10 najnudniejszych głównych bohaterów gier

10 najnudniejszych głównych bohaterów gier

Bartosz Dawidowski | 03.08.2019, 09:00

Protagoniści powinni się czymś wyróżniać - przykuwać naszą uwagę, fascynować. Czasem zdarza się, że głównymi bohaterami gier zostają jednak niezwykle nudne persony. Pora spojrzeć prawdzie w oczy i wyliczyć takich "zblazowanych" osobników z interaktywnej rozrywki.

Przed wami "parszywa dziesiątka", czyli grupa protagonistów z gier, która wyróżnia się... niczym. Pomimo często ciekawych designów (vide Nioh) chodzi tu o głównych bohaterów, którzy są jednowymiarowi i którzy nie wyróżniają się żadną ciekawą cechą. Oczywiście traktujcie wszystko z przymrużeniem oka - szczególnie jeśli kochacie Master Chiefa.

Dalsza część tekstu pod wideo

 


10. Marcus Fenix (seria Gears of War)

Marcusa można nie lubić za IQ na poziomie temperatury pokojowej w sierpniowe popołudnie, ale nie można odmówić temu "karkowi" mimo wszytko pewnego czaru i przede wszystkim charakteru. Dlatego pomimo schematyczności zachowań postać ledwo załapała się do tej listy.

 


9. Vaan (Final Fantasy XII)

Z początku Vaan wydaje się intrygującą postacią (pomimo schematów typu: "chcę zostać podniebnym piratem!"). Im dalej w las, tym bardziej bezpłciowo się robi. Ostatecznie okazuje się, że kumpel Pamelo to bohater bez którego mogłaby się spokojnie rozegrać cała fabuła FFXII (bo Balthier i ferajna przejmują stery w tak istotnym stopniu). Kompletny figurant z tego Vaana!

 


8. William Carter (The Bureau: XCOM Declassified)

Protagonista XCOM Declassified to nudziarz jakich mało w świecie gier wideo. Cokolwiek powiedział bohater tej niestety kiepskiej gry, wywoływało ziewanie.

 

 

7. Edge Maverick (Star Ocean: The Last Hope)


Wielu żenujących bohaterów przewinęło się przez jRPG-i. Najbardziej schematyczną i oklepaną postacią z ostatnich lat wydaje mi się jednak Edge Maverick, czyli protagonista Star Ocean: The Last Hope. Jeśli by zawrzeć esencję naiwnego, sztampowo myślącego, nastoletniego "chopka" i skrystalizować to wszystko w fizycznej formie, to przybrała by ta masa pewnie kształty Edge'a.

 


6. Arno Dorian (Assasin's Creed: Unity)

Unity było najmniej oryginalną odsłoną w historii całej marki Assassin's Creed i z pewnością niewyraźny charakter Arno ma z tym wiele wspólnego. Postać okazała się jednowymiarowa i pozbawiona sensownej motywacji działań. Oto marna podróbka świetnego Ezio.

 


5. William (Nioh)

Cała fabuła z Nioh to właściwie ledwo trzymająca się kupy makieta. Główny bohater tej opowieści zgarnia jednak nagrodę w kategorii ogólnej bezpłodności i jednowymiarowści. W zasadzie można powiedzieć nawet, że William to nie postać - to animowany kawał drewna, który podszywa się pod człowieka.

 


4. Harkyn (Lords of the Fallen)

Lords of the Fallen nie jest słabą grą, ale jeśli chodzi o protagonistę i fabułę, to ten tytuł okazał się wyjątkowo anemiczny. Protagonista jest tak niewyraźny, że by w ogóle przypomnieć sobie jak miał na imię (a przeszedłem Lord of the Fallen niedługo po premierze) musiałem zajrzeć do Wikipedii. To dobry przykład jak można sknocić potencjalnie charyzmatyczną postać.

 

 

3. Aiden Pearce (Watch Dogs)

Ubisoft ściemniało w akcji promocyjnej Watch Dogs nie tylko w kwestii grafiki. Zwiastuny gry były niezwykle efektowne, ale okazało się finalnie, że produkcja przynudza fabularnie. Nie wszystkie wątki i postacie z Watch Dogs są oczywiście kiepskie, ale niestety wyjątkowo rachitycznie wypadł protagonista, czyli Aiden. Osoba jednowymiarowa i pozbawiona charyzmy czy tajemniczości. Porażka.

 

 

2. Nathan Hale (seria Resistance)

Nathan z marki Resistance może konkurować pod względem bezpłciowości z samym Master Chiefem. To zdecydowanie jedna z najbardziej niewyraźnych postaci, opracowanych na potrzeby strzelanin. W historii. Wszechświata.

 


1. Master Chief (seria Halo)

Jestem ciekawy, czy znajdą się tu osoby broniące dobrego imienia protagonisty marki Halo. Cóż, faktycznie jest to zasłużony heros, ale jednocześnie to nadzwyczaj nudny bohater, praktycznie pozbawiony wyraźnej osobowości, który nie ma talentu do niczego, oprócz strzelania do wrogów. Niektórzy twierdzą, że czar rzeczonego protagonisty zawiera się właśnie w jego małomówności i stoicyzmie, ale nie da się ukryć, że bycie mrukiem trudno uznać za charakterystykę fascynujących postaci.

Bartosz Dawidowski Strona autora
Dla PPE pisze nieprzerwanie od momentu założenia portalu w 2010 roku. Przygodę z interaktywną rozrywką zaczynał od gier na kasetach magnetofonowych, by później zapałać miłością do Amigi i PlayStation. Wciąż tęskni za złotą erą najlepszych japońskich RPG-ów z lat 90. Fan strategii, gier oferujących symulacyjne elementy i bogatą immersję. Miłośnik lotnictwa w każdej postaci.
cropper