10 najlepszych gier z Sega Master System, konsoli z najpiękniejszą 8-bitową grafiką
Niedawno przygotowałem dla was ranking 10 najlepszych gier z Mega Drive. Chyba nikt nie będzie polemizować ze stwierdzeniem, że ta 16-bitowa platforma udała się Sedze wyjątkowo dobrze. Oczywiście podwaliny pod tak znakomicie przemyślany sprzęt zostały położone kilka lat wcześniej. Imię tych fundamentów to Master System.
Najważniejszy konsolowy konkurent NES-a? To oczywiście 8-bitowa Sega Master System. W czasach gdy komputery osobiste, takie jak C64 i ZX-Spectrum miały wielki problem by wygenerować na jednej planszy 16 kolorów, Sega Master System oferowało iście bizantyjski przepych ze swoimi 32 barwami (a taki wynik generowała przecież w obniżonej rozdzielczości 320x200 16-bitowa Amiga 500!). Kiedy Master System wchodziło na japoński rynek w 1985 r. rzecz robiła niesamowicie pozytywne wrażenie grafiką.
10 najlepszych gier z Mega Drive
Kilka gier do dzisiaj nie straciło wiele ze swojej atrakcyjności graficznej. Sonic przekonwertowany na Master System to niesamowity popis możliwości tej 8-bitowej platformy. Takimi tytułami Master System wbijało w ziemię konkurencyjnego NES-a pod względem przepychu graficznego.
10. Power Strike II
Długo zastanawiałem się czy lepiej nie wrzucić w tym miejscu R-Type, ale wygrała jednak mniej znana produkcja. Chodzi o fantastyczną, arcade'ową strzelaninę od bardzo utalentowanej grupy Compile. W grze nie zabrakło bardzo zróżnicowanego arsenału, świetnie przemyślanych power-upów i oczywiście zawrotnego tempa akcji, charakterystycznego dla innych tytułów tego studia. Świetna okazała się grafika i muzyka. Szkoda tylko, że ten wybitnie udany tytuł nie stał się nigdy popularny i przeszedł bez większego echa.
9. Asterix
Licencje dawniej kojarzyły się z największymi crapami w branży. Dzieła Segi były praktycznie jedynymi chlubnymi odstępstwami od tej smutnej reguły. Tak jak w przypadku Castle of Illusion i Land of Illusion japońscy deweloperzy naprawdę się postarali i stworzyli świetną adaptację komiksowo-kreskówkowych przygód Asterixa i Obelixa. Oprócz tradycyjnych platformówkocyh elementów w grze nie zabrakło nawet prostych wyzwań dla szarych komórek. Szkoda tylko, że sequele tej perełki nie były już tak mocne jak część pierwsza.
8. Road Rash
Zadziwiająco dobra konwersja pierwszej odsłony Road Rash. Deweloperzy połączyli tu standardowe wyścigi z... bijatyką. Motocykliści biorący udział w zmaganiach okładają się pięściami, pałkami i łańcuchami. To cały czas jedna z najlepszych produkcji motocyklowych w historii gier. Na uwagę zasługuje muzyka Roba Hubbarda, który wcześniej wsławił się pisząc doskonałe kompozycje do gier na C64.
7. Golden Axe Warrior
Sega Master System otrzymała swój klon Zeldy z NES-a. Chodzi o Golden Axe Warrior. W rzeczonym tytule deweloperzy odtworzyli praktycznie wszystkie gameplayowe elementy, które złożyły się na sukces pierwszej przygody Linka. Autorzy pokusili się nawet o kilka usprawnień znanej formuły,. Świat gry jest prawie 2 razy większy niż w Zeldzie a lokacje są trochę bardziej zróżnicowane. To czego brakuje Goldex Axe Warrior to oczywiście oryginalność - tytuł jest odtwórczy aż do bólu.
6. Ninja Gaiden
To nie była zwykła konwersja hitu z NES-a. Sega podeszła do sprawy bardzo ambitnie, tworząc tytuł, podobnie jak Sonica, od podstaw i w dodatku samodzielnie. Japońskim deweloperom robota wyszła znakomicie. Grafika okazała się cudowna a pęd i wrażenie prędkości przy pokonywaniu kolejnych przeszkód i ścian trudno porównać z jakimkolwiek innym tytułem z epoki 8-bitów.
5. Land of Illusion
Po prawie doskonałym Castle of Illusion Sedze udało się wymyślić coś jeszcze lepszego. W Land of Illusion doprowadzono do perfekcji pomysły przedstawione w poprzednich przygodach Mickey'ego. To co naprawdę wyróżniło rzeczoną produkcję od innych 8-bitowych platformówek była rozbudowana mobilność myszki, która mogła się wspinać, zmniejszać rozmiary itd. Level-design też okazał się wspaniale przemyślany.
4. Alex Kidd in Miracle World
Posiadacze Master System zazdrościli fanom Nintendo znakomitego Mario. Część posiadaczy NES-a patrzyła jednak z zazdrością na to, co działo się na kolejnych planszach w Alex Kidd. Sega zadbała tu o wiele ciekawych pomysłów, innowacyjnych power-upów, łącząc tradycyjnie przesuwane ekrany na zasadzie slajdów z płynnym scrollowaniem w pionie. Rewelacyjna platformówka!
3. Wonder Boy III: The Dragon's Trap
Platformówka, którą można stawiać na równi z kultowym Soniciem i Alex Kiddem. W Wonder Boyu zachwyciły mnie przede wszystkim niezwykle dopracowane, jak na 8-bitowe realia, etapy oraz doskonały balans rozgrywki i świetne dozowanie poziomu trudności. Pomysł metamorfoz w różne potworki, co zapewnia dostęp do kolejnych zdolności specjalnych, sprawdził się wyśmienicie a grafika nawet dzisiaj nie straciła wiele ze swojej atrakcyjności. Nie ma się zatem czemu dziwić, że ten absolutny klasyk został niedawno odświeżony (a właściwie odtworzony od zera) i wrzucony na konsole obecnej generacji. Musisz-w-to-zagrać (najlepiej w oryginalnej wersji z Master System).
2. Phantasy Star
Najlepszy 8-bitowy japoński role-play? Seria Final Fantasy nie miała w tych latach szans starciu w z Dragon Questami (wybaczcie Squaremaniacy), ale w tej epoce pojawiła się jeszcze jedna produkcja, która okazała się genialna. Chodzi oczywiście o Phantasy Star z Sega Master System. Ten role-play wyprzedzał swoje czasy nie tylko pod względem grafiki (sekwencje FPP z płynnymi przejściami w lochach szokowały jakością obrazu). Cały świat Phantasy Star, wraz z wygadanym zespołem bohaterów, okazał się koherentny i świetnie przemyślany. Fabuła mogła się również podobać. Ten klasyk wcale nie zestarzał się dzięki temu, jak inne 8-bitowe jRPG-i. Warto dać szansę tej pozycji nawet dzisiaj.
1. Sonic the Hedgehog
Niesamowity popis technicznych możliwości Master System. Deweloperzy Sonica zademonstrowali, na co naprawdę stać 8-bitowy Master System. Animacja, kolory, scrollowanie - tak mocnych elementów wizualnych nie znajdziecie na innych platformach 8-bitowych. I - co ważne - nie zawodził gameplay. Wyszła z tego mistrzowska i ponadczasowa produkcja, prawie tak samo dobra jak wersja z Mega Drive. Później na Master System pojawił się jeszcze sequel Sonic the Hedgehog, który nie był już jednak tak mocny jak część pierwsza.
Co ważne - nie można w tym przypadku mówić o uproszczonej konwersji. Sega wykonała Sonic the Hedgehog na Master System prawie od zera, tworząc zupełnie nowe poziomy i wyzwania. Wersja z Mega Drive i Master System to oddzielne byty, których nie można traktować jako porty tego samego kodu.
Na koniec mały pokaz tego, do czego zdolni programiści mogą zmusić Master System. Przed wami demo Bad Apple, stworzone w 2017 roku przez grupę SMS Power!
Przeczytaj również
Komentarze (35)
SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych