Gry indie, które zasługują na kontynuacje! Wciąż czekamy na sequele...

Niektóre gry niezależne zyskały tak oddanych fanów, że ci nie mogą przestać marzyć o ich kontynuacjach. Często oferowały one świeże podejście do znanych gatunków lub przełamywały schematy, przez co stały się wyjątkowe i niezapomniane. Niestety, ich twórcy nie zawsze mieli okazję rozwinąć swoje pomysły na większą skalę. Aż żal, bo wiele z nich zasługuje na drugą szansę i powrót w jeszcze lepszej formie.

Co sprawia, że takie gry mogłyby zrobić wrażenie po latach? Nowe mechaniki, bardziej rozbudowana fabuła, lepsza oprawa audiowizualna? Ostatnie lata pokazały, jak ogromny potencjał tkwi w sferze indie, dlatego bez problemu można wskazać tytuły, które powinny doczekać się sequela. Oto osiem gier, które wciąż czekają na swoje wielkie powroty. Przy niektórych można postawić krzyżyk, ale inne... Wciąż jest nadzieja!

FTL: Faster Than Light

Ten roguelike porwał graczy dynamiczną rozgrywką i nieprzewidywalnymi zagrożeniami, które czekały na każdym kroku. Choć twórcy twierdzą, że nie planują sequela, jego potencjał jest ogromny. Nowe klasy statków, bardziej złożona fabuła, dodatkowe wyzwania - możliwości jest mnóstwo. FTL to wciąż jeden z najważniejszych przedstawicieli swojego gatunku, który zasłużył na kontynuację.

Firewatch

Niezwykła przygoda łącząca samotność i odkrywanie siebie w malowniczych lasach. Choć zakończenie było satysfakcjonujące, kontynuacja mogłaby przenieść graczy w nowe miejsce i wprowadzić nowych bohaterów. Nowe tajemnice, nowe historie - wszystko to mogłoby wzbogacić ten wyjątkowy świat i dostarczyć kolejnej emocjonalnej podróży.

GRIS

Gra zachwycała artystycznym stylem i poruszającą opowieścią o emocjach. Choć historia bohaterki została domknięta, świat tej gry ma potencjał do dalszej eksploracji. Nowe etapy, dodatkowe mechaniki i jeszcze głębsza narracja mogłyby uczynić sequel jeszcze bardziej angażującym doświadczeniem.

Return of the Obra Dinn

Unikalna detektywistyczna gra z zagadkami opartymi na dedukcji? Jeszcze jak! Choć historia Obra Dinn została zakończona, kontynuacja mogłaby przenieść graczy na inne statki z równie mrocznymi tajemnicami. Dodanie nowych lokacji i rozbudowanie fabuły mogłoby jeszcze bardziej pogłębić doświadczenie detektywistyczne. Tutaj sam styl robił znakomitą robotę. 

Celeste

Następna na liście jest platformówka, która łączyła wyzwania z opowieścią o radzeniu sobie z emocjami. Choć zakończenie było pełne, gra mogłaby mieć kontynuację, wprowadzając nowe lokacje i bohaterów. Kolejna część mogłaby rozwijać temat wewnętrznych zmagań bohaterki, oferując nowe wyzwania i emocjonalne ścieżki do przejścia.

Katana ZERO

Szybka akcja, świetna fabuła i wybory moralne - Katana ZERO to perełka, która aż prosi się o rozwinięcie. Twórcy do dziś nie zapowiedzieli sequela, ale gra ma ogromny potencjał na kontynuację. Nowe wyzwania, dalsza eksploracja losów głównego bohatera - to świat, który aż się prosi o rozbudowanie.

Outer Wilds

Dalej jest gra o podróży w czasie i odkrywaniu tajemnic galaktyki. Zakończenie było satysfakcjonujące, jasne, ale… Umówmy się, kontynuacja mogłaby wprowadzić nowe planety, historie i zagadki. Świat tej gry wciąż oferuje mnóstwo możliwości do eksploracji, co czyni ją świetnym kandydatem do dalszego rozwoju.

Cult of the Lamb

Fenomenalna mieszanka budowania sekty i dynamicznych walk. Choć gra miała zamknięte zakończenie, temat zarządzania sektą i eksplorowania nowych wyzwań wciąż ma olbrzymi potencjał. Kolejna część mogłaby wprowadzić nowe mechaniki i przygody, rozwijając tę niezwykle oryginalną koncepcję.