Kontynuacje, które nie poszły po myśli fanów. Takich sequeli chciało niewielu

Kontynuacje gier często wiążą się z wielkimi oczekiwaniami. Kiedy pierwsza część zyskuje popularność, gracze czekają na kolejne przygody w tym samym uniwersum. Niestety, nie każda kontynuacja udaje się spełnić te nadzieje - deweloperzy czasem zmieniają kurs, a niektóre decyzje są dalekie od oczekiwań fanów. Zamiast rozwijać to, co było uwielbiane, wprowadzają zmiany, które zamiast poprawić, psują doświadczenie.

Kiedy kontynuacja zawodzi, pojawia się pytanie: co poszło nie tak? Czy to kwestia zmieniających się trendów, ambitnych pomysłów deweloperów, czy może po prostu magia pierwszej części była niepowtarzalna? Takie przypadki są warte analizy, by zobaczyć, co poszło nie tak w porównaniu z pierwowzorem. A oto osiem przykładów, które - moim zdaniem - najbardziej zawiodły.

Duke Nukem Forever

Po ponad 15 latach oczekiwań, Duke Nukem Forever wyszedł na światło dzienne, ale zamiast triumfalnego powrotu, przyniósł rozczarowanie. Gra, która była zapowiadana jako kolejny wielki hit, po latach stagnacji nie miała już tej świeżości, jaką oferowała jej pierwowzór. Duke, choć nadal pełen cynizmu i humoru, wypadł sztucznie, a mechanika i grafika, które kiedyś były nowatorskie, teraz wydawały się archaiczne i nijakie. 

Mass Effect: Andromeda

Andromeda miała być wielkim powrotem do uniwersum, które pokochali gracze na całym świecie. Niestety, zamieniło się w katastrofę. Choć gra próbowała rozwinąć uniwersum, mechanika walki i nowi bohaterowie nie byli w stanie zastąpić niezapomnianych postaci z pierwowzoru. Problemy techniczne, nienaturalne animacje twarzy i niezadowalający scenariusz sprawiły, że oczekiwania graczy nie zostały spełnione. 

Dragon Age: The Veilguard

W przypadku Dragon Age: The Veilguard zawiodło wielkie nadzieje. Gra miała przywrócić do życia kultową serię RPG, ale zamiast tego wpadła w pułapkę zbytniego uproszczenia. Choć zachowała ogólny zamysł uniwersum, to klimat okazał się bardzo różny, a sama fabuła nie potrafiła przyciągnąć graczy. Zmiana podejścia do rozgrywki i nieudane próby nowego stylu walki sprawiły, że The Veilguard nie zdołało sprostać dziedzictwu swojego poprzednika.

Fallout 76

A to przykład gry, która miała olbrzymi potencjał, ale nie udało jej się spełnić oczekiwań. Gra miała oferować w pełni otwarty świat, który można eksplorować z innymi graczami, ale w rzeczywistości dostarczyła bogaty w błędy i problemy techniczne kawałek zawartości. Jasne, w gruncie rzeczy nie było tragedii, ale nie tego oczekiwali fani po kontynuacji. Na szczęście po latach udało się wszystko nieco naprawić. 

Prototype 2

Wszystkie nadzieje na kontynuację Prototype legły w gruzach, gdy Prototype 2 nie sprostał wymaganiom graczy. Choć twórcy starali się dostarczyć więcej akcji i lepszą fabułę, gra miała problem z nowym bohaterem, który po prostu nie pasował do mrocznego klimatu serii. Dodatkowo, mechanika nie była wystarczająco rozwinięta, a powtarzalność zadań sprawiała, że przyjemność z rozgrywki zniknęła szybciej, niż w pierwszej części. 

Dino Crisis 3

Seria Dino Crisis zyskała dużą popularność, ale jej trzecia część była bolesnym doświadczeniem. Zamiast pozostać przy klasycznym połączeniu survival horroru i dinozaurów, twórcy postanowili przenieść grę w przestrzeń kosmiczną, co okazało się niewypałem. Poza dziwną decyzją o przeniesieniu akcji w futurystyczne otoczenie, cała gra wydawała się być pozbawiona ducha serii. Zamiast niebezpiecznych dinozaurów na Ziemi, gracze zostali wciągnięci w świat sztucznych, nierealistycznych lokacji.

Sonic the Hedgehog (2006)

Sonic z 2006 roku to prawdziwa katastrofa. Fani serii z niecierpliwością czekali na powrót do korzeni, ale w rzeczywistości dostali coś, co nie miało nic wspólnego z klasyką. Błędy techniczne, niezgrabna animacja i kiepska fabuła sprawiły, że Sonic 2006 stał się jednym z najbardziej znienawidzonych tytułów w historii serii. Choć nie brakowało tam ambitnych pomysłów, nie udało się tego połączyć w spójną całość.

Payday 3

Choć obiecywano świeży, dynamiczny system rozgrywki oraz lepszą grafikę, w rzeczywistości tytuł wciąż borykał się z licznymi problemami technicznymi i bugami, które skutecznie zniechęciły wielu fanów serii. Dodatkowo, brak innowacji w porównaniu do poprzednich części oraz powtarzalność misji sprawiły, że Payday 3 nie dostarczył świeżych wrażeń, a fani poczuli się zawiedzeni.