AO Tennis 2 – recenzja gry. Krok w dobrą stronę
Aktualna generacja nie jest szczęśliwa dla tenisistów, ale AO Tennis 2 potrafi rozbudzić nadzieję. Twórcy ponieśli sromotną klęskę w 2018 roku, jednak nie schowali głów w tenisowe korty, a rozpoczęli prace nad przygotowaniem gry, którą obiecali. Po dziesiątkach aktualizacji i wydaniu nowej odsłony – w końcu można chętnie wejść na kort.
Tytułem wstępu na pewno warto przypomnieć – w grudniu 2017 roku miałem okazję zapowiedzieć na portalu AO Tennis, który zdaniem deweloperów miał być „najbardziej rozbudowaną grą traktującą o tenisie w historii”. Jako entuzjasta gatunku zacząłem badać temat, szukać informacji i czekałem na wielką premierę. Na początku produkcja trafiła tylko na australijski rynek i od początku nie zapowiadało się na hit – gra w wersji na PS4 zebrała oceny na poziomie 44%. Gracze czuli się oszukani przez twórców, ale zespół nie uciekł z tonącego statku, natomiast rozpoczął miesiące intensywnych prac nad aktualizacjami. Z każdą kolejną łatką produkcja otrzymywała oczekiwaną i odpowiednią zawartość, a finałem tej „naprawy” w zasadzie jest AO Tennis 2. Studio na szkielecie pierwszej części stworzyło nową odsłonę – dbając o poprawę wszystkich elementów rozgrywki.
AO Tennis 2 wita graczy w Australii
Nie bez powodu AO Tennis i AO Tennis 2 debiutowały w styczniu – wielkoszlemowy Australian Open odbywa się w drugiej połowie stycznia, a Big Ant Studios otrzymało licencję na przygotowanie gry na podstawie właśnie tego turnieju. Dlatego też wydarzenia rozgrywane na kortach Melbourne Park w Melbourne to jedyne oficjalne mecze, w których można wziąć udział w grze. Deweloperzy mają pewien problem z licencjami, który starają się tuszować za pomocą bardzo rozbudowanego edytora – to za jego pomocą do gry trafili wszyscy zawodowcy biegający po światowych kortach. Gracze zadbali o odwzorowanie sportowców z czołowych list rankingowych i trzeba przyznać, że modele wyglądają dobrze – projekty nie mogą równać się pracy chociażby Konami przy serii Pro Evolution Soccer, ale biorąc pod uwagę realia, sądzę, że deweloperzy wyszli obronną ręką z tego impasu. Najgorzej w zasadzie prezentuje się mimika twarzy, która przypomina, że nie jest to wysokobudżetówka, do której zaangażowano największe gwiazdy.
Kolejnym sposobem na rozwiązanie problemu braku współpracy z organizatorami innych Wielkich Szlemów jest udostępnienie graczom kreatora kortów... A tworzyć można w zasadzie całe stadiony, bo zainteresowani zaprojektują nawet otoczenie wokół budynku. Taka zabawa jest czasochłonna, choć deweloperzy pozwalają pobierać prace społeczności – niektóre lokalizacje są przygotowane z dbałością o najmniejsze detale. Muszę jeszcze zauważyć, że Big Ant Studios musiało spędzić nad edytorami sporo czasu, ponieważ oddano w łapy graczy obszerne narzędzia, które nie tylko są łatwe w obsłudze, ale co najważniejsze – ich możliwości zostały bardzo rozbudowane. Podczas rozgrywki wielokrotnie miałem świadomość, że autorzy czerpali garściami od serii PES, która w podobny sposób obchodzi problem z licencjami.
AO Tennis 2 – kampania z nadzieją na sukces
Największym trybem przygotowanym przez deweloperów z Australii jest zdecydowanie kariera. Tutaj od początku możemy stworzyć własnego tenisistę lub zdecydować się na wybranie jednego z już przygotowanych, a następnie rozpoczynamy walkę o przetrwanie na kortach – to stwierdzenie nie pada bez przyczyny, ponieważ AO Tennis 2 nie jest kolejną zręcznościówką. Twórcy postawili na symulację, która od początku potrafi pokazać swój charakter. Gra oferuje kilka poziomów trudności i radzę na początku nie rzucać się na najwyższy – może to szybko sprawić, że odbijecie się od tytułu, decydując o jego porzuceniu. Wracając jednak do samej kampanii – nie możecie tutaj liczyć na wydarzenia przypominające pracę Electronic Arts przy serii FIFA, ale widać, że twórcy chcą wycisnąć z pomysłu wszystkie soki. W grze mamy okazję brać udział w konferencjach, nasze zachowanie na korcie jest komentowane przez dziennikarzy, więc lepiej nie pokazujcie niezadowolenia po kolejnym trafieniu w siatkę. Pomiędzy kolejnymi turniejami bierzemy udział w sesjach treningowych, które są typowymi mini-gierkami dobrze znanymi z innych produkcji podejmujących temat tenisa – najczęściej musimy trafiać piłką w wyznaczone miejsca. Za pomocą ćwiczeń mamy okazję poprawić podania (płaskie, topspinowe, slajsowane), forhend (topspinowy, slajsowany), bekhend (płaski, topspinowy, slajsowany), wolej (normalny, opadający), dropszot i lob.
Twórcy rozbudowali także aspekt zdobywania funduszy, ponieważ nasz tenisista musi pozyskiwać kolejnych sponsorów, a pieniądze możemy przeznaczać przykładowo na rozbudowanie swojego zespołu – zatrudnienie dodatkowego trenera może pomóc szybciej osiągnąć oczekiwane rezultaty, zainwestowanie w asystenta pozwala skupić się na samym meczu, dietetyk dobierze nam odpowiednią dietę, fotograf przygotuje nowe zdjęcia, lekarz będzie dbał o nasze zdrowie, naukowiec przeanalizuje możliwości i pozwoli wyeliminować błędy, a kolejny fizjoterapeuta pozwoli szybciej odzyskać siły. Pieniądze mają także znaczenie w sytuacji, gdy musimy wybrać się w kolejną podróż, ponieważ przed drogą wybieramy odpowiedni środek transportu lub hotel – to wszystko wpływa na kondycję naszego zawodnika. Studio rozbudowało także aspekt reputacji, więc część zdobytych funduszów można przeznaczyć na poprawę wyglądu, by ludzie widzieli, że hajs się zgadza.
Muszę przy tym podkreślić – choć na papierze brzmi to naprawdę fantastycznie, to AO Tennis 2 jest jednak mocno budżetowe. Tutaj podczas rozgrywki pojawia się świadomość, że deweloperzy nie posiadali największych środków i musieli radzić sobie z ograniczeniami. Studio na każdym kroku stara się zatuszować skalę projektu, czego najlepszym przykładem jest kariera. Choć podstawy są tutaj naprawdę dobre, w trakcie rozgrywki pojawia się świadomość, że nie jest to kolejna gra od najbardziej znanego wydawcy. Możliwości zawodników zostały jednak zaprezentowane całkiem umiejętnie – wychodzenie na kort i branie udziału w treningach wpływa na statystyki, co faktycznie ma znaczenie. Im dłużej gramy w AO Tennis 2, nie tylko my lepiej kontrolujemy zawodnika, ale przed wszystkim on sam może zachować się lepiej. Kariera została nieźle zaprojektowana, jednak w trakcie rozgrywki miałem wielokrotnie świadomość, że twórcy mogli wykonać niektóre rzeczy lepiej. Jestem przekonany, że deweloperzy mając już te podstawy, w przypadku AO Tennis 3 mogą zapewnić coś naprawdę solidnego.
AO Tennis 2 nie wybacza błędów
Kariera jest jednym z trybów, ponieważ w grze możemy wziąć udział w samym Australian Open, sprawdzić swoje umiejętności w prostym trybie sieciowym, a nie brakuje także prostych turniejów w formie „rywalizacji”, gdzie decydujemy się na konkretny format rywalizacji (singlowa, deblowa, mikst), a podczas konfiguracji dobieramy liczbę graczy, jakość trofeum oraz stadion, na jakim zostanie rozegrane wydarzenie. Deweloperzy przygotowali także scenariusze, w których podczas tworzenia rozgrywki możemy ustalić warunki zwycięstwa – przykładowo może to być zwycięstwo po zdobyciu wyznaczonej liczby asów, zawodnik może popełnić tylko określony procent błędów lub nie powinniśmy dopuścić do break pointa.
Liczba trybów prezentuje odpowiedni poziom, a podczas rozgrywki nie miałem wrażenia, że czegoś tutaj brakuje. Co jednak warte podkreślenia – AO Tennis 2 nie jest kolejną zręcznościówką, która pozwoli każdemu chwycić za kontroler, by następnie bez przygotowania brać udział w kolejnych turniejach. Twórcy stawiają na symulację, która jest naprawdę wymagająca – podczas uderzenia piłki musimy nie tylko określić jej siłę, ale jednocześnie dbamy o jej odpowiednie umiejscowienie. Wpływ na atak lub obronę ma położenie tenisisty, ustawienie jego ciała oraz rozbieg – trzeba naprawdę poświęcić sporo czasu, by móc podchodzić do każdej piłki z odpowiednią gracją. To wszystko jest jednak mocno satysfakcjonujące... Choć nie uniknięto dużego błędu – twórcy zadbali o wspomaganie ruchu, które powinno pomóc nam czasami wrócić do gry, ale zdecydowanie za często byłem świadkiem, gdy system wpływał na moje działanie i nie pozwalał mi kontynuować rozgrywki. Gracze muszą w tym wypadku dostosować mechanikę, jednak znalezienie złotego środka jest wymagające – co ciekawe, rozmawiałem z kilkoma dziennikarzami i każdy decydował się inaczej dostosować ten parametr. Big Ant Studios udało się także poprawić element, który był dużym problemem w przypadku pierwszej części, a teraz wszystkie animacje wyglądają znacznie lepiej. Po premierze pierwszej części pojawiło się wiele opinii, według których ruchy graczy oraz sama prezentacja odstraszała, jednak teraz jest znacznie lepiej.
Gameplay w AO Tennis 2 jest niezwykle satysfakcjonujący, twórcy dopracowali sferę rozgrywki i teraz każdy punkt naprawdę cieszy – z każdym kolejnym meczem poczujecie, że macie większą znajomość gry, będziecie potrafili lepiej podchodzić do piłek i z biegiem czasu nauczycie się reagować niczym zawodowiec. Nadal czasami może przeszkadzać ta automatyzacja, jednak deweloperzy zmierzają w kierunku stworzenia najbardziej rozbudowanego symulatora w historii gatunku. Wyraźnie wyciągnięto lekcję z poprzedniej odsłony, dbając między innymi o rozbudowane statystki pojawiające się podczas meczu. Ciekawym systemem jest również możliwość sprawdzenia, czy piłka faktycznie nie trafiła w kort – challenge musimy wykonać ręcznie, natomiast przygotowano nawet skromną animację pokazującą wykorzystanie technologii.
AO Tennis 2 zmierza w bardzo dobrym kierunku
Big Ant Studios przeszło bardzo długą drogę od premiery pierwszego AO Tennis i produkcja została od tego czasu znacząco rozbudowana. To nadal nie jest wysoki budżet prezentujący najwyższą klasę, ale deweloperzy wyraźnie zmierzają w odpowiednim kierunku. Jeśli otrzymają szansę na rozwijanie gry, a wydawca zadba o dodatkowe fundusze, to w przyszłości marka AO Tennis może kojarzyć się graczom z tenisowym feniksem, który odrodził się na oczach graczy. Teraz? Można sprawdzić.
Ocena - recenzja gry AO Tennis 2
Atuty
- Satysfakcjonujący gameplay
- Rozbudowana kariera
- Możliwość tworzenia tenisistów
- Opcja kreowania stadionów
Wady
- Problem z automatyzacją zawodnika
- Wszystko nadal można rozbudować
- Skromna licencja (prace graczy to jednak nie wszystko)
- Długie ekrany wczytywania
AO Tennis 2 zmierza w bardzo dobrym kierunku. Jeśli każda kolejna część będzie osiągać progres, który widzimy w przypadku drugiej odsłony - deweloperzy szybko osiągnąć poziom, dzięki któremu fani tenisa będą dosłownie rzucać się na kolejne części. Aktualnie? Można.
Graliśmy na:
PS4
Przeczytaj również
Komentarze (23)
SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych