Cyberpunk 2077 – na jakiej platformie wybieracie się do Night City? Ankieta
Premiera Cyberpunk 2077 już za chwilę. Na grę czekaliśmy bardzo długo, stanowczo za długo, a z racji przeskoku generacyjnego na forach nie brakuje graczy, którzy zastanawiają się jaką platformę wybrać, co czasami urasta wręcz do największego problemu. Jak żyć? Jak grać?
Myślę, że nie byłoby tej dyskusji, albo nie budziłaby aż takich emocji, gdyby gra zadebiutowała w kwietniu, jak to pierwotnie planowano. Tymczasem launch tak dużej produkcji w okresie, w którym pojawiają się przecież next-geny oraz blockbustery konkurencji, jak chociażby Assassin's Creed Valhalla, nie jest najlepszym wyjściem, bo może się to odbić na sprzedaży nawet największej marki. I CD Projekt RED zapewne doskonale o tym wiedziało.
Crunch, o którym nie raz już wspominano pokazał, że firma pracowała na pełnych obrotach, by dowieźć grę na czas. A że się nie udało? To jest projekt pokroju GTA, wydawany raz na kilka lat, więc musi prezentować odpowiedni poziom, żeby nie powtórzyła się sytuacja z Assassin's Creed: Unity, którego premierę można określić jednym słowem – cyrk.
Giełdowy gigant
Deweloper będąc na giełdzie i notując kolejne rekordy wyceny nie mógł jednak pozwolić sobie na wydanie gry zabugowanej, czy z jakiegoś powodu działającej źle na konsolach obecnej generacji. Póki co to właśnie wersje na PC i PS4/XOne mają zagwarantować zwrot niemałych kosztów produkcji i marketingu, oraz w dalszej perspektywie, zyski. Stąd też decyzja o kolejnym przesunięciu premiery i wydaniu gry dopiero w grudniu. Śledziłem na bieżąco fora za granicą i był tam znacznie większy hejt na kolejne opóźnienie niż w Polsce. Wielu pisało, że nie jest już zainteresowanych grą, że wolą nabyć next-gena i odpuszczają sobie podróż do Night City. Ba, grożono nawet deweloperom śmiercią…
Oczywiście większość z tych komentarzy wiązała się z frustracją graczy, którzy wciąż nie mogli położyć łapek na długo wyczekiwanym tytule i w ten sposób wyładowywali złość. A i tak zapewne już zamówili preordera. To trochę jak z Call of Duty – co roku w komentarzach gracze wieszają psy na Activision, że odcina kupony, że kolejny raz to samo, że już koniec, więcej nie kupią, a potem seria bije kolejne rekordy sprzedaży. CD Projekt RED jest akurat firmą, która tak w Polsce jak i na Zachodzie wzbudza ogromne zaufanie, a Wiedźmin 3: Dziki Gon podniósł oczekiwania wobec Cyberpunka do naprawdę wysokiego poziomu. To miała i ma być gra, która celuje w średnią 90+ jak nie wyżej.
Na czym zagrać?
W przypadku Cyberpunka zagrożenie faktem, że gracze zachłysną się nową generacją jest mniejsze, bo przecież dostępność PS5 i XSX jest bardzo ograniczona. Nie da się jednak ukryć, że najlepsze doświadczenie na ten moment zapewni nam PC. Oczywiście odpowiednio podrasowany, bo najlepszy efekt da nam granie na ustawieniach ultra i z ray-tracingiem, który w zależności od specyfikacji również ma różne opcje zaawansowania. Zalecane ustawienia to procesor Intel Core i7-4790/AMD Ryzen 3 3200G, 12 GB RAM-u i GeForce GTX 1060 (6GB)/Radeon R9 Fury, ale żeby pociągnąć ray-tracing potrzebny będzie znacznie mocniejszy sprzęt, co pokazuje poniższa tabelka.
Trzeba też przypomnieć, że z technologii "śledzenia promieni" skorzystają na start osoby mające w swoich sprzętach mocne karty firmy NVIDIA. W przypadku AMD funkcja dodana zostanie dopiero po premierze gry, choć nie potwierdzono jeszcze kiedy. Kilku moich znajomych ulepszyło komputery tylko ze względu na premierę Cyberpunka wydając na to niemałe pieniądze. To będzie na PC sprzedażowy hit jakiego dawno nie było. Preordery na najnowszą grę autorów Wiedźmina 3 zajęły pierwsze miejsce w rankingu na Steamie. Nasuwa się więc pytanie jak na tym tle wypadną konsolowe wersje?
Przyznam szczerze, że w tak dużą produkcję, na którą również czekam od lat i chciałbym czerpać z niej jak najlepsze doświadczenie, na pewno nie będę chciał grać na standardowych modelach PS4/XOne. Adam Kiciński z CD Projekt zapewniał, że dodatkowe 3 tygodnie pozwoliły dopracować wersje na konsole mijającej właśnie generacji i zaprezentowano nawet stosowne gameplaye, ale prezentują one Cyberpunka w akcji na PS4 Pro/PS5, XOne X/XSX, a nie starszych modelach.
Perspektywa na przyszłość
Na pewno odpalenie Cyberpunka na PS5 i XSX poprawi płynność animacji, a dysk SSD przyspieszy zabawę i wydaje się, że dla konsolowców jest to w tej chwili najlepsza opcja. Jeśli wierzyć gameplayom produkcja CD Projekt RED wygląda na konsolach naprawdę dobrze, choć rzecz jasna gorzej niż na PC. Osobiście skłaniam się ku temu, by grę wymasterować dopiero wtedy, gdy na rynku obecna będzie już zapowiedziana next-genowa wersja, która pozwoli nam zapewne doświadczyć na konsolach ray-tracingu czy obsługi DualSense’a. Na razie nie wiemy jednak, kiedy taka edycja trafi na rynek, a braki w dostawach konsol mogą sprawić, że nie będzie powodu, by spieszyć się z wydaniem nowej wersji, bo sprzedaż będzie się zgadzać dopiero wtedy, gdy rynek przynajmniej częściowo nasyci się PS5 i XSX.
Pozostaje więc pytanie – na jakiej platformie zamierzacie zaliczyć Cyberpunka? Zapraszam do dyskusji.
Interesuje Cię ten tytuł? Sprawdź nasz poradnik do Cyberpunk 2077.
Przeczytaj również
Komentarze (208)
SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych