Reklama
Technologia 5G - dlaczego zmieni oblicze gier i całego świata?

Technologia 5G - dlaczego zmieni oblicze gier i całego świata?

Igor Chrzanowski | 19.01.2020, 13:07

Technologia 5G pojawi się na rynku już w tym roku i będzie jedną z najważniejszych nowości, jakie zrewolucjonizują nie tylko naszą branżę, ale i cały świat. Jak to wpłynie na gry wideo?

W dzisiejszych czasach coraz więcej słyszymy o bezprzewodowej przyszłości opartej na chmurze. Będą tam gry, filmy, muzyka, wszystkie nasze dane i wszystko inne, o czym tylko można pomyśleć. A nie da się przecież ukryć, że aktualny świat jest wręcz uzależniony od internetu i stałej łączności - nie uzależniony jak od jakiegoś narkotyku czy alkoholu, ale już w takim stopniu, że bez niej większość przestanie dosłownie funkcjonować.

Dalsza część tekstu pod wideo

Dziś zatem postanowiliśmy przyjrzeć się nadchodzącej technologii 5G i sprawdzimy jak wpłynie na rozwój gier wideo. Gotowi czy nie, zaczynamy!

Niemiecki geniusz

Aby zrozumieć czym w ogóle jest 5G, musimy cofnąć się nieco w czasie i zaprzyjaźnić się z panem znanym jako Heinrich Hertz. To właśnie ten naukowiec przyczynił się do powstania pierwszych urządzeń transmitujących fale elektromagnetyczne na większe odległości, a dokonał tego dzięki dwóm swoim kolegom po fachu, Michaelowi Faradayowi oraz Jamesowi Maxwellowi. Pierwszy z nich pracował nad samym polem elektromagnetycznym i jego właściwościami, drugi zaś zagłębiał się w korpuskularno-falową naturę światła. Zainspirowany ich odkryciami, postanowił zacząć pracę nad wysyłaniem informacji za pomocą fal elektromagnetycznych, dzięki czemu to właśnie on wynalazł tak zwane "fale radiowe", a ich częstotliwość nazywamy od jego nazwiska Hertzami (Hz).

Technologia 5G - dlaczego zmieni oblicze gier i całego świata?

Tymi wartościami jesteśmy w stanie obecnie przeliczyć każdy rodzaj promieniowana fal radiowych i fal elektromagnetycznych, jakie znane są człowiekowi. Aktualnie sieci telekomunikacyjne 4G operują na częstotliwościach od 2 do 8 gigaherców, dzięki czemu mogą przesyłać dane z maksymalną prędkością 1 Gb/s. Następna generacja tego typu łączności, czyli omawiane właśnie 5G, będzie operowało na wartościach od 0,6 aż do 39 Ghz - sprawi to, że przepustowość łączy internetowych będzie aż 100-krotnie większa! I od razu uspokajam tych, którzy myślą, że 5G zacznie smażyć nam mózgi - to absolutnie niemożliwe, ponieważ promieniowanie, które naprawdę może nam zagrozić, musiałoby być aż miliard razy większe!

Przyszłość bez czekania

Technologia 5G ma zmienić świat jaki znamy i jak się okazuje, nie jest to tylko marketingowy bełkot, ale coś co naprawdę ma sens. Wspomniałem już, że 5G będzie 100 razy lepsze od 4G, ale co to tak naprawdę oznacza? Jako jeden z najprostszych przykładów weźmy sobie ściąganie filmów w HD. W czasach łączności 3G (czyli do 2012 roku) taki proces zajmował nam średnio 26 godzin, przełączenie się na 4G skróciło ten czas do zaledwie 6 minut, zaś nadchodząca piąta generacja łączności sprawi, że taki pełnometrażowy film HD pobierzemy w 3,5 sekundy!

Wynika to z prostego faktu, albowiem sieć 5G będzie osiągała prędkości od minimalnie 1 Gb/s w najgorszych przypadka, aż do 20 Gb/s przy sprzyjających warunkach. Dodatkowo sama przepustowość i prędkość nie są jedynymi zaletami jakie niesie ze sobą rewolucja 5G. Co jeszcze zmieni się w związku z nową technologią?

Technologia 5G - dlaczego zmieni oblicze gier i całego świata?

Według pierwszych testów znacznej redukcji ulegnie także opóźnienie w reakcji serwerów na nasze komendy, co jest niezwykle ważną kwestią zwłaszcza w kontekście szeroko rozumianego grania w chmurze. Aktualnie sieć 4G reaguje na nasze komendy w około 46 milisekund, podczas gdy 5G będzie odpowiadało nam w przeciągu zaledwie 1 milisekundy - to 400 razy szybciej niż mrugnięcie ludzkiego oka. 

Oczywiście w kontekście fal radiowych możemy mówić nie tylko o łączności internetowej, ale praktycznie o każdej innej, która na nich bazuje. Dzięki temu widmo przyszłości tak zwanego internetu rzeczy, autonomicznych samochodów, czy też inteligentnych domów, stanie się bezproblemową rzeczywistością. Oznacza to, że wszystkie urządzenia będą się ze sobą porozumiewać w trakcie tej 1 ms, a zatem będą dużo bardziej bezpieczne i na przykład taki autonomiczny samochód będzie w stanie zareagować na zagrożenie te 400 razy szybciej niż zrobiłby to człowiek.

Pochmurna rzeczywistość

Skoro wiemy już czym jest 5G, jak bardzo usprawni nasz świat i jakie nowości ze sobą niesie, zastanówmy się nad tym, jak to wszystko wpłynie na naszą kochaną branżę. Teoretycznie mówi się o tym, że dzięki tej technologii większość firm zacznie jeszcze bardziej bazować na chmurze, dzięki czemu otwierają się przed nami nowe możliwości zarówno w samym graniu jak i produkcji gier. Teraz deweloperzy są ograniczani wyłącznie przez sprzęt i pewną granicę mocy obliczeniowej, do której powoli się zbliżamy na pojedynczych fizycznych urządzeniach.

Jeśli jednak przyszłość oparta na chmurze stanie się naszą codziennością, może okazać się, że za parę lat będziemy mogli bawić się przy grach, jakie nie mają absolutnie żadnych ograniczeń. Chcecie mieć bitwy w Total Warze na miliony jednostek, w których każda z nich ma tyle detali co Kratos? Spoko macie taką możliwość. Chcecie mieć fotorealistyczny świat wielkości całej Ziemi? Nie ma problemu, Microsoft Flight Simulator pokaże wam przedsmak tego co czeka nas za kilka lat.

Nikt nie będzie ograniczany już przez to, że dana konsola albo pecet ma słaby procesor, kartę graficzną, czy też za mało pamięci RAM. Wystarczy, że dane urządzenie będzie mogło połączyć się z bazą danych w chmurze i my jako użytkownicy będziemy mieli dostęp do praktycznie wszystkiego. Niezależnie od tego, czy będzie to kozacki smartfon, telewizor, zegarek, czy smart-lodówka - jeśli będzie miało ekran, pozwoli nam na ogrywanie najgorętszych hitów w 4K, czy nawet 8K jeśli ktoś będzie miał takie życzenie.

Wtedy właśnie takie usługi jak Google Stadia, Project xCloud, PlayStation Now i ich wszyscy konkurenci, zaczną zyskiwać przewagę nad tradycyjnymi konsolami i pecetami. Obecnie dziś problemy z responsywnością i lagami odejdą w zapomnienie, a być może to właśnie fizyczne urządzenia staną się tymi gorszymi opcjami rozgrywki. O tym, że błyskawicznie ściągniemy sobie produkcje ważące po 100-200 GB, chyba jakoś szczególnie wspominać raczej nie muszę, nieprawdaż? 

Reasumując, technologia 5G stanowić będzie pierwszy krok ku przyszłości pozbawionej jakichkolwiek limitów obliczeniowych, która być może zrewolucjonizuje cały nasz świat - o ile my jako jego mieszkańcy, jesteśmy na to gotowi. Miejmy jednak nadzieję, że nie wszyscy dadzą ponieść się fantastycznej wizji super inteligentnego "internetu rzeczy", a my wciąż będziemy mogli wyruszyć do sklepu po pudełkowe wydania naszych ulubionych produkcji.

Z drugiej zaś strony, gdy wszyscy debatujemy nad tym czy 5G jest nam potrzebne i jak na nas wpłynie, chińscy i amerykańscy naukowcy już rozpoczynają pracę nad łącznością 6G, która być może przypieczętuje sukces przyszłości pełnej chmur.

Źródło: własne
Igor Chrzanowski Strona autora
Z grami związany jest praktycznie od czwartego roku życia, a jego sercem władają głównie konsole. Na PPE od listopada 2013 roku, a obecnie pracuje również jako game designer.
cropper