Concord team

Największe porażki ostatnich lat. Gry będące definicją "złej sławy"

Kajetan Węsierski | Wczoraj, 21:30

Nie każda historia kończy się sukcesem, a w świecie gier wideo, gdzie oczekiwania często osiągają niebotyczne poziomy, upadek może być równie spektakularny co sama zapowiedź. Przez ostatnie lata widzieliśmy produkcje, które miały stać się przełomem, ale zamiast tego zyskały status symboli niedotrzymanych obietnic i rozczarowania. Te tytuły zapisały się w pamięci graczy nie jako triumfy kreatywności, lecz jako ostrzeżenia przed nadmiernym hype’em.

Złej sławy nie zdobywa się jednak przypadkiem. To mieszanka zawiedzionych nadziei, technicznych problemów i nieudolnych prób ratowania sytuacji (tudzież uciekania od tego), które razem tworzą niemal archetyp gamingowej porażki. Niektóre z tych gier mogły wyglądać obiecująco na papierze, inne miały ambitne cele, ale wszystkie łączy jedno: zamiast stać się legendą sukcesu, przeszły do historii jako przestroga. A oto moje osobiste osiem przykładów takiej ścieżki.

Dalsza część tekstu pod wideo

Anthem

Gra, zapowiadana jako ambitny looter-shooter, miała być odpowiedzią na sukces m.in. Destiny, ale szybko okazało się, że skończyło się na zapowiedziach. Wysoka jakość produkcji BioWare została przyćmiona przez błędy projektowe i techniczne. Po premierze gra zmagała się z masą problemów, od powtarzalnych misji po kiepsko działający system lootowania. Ostatecznie, mimo obietnic dalszego rozwijania tytułu, projekt został porzucony.

The Lord of the Rings: Gollum

A to pozycja, która nie spełniła oczekiwań zarówno fanów Władcy Pierścieni, jak i krytyków. Niezgrabne mechaniki, słaba grafika i liczne błędy sprawiły, że tytuł stał się symbolem zranionych nadziei. Choć fabuła próbowała ukazać złożoną psychikę głównego bohatera, to nieudolne wykonanie sprawiło, że gracze poczuli się zawiedzeni, a cała produkcja została szybko zapomniana.

eFootball 2022

Seria Pro Evolution Soccer miała długą historię jako jedna z najlepszych gier piłkarskich, ale eFootball 2022 zniszczył tę reputację. Gra, która miała być nowym początkiem, zyskała złe opinie jeszcze przed premierą, a jej debiut na rynku był pełen technicznych błędów, okropnej grafiki i braków (licencji, drużyn, czy też podstawowych trybów gry). Choć kolejne wersje udało się poprawić, eFootball 2022 nieodwracalnie zapisał się w historii jako przykład niewypału. 

Babylon’s Fall

Niestety, premiera tej gry dowiodła, że obiecywany ogromny potencjał nie został w pełni wykorzystany. Produkcja cierpiała na płaską fabułę, nudne mechaniki oraz niski poziom zaawansowania technologicznego, który w zestawieniu z czasami, w których się ukazała, wyglądał wręcz archaicznie. Gra od samego początku nie spotkała się z entuzjazmem graczy, a mimo prób poprawy, szybko trafiła na listę tytułów, które nie spełniły oczekiwań.

Redfall

Redfall, projekt stworzony przez Arkane Studios, miał być rewolucyjnym tytułem, łączącym elementy strzelaniny z walką o przetrwanie w otwartym świecie. Niestety, produkt, który miał stać się hitem, okazał się jednym z najgorszych rozczarowań w świecie gamingu. Gra została skrytykowana za niemal nieistniejącą fabułę, nudne misje oraz brak wyzwań w pozornie ciekawym świecie. Jeden z tych tytułów, o których wszyscy szybko zapomnieli. 

Suicide Squad: Kill the Justice League

Podobnie jak wspomniany na początku Anthem, Suicide Squad: Kill the Justice League był projektem, który miał olbrzymi potencjał, ale zakończył się spektakularnym niepowodzeniem. Gra, której premiera była wyczekiwana przez fanów komiksów i gier akcji, zniszczyła swoje szanse z powodu kiepskiej grywalności, technicznych błędów i braku autentyczności w stosunku do materiału źródłowego. A to tylko wierzchołek góry lodowej… 

Skull & Bones

Co tu dużo mówić… Nadzieje były spore, ale gdy gra wreszcie ujrzała światło dzienne, okazała się tylko cieniem tego, co obiecywano. Durna fabuła, durne misje i irytujące problemy techniczne sprawiły, że produkcja stała się jednym z najbardziej rozczarowujących tytułów ostatnich lat. Mimo prób odbijania się od dna, Skull & Bones w gruncie rzeczy na nim zostało. A co pozostawiła po sobie pozycje? Chyba wyłącznie niesmak… 

Concord

I wisienka na torcie, której zabraknąć tu nie mogło. Gdy gra, która pożera tak ogromne pokłady finansowe, zostaje błyskawicznie zamknięta i wycofana, to możemy śmiało stwierdzić, że coś poszło nie tak. A w tym przypadku byłoby to sporym niedopowiedzeniem, bowiem trudno znaleźć rzeczy, które w tym przypadku poszły dobrze. Totalna wpadka, na wielu płaszczyznach kompromitacja i dowód na to, że czasem warto słuchać graczy. 

Źródło: Własne
Kajetan Węsierski Strona autora
Gry są z nim od zawsze! Z racji młodego wieku, dojrzewał, gdy zdążyły już zalać rynek. Poszło więc naturalnie z masą gatunków, a dziś najlepiej bawi się w FIFIE, produkcjach pełnych akcji oraz przygód, a także dziełach na bazie anime i komiksów Marvela. Najlepsza gra? Minecraft. No i Pajączek od Insomniac Games.
cropper