Uncharted - koniec poszukiwań? Minęło osiem lat

El Dorado, Szamballa, Libertalia – Nathan Drake bywał tam, gdzie urywał się trop po wielkich podróżnikach. Wpierw ruszył śladem przodka, sir. Francisa Drake’a. Tak to się zaczęło, chociaż zapowiadało się inaczej. Powstały jako inspiracja pulpowymi opowieściami został wymodelowany w oparciu o sylwetkę…Johny’ego Knoxvilla, gwiazdy Jackass. Popkulturowy rodowód serii Uncharted to jedno. W kontekście rozgrywki studio Naughty Dog implikuje najlepsze cechy najlepszych rozwiązań. Kulminacją starań twórców stała się czwarta numerycznie produkcja. Przejście marki w stan spoczynku sfinalizował natomiast dodatek.

„Zagrałbym w następną grę o Nathanie Drake’u” – Bruce Strailey, współreżyser Uncharted 4: Kres Złodzieja przyznał w 2019 roku. Bohater  przeszedł wprawdzie na emeryturę, lecz przygodowy potencjał serii kryje multum scenariuszowych opcji. Wskazuje na to sam Strailey, choć jego udział w Naughty Dog dobiegł końca przed laty (2017). Były reżyser The Last of Us i współpracownik Neila Druckmann’a najchętniej powracał do czasów pracy nad Uncharted 2: Pośród Złodziei. Uznał, że sequel ten miał świetne proporcje narracji, rozgrywki i designu. Punktami startowymi nowej gry według Strailey’a powinny być wolność i swoboda. Tutaj wskazał fragment czwartej gry z akcją w Madagaskarze. Była to względnie otwarta lokacja. „To punkt otwarcia dyskusji nt. dalszego rozwoju serii. Projekt lokacji Madagaskaru połączony ze składowymi elementami Uncharted 2” – kontynuował.

Właściwie Strailey opisał konstrukt Uncharted: Zaginione Dziedzictwo, czyli formalnie ostatniej z dotychczasowych gier tej marki. Brak młodszego z braci Drake nie przeszkodził twórcom w zdobyciu medialnych owacji. Dwie silne kobiety w krótszej, choć nowatorskiej z punktu widzenia serii przygodzie – Chloe Frazer oraz Nadine Ross. Zakulisowa historia gry jest o tyle ciekawa, że w Naughty Dog rozważano angaż kilku postaci: w tym Cassie Drake, córki Nathana i Eleny Fisher. Dziewczynę poznajemy w epilogu czwartej odsłony. Gdyby ktokolwiek miałby w przyszłości zastąpić Larę Croft – to właśnie ona. Dla studia ta podróż się jednak zakończyła, co przyznał sam Neil Druckmann pochłonięty wówczas pracą nad The Last of Us: Part II. Naughty Dog słynie z ambicji. Te wystrzeliły aż w kosmos czego przykładem jest Intergalactic: The Heretic Prophet, produkcja skreślona przez wielu, choć jeszcze nikt w nią nie zagrał. 

Sic Parvis Magna

Wielkość od skromnych początków - sentencja wyryta na pierścieniu sir Francisa Drake'a pochodzi od wielkich odkryć. Trylogię Uncharted z czasów PlayStation 3 zapamiętałem nie tylko za głównego bohatera. Oczarowała mnie przygodowa otoczka. Nie bez powodu Amy Hennig kojarzona jest przede wszystkim z tą serią. Autorka pracowała wcześniej w Crystal Dynamics. Jej odejście ze studia Naughty Dog wywołało mnóstwo spekulacji. Pewien zagraniczny portal opublikował wpis sugerujący, że Hennig została oddalona z firmy poprzez udział osób trzecich. Zaufane źródła wskazywały ingerencję Strailery'a i Druckmanna. Szefowie niemal natychmiast zareagowali. "Bruce Strailey i Neil Druckmann nie byli w to zaangażowani" - oświadczyli Christopher Balestra i Evan Wells w 2014 roku. "Zwyczajowo nie odnosilibyśmy się do każdej plotki, lecz gdy mówimy o reputacji naszych pracowników to musimy zareagować" - kontynuowali szefowie Naughty Dog. Gdy dwa lata później ukazało się Uncharted 4: Kres Złodzieja trudno było wyjść z podziwu. W następnym roku udało się wydać Zaginione Dziedzictwo, czyli historię o dwóch takich, co ukradły sztylet. 

Od tamtej pory zapadła cisza w temacie gier. Pojawił się za to film, który jako kino familijne spełnił swoje zadanie. Dwa lata temu Neil Druckmann zaznaczył, że studio "ruszyło dalej". Nieznane są więc dalsze losy marki. Przynajmniej jako gry. Sony potwierdziło prace nad drugą częścią filmu. Fanów serii nie brakuje, a raczej przybywa. Potwierdza to wysokie zainteresowanie kompilacją Uncharted: The Legacy of Thieves Collection. Studio zajęło się nowym projektem. Czy to oznacza, że więcej nie zagramy już w nową odsłonę serii? Niekoniecznie z rodziną Drake'ów. Przygodowy potencjał jest tutaj ogromny. Wystarczą odpowiedni pomysł, koncepcja rozgrywki i sposób prezentacji. To co udało się osiągnąć w Uncharted 4 stanowiło kulminację pomysłów. Liniową eksplorację przeplatano z otwartością lokacji (jak wspominany już Madagaskar). Dopracowano gunplay, który poprzednio kulał. I przygotowano opowieść nie tylko o poszukiwaniu skarbów, lecz własnej natury, czego przykładem jest ustatkowany Nathan, choć czekający na okazję do przygody. Wtedy scenariusz wplata postać Sama Drake'a (Troy Baker). 

Chętnych brak?

Chciałbym wierzyć, że powstaje kolejna gra spod znaku Uncharted. Zastanawiam się nad wyborem odpowiedniego dewelopera. Spośród wszystkich zespołów pracujących dla Sony wyłania mi się jeden kandydat: Bend Studio. Autorzy Days Gone stworzyli przed laty Uncharted: Złota Otchłań, przygodę zgodną ze standardem cyklu, choć niedostatecznie znaną. PlayStation Vita nie cieszyła się taką sławą jak reszta rodziny Sony. Zespół z Bend Studio, choć ma doświadczenie z serią najprawdopodobniej nie otrzymałby tak intratnej propozycji. Wskazałbym tutaj obawy po stronie wydawcy. Days Gone, choć uważam za bardzo dobre miało dość wyboistą drogę na sklepowe półki. Przeciągała się jej produkcja. To główny powód częściowego braku zaufania. To oczywiście wyłącznie teoria. Chwilę przed debiutem PS5 często pisałem o konieczności zrealizowania nowej gry tej serii. Jako gry przygodowe emanowały niepowtarzalną jakością wytężając przy tym zasoby danej platformy. Wystarczyło wziąć pod lupę różnice pomiędzy Fortuną Drake'a a sequelem. 

Uncharted zapamiętałem również dzięki postaciom. Każda gra serii fundowała ciekawych antagonistów i towarzyszy głównego bohatera. Kilka lat temu spekulowano nt. spin-offu z udziałem Sully'ego, najlepszego przyjaciela Nathana Drake'a. Sięgając pamięcią pojawiły się już retrospekcje w trzeciej grze ukazujące początki współpracy obu panów. Mamy zatem mnóstwo wątków do eksplorowania, choć dopada mnie zmęczenie materiału związane z wszelakimi prequelami - czy to w grach, książkach lub filmach. Odniosę się do wstępu gdy wymieniłem imię Cassie Drake. I to ona zasługuje na swoją historię. Przed dekadami udało się Larze Croft, więc czemu ona nie mogłaby spróbować. Uncharted wyrosło na przygodach Lary. Warto byłoby dać szansę młodszym pokoleniom. Chcecie powrotu Uncharted?