Silent Hill 3 - następne w kolejce?

Remake historii zabłąkanego we mgle Jamesa Sunderlanda był testem możliwości Bloober Team. I ten egzamin ekipa zaliczyła na piątkę z maleńkim minusem. Udało się przepisać opowieść na nowo nie naruszając przy tym oryginalnej koncepcji. Głównym zadaniem dewelopera stało się przeniesienie legendarnego horroru w ramy współczesnych mechanik rozgrywki. Gra odniosła sukces. Bloober Team wyszło obronną ręką, a zarządcy Konami szykują zapewne kolejne zlecenia dla rodzimego dewelopera. Przynajmniej żywię taką nadzieję. Kto następny w kolejce? Niejaka Heather. Heather Mason. 

Zakulisowe dzieje Silent Hill 3 przypominają trochę sytuację związaną z narodzinami Resident Evil 3: Nemesis. Piszę o kontekście. Masahiro Ito z Konami przyznał w lutym 2019 roku, że trzecią grę z cyklu Cichego Wzgórza planowano jako spin-off. Jest to o tyle ciekawe, że w 1998 roku Capcom również zaplanowało kolejne Resident Evil jako tytuł będący pomostem między pierwszą a drugą serii. W obu przypadkach zdecydowano się jednak na realizację numerycznych sequeli. I znów w obu tych historiach skrócił się czas ich produkcji. Przywołane dzisiaj Silent Hill 3 finalnie wyprodukowano w ciągu dziewięciu miesięcy. Zupełnie jakby zespół Team Silent przygotowywał się do narodzin kolejnego dziecka z rodzinnej marki. 

"Silent Hill 3 miało stać się rail shooterem [strzelanką "na szynach" - dop.red.], a nie bezpośrednim sequelem SH1. Ten plan był przerażający. Nie pomagał słaby start SH2. Sądzę, że to było głównym powodem decyzji. Niestety, ten plan pochłonął część budżetu przewidzianego dla SH3" - napisał Masahiro Ito na exTwitterze (X) w 2019 roku. Pomimo sławy jaką zyskała druga z serii japońscy fani nie pałali do gry entuzjazmem. W czym tkwił problem skoro zespół Team Silent napisał grę dla PS2, dodał masę efektów wizualnych i zaproponował historię o zgłębieniu własnego sumienia? Silent Hill 2 nie było bezpośrednią kontynuacją. Kilka lat wcześniej podobny problem przewidział Noboru Sugimura zatrudniony przez firmę Flagship, gdy w fazie produkcji znajdowało się Resident Evil 2. Uznał, że pokrewieństwo Claire Redfield z bohaterem pierwszej gry pomoże. I pomogło. Podobną metodę zastosowano w Silent Hill 3. 

Rodzinna tradycja 

Historia w Silent Hill 3 wiąże się z oryginałem wydanym w 1999 roku. Pamiętajmy, że opowieść o ojcu desperacko poszukującym córki doczekało się arcyciekawej renowacji. W 2009 roku pierwotnie na konsoli Nintendo Wii pojawiło się Silent Hill: Shattered Memories, remake bardzo niekonwencjonalny i mocno przekształcający założenia materiału źródłowego. W tamtej produkcji zawiodło tylko jedno: decyzja o wydaniu gry na konsolę promowaną głównie dla niedzielnego odbiorcy. Problem Wii tkwił w wizerunku. Konsola ta otrzymała naprawdę mnóstwo świetnych horrorów, które nie były w stanie przebić się do masowego odbiorcy. Ba, nawet rodzime Bloober Team w przeszłości usiłowało wydać swój horror na platformie Nintendo, Sadness. Dzisiaj są pionierami w dziedzinie gier grozy. Nie bez powodu Roger popełnił już przed laty materiał o polskiej fabryce horrorów. 

Motoi Okamoto, wieloletni producent cyklu Silent Hill latem przyznał się redakcji znanego w Japonii magazynu Famitsu, że "twórcy gier nie lubią robić czegoś dwukrotnie" - co odnosiło się do pierwotnej chęci zmian w renowacji Silent Hill 2. Bloober Team okazali się pod tym względem tradycjonalistami, i nie chcieli niczego zmieniać. Napisałbym, że wybrali bezpieczną drogę. Jednak w przypadku tak uznanej historycznie produkcji nie ma mowy o pójściu na łatwiznę. Kolejnym etapem okazuje się wybór koncepcji rozgrywki. Jaki model gry będzie uniwersalny? Tzn. taki, który pasuje do wymogów współczesnych graczy i zainteresuje weteranów pamiętających James'a Sunderlanda poszukującego Mary w czasach, gdy Silent Hill 2 wydano na PlayStation 2, a za grę było odpowiedzialne legendarne studio, Team Silent. Jeśli kolejną próbą renowacji będzie opowieść o Heather Mason, córce protagonisty oryginału, to studio czeka jeszcze trudniejsze zadanie. Gra w 2003 roku odniosła sukces, choć nieporównywalnie mniejszy niż legendarna część druga. 

Naprawiając błędy 

Silent Hill 3 przyjęto ciepło. Narzekano jednak na brak większych innowacji. Wystarczyło jednak poznać historię gry, aby wiedzieć, co spowodowało ten brak nowości. Czas. We wrześniu 2002 roku anulowano pierwotną wersję gry, aby zacząć raz jeszcze. Autorzy słusznie wybrali pokrewieństwo Heather z Harrym, co nadawało emocjonalny ton całości. Braki większych nowości wynikają z szybkiego procesu produkcji. Team Silent równocześnie z rozpoczęciem prac nad SH3 tworzyli już koncepty dla Silent Hill 4: The Room. Bloober Team w tym przypadku dysponuje już gotową technologią, zasobami oraz silnym przywiązaniem do oryginalnych dzieł. Idąc tokiem oryginału, byłaby to produkcja znacznie krótsza. Zatem przed polskimi twórcami stanęłoby niełatwe zadanie. Jak wydłużyć rozgrywkę i jakie elementy wprowadzić do tej historii? Będziemy się nad tym zastanawiać, gdy już Konami oficjalnie ogłosi prace nad remake'iem Silent Hill 3. Jak wspominacie akurat tę część?