
Anime na Netflix, które wciągnie Cię w ten świat? Mam idealnego kandydata!
Nie każdemu łatwo jest wejść w świat anime. Dla osób, które na co dzień oglądają zachodnie seriale i filmy, japońska animacja może wydawać się specyficzna - inna stylistyka, inny sposób narracji, często nietypowe dla mainstreamowych produkcji motywy. Ale czasem wystarczy jedno dobrze dobrane anime, żeby zmienić podejście i całkowicie wciągnąć się w ten świat. Na szczęście na Netflixie można znaleźć tytuł, który jest wręcz idealnym punktem wejścia.
To historia, która od pierwszych minut intryguje i nie pozwala oderwać się od ekranu. Dynamiczna fabuła, wciągająca intryga i bohaterowie, którzy balansują na granicy dobra i zła - wszystko to sprawia, że nawet ktoś, kto nigdy wcześniej nie oglądał anime, może dać się porwać tej opowieści. W tym tekście przedstawię Wam tytuł, który ma w sobie wszystko, by przekonać nawet największych sceptyków do japońskiej animacji i udowodnić, że anime to nie tylko widowiskowe walki czy fantastyczne światy, ale również inteligentne, trzymające w napięciu historie.
Mój kochany notatniczku




“Death Note” to anime, które zadebiutowało w Japonii 3 października 2006 roku i było emitowane do 26 czerwca 2007. Produkcja liczy 37 odcinków i powstała na bazie mangi autorstwa Tsugumiego Oby, zilustrowanej przez Takeshiego Obatę. Za animację odpowiadało studio Madhouse, a reżyserem był Tetsuro Araki. Serial szybko zdobył popularność zarówno w Japonii, jak i na całym świecie, stając się jednym z najbardziej rozpoznawalnych anime.
Fabuła skupia się na postaci Lighta Yagamiego, genialnego ucznia, który przypadkowo znajduje tajemniczy notatnik śmierci. Jego zasady są proste - jeśli ktoś wpisze do niego czyjeś imię, osoba ta umrze. Light postanawia wykorzystać tę moc do stworzenia nowego świata wolnego od przestępczości, stając się tajemniczym „bogiem sprawiedliwości” znanym jako Kira. Jednak na jego drodze staje równie błyskotliwy detektyw L, który rozpoczyna śledztwo, prowadzące do jednej z najbardziej intrygujących rywalizacji w historii anime.
Serial spotkał się z entuzjastycznym odbiorem i do dziś uznawany jest za jedną z najlepszych pozycji kryminalnych. Chwalono ją za dynamiczną fabułę, psychologiczną głębię oraz rozbudowaną grę intelektualną między głównymi bohaterami. “Death Note” wielokrotnie pojawiał się w rankingach najlepszych anime wszech czasów i stał się punktem odniesienia dla innych produkcji z gatunku thrillerów. I nic w tym dziwnego.
Sam sukces doprowadził oczywiście do powstania licznych adaptacji i spin-offów. Oprócz anime powstały także filmy aktorskie w Japonii (ujdzie w tłumie) oraz amerykańska adaptacja od Netflixa (nie ujdzie nawet w ogromnym tłumie). Powstały również sztuki teatralne, dramy telewizyjne oraz gry wideo inspirowane fabułą serii. Mimo upływu lat to dalej pozycja, która stanowi dla wielu wrota do świata anime.
Death Note to must-watch
Są takie anime, do których można wracać wielokrotnie i za każdym razem dostrzegać w nich coś nowego. “Death Note” zdecydowanie należy do tej kategorii - to historia, która za pierwszym razem wciąga tempem akcji i genialną rywalizacją głównych bohaterów, ale przy kolejnych seansach pozwala jeszcze lepiej docenić niuanse psychologiczne i perfekcyjnie skonstruowaną narrację.
Oglądałem tę serię kilka razy i za każdym razem fascynowało mnie, jak misternie budowane są intrygi, jak stopniowo ewoluuje postać Lighta i jak mistrzowsko napięcie rośnie z odcinka na odcinek. To właśnie ta wciągająca historia sprawia, że Death Note jest jednym z najlepszych anime dla osób, które dopiero zaczynają swoją przygodę z japońską animacją.
Nie trzeba znać konwencji gatunku ani przyzwyczajać się do specyficznej stylistyki, bo całość jest opowiedziana w sposób, który przemawia do szerokiego grona odbiorców. To thriller psychologiczny pełen nieoczekiwanych zwrotów akcji, napięcia i moralnych dylematów - czyli wszystko to, co sprawia, że dobra historia trzyma w napięciu do samego końca. Jeśli ktoś nie jest pewien, czy anime to coś dla niego, Death Note to najlepszy test - wciąga już od pierwszego odcinka i nie wypuszcza aż do finału.
Dostępność serii na Netflixie to idealna okazja, by sprawdzić, dlaczego ten tytuł stał się jednym z najbardziej kultowych anime wszech czasów. Nie ma tu nadmiernej długości, skomplikowanej mitologii czy stylistyki, która może odstraszyć początkujących widzów - jest za to historia, która od lat zachwyca zarówno fanów anime, jak i tych, którzy wcześniej nie mieli styczności z tym typem animacji. Warto!
Podsumowując…
To anime, które nie bez powodu cieszy się statusem klasyka. To jedna z tych historii, które pozostają w pamięci na długo po zakończeniu, a każda kolejna powtórka pozwala odkrywać nowe detale i doceniać, jak precyzyjnie została skonstruowana intryga. Dla osób, które jeszcze nie miały okazji jej poznać, Netflix daje idealną okazję, by to nadrobić - a jeśli ktoś dopiero zaczyna swoją przygodę z anime, lepszego punktu wejścia raczej nie ma.
Japońska animacja potrafi być różnorodna i pełna niespodzianek, ale “Death Note” to dowód na to, że dobre historie bronią się same, niezależnie od medium. To anime pokazuje, że nie potrzeba epickich bitew czy skomplikowanych światów fantasy, by stworzyć coś, co trzyma w napięciu od początku do końca. Jeśli szukasz tytułu, który może przekonać cię do anime - lub po prostu masz ochotę na świetny thriller psychologiczny - to już go znalazłeś.
Przeczytaj również






Komentarze (9)
SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych