Najlepsze seriale zjechane przez krytyków, ale uwielbiane przez fanów
Często zdarza się tak, że dzieło jakiego krytycy nie potrafili zrozumieć i docenić, skradło serca zwykłych konsumentów i sprawiło, że ci dosłownie je pokochali. Dziś sprawdzamy najlepsze seriale zjechane przez krytyków, ale uwielbiane przez fanów.
Na pewno nie raz spotkaliście się z tym, że jakiś serial został w mediach dosłownie zmasakrowany przez krytyków, którzy wystawili mu oceny tak niskie, że teoretycznie twórcy powinni się wstydzić zrobienia takiego "dzieła". Jednak gdy obejrzeliście dany tytuł stwierdziliście, że w sumie to jest super, a recenzenci to mają kija tam gdzie nie powinni i chyba za bardzo uderzyli się w głowę. Dziś właśnie postanowiliśmy przypomnieć sobie 10 produkcji, gdzie recenzenci zdecydowanie się pomylili.
Gwiezdne Wrota
Liczący sobie aż 10 sezonów serial przedstawia nam losy jednostki do zadań specjalnych, która nosi kryptonim SG-1. Ich czterej członkowie podróżują po obcych planetach badając ich cywilizacje, wplątując się tym samym w dziwaczne i często niebezpieczne sytuacje. Pierwszy sezon został absolutnie zmieszany z błotem, tylko po to, aby w następnych latach serial dostał aż 5 Saturnów!
Marco Polo
Marco Polo od Netflix liczy sobie zaledwie dwa sezony, a w samych mediach dostał łatkę zwykłego i nudnawego przeciętniaka. Na szczęście nie każdy jest tak krótkowzroczny i fani potrafili dostrzec w tej opowieści coś więcej niż klepanie tematyki słynnego podróżnika po raz enty. W tej wersji Marco Polo dociera do Azji, gdzie zostaje gościem wielkiego mongolskiego władcy, gdzie aby przeżyć musi wykorzystać swoje umiejętności w walce i politycznej grze. Wszakże na takim królewskim dworze pełno jest intrygantów i spiskowców.
Diabli nadali
Diabli nadali jest jednym z ciekawszych sitcomów przełomu lat 90. i początku XXI wieku. Historia kuriera mieszkającego z żoną i jej zrzędzącym ojcem potrafi rozbawić do łez, a wrzucane od czasu do czasu aspekty związane z grami wideo - jak na przykład promocja PlayStation 2, również są przyjemnym akcentem. Cała opowieść doczekała się aż 9 sezonów, mimo że na samym początku recenzenci nie dawali jej żadnych szans, punktując słabe żarty i nijakich bohaterów. No cóż, chyba ktoś się mocno pomylił, albowiem Kevin James jest dziś gwiazdą komedii.
Pełna chata
Pełna chata nie jest może najlepszym sitcomem na świecie, ale z pewnością nie zasługuje na średnią ocen w wysokości zaledwie 31%. Jest to bowiem naprawdę zabawna i pełna ważnych przesłanek opowieść o samotnym ojcu wychowującym trójkę dzieciaków, któremu pomagają najbliżsi członkowie rodziny. Po śmierci swojej ukochanej żony Danny Tanner musi zmierzyć się z prawdziwym piekłem, jakie przez 8 sezonów urządzają mu dorastające córki.
The Originals
Co się stanie gdy liczące sobie kilka tysięcy lat wampiry powrócą do współczesnego świata? No na pewno nic dobrego. The Originals opowiada nieco smutną, aczkolwiek posiadającą kilka radosnych aspektów historię takich właśnie najstarszych na świecie wampirów, które postanowiły po kilkuset latach odwiedzić miasto, jakie same niegdyś wybudowały. Serial otrzymał bardzo niskie noty chyba głównie ze względu na to, jaką łatkę przypięło się wampirzej tematyce w ostatnich latach.
Spartakus: Krew i piach
Jeden z najbardziej krwawych i dojrzałych seriali wyprodukowanych przez Starz i jeden z pierwszych tytułów, dla którego naprawdę warto było zdecydować się na abonament HBO GO. Była to tak naprawdę pierwsza udana opowieść o gladiatorach od czasów kultowego filmu z Russelem Crowe, gdzie nikt nie traktował widza jak bestię pragnącą wyłącznie brutalnych scen, ale czegoś więcej - przygody o miłości, moralności i poświęceniach.
Star Trek: Następne pokolenie
Gdyby w 1987 roku ktoś powiedział recenzentom, że właśnie zrównali z ziemią najlepszy i najbardziej kultowy serial o Star Treku w dziejach marki, zapewne roześmialiby się do rozpuku. Dziś z perspektywy czasu śmiało można powiedzieć, że Następne pokolenie było i wciąż jest serialem rewelacyjnym, który w sporej mierze przyczynił się do spopularyzowania serii wśród nowych widzów. Do dziś wielu fanów wspomina tę opowieść z łezką radości w oku.
Alf
W czasach sukcesu E.T. sporo reżyserów chciało zgarnąć chociażby kawałek tego smakowitego tortu dla siebie i spośród wielu naprawdę crapowatych dzieł, wyłowić można było jedną perełkę jaką stał się niejaki ALF. Sympatyczny kosmita o wyglądzie psa połączonego z jakimś mrówkojadem i innym długonosym stworkiem, rozbił się na Ziemi i zamieszkał z rodziną Tannerów. Ci początkowo niechętni przyjęli go pod swój dach, dzięki czemu mogliśmy śledzić ich zabawne perypetie przez 4 sezony.
Zabójcze umysły
Podczas gdy większość seriali kryminalnych skupiało się wokół tego, aby ekipa detektywów odkryła kto jest mordercą, złodziejem czy tam innym porywaczem, robiąc z tego super wielką tajemnicę na 45 minut odcinka, tak Zabójcze umysły były pod tym kątem rewolucyjne. Tylko tutaj od razu wiedzieliśmy kto, jak, kogo, gdzie i po co. Co zatem było w tym serialu ekscytującego? A no to jak zespół psychologów rozkładał delikwenta na czynniki pierwsze, badając jego zachowania, metodologię działania i przeszłość, aby na końcu wystawić solidną diagnozę oraz rozwiązać kryzysową sytuację. Teoretycznie 15 sezonów to całkiem sporo, ale warto je obejrzeć!
Lucyfer
O Lucyferze pisaliśmy już wielokrotnie - świetny, choć początkowo bardzo niedoceniony serial o władcy piekieł bawiącym się w policjanta na Ziemi. Szalenie intrygująca, zabawna i klimatyczna opowieść zapewni Wam mnóstwo frajdy i emocji - zwłaszcza po tym jak Netflix uratował produkcję od skasowania po trzecim sezonie.
Przeczytaj również
Komentarze (46)
SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych