Recenzja: Zen Pinball 2 - Portal DLC (PS4)

Recenzja: Zen Pinball 2 - Portal DLC (PS4)

Andrzej Ostrowski | 07.06.2015, 15:16

Teleportujące się kulki? Cóż, pomimo wzorowania stołu na grze Portal - nie do końca. Na szczęście nie z powodu braków technicznych, a chęci nie przesadzania w odejściu od tego, czym jest dobry flipper.

Przyznajcie - jak myślicie o Portalu, to pierwszym Waszym skojarzeniem jest Portal Gun będący wizytówką cyklu. Na samym stole wielu teleportacji jednak nie uświadczymy. Przynajmniej jeśli nie wliczamy do ogólnego rozrachunku bohaterki o imieniu Chel, która w toku naszych zmagań, nieuchronnie będzie zmierzała do walki z GlaDOS.

Dalsza część tekstu pod wideo

Stół posiada typowo otwartą plansze, ale dodatkowym utrudnieniem są dwa zestawy paletek. Zdecydowanie nie jest to najcięższy stół z serii Zen Pinball 2, ale nie znaczy to, że nie jest wymagający. Gubienie piłeczek może nie jest jakimś przesadnie wielkim problemem, lecz aby zostać „czarodziejem” stołu w „Wizard Mode”, będziemy musieli się sporo napocić. Mianowicie przed stoczeniem finałowej walki z GlaDOS, trzeba samemu zagrać w grę antagonisty i brać udział w różnego rodzaju „testach”. Te wcale nie należą do najłatwiejszych i muszę przyznać, że zostanie czarodziejem zajęło mi znacznie więcej czasu niż przy innych stołach.

http://www.pssite.com/upload/images/news/76/10/76/761076982.jpg

Przede wszystkim, w prawie wszystkich zadaniach będzie gonił nas naprawdę wyśrubowany limit czasowy. Niejednokrotnie nie mogłem uwierzyć, że choć nie tracę piłeczek, to przegrywam wyścig z zegarkiem, co zmuszało mnie do powtarzania. Po jakimś czasie zrozumiałem, że to kolejny precyzyjny stół o zasadach podobnych do Wild West Rampage. Oznacza to, że jeśli liczycie na to, iż przejdziecie go, śląc kule na lewo i prawo, to próżne Wasze nadzieje. Precyzja przede wszystkim. W gruncie rzeczy, czy podobnie nie było w samej grze wideo, na której bazuje maszyna?

Na tym jednak atrakcje stołu się nie kończą. Jednym z testów jest walka na drugim flipperze wewnątrz stołu. Pomijając fakt, że uwielbiam takie bajery, to muszę przyznać, iż wyzwanie mnie zaskoczyło. Naszym celem jest wbicie kulek w odpowiednie tory, ale też w odpowiedniej kolejności, co przy błyskawicznym podawaniu piłeczek i niezwykle małej powierzchnią drugiego stołu nie jest wyzwaniem wcale prostym. Będąc przy bajerach, ciężko nie wspomnieć również o samej teleportacji. Owszem, jest obecna, ale maszyna w żadnym wypadku ich nie nadużywa. Nowością tutaj jest mechanizm wybijania piłki. W trakcie próby, na trasie kulki pojawiają się trzy portale i musimy odpowiednio wyważyć naszą siłę wybicia, aby kulka pojawiła się w konkretnym miejscu planszy.

http://www.pssite.com/upload/images/news/16/17/34/1617343216.jpg

Od strony mechanicznej warto jeszcze wspomnieć o tym, że fani kilku piłek na ekranie powinni być zadowoleni. Przynajmniej w teorii, gdyż jednak precyzja jest najważniejsza. Niezależnie od tego, na stole jest parę miejsc powiązanych z robotami Atlas i P-Body (Portal 2), które wywołają efekt „multiballs”.

Stół w swoim wyglądzie jest wzorowany stricte na samych grach, co nadaje mu futurystycznego wyglądu. Chel może nie jest najżwawszym awatarem, jakiego widziałem, ale jednak nie czułem, aby czegokolwiek jej brakowało. To, co jest najważniejsze, to wypchanie stołu detalami. Pomimo samej prostoty maszyny, na żadnym etapie gry nie czułem, aby jej wyglądowi poświęcono zbyt mało uwagi. Podobnie jest zresztą z muzyką, którą dobrano na tyle szczęśliwie, że pomimo zapętlenia, zupełnie nie przeszkadza.

http://www.pssite.com/upload/images/news/19/79/5/1979057958.jpg

Portal jako flipper sprawdza się. Jedynym realnym problemem, jaki miałem przy tym stole, to lekkie zamieszanie z nowymi mechanikami i trochę słabe przedstawienie stołu w samouczku. Nie są to jednak duże wady. Maszyna jest idealna dla osób średniozaawansowanych w pinballowej przygodzie. Z jednej strony kulek raczej nie tracimy, z drugiej jednak pokonanie wszystkich wyzwań wymaga od nas przynajmniej godzinnej praktyki. Idealne brakujące ogniwko pomiędzy najłatwiejszymi a najtrudniejszymi stołami Zen Pinball 2.

Źródło: własne

Ocena - recenzja gry Zen Pinball 2

Atuty

  • Dobre udźwiękowienie
  • Kilka ciekawych rozwiązań technicznych
  • Drugi, wewnętrzny stół
  • Flipper wymagający, ale nie do przesady

Wady

  • Tylko jeden stół
  • Błąd w samouczku
  • Z początku mało zrozumiała mechanika

Jeśli nie czujecie się zbyt pewnie na najcięższych stołach, a klimat Portala Wam nie przeszkadza, to ta maszyna powinna idealnie zaspokoić Wasze oczekiwania.

Andrzej Ostrowski Strona autora
cropper