Final Fantasy vs Dragon Quest - który jRPG jest Wam bliższy?

Final Fantasy vs Dragon Quest - który jRPG jest Wam bliższy?

Kajetan Węsierski | 19.02, 21:30

Japońskie RPG to gatunek, który od dekad zachwyca graczy na całym świecie, ale jeśli spojrzeć na jego fundamenty, to dwie serie od lat wyznaczają kierunek. Z jednej strony mamy epickie, pełne emocji i widowiskowych scen opowieści, z drugiej - klasyczne przygody, które trzymają się sprawdzonych wzorców, ale robią to z niezwykłym wdziękiem. Obie marki ukształtowały to, czym dziś są jRPG-i, a ich wpływ na branżę trudno przecenić.

Ale który z tych gigantów - FF czy DQ - jest Wam bliższy? Czy wolicie dynamiczne, często eksperymentalne podejście, czy może konsekwentne budowanie świata w duchu klasyki? W tym tekście przyjrzymy się obu seriom - ich stylowi, mechanikom i filozofii stojącej za każdą z nich. Bez względu na to, czy już macie swojego faworyta, czy dopiero szukacie odpowiedzi, jedno jest pewne: to starcie legend, które ukształtowały historię gier RPG.

Dalsza część tekstu pod wideo

Final Fantasy

Od swojego debiutu w 1987 roku Final Fantasy stało się jedną z najbardziej rozpoznawalnych marek w historii gier wideo. Seria doczekała się już szesnastu głównych odsłon, a także dziesiątek spin-offów, remake’ów i remasterów, które ukazywały się na praktycznie każdej możliwej platformie. To właśnie ta zdolność do przystosowania sprawia, że Final Fantasy od lat utrzymuje się na szczycie wśród japońskich RPG-ów.

Pod względem odbioru przez krytyków, seria ma na swoim koncie zarówno niezaprzeczalne arcydzieła, jak i bardziej kontrowersyjne odsłony. Final Fantasy VII to jedna z najlepiej ocenianych i najbardziej wpływowych gier w historii, która na nowo zdefiniowała standardy gatunku i na lata ukształtowała wyobrażenie o tym, jak powinien wyglądać nowoczesny jRPG. Z drugiej strony, Final Fantasy XIII podzieliło fanów przez swoją liniowość, a Final Fantasy XV pomimo ambitnych założeń i dużego sukcesu komercyjnego, spotkało się z zarzutami o niespójną narrację i liczne cięcia zawartości (choć później naprawiono to za sprawą DLC i Royal Edition).

Największą siłą serii zawsze była umiejętność łączenia widowiskowej, emocjonalnej fabuły z innowacyjną mechaniką rozgrywki. Przez lata zmieniały się systemy walki - od klasycznego, turowego w starszych częściach, przez półautomatyczne rozwiązania, aż po pełnoprawną akcję w najnowszych odsłonach. Tak samo zmieniała się też oprawa audiowizualna - od pikselowej grafiki na NES-ie, przez pre-renderowane tła i modele 3D, aż po kinowe doświadczenie w wysokiej rozdzielczości. 

Co jednak najważniejsze, Final Fantasy nigdy nie bało się ryzyka, co doprowadziło zarówno do wielkich sukcesów, jak i głośnych dyskusji wśród fanów. Seria od lat pozostaje jedną z najmocniejszych marek w portfolio Square Enix, a każda nowa odsłona wzbudza ogromne emocje wśród graczy. Jaka będzie przyszłość serii? Trudno powiedzieć - ale jedno jest pewne: Final Fantasy zawsze było serią, która nie boi się zmian.

Dragon Quest

Choć Dragon Quest nigdy nie zdobyło w Europie i Ameryce takiej popularności jak Final Fantasy, można odnieść wrażenie, że w Japonii to właśnie ta seria od lat pozostaje królem jRPG-ów. Debiutująca w 1986 roku produkcja stała się fundamentem gatunku, definiując klasyczne elementy, które później kopiowały kolejne generacje gier. Seria doczekała się dotychczas jedenastu głównych odsłon, a także licznych spin-offów, remake’ów i adaptacji w innych mediach, w tym anime, mang i filmów. 

Co ciekawe, w Japonii każda premiera nowej części Dragon Quest to wydarzenie na skalę narodową - do tego stopnia, że kiedyś wprowadzono nieoficjalne zasady, by nowe gry nie debiutowały w dni robocze, aby uniknąć masowych nieobecności w szkołach i pracy (choć jest to oczywiście bardziej miejska legenda ;)). Pod względem odbioru przez krytyków, seria od lat utrzymuje niezwykle stabilny poziom. Fani od lat mogą liczyć na sprawdzone rozwiązania, które tylko subtelnie ewoluują z każdą kolejną odsłoną.

Siłą napędową Dragon Quest zawsze było jego charakterystyczne, baśniowe podejście do narracji i świata przedstawionego. Za projektami postaci od samego początku stał nieodżałowany Akira Toriyama, którego charakterystyczna kreska nadaje serii unikalny styl wizualny. Każda odsłona to klasyczna opowieść o walce dobra ze złem, pełna humoru, wzruszeń i charyzmatycznych bohaterów. 

Choć przez lata Dragon Quest pozostawał przede wszystkim japońskim fenomenem, ostatnie odsłony sprawiły, że coraz więcej graczy na Zachodzie zaczęło doceniać jego unikalny urok. A co przyniesie przyszłość? Cóż, umówmy się, niezależnie od zmian, seria wciąż pozostanie wierna swoim korzeniom, oferując graczom to, co w japońskich produkcjach z gatunku RPG najlepsze.

Konkludując…

Porównując Final Fantasy i Dragon Quest, łatwo dostrzec, że choć obie serie należą do tego samego gatunku, ich podejście do jRPG-owej formuły znacząco się różni. Final Fantasy nie boi się eksperymentować, zmieniać systemów walki, wprowadzać nowych rozwiązań i rewolucjonizować opowieść, podczas gdy Dragon Quest pozostaje wierny swoim klasycznym korzeniom, oferując sprawdzone mechaniki i baśniowy klimat. 

Ostatecznie trudno wskazać, która z nich jest lepsza - wybór zależy od osobistych preferencji gracza. Obie serie mają swoje niepodważalne zasługi i choć ich podejście do gatunku jest inne, jedno jest pewne - zarówno Final Fantasy, jak i Dragon Quest to filary japońskiej branży gier, które niezmiennie inspirują twórców i dostarczają graczom niezapomnianych przygód. Dajcie znać, co Wy preferujecie! 

Interesuje Cię ten tytuł? Sprawdź nasz poradnik do Final Fantasy XVI.

Kajetan Węsierski Strona autora
Gry są z nim od zawsze! Z racji młodego wieku, dojrzewał, gdy zdążyły już zalać rynek. Poszło więc naturalnie z masą gatunków, a dziś najlepiej bawi się w FIFIE, produkcjach pełnych akcji oraz przygód, a także dziełach na bazie anime i komiksów Marvela. Najlepsza gra? Minecraft. No i Pajączek od Insomniac Games.

Którą markę wolicie?

Final Fantasy
84%
Dragon Quest
84%
Pokaż wyniki Głosów: 84
cropper