Reklama
 Elden Ring: Nightrein - czy to oznacza brak nowych projektów w następnych latach?

Elden Ring: Nightrein - czy to oznacza brak nowych projektów w następnych latach?

Krzysztof Grabarczyk | 22.12, 11:07

Uniwersum Elden Ring rozrasta. Studio From Software wraca na dawne tory. I nie, nie rzucam teraz nostalgicznymi frazesami, aby zapełnić tekst. Za czasów trylogii Dark Souls reżyser, Hidetaka Miyazaki stawiał na rozwój jednej marki. Wiemy też, że odpuścił lead podczas DS II na rzecz nowego IP jakim później okazało się magnum opus firmy, Bloodborne. Drugi już powrót do Eldeńskiego Kręgu oznacza, że From Software przycumowało się już do jednej serii. Rynkowa ekspansja uniwersum wydaje się nie do powstrzymania. Tegoroczna gala rozdania nagród, The Game Awards przypieczętowała ten stan. 

Elden Ring: Nighreign to samodzielna produkcja oparta na uniwersum powstałym w ścisłej współpracy z George'em R.R. Martinem. Sam pisarz nie jest zaangażowany w kreację Nightreign. Reżyserem gry został Junya Ishizaki, który wcześniej współtworzył pierwszą oraz trzecią odsłonę Dark Souls i Bloodborne. Myślę, że można mu zaufać w funkcji reżysera. W proceduralnie generowanej iteracji Pogrobna, obszaru otwierającego podstawową wersję Elden Ring. Będzie to projekt o mniejszej skali. Czy zatem Elden Ring czekają już tylko pomniejsze uzupełnienia? Shadow of the Edrtree było grą o większej skali. 

Dalsza część tekstu pod wideo

W zeszłym roku Miyazaki dał nam chwilę odpocząć od zakrywania się tarczą, unikaniem i kontratakiem. Studio przypomniało nam jednak o swoich korzeniach. I nie, to nie był remake, ani remaster King's Field (swoją drogą, całkiem niegłupie, prawda?), lecz ścierająca się stal pod nieboskłonem Rubikonu. Armored Core VI: Fire of Rubicon to jedna z najchętniej ogrywanych przez mnie produkcji w drugiej połowie roku. Nigdy wcześniej nie byłem fanem cyklu. Szósta odsłona wpłynęła na ten stan rzeczy. Seria milczała w poprzedniej generacji konsol. Obecnie liczy się tylko Elden Ring. 

Sen Miyazakiego 

undefined

W kontekście From Software trzeba wymienić nazwisko Hidetaki Miyazakiego. Już jako dziecko był zawziętym czytelnikiem i jednocześnie wielkim miłośnikiem Dungeons & Dragons. Nie pracował we From Software od początku. Zatrudnił się jako szary koder w 2004 roku. Nigdy nie wróżył dla siebie wielkiej kariery, zwłaszcza w bardzo enigmatycznym świecie japońskiego gamedevu. Wierzyli jednak inni, w tym Ema Kodaka, która zajmowała się edycją skryptów tworzonych przez Miyazakiego.

From Software wciąż nie opracowało gry przeznaczonej wyłącznie dla konsol PS5 oraz XSX, czy high-endowych PC. Elden Ring i Armored Core VI: Fires of Rubicon to fantastyczne tytuły, lecz są one dostępne zarówno dla aktualnej, jak i poprzedniej generacji. Być może dlatego podróż po Eldeński Krąg nie trafiłaby do kilkunastu milionów graczy. Baza użytkowników PS4 i XONE jest wciąż imponująca. Chcielibyśmy jednak ujrzeć kolejne Soulsy utrzymane w wizualnym standardzie Demon's Souls autorstwa Bluepoint Games. Grą, która próbuje dorównać tamtej pozycji pod kątem technicznym jest Lies of P, czyli dzieło koreańskiego dewelopera, Round 8 studio. Odczuwam już zmęczenie materiału w kontekście gatunkowych naśladowców. To czas, aby From Software wróciło ze świeżą grą z serii Dark Souls, lecz otrzymaliśmy kolejną zapowiedź rozszerzenia do Elden Ring. 

Przyszłość brzmi: Elden Ring

undefined

Nie powątpiewam w jakość nowej gry z uniwersum. Podstawka zapewniła ponad sto godzin fantastycznej, nieskrępowanej rozgrywki. Po dwóch latach rozegraliśmy fantastyczną przygodę dzięki Shadow of the Erdtree. Grając w Elden Ring nietrudno odnieść wrażenie, że gra bez trudu mogłaby się nazywać Dark Souls IV, ponieważ ma w sobie wszelkie dyrektywy, jakie kierowały trylogią na przestrzeni lat. Tak naprawdę tytuł jest kulminacją wszystkich trzech gier. Na podobną ciągłość zasługuje również cykl Dark Souls. Nie będę bawić się w proroka, lecz pójście w stronę tradycji byłoby dla studia świetnym rozwiązaniem. Elden Ring to potężny świat do eksploracji, który niestety często cierpi na recykling bossów i przeciwników. Uważam tę grę za absolutnie świetną i regrywalną, lecz muszę przyznać, że konstruowanie mechanik najlepiej wychodzi From Sofware w liniowej narracji. Narracji w stylu Dark Souls.

Elden Ring: Nightreign zapowiada się apetycznie. Świata Elden Ring w końcu nigdy dość. Przy okazji, studio From Software wciąż dba o starszą generację konsol. Gra pojawi się w przyszłym roku jeszcze na konsolach starszej generacji. Pytanie, czy oznacza to, że w roku następnym nie usłyszymy o kolejnych grach From Software? Skoro Miyazaki przekazał funkcję reżysera podczas tworzenia Nightreign. Oby autor wielu znakomitych produkcji pracował nad rozwojem zupełnie nowym projektów. 

Krzysztof Grabarczyk Strona autora
Weteran ze starej szkoły grania, zapalony samouk, entuzjasta retro. Pasjonat sportów siłowych, grozy lat 80., kultury gier wideo. Pisać zaczął od małego, gdy tylko udało mu się dotrwać do napisów końcowych Resident Evil 2. Na PPE dostarcza weekendowej lektury, czasem strzeli recenzję, a ostatnio zasmakował w poradnikach. Lubi zaskakiwać.
cropper