Nie tylko Wilkołak. Dziesięć najciekawszych horrorów, które pojawią się w kinach w 2025 roku
Po bardzo dobrym dla horroru 2024 roku kolejny zapowiada się równie interesująco. Na liście najważniejszych premier mamy zarówno kontynuacje filmów, które cieszyły się sporym zainteresowaniem - czy to kilka czy kilkanaście lat temu - a także zupełnie świeże pozycje, pomyślane zapewne jako start nowej franczyzy. Osobną grupę stanowią reaktywacje klasycznych tytułów, realizowane przez wybitnych twórców.
Wspomniany w tytule “Wilkołak” Leigh Whanella kontynuuje trend wyznaczony już przez “Nosferatu” Roberta Eggersa, który miał już swoją premierę w USA i wielu krajach europejskich, a do nas dociera dopiero w marcu. Odświeżonych wersji klasycznych amerykańskich horrorów, znanych z pierwszej połowie XX wieku. W 2025 roku w kinach lub na streamingach premiery powinny mieć co najmniej dwa takie obrazy. Ciekawsze od kontynuacji dobrze przyjętych filmów sprzed zaledwie kilku lat mogą być powroty nieco już zapomnianych tytułów z poprzednich dekad. Jak zwykle również warto zwrócić uwagę na zupełnie nowe produkcje, które wyjdą spod ręki takich reżyserów jak Osgood Perkins czy Ryan Coogler.
The Monkey
Już w marcu polską premierę kinową będzie miał nowy obraz Osgooda Perkinsa “The Monkey”. Poprzednie dzieło tego reżysera, czyli “Longlegs”, którego jestem zresztą wielkim fanem, zachwyciło kapitalną, ale też dobrze już znaną z poprzednich produkcji Amerykanina oprawą audiowizualną, za którą jednak - zdaniem większości - nie poszła odpowiednio precyzyjnie skonstruowana fabuła. Podstawą scenariusza do najnowszego filmu jest tym razem opowiadanie Stephena Kinga, a w obsadzie znaleźli się m.in. Theo James, Elijah Wood, Tatiana Maslany i znany z “Łasucha” Christian Convery.
28 lat później
Chyba żaden trailer do najnowszego filmu nie wywołał w sieci tak wielkiego poruszenia w ostatnim czasie jak właśnie zapowiedź nowej, już trzeciej produkcji z serii, za którą odpowiedzialni są tym razem wspólnie Danny Boyle i Alex Garland. Niby mamy tu do czynienia z klasycznym motywem apokalipsy-zombie, ale tytułowy upływ czasowy sprawia, że widowisko prawdopodobnie będzie akcentowało przede wszystkim to w jaki sposób funkcjonuje w tych trudnych warunkach cywilizacja ludzka. W filmie zagrali m.in. Aaron Taylor-Johnson, Jodie Comer, Ralph Fiennes, Cillian Murphy i Jack O’Connell.
Frankenstein
Podczas gdy na świecie triumfy święci nowa wersja “Nosferatu”, która u nas oficjalną premierę będzie miała dopiero w marcu, 2025 rok będzie stał również pod znakiem odświeżania innych klasyków. Za swoją wersję “Frankensteina” wziął się bowiem sam Guillermo del Toro. Meksykanin myślał o tym projekcie od 2007 roku, dopiero jednak po Oscarze na netflixowego “Pinokia” zabrał się za produkcję horroru, w którym ostatecznie zagrają m.in. Jacob Elordi, Mia Goth, Christoph Waltz, Charles Dance, Ralph Ineson i Christian Convery. W najbliższych miesiącach film ma trafić na stronę Netflixa.
The Bride!
Mocno powiązany z poprzednim tytułem jest rzecz jasna również nowy projekt Warner Bros., nad którym pracuje Maggie Gylenhaal. Dla tej znakomitej aktorki i reżyserki będzie to zresztą pierwszy film po chwalonej “Córce” z 2021 roku. Obraz ten ma luźno nawiązywać do “Narzeczonej Frankensteina” Jamesa Whale’a z 1935, będącej adaptacją prozy Mary Shelley. Podobnie jak w poprzednim przypadku i ten obraz będzie mógł się pochwalić znakomitą obsadą z Jessie Buckley i Christianem Bale’m w dwóch głównych rolach, a także Penelope Cruz, Peterem Sarsgaardem, Annette Benning, Johnem Magaro i Jakiem Gylenhaalem.
Peter Pan's Neverland Nightmare
Pośród wszystkich klasycznych B-klasowych tanioch, za które odpowiedzialny będzie w przyszłości Rhys Frake-Waterfield, opierających się na prostym pomyśle przerabiania dawnych bajkowych historii na niskobudżetowe slashery, ten wydaje się mieć największy potencjał. Mocno cukierkowa, w niektórych ujęciach, historia Piotrusia Pana ma bowiem spory potencjał na mroczną opowieść, której być może nie będzie mógł do końca zepsuć nawet twórca dwóch dotychczasowych odsłon przygód krwawego Kubusia Puchatka. W zapowiedziach na ten rok pojawiają się również informacje na temat horrorowej wersji przygód jelonka Bambi.
Grzesznicy
W kwietniu premierę będzie miał z kolei nowy film Ryana Cooglera, który ponownie zaprosił do współpracy Michaela B. Jordana, znanego zarówno z pierwszej części serii “Creed” jak i “Czarnej Pantery”. Najnowsza produkcja tego reżysera ma mieć jednak zupełnie inny charakter, a sam Jordan wcieli się w niej w podwójnę rolę braci-bliźniaków, którzy uciekając przed problemami powracają do swego rodzinnego miasta, gdzie będą musieli stawić czoła sile spoza tego świata. Choć opis jest wyjątkowo mglisty i podobnie jak trailer nie zdradza zbyt wiele szczegółów należy pochwalić chęć pójścia własną drogą i opowiedzenia zupełnie nowej historii. W obsadzie prócz wspomnianego aktora znaleźli się m.in. Hailee Steinfeld, Jack O’Connell i Delroy Lindo.
Until Dawn
Na kwiecień 2025 roku zapowiedziano w Stanach Zjednoczonych premierę filmu pomyślanego jako adaptacja z 2015 roku, o której wspominano już od dłuższego czasu. Pewne kontrowersje wzbudziła informacja o tym, że film nie będzie wiernie odtwarzał rozgrywki, w dużej mierze inspirowanej wieloma wcześniejszymi horrorami. Produkcja ma być zgodna z jej duchem, ale jednocześnie przedstawić zupełnie nową historię i bohaterów. Najbardziej znanym aktorem z obsady jest Peter Stormare, a za reżyserię odpowiada David F. Sandberg, chwalony za pierwszego “Shazama”.
Him
Czy da się zręcznie połączyć kino sportowe z horrorem? Na to pytanie może odpowiedzieć obraz w reżyserii Justina Tippinga, który ma mieć swoją premierę jeszcze w tym roku. Fabuła koncentruje się tu na losach pewnego młodego zawodnika, dopiero wchodzącego do świata zawodowego sportu, który rozpoczyna treningi z doświadczonym, ale będącym już w końcówce swej kariery lekkoatletą. Drugiego gra Marlon Wayans, a z kolei wśród producentów uwagę zwraca obecność Jordana Peele’a. Niezależnie od ostatecznego efektu samo połączenie gatunków wygląda całkiem obiecująco.
Final Destination: Bloodlines
Po aż czternastu latach przerwy ma powrócić również, rozpoczęta jeszcze w 2000 roku, seria “Oszukać przeznaczenie”. Wygląda na to, że twórcy franczyzy wyciągnęli wnioski z niezwykle udanego powrotu “Krzyku” i teraz spróbują zarobić na reaktywacji innego cyklu. Jednym ze scenarzystów jest zresztą Guy Busick, odpowiedzialny za skrypty do dwóch ostatnich części horrorów dziejących się w Woodsboro. W obsadzie znalazł się zmarły w 2024 roku Tony Todd, jak również grupa młodych i jeszcze mało znanych aktorów.
Czarny Telefon 2
Za sprawą filmu z 2021 roku, opartego na twórczości Joe Hilla, Scott Derrickson przypomniał o sobie jako o twórcy sugestywnych i całkiem udanie straszących horrorów. Znakomitą rolę w pierwszej części zagrał Ethan Hawke, mający się teraz pojawić się także w kontynuacji, która nie może dziwić, biorąc pod uwagę to, że pierwszy obraz zarobił w kinach ponad 160 milionów dolarów przy stosunkowo niewielkim budżecie.
Przeczytaj również
Komentarze (5)
SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych