Xbox Series X naprawdę opuszcza polski rynek?
Sprzedaż Xbox Series X w poszczególnych regionach jest niższa niż zakładano. Dla Microsoftu sytuacja na polskim rynku nie jest czymkolwiek nowym. W naszym kraju od co najmniej dwóch dekad króluje PlayStation. To już nie tylko kwestia tradycji, bo za chwilę może okazać się to wynikiem słabszej dostępności konsol z logiem X. Już teraz ceny sprzętu równają się z konkurencyjną PS5 Pro. Gigant z Redmond uspokaja, że sytuacja jest chwilowa a po świętach wszystko się unormuje. Pytanie co jednak będzie z Xbox Series X? Producent w oświadczeniu wspominał głównie o Xbox Series S.
Xbox Series X to produkt klasy premium. Tak został zaprojektowany i taką pełnił rolę w dniu premiery. Jednocześnie Microsoft utorował sobie drogę do bardziej i mniej wymagających klientów. Stąd firma nie realizowała już produkcji trzeciego modelu, na co z pewnością liczyli obserwatorzy rynku. Phil Spencer chciałby powrócić do złotej ery Xbox w Polsce. Pamiętacie na jakie lata przypadła? Premiera Xboxa 360 w Polsce odbyła się we wrześniu, 2005 roku. I to nie PlayStation, lecz Xbox wprowadził graczy w erę HD, podarował online i multum świeżych, niezapomnianych IP. Konsola pozwoliła również powrócić legendom branży takim jak kultowe Rareware (Perfect Dark Zero, itd.).
Czas Xbox One nie był już tak łaskawy dla producenta. Zawiniła błędna prezentacja, w której nowy system sprezentowano publiczności bardziej w roli multimedialnego centrum niż konsoli do gier. Don Mattrick zastraszył graczy kwestią wstrzymania gier używanych. Wtedy jeszcze "góra" w Microsofcie nie dostrzegła, że zbliża się nowa era - era rozgrywki w chmurze. W 2013 roku na takie rokowania było za wcześnie. Phil Spencer spędził całą poprzednia generację na tym, aby wyciągnąć dywizję z dołka. Powiedzmy, że mu się udało. Obecnie siłą napędową Xboxa jest rozgrywka w chmurze oraz usługi abonamentowe. Nie wiem czy o takiego Xboxa walczył popularny król Spencer, lecz Microsoft skupił wysiłki marketingowe na tych właśnie aspektach. Fizyczna dostępność konsol to aktualnie mniejszy priorytet.
Wykop newsów
Na ironię zakrawa fakt, że informacja przyszła od jednego z użytkowników Wykopu, który rzekomo otrzymał odpowiedź od działu wsparcia w Microsoft. Według treści tamtej informacji Xbox Series X zostaje stopniowo wycofywany z polskiego rynku (i nie tylko) co wiąże się ze strategicznym posunięciem firmy. Powód jest prosty: sprzedaż. Głos zabrał polski oddział Xboxa. Sprzedaż konsoli była ograniczona w okresie świątecznym. Jednocześnie firma poinformowała o niesłabnącej dostępności modelu Series S, który od samego początku lepiej sprzedawał się w naszym kraju. Fakt ten nie umknął decydentom w Redmond, więc nie dziwi mnie, że dostępność XSX po prostu zanika. Skalperzy poczuli krew i na aukcjach już można znaleźć konsole w cenie 3499 zł. Pytanie, czy ktokolwiek zorientowany w temacie zapłaci taką sumę za czteroletni sprzęt.
Xbox Series X wciąż nie pokazał nam wszystkiego co potrafi w kwestii gier. W tym roku wydano sequel Hellblade okrzyknięty jedną z najlepszych wizualnie produkcji. Szkoda tylko, że gra grzęźnie w okowach walking-sima i nie oferuje nic ponad to. Nie będę jednak dzisiaj rozliczać studia Ninja Theory, ponieważ zespół ten wziął na barki trudny wątek chorób psychicznych i choćby za to należy się twórcom szacunek - za nienaganny sposób prezentacji. Wracają do meritum, Xbox Series X nie był specjalnie popularny już na starcie. Kolejny raz gigant z Redmond wyprodukował najmocniejszy sprzęt, który cieszył się mniejszym zainteresowaniem niż konkurencja. Choć jakość wykonania maszyny jest bez dwóch zdań lepsza. Lepsze chłodzenie, lepszy pad, lepszy online i dostępność, aż do teraz. Czy skromna ilość dostępnych egzemplarzy nagle spowoduje, że polscy gracze zaczną się na potęgę interesować tą konsolą? To dopiero byłaby ironia.
Pochmurne czasy
Granie w chmurze i opcje abonamentowe stały się domeną Xboxa. To najciekawsza z ewolucji jakie miały kiedykolwiek miejsce w branży gier. Dawno, dawno temu Ralph Baer wierzył, że któregoś dnia konsole i komputery nie będą potrzebne, aby ludzi mogli bawić się w grach. W swojej wizji mówił o sieci telewizyjnej Magnavox, gdzie ludzie mogliby grać za pośrednictwem telewizji, bez konieczności posiadania sprzętu. Dzisiaj granie możliwe jest na telefonach, lodówkach, czy w streamingu (Netflix, Amazon, itd.). Xbox od niemal dekady brnął w tym kierunku. Po co producent ma obierać za priorytet produkcję konsol, zwłaszcza droższych wersji, skoro klientela i tak preferuje tańszy model z opcją abonamentowej rozgrywki? To dlatego gigant z Redmont przestał się ścigać z Sony. W świecie konsol zanika już pojęcie konkurencji. Szkoda, bo to właśnie konkurencja zawsze wymuszała postęp.
Xbox Series X aktualnie winduje cenowo ku górze. Zapewne niejeden z naszych Czytelników rozważa sprzedanie własnego egzemplarza lub odwrotnie - zakup tegoż modelu. Wynika to z prostego faktu - coś, co nagle staje się niedostępne zaczyna być dla nas atrakcyjne. I choć każdy tytuł obecny na XSX jest z reguły dostępny wszędzie indziej, tak wiele osób wyznaje zasadę, w której najlepiej grywa się na konsoli. Dla Microsoftu ta tradycja przestaje być oczywista i korporacja dąży do ekosystemowej dostępności swoich gier na wszystkim co ma systemy operacyjne. Nigdy nie sądziłem, że sprawy przybiorą takiego obrotu. W tym chwilowym braku konsol jest drugie dno: Microsoft wreszcie zauważy, że jednak wielu graczy nagle zainteresuje się kupnem XSX. Od jakiegoś czasu konsol nie było w sklepach, a resztki magazynowe wystawiono w dużo wyższych cenach. Za czasów poprzedniej generacji było to nie do pomyślenia. Po czterech latach konsolę dało się nabyć za kilkaset złotych mniej niż w okresie premierowych. Nigdy odwrotnie. Strach pomyśleć, co stanie się, gdy firmy ogłoszą następców.
Przeczytaj również
Komentarze (270)
SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych