Recenzja: Toukiden 2 (PS4)

Recenzja: Toukiden 2 (PS4)

kalwa | 25.03.2017, 11:50

Toukiden 2 to druga część serii, która w głównej mierze polega na likwidowaniu wielkich demonów z japońskiej mitologii. Znajdziemy tu jednak zdecydowanie więcej, bo gra bardziej przypomina typowe jRPG, aniżeli kolejną grę o polowaniu na potwory. Czy warto zatem po nią sięgnąć?

Toukiden 2 opowiada historię o walce ludzi z demonami. Akcja gry osadzona jest w fantastycznej wersji średniowiecznej Japonii, gdzie ludzkość nękają demony. Istnieją jednak wojownicy, którzy posiadają moc pozwalającą stawić czoła zagrożeniu. Jednego z takich wojowników tworzymy zaraz po uruchomieniu nowej gry. Edytor nie jest co prawda specjalnie rozbudowany, ale pozwala dobrać naszej postaci m. in. fryzurę, rysy twarzy czy płeć. Opcji jest na tyle dużo, że większość znajdzie coś dla siebie. Po stworzeniu i nazwaniu bohatera lądujemy w prologu, gdzie przyjdzie nam walczyć o losy całego świata, lecz podczas walki zostajemy niespodziewanie przeniesieni o 10 lat w przyszłość. Protagonista nie pamiętając co się stało, budzi się w nieznanym miejscu. Wkrótce zostaje przeniesiony do wioski Mahoroba, gdzie dowiaduje się o obecnej sytuacji i tym, co tak naprawdę się wydarzyło. Po zdobyciu zaufania mieszkańców, na powrót staje się wojownikiem i pomaga w walce o przetrwanie.

Dalsza część tekstu pod wideo

Opis fabuły Toukiden 2 brzmi dość sztampowo, lecz z biegiem zabawy ta miło mnie zaskoczyła. Co prawda bazuje na utartych schematach i archetypach postaci znanych z japońskich produkcji, ale potrafi utrzymać napięcie. Tym bardziej, że oprócz walki ludzi z demonami, dostaliśmy też motyw konfliktu wewnętrznego pomiędzy dwoma frakcjami i wiele mniejszych, acz ciekawych wątków. Ostatecznie nie poczułem się znużony treścią, chociaż całość była przewidywalna. Scenariusz nie jest też niepotrzebnie przedłużany jakimiś zapychaczami, dzięki czemu można poznać go w niecałe 30 godzin. Co więcej, po pokonaniu głównego przeciwnika czeka nas dalsza gra, w której wykonujemy zadania poboczne i walczymy z potężniejszymi demonami.

Toukiden 2 pod wieloma względami przypomina typowego przedstawiciela japońskiego RPG. Do dyspozycji dostajemy początkowo niewielki kawałek mapy świata, ale wraz z kolejnymi wydarzeniami zapuszczamy się w coraz bardziej oddalone od wioski obszary. W tak otwartym świecie przyjdzie nam walczyć z wieloma przeciwnikami, zbierać surowce i materiały do rozbudowy broni oraz pomagać napotkanym postaciom. W późniejszych etapach pojawia się możliwość natychmiastowego przemieszczania się pomiędzy odkrytymi obszarami, więc nie ma przymusu pokonywania wielkich odległości pieszo. Zadania dodatkowe otrzymujemy zarówno od postaci spotykanych na mapie, jak i w kwaterze głównej, ale nie są one zbytnio zróżnicowane. Może to być znalezienie odpowiednich surowców czy innych postaci albo po prostu pokonanie demonów. Na przestrzeni całej gry wykonywałem je okazjonalnie i przyznam szczerze, że mimo niewielkiego urozmaicenia, nie zdążyłem się nimi znudzić, a profity płynące z wykonywania ich mają duże znaczenie – mogą nie tylko powiększyć ofertę sklepów czy restauracji w wiosce, ale znacznie pomóc w ulepszeniu ekwipunku.

Toukiden 2 w dużej mierze opiera się na długich pojedynkach z potworami, często kilkukrotnie większymi od naszego bohatera. Wybór broni i system walki są przy tym na tyle zróżnicowane, że starcia są emocjonujące, chociaż czasem trwają nawet kilkanaście minut, a ostatnia walka fabularna zajęła mi prawie pół godziny. Rodzajów oręża jest blisko dziesięć, z czego każdy ma sto różnych przedstawicieli. Jest więc w czym wybierać i to na tej podstawie decydujemy, czym będzie charakteryzować się nasza postać, bo klasę możemy zmienić kiedy tylko chcemy. Do wyboru mamy krótkie i długie miecze, ciężkie rękawice, włócznie, bicz, a nawet strzelby. Poza bronią są oczywiście różnego rodzaju pancerze, które nie tylko wpływają na statystyki, ale zmieniają również wygląd naszego bohatera. To, co jednak prezentuje się najciekawiej, to Demon Hand – specjalna umiejętność pozwalająca na przywołanie „demonicznej ręki”. Przysłuży się nam przede wszystkim w walce, ale ułatwi też eksplorację – niczym linka z hakiem pozwoli nam dostać się do miejscówek znajdujących się nieco wyżej.

W Toukiden 2 bardzo ważne jest strategiczne atakowanie przeciwnika poprzez pozbawianie go wrażliwych części ciała – w ten sposób nie tylko osłabimy adwersarza, ale także, jeśli wykonamy rytuał oczyszczenia, zyskamy nowe materiały do ulepszania broni. Wspomniana wcześniej „demoniczna ręka” urozmaica i pomaga w walce. Możemy jej użyć, aby doskoczyć do przeciwnika znajdującego się nieco dalej, ułatwić sobie dostanie się do interesującej nas części ciała i, po spełnieniu odpowiednich warunków, oderwać ją. Tę umiejętność mają również nasi towarzysze, dzięki czemu walka staje się prostsza, ciekawsza i bardziej widowiskowa. Poza doborem uzbrojenia i korzystania z demonicznej ręki, możemy używać dusz poległych wojowników – odpowiednie konfiguracje dadzą nam nowe ataki czy umiejętności ułatwiające walkę – może to być narzucenie na przeciwnika negatywnego statusu czy uniknięcie śmierci poprzez otrzymanie chwilowej nieśmiertelności. Da się też skorzystać z kąpieliska, zjeść obiad w restauracji czy pomodlić się w świątyni – każda z tych czynności zwiększy nasze statystyki na jakiś czas i pomoże rozwinąć więź z duszami wojowników. Możliwości jest naprawdę sporo i dzięki temu rozgrywka nie przestaje wciągać.

Toukiden 2 ma niestety swoje problemy. Na przestrzeni około 40 godzin, które spędziłem z tym tytułem, natknąłem się na brak odpowiedniego samouczka, przez co na początku byłem lekko zdezorientowany. Miałem też problemy z pracą kamery, która momentami szalała, ukazując mi coś, czego nie byłem w stanie określić – działo się to wtedy, kiedy moja postać miała przed sobą przeciwnika, a za plecami ścianę. Najgorsze w podobnej sytuacji było to, że kamery nie dało się lepiej ustawić, bo blokowała się na różnych przeszkodach. Przeszkadzało mi też niewygodne sterowanie – szczególnie w sytuacjach, w których chciałem dobiec do przeciwnika, a następnie użyć specjalnej umiejętności. Niestety komenda szybszego biegu i używania umiejętności specjalnych znajduje się pod tym samym przyciskiem, często więc był problem z natychmiastowym przejściem z jednej czynności do drugiej.

Toukiden 2 nie prezentuje najwyższego poziomu, jeśli chodzi o oprawę audiowizualną. Grafika jest nieco przestarzała, podobnie jak sztywne animacje bohaterów, ale lokacje i postacie prezentują się ładnie za sprawą dobrego designu. Bardzo rzadko zdarzały się małe spadki animacji, co jakość szczególnie na jakość zabawy nie wpłynęło. Udźwiękowienie gry to nic nadzwyczajnego, ale dźwięki słyszalne z większej odległości są dziwnie wytłumione, co nie brzmi najlepiej. Z kolei muzyka jest jak najbardziej przyjemna i potrafi wpaść w ucho. Cieszy możliwość odsłuchiwania utworów z odpowiedniego menu, z czego kilka razy skorzystałem. Ładnie prezentują się też animowane przerywniki filmowe, choć znów – nie jest to dzisiejszy poziom.

Na koniec wspomnę o rozgrywce sieciowej. Toukiden 2 pozwala na wspólną zabawę maksymalnie czterem graczom jednocześnie. Możemy stworzyć lobby albo wyszukać interesujący nas pokój, ale musimy pamiętać o tym, że to, jakie sesje znajdziemy, uzależnione jest od etapu, w którym obecnie jesteśmy. Nie zagramy więc z graczami będącymi w drugiej fazie, podczas gdy sami jesteśmy dopiero w pierwszej. Nie miałem jednak problemu ze znalezieniem kompanów do gry i bawiłem się świetnie. Prawdą jest, że w kooperacji będziemy mogli jedynie polować na potwory, ale sprawia to dużo frajdy. Tym bardziej, że zadbano o obecność wygodnej komunikacji za sprawą gotowych wiadomości i emotek, a sam kod sieciowy działa bardzo dobrze.

Mimo pewnych wad, Toukiden 2 oferuje co najmniej kilkadziesiąt godzin świetnej zabawy. Nie jest to typowy klon serii Monster Hunter, bo dostajemy tu dość duży świat z masą umiarkowanie ciekawych rzeczy do robienia i dobrze napisaną fabułą. Sama rozgrywka za sprawą obecnych rozwiązań i mechanik jest wystarczająco wciągająca. Można zarzucić produkcji przestarzałą grafikę czy problemy ze sterowaniem i kamerą, ale nie zmienia to faktu, że warto spróbować. Choćby dla samego grania z innymi w Sieci.

Źródło: własne

Ocena - recenzja gry Toukiden 2

Atuty

  • Rozbudowany system walki
  • Ciekawy otwarty świat
  • Dobrze napisana fabuła
  • Kooperacja z innymi graczami w Sieci

Wady

  • Okazyjne problemy ze sterowaniem i kamerą
  • Nieco przestarzała grafika
  • Bardzo rzadkie spadki animacji

Fanów serii i podobnych gier nie trzeba przekonywać do spróbowania. Całą resztę Toukiden 2 może miło zaskoczyć i wciągnąć na długie godziny.

cropper