Moje ulubione gry 2024. Te tytuły podbiły moje serce
Rok 2024 obfitował w świetne tytuły, które na długo zapadną mi w pamięć - od niesamowitych przygód w fantastycznych światach po zaskakujące rozwiązania w grach, które wydawały się być już wyeksploatowane. Jak co roku, wśród tych projekty są te, które z miejsca porwały mnie na długie godziny, zmieniając moje podejście do rozrywki na całkiem nowy poziom. Nie wszystko, co wydaje się obiecujące na papierze, sprawdza się w praktyce, ale to była prawdziwa przyjemność.
Dlatego w tym tekście chciałbym podzielić się z wami ośmioma grami, które - z różnych powodów - najbardziej skradły moje serce w tym roku. Niekoniecznie były to największe hity czy najbardziej reklamowane produkcje, ale to właśnie w nich znalazłem coś wyjątkowego. Jeśli jesteście ciekawi, które tytuły miały na mnie taki wpływ, zapraszam do lektury - może znajdziecie coś, co umili wam nadchodzące dni.
Sand Land
Na początek pozycja, która na pewno nie zostanie przeze mnie zapomniana. Gra przenosi nas do postapokaliptycznego świata pełnego piasku, gdzie w skórze Beela, syna demonicznego króla, szukamy wody - a to zadanie wcale nie jest proste. Pustynne krainy, ruiny miast, bandyci i handlarze to tylko początek przygody. Bawiłem się doskonale i z przyjemnością zrealizowałem wszystkie dostępne misje.
Star Wars: Outlaws
Co tu dużo pisać… Zajmując się nielegalnymi interesami w galaktyce, wcielamy się w Kay Vess, złodziejkę, której życie to nieustanne balansowanie na granicy prawa. I w gruncie rzeczy nic więcej dodawać nie trzeba, wszak o pozycji napisano już wszystko. Wiem, że nie brakuje fanów i wiem też, że nie brakuje krytyków. Ja jednak - mimo wszystkich błędów - bawiłem się naprawdę znakomicie. A piękne widoki wiele wynagradzały.
College Football 25
Miłośnicy futbolu amerykańskiego na pewno docenią College Football 25, który idealnie odwzorowuje emocje związane z uniwersyteckimi rozgrywkami. Gra daje graczom pełną kontrolę nad drużyną, od rekrutacji nowych zawodników po planowanie strategii. Projekt mocno stawia na realizm i to czuć. Tytuł wziął mnie z zaskoczenia, ale koniec końców okazał się czymś wyjątkowo odświeżającym.
NBA 2K25
NBA 2K25 to kolejna odsłona kultowej serii, która zabiera nas na boiska NBA, gdzie możemy kontrolować swoją drużynę lub stworzyć własnego zawodnika w trybie MyCareer. Gra oferuje kapitalną grafikę, realistyczne animacje oraz nowe tryby rozgrywki - bawiłem się najlepiej od lat i szkoda tylko, że tryb online dalej pełen jest mikrotransakcji, które skutecznie mnie od niego odrzucają.
Marvel Rivals
Zupełnie inaczej jest Marvel Rivals, w którym tryb online jest wprost idealny. Każda postać ma swoje unikalne moce, co sprawia, że każdy pojedynek jest niepowtarzalny. Gra stawia na współpracę w drużynie, ale również rywalizację, dając możliwość destrukcji otoczenia i wprowadzając elementy, które dodatkowo podkręcają tempo akcji. Zresztą, niedawno napisałem oddzielny tekst, w którym wychwalałem, że tak dobrze bawiłem się ostatnio przy premierze Overwatcha.
Dragon Ball: Sparking! Zero
Dla fanów Dragon Ball, Sparking! Zero to pozycja, która z pewnością nie zawiodła. Gra kontynuuje serię Budokai Tenkaichi, oferując spektakularne walki w 3D. Gracze mają do dyspozycji szeroką gamę postaci, a każdy bohater posiada unikalne umiejętności oraz transformacje, co sprawia, że każda walka jest inna. Do dziś lubię tam wrócić, stoczyć kilka pojedynków i skopać parę tyłków.
Indiana Jones i Wielki Krąg
Pora na najświeższą premierą na liście, która - nie będę kłamał - wzięła mnie z zaskoczenia. I pokuszę się o stwierdzenie, że gdyby debiutowała w poprzednim kwartale, znalazłaby się przynajmniej w kilku kategoriach do nagród na The Game Awards. Niezwykle dopracowana, pięknie zrobiona i naprawdę wciągająca. Brakowało czegoś takiego od Microsoftu i cieszę się, że dowieźli.
Astro Bot
Nie mogę skończyć tego zestawienia inaczej, niż na projekcie, który był moim ulubionym w całym 2024. Zachwycałem się nim już w kilku tekstach, a jeśli deweloperzy dalej będą dostarczać dodatki podobnej jakości, to na tym się nie skończy. Astro Bot okazał się dokładnie tym, czego oczekiwałem i pokuszę się nawet o stwierdzenie, że pod pewnymi względami przerósł moje nadzieje. Chapeau bas!
Przeczytaj również
Komentarze (18)
SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych