Reklama
Recenzja: Pixel Junk Shooter Ultimate (PS4/PS Vita)

Recenzja: Pixel Junk Shooter Ultimate (PS4/PS Vita)

Mateusz Greloch | 21.06.2014, 18:39

Studio Double Eleven postanowiło zestawić ze sobą dwie gry studia Q-Games i wydać je jako na PlayStation 4 i PlayStation Vita. Czy taki zabieg można uznać za wyciąganie kasy? Gdyby była to zwykła kompilacja, to i owszem, ale tym razem otrzymaliśmy znacznie więcej.

Jeśli ktoś z Was ogrywał PixelJunk Shootera, to wie jak działa mechanika w wersji Ultimate – sterujemy małym stateczkiem, którego zadaniem jest ratowanie ludzików uwięzionych podczas nieudanej akcji badawczej i przechodzenie kolejnych etapów, rozwiązując przy tym proste zagadki logiczne. Jeśli ktoś spodziewa się akcji, wybuchów i helikopterów na tle amerykańskich flag, to chyba czas rozejrzeć się za innym shooterem, bowiem  w głównej mierze traktuje o eksploracji niezwykłych lokacji, które dzielą się na parę kategorii. Nie trzeba chyba dodawać, że w wersji na PS4 otrzymujemy ślicznie rysowane miejscówki w rozdzielczości 1080p, podczas gdy wersja przenośna została dostosowana do mniejszej rozdzielczości PS Vity. W obu przypadkach jest na czym zawiesić oko i wielbiciele płaskich grafik powinni być zadowoleni, nawet jeśli weźmie się pod uwagę prostą mechanikę tej produkcji.

Dalsza część tekstu pod wideo

Tym, co odróżnia  od innych strzelanin indie tego typu, jest wskaźnik temperatury, która ma niebagatelne znaczenie na poszycie naszego statku. Pancerz jest w stanie przyjąć na klatę nasze obijanie się o bandy i okoliczne skały, ale wystarczy parę sekund w lawie i metal topi się błyskawicznie. Na szczęście okoliczna przyroda może okazać się przydatna, bowiem krusząc skały możemy umożliwić wodzie schłodzenie lawy, która zmieniając się w twardą masę będzie mogła zostać rozstrzelona, co utworzy nowe przejście. Działa to też w drugą stronę – jeśli trafimy na lód, odpowiednio pokierowana lawa zajmie się przeszkodą. Całość jest doprawiona solidnym silnikiem fizycznym, który w sprawny sposób oblicza zachowanie różnych cieczy oraz odłamków skalnych – dzięki temu całość wydaje się być bardzo realistyczna i dodatkowo oddziałowuje na immersję, pozwalając wczuć się w rolę pilota manewrującego pomiędzy przeszkodami. System rozgrywki jest bardzo prosty i opiera się na wyżej wymienionych zależnościach, ale czasami trzeba pomyśleć nad odpowiednią kolejnością, by nie skończyć uciekającym przed lawą, która dopiero co przedostała się przez świeżo wystrzelony otwór w skale. Oprócz szukania ocalałych, których zebranie otwiera bramę do kolejnego etapu, twórcy poukrywali na mapach wartościowe kamienie szlachetne oraz naukowców VIP, których zebranie zapewnia dodatkowy zastrzyk punktów.

Jakby tego było mało, udostępniony tryb multiplayer zachwyci tych z kompleksem mesjasza oraz tych z sadystycznym zacięciem – podczas gdy pierwszy stara się uratować naukowców, zadaniem drugiego jest ich uśmiercenie. Proste rozwiązanie, ale niezwykle wciągające i nawet po paru rundach pod rząd nie nudzi się. Tym samym dostajemy kompilację dwóch gier Q-Games, grafikę HD z ślicznymi widokami, prosty i wciągający system rozgrywki i tryb multiplayer, który wydłuży czas obcowania z grą. Dla wielbicieli trofeów mamy jeszcze sporo pucharków do wbicia, a jako że jest to kompilacja, Sony pozwoliło na zaimplementowanie większej ich ilości.

Jeśli nie mieliście przyjemności z PixelJunk Shooter w przeszłości, to z  będziecie się dobrze bawić. Tym bardziej, że gra została udostępniona w ramach abonamentu PlayStation Plus, więc jeśli jesteście subskrybentami, możecie ją pobrać bez dodatkowych opłat. Jeśli lubicie indie-shootery, szczerze polecam - w przeciwnym wypadku możecie się wstrzymać i zapolować na inne tytuły w podobnej cenie, bowiem pomimo wszystkiego, co wypisałem powyżej, ten gatunek trzeba lubić, by czerpać z niego pełnię radości.

Źródło: własne

Ocena - recenzja gry PixelJunk Shooter Ultimate

Atuty

  • Prosta, ale wciągająca
  • Fizyka cieczy
  • Ciekawy pomysł na multiplayer
  • Kompilacja dwóch gier
  • Masa trofeów
  • Trudniejsza od oryginału

Wady

  • Niewarta uwagi jeśli już się grało w poprzednie wersje
  • W wersji na Vitę czasem przeszkadza mały ekran
  • Nudzi przy dłuższych posiedzeniach

W kategorii prostych gierek na nudne posiedzenia w poczekalni (PS Vita) lub oczekując na przyszykowanie się partnerki do wyjścia (PS4), PixelJunk Shooter Ultimate wydaje się być dobrym wyborem na zabicie parunastu minut.

Mateusz Greloch Strona autora
cropper