Graliśmy w Rainbow Six: Siege X na specjalnym pokazie w Atlancie. Jak wypada tryb Dual Front? Co nowego?

Graliśmy w Rainbow Six: Siege X na specjalnym pokazie w Atlancie. Jak wypada tryb Dual Front? Co nowego?

Maciej Zabłocki | Wczoraj, 20:00

Ubisoft zaprosił naszą redakcję na wyjątkowy wylot do USA, do Atlanty, gdzie zaprezentował najnowszą aktualizację do Rainbow Six: Siege. Aktualizację, która znacząco wpływa na rozgrywkę, otwierając się na nowych graczy i przede wszystkim dostarczając wyjątkowo emocjonujące rozwiązania. Pisaliśmy wcześniej, że już od dziś startuje zamknięta beta, a teraz zapraszam do zapoznania się z moimi pierwszymi wrażeniami. 

Fani Rainbow Six: Siege z całą pewnością czekają na ten update, który przychodzi po niemal 10 latach od wydania podstawowej wersji gry. Na początku więc chciałbym zaznaczyć, że od 10 czerwca (czyli od momentu debiutu aktualizacji) Rainbow Six Siege będzie dostępny za darmo. Nowi gracze dostaną pełny dostęp do trybów Dual Front, Unranked i Quick Play, a także będą mogli odblokować do 26 operatorów poprzez postępy w grze.

Dalsza część tekstu pod wideo

Płatne wersje premium pozwolą na wejście do trybów Ranking i Siege Cup (po osiągnięciu 50. poziomu) oraz natychmiastowe zdobycie większej liczby operatorów. Obecni gracze zachowają wszystko, co dotychczas odblokowali, w tym postępy i ekwipunek, a dodatkowo dostaną unikalne nagrody zależne od roku, w którym dołączyli do Siege. Brzmi ciekawie? To dopiero początek. 

Rainbow Six: Siege X przedstawia kompletnie nowy tryb zwany Dual Front 

R6SiegeX_1
resize icon

To właśnie z tym trybem mogłem spędzić ponad dwie godziny, grając z innymi dziennikarzami z całego świata. Stały i ewoluujący tryb Dual Front przedstawia wariant 6 vs. 6 graczy. Naszym zadaniem jest zabezpieczenie trzech sektorów przeciwnika, jednocześnie broniąc własnych, a wszystko to na premierowej mapie nazwanej District. Po raz pierwszy w historii Siege będzie można łączyć umiejętności zarówno Atakujących, jak i Obrońców w ramach jednej drużyny, dzięki czemu gracze skorzystają z unikalnych gadżetów i broni aż 35 operatorów. Można się wśród nich pogubić, ale na szczęście nasz wybór nie jest ograniczony. 

Istotnym elementem rozgrywki staną się również czasowe zadania w tzw. neutralnych sektorach, które mogą przesądzić o zwycięstwie, ale wymagają opuszczenia kluczowych pozycji przez część zespołu. Tryb Dual Front daje możliwość respawnu i zmiany operatora w trakcie meczu, co ułatwi nowym graczom wejście w świat Siege, zachowując jednocześnie taktyczną głębię, z której słynie seria. Wraz z kolejnymi aktualizacjami zmieniać się będzie pula dostępnych operatorów (dwa razy w sezonie) i zadania w neutralnych sektorach (co sezon). Na ten moment powrót do gry trwa dość długo, bo ponad 20 sekund. W tym czasie możemy, tak jak wcześniej, obserwować mapę z poziomu kamer lub innych zawodników z naszej drużyny, informując o ewentualnym niebezpieczeństwie. 

R6SiegeX_odrodzenie
resize icon

To jednak nie koniec nowości, ponieważ Rainbow Six: Siege X otrzyma ulepszoną oprawę graficzną. Klasyczne plansze zyskają drugie życie dzięki nowym efektom oświetlenia, cieniom i teksturom w jakości do 4K. Na start usprawnienia obejmą Clubhouse, Chalet, Border, Bank i Kafe, a w kolejnych sezonach doczekamy się trzech modernizowanych map w każdej aktualizacji. Niestety nie widziałem tych ulepszeń na żywo, niemniej czuć, że gra dostała graficznego "kopa" i nowa mapa prezentuje się bardzo dobrze. Grałem na mocnym PC, nie wiem też niestety, jak wygląda edycja przygotowana na konsolach obecnej generacji, ale spodziewam się, że będzie równie dobrze.

Ważnym dodatkiem są nowe, dodatkowo zniszczalne elementy, takie jak gaśnice, rury z gazem czy detektory metalu, które otworzą jeszcze więcej możliwości taktycznych. Ulepszeniu ulegnie też wspinaczka na linach – od teraz gracze będą mogli biegać poziomo oraz przeskakiwać wokół narożników budynków. Niestety zostałem w ten sposób zaskoczony przez przeciwnika, który zdjął mnie w czasie biegania po murze. Tutaj przecież wystarczy jeden celny strzał, by nas powalić (a drugi, żeby dobić). Audio w grze zostało gruntownie zmienione: usprawniony system propagacji i pogłosu pozwala teraz dokładniej określać pozycję przeciwników za pomocą dźwięku. Na słuchawkach byłem w stanie bez żadnego problemu ocenić, skąd nadbiega wróg i gdzie są też moi sojusznicy. 

Rainbow Six: Siege X gameplay beta
resize icon

Nowi gracze dostaną ulepszony samouczek oraz pole treningowe, które pomogą opanować podstawy przed pierwszym meczem. Do gry trafiło także nowe koło komunikacyjne, ułatwiające szybkie wydawanie poleceń i oznaczanie sytuacji dla drużyny. Zmodyfikowano również system "Pick and ban", który wprowadzi teraz jednoczesne banowanie operatorów przez obie strony, co przyspieszy rozgrywkę.

Co jeszcze warto wiedzieć? Wraz z aktualizacją Siege X zadebiutuje R6 ShieldGuard, czyli zestaw narzędzi chroniących graczy przed oszustwami. System będzie zawierać wszystkie dotychczasowe rozwiązania oraz zupełnie nowe technologie, umożliwiające wprowadzanie poprawek w czasie rzeczywistym – bez konieczności przeprowadzania przerw technicznych. Ubisoft zamierza również dalej rozwijać funkcje antycheat i ulepszać dotychczasowy system reputacji. 

District
resize icon

Zanim aktualizacja Rainbow Six: Siege X wejdzie w życie 10 czerwca, fani będą mogli zobaczyć w akcji nowe, zmodernizowane mapy podczas zawodów RELOAD w Rio de Janeiro w Brazylii, odbywających się od 8 do 18 maja.

Jeśli zaś chodzi o moje wrażenia z trybu Dual Front, to jako fan bardziej dynamicznych strzelanek, jak Call of Duty czy Battlefield, byłem bardzo usatysfakcjonowany. Rainbow Six: Siege to nie jest gra dla każdego. To taktyczne i wymagające starcia, w których wcześniej wystarczyło oberwać tylko raz, by zakończyć zabawę. Nowy tryb Dual Front to ewidentny ukłon w stronę większej ilości graczy, którzy nie chcą kończyć zabawy po popełnieniu pierwszego błędu. Możliwość respawnu i ponownego dołączenia do rozgrywki otwiera kompletnie nowe możliwości, a przy tym dynamizuje pojedynki, odmieniając nieco profil Rainbow Sixa. To dobra decyzja, bo nie kasuje poprzednich trybów, a otwiera drogę dla większej liczby osób. 

Jasne, zabawa nadal jest taktyczna, ale przy tym już nie aż tak wymagająca. Można pokusić się nawet o nieco bardziej ambitny szturm na pozycję przeciwników, bo w przypadku śmierci i tak wrócimy za chwilę na polę bitwy. Oczywiście, nadal pozostały opcje barykadowania przejść, dorzucania osłon czy wykorzystywania atutów wybranych operatorów. Wybór broni też pozostał solidny, a przy tym opcja zmiany operatora w trakcie zabawy dostarcza wielu emocji. Można w ten sposób łatwo zaskoczyć przeciwnika, a to otwiera pole ku ciekawszej rozgrywce. Nie szło mi może najlepiej, ale bawiłem się całkiem nieźle i w czerwcu chętnie zobaczę, jak ten tryb będzie się rozwijać. Nie korzystałem z nowych, zniszczalnych elementów i przyznam, że nie zwracałem w ogóle uwagi na ulepszoną grafikę (aczkolwiek zmiany są widoczne, tekstury są ostrzejsze, a oświetlenie zyskało nowy wymiar). Na to przyjdzie czas, gdy pogram już nieco dłużej, bo moje pełne skupienie szło w kierunku "żeby tylko nie zginąć za szybko", co niestety nie wychodziło tak, jakbym sobie tego życzył. 

Maciej Zabłocki Strona autora
Swoją przygodę z recenzowaniem gier rozpoczął w 2005 roku. Z wykształcenia dziennikarz, ale zawodowo pracujący też w marketingu. Na PPE odpowiada głównie za testy sprzętów i dział tech. Gatunkowo uwielbia RPG, strategie i wyścigi. Uzależniony od codziennego czytania newsów i oglądania konferencji.
cropper