Recenzja: Time Recoil (PS4)
Time Recoil to izometryczny twin-stick shooter, który w założeniach przypomina serię Hotline Miami. Czy produkcja jest jednak w stanie stanąć w szranki z kultowymi już dziełami sceny niezależnej?
Time Recoil nie bez powodu porównuje się do obu odsłon Hotline Miami. Trzon rozgrywki jest w zasadzie ten sam, włącznie ze sterowaniem. Trafiamy więc na plansze, gdzie wrogowie od razu otwierają do nas ogień, gdy tylko znajdziemy się w tym samym pomieszczeniu. Cele misji ograniczają się do wybicia wszystkich w budynku albo znalezienia danej osoby lub przedmiotu. Największa różnica polega na tym, że posiadamy zdolność manipulacji czasem – zwalnia go na chwilę zabicie wroga. Podtrzymanie serii zabójstw nagrodzi nas z kolei specjalnym bonusem. Te dzielą się na kilka rodzajów i niejednokrotnie potrafią uratować nam skórę w nagłej sytuacji. Rozgrywka, mimo prostoty, jest więc całkiem urozmaicona i dobrze przemyślana.
Precyzyjne sterowanie i celowanie przekłada się na dającą sporo frajdy eksterminację wrogów. Unicestwianie przeciwników potrafi być satysfakcjonujące, szczególnie gdy wpadamy na pełnej prędkości przez kruchą ścianę i w środku eliminujemy pięciu wrogów jednocześnie. Szkoda tylko, że ich sztuczna inteligencja pozostawia wiele do życzenia i często potrafią stać w miejscu, nie opuszczając swoich pomieszczeń. Tyle dobrze, że na naszej drodze staną różnego rodzaju jednostki i w dalszych etapach gry musimy nieco zmieniać taktykę działania. Wachlarz naszego arsenału nie zaskakuje – ot, mamy do dyspozycji pistolety, karabiny czy strzelby. Niby sprawdzają się one nieco inaczej w różnych sytuacjach, ale korzystanie z nich jest bliźniaczo podobne.
Graficznie jest wyjątkowo sterylnie. Kolory w jednym odcieniu i monotonne środowisko potrafią szybko zmęczyć. Wiele elementów otoczenia jest kanciastych, a tekstury prezentują poziom gier mobilnych. Cieszy częściowo zniszczalne otoczenie jak wybuchowe beczki czy demolowanie cieńszych ścian, ale ogólne wykonanie wypada dość ubogo. Brakuje tutaj wyróżniającego się stylu, a całość pod względem wyglądu jest najzwyczajniej w świecie nudna i nieciekawa. Trochę lepiej jest z elektroniczną muzyką nawiązująca do lat 80., aczkolwiek do poziomu wspomnianego na wstępie Hotline Miami brakuje bardzo wiele. Utworów jest tu przede wszystkim za mało i szybko nudzą.
Na początku mamy do dyspozycji dwa poziomy trudności, a trzeci odblokowujemy po przejściu gry. Należy nadmienić, że dobrze je zbalansowano i każdy gracz będzie mógł czerpać jakąś radość z rozgrywki. Na poziomie łatwym zabicie przeciwnika sprawia, że wystrzelony przez niego pocisk znika, z kolei trudniejsze warianty zabawy są zauważalnie bardziej wymagające. Główna zabawa polega na zaliczeniu trybu fabularnego. Istnieje też możliwość wyboru etapów, aby rozegrać je ponownie. Opowieść skupia się na głównej bohaterce, która razem z ruchem oporu stara się powstrzymać dyktatora o jakże oryginalnym nazwisku – Mr. Time. Dokonamy tego poprzez cofanie się czasie i zapobiegnięcie przejęcia władzy nad światem przez złowrogiego antagonistę. Sama historia jest doczepiona na siłę i tylko niepotrzebnie spowalnia rozgrywkę poprzez narzucone rozmowy z bohaterami niezależnymi. Szkoda, że w ten sposób rozwleczono całą grę. Z drugiej strony i tak nie należy ona do najdłuższych i pierwsze przejście to maksymalnie 3 godziny.
Time Recoil ma na siebie ciekawy pomysł, ale stosunkowo szybko wychodzi na jaw, że twórcy nie do końca go wykorzystali. Projekty lokacji mocno kuleją, a etapy są nazbyt przejrzyste, więc gracz szybko znajduje najbardziej optymalną ścieżkę do celu i nawet za pierwszym podejściem da się ukończyć niektóre z nich w raptem kilkadziesiąt sekund. Po chwili łapałem się na tym, że grałem wręcz automatycznie, nie zastanawiając się nad kolejnym ruchem. Ta wada, w połączeniu z dosyć ubogim i nijakim zestawem dostępnych broni, sprawia, że brakuje motywacji do poprawiania swoich wyników. Mimo wszystko jednak Time Recoil to całkiem miła alternatywa dla sympatyków Hotline Miami i jednocześnie produkcja potrafiąca wyróżnić się na tle tego tytułu.
Ocena - recenzja gry Time Recoil
Atuty
- Przyjemna rozgrywka
- Manipulacja czasem
Wady
- Monotonna i jednolita grafika
- Tryb fabularny
Przyjemny przedstawiciel gatunku z paroma wadami, ale w ciekawy sposób korzystający z mechaniki spowolniania czasu.
Przeczytaj również
Komentarze (0)
SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych