Recenzja: Laser League (PS4)

Laser League to futurystyczna gra sportowa brytyjskiego studia Roll7, odpowiedzialnego za takie tytuły jak Not A Hero czy seria OlliOlli. Deweloper specjalizuje się w tworzeniu dynamicznych gier zręcznościowych, a ich najnowszy tytuł jest ambitną próbą zawojowania rynku niskobudżetowych gier sieciowych o tematyce sportowej.

Jest rok 2150. Na popularności zyskuje nowy kontaktowy sport Laser League. Założenia są proste – wyeliminuj zawodników drużyny przeciwnej za pomocą laserów aktywowanych poprzez wciśnięcie losowo pojawiających się na arenie przycisków. Zespół, który aktywował laser w swoim kolorze, może przez niego przechodzić bez jakichkolwiek konsekwencji. Jeśli jednak dotkniemy laser w kolorze drużyny przeciwnej, to zostaniemy natychmiast zniszczeni. Pierwsza drużyna, której uda się w ten sposób wyeliminować wszystkich przeciwników w dwóch z trzech rund, wygrywa cały mecz. Rozgrywka polega więc na swego rodzaju zabawie w kotka i myszkę i gonitwie od jednego punktu do drugiego. Ta drużyna, która przejmie więcej punktów, będzie w stanie zdominować przeciwnika i wygrać mecz. Gra wymaga sporej zręczności i koncentracji, momentami przypominając tytuły gatunku bullet hell, gdzie musimy omijać masę wystrzelonych w naszym kierunku pocisków.

Laser League to tytuł nastawiony na pojedynki wielu graczy, nieposiadający żadnego trybu kariery. Do dyspozycji mamy grę offline przeciwko botom i żywym graczom, a także tryb online z dwoma dostępnymi trybami – 2v2 i 3v3. Wszystko to na czterech mapach, z których każda posiada kilka różnych wariantów pojawiających się laserów. Za postępy w trybie sieciowym możemy awansować na wyższe poziomy i odblokować np. nowe avatary dla naszego profilu w grze, emotki do komunikacji z graczami czy stroje dla zawodników. Te czysto kosmetyczne dodatki nie mają wpływu na rozgrywkę, dzięki czemu balans nie jest w żaden sposób zachwiany.

Na pochwałę zasługuje przystępność tego tytułu. Sterowanie jest proste i intuicyjne, dzięki czemu, każdy nawet niedzielny gracz będzie miał z niego sporą frajdę. Twórcy do dyspozycji oddali nam kilka ofensywnych i defensywnych klas postaci, oraz masę power-upów wpływających na zachowanie aktywowanych na arenie laserów. Tego typu elementy sprawiają, że pojedynki nigdy nie wyglądają tak samo, dzięki czemu nie ma mowy o nudzie. Pomimo prostoty rozgrywki, starcia są ekscytujące, a gra wciąga na długie godziny. Laser League najbardziej błyszczy podczas gry ze znajomymi, gdzie każdy gracz odgrywa określoną rolę. Wybór odpowiedniej klasy jest kluczowym elementem podczas starć z bardziej wymagającymi przeciwnikami. Gra dostarcza nam mnóstwo satysfakcji, gdy nasza taktyka skutkuje i wszystko zaczyna układać się po naszej myśli.

Oprawa graficzna Laser League prezentuje się dobrze. Momentami jednak, podczas ogromnego chaosu na ekranie, miałem problemy z odnalezieniem swojej postaci. Myślę, że gra mogłaby odrobinę lepiej oznaczyć postać, aby nie było problemów z jej widocznością. Pod względem technicznym gra działa płynnie. Nie spotkałem się także z lagiem, który mógłby mi popsuć przyjemność płynącą z gry. Oprawa audio powinna zadowolić fanów elektronicznych brzmień, lecz mała ilości utworów staje się dla słuchacza monotonna.

Nie jestem fanem gier wieloosobowych, lecz muszę przyznać, że Laser League jest tytułem bardzo dobrym. Nie jest pozbawione drobnych wad i mogłoby posiadać więcej trybów rozgrywki, ale jeśli jesteście fanami tego typu unikatowych gier sieciowych, to powinniście dać mu szansę. Dodatkową zachętą może być to, że cena gry (63 złote) nie jest wysoka.

Nie oczekuję po tej grze wielkiego sukcesu jak w przypadku Rocket League, ale myślę, że jeśli gracze dadzą jej szansę, to może stać się dość popularnym tytułem. Wszystko w ich rękach, bo to od nich zależy, czy na serwerach będą pustki. Ja za tę produkcję trzymam mocno kciuki i nie raz jeszcze do niej wrócę, aby powalczyć z innymi graczami.

autor: Kamilinho

Kod do recenzji dostarczyła firma 505 Games.