Neptunia x SENRAN KAGURA: Ninja Wars recenzja

Neptunia x SENRAN KAGURA Ninja Wars – recenzja i opinia o grze (PS4, SWITCH, PC). Waleczne kunoichi

Patryk Dzięglewicz | 13.05.2022, 22:30

Klimaty japońskiej ery Sengoku wymieszane z elementami sci-fi? W świecie marki Neptunia nie ma nic niemożliwego. A jeśli dodatkowo boginki – konsole  napotykają młode shinobi z piersiastego cyklu Senran Kagura to już robi się naprawdę ciekawie. Przy Neptunia x SENRAN KAGURA Ninja Wars czas naprawdę szybko mija i nie jest to tylko subiektywne uczucie o czym w tej recenzji.

Marki Neptunia oraz Senran Kagura właściwie nie mają puntów wspólnych, nie licząc studia Tamsoft, które często wspiera Compile Heart i Honey Parade Games przy pracach nad tymi tytułami oraz zbliżonego systemu walki w niektórych odsłonach. Jednak tym razem pokuszono się o crossover obu światów, dzięki czemu powstało Neptunia x SENRAN KAGURA Ninja Wars. Neptune, Noire Vert i Blanc, napotykają w tym odcinku na swojej drodze cycate panny ze szkół shinobi, czyli Asukę, Miyabi, Homurę i Yumi. Taki mariaż może zakończyć się tylko jednym: salwami śmiechu oraz mordobiciem, chociaż ostatecznie tylko z wrogim najeźdźcą. Tytuł wprawdzie został pierwotnie wydany na PS4, ale w wyniku pewnych zawirowań dostała mi się niedawno debiutująca wersja na Nintendo Switch, którą właśnie recenzuję.

Dalsza część tekstu pod wideo

Kunoichi w odwrocie. W Neptunia x SENRAN KAGURA Ninja Wars rządzi Steeme Legion

recenzja Neptunia x Senran Kagura: Ninja Wars - ekwipunek

Seria Neptunia zawsze brała na tapetę patologię gamingu i elektronicznej rozrywki jako całości i nie inaczej jest w spin-offie/crossoverze Neptunia x SENRAN KAGURA Ninja Wars. Tym razem króluje temat masowego wykupywania przez wielkie korporacje pomniejszych developerów gier oraz wrogich przejęć.  Akcja recenzowanej gry przenosi nas do świata Gamninjustri, w klimaty japońskiego „średniowiecza” i ichniejszego „rozbicia dzielnicowego”, gdzie wszystkie narody robią to co lubią, czyli prowadzą ze sobą wojnę. Ot samurajowie, ninja i te sprawy…  Jeden z takich konfliktów pomiędzy Heartlandem (reprezentowanym przez nasze boginki) oraz Marvelandem (panny shinobi) wkracza właśnie w kulminacyjny moment, a piersi, tyłki, nogi i ręce mają już pójść w ruch, lecz jak to mówią, gdzie dwóch się bije tam trzeci korzysta.

Na niebie zawisa gwiezdny krążownik. Chwilę potem odpala pełną salwę z dział i wysadza desant mechanicznych żołnierzy. Oto bowiem nadchodzi Steeme Legion pod dowództwem pani Yoh Gamer i lolitkowatej Tetsuko. Wybór prosty, wszystkie wojowniczki powinny się przyłączyć do najeźdźcy (ale za godziwe pieniądze) albo zginąć. Wróg ma olbrzymią przewagę techniczną, lecz mimo wszystko nasze panny, zapominając o niedawnych kwasach, wspólnie postanawiają stawić opór. Czy uda im się stworzyć trwały sojusz mogący skutecznie zażegnać zagrożenie dla samodzielności ich krajów?  Ponadto w jakim celu Yoh Gamer pożąda kryształów stanowiących źródło energii poszczególnych państw?

Neptunia x SENRAN KAGURA Ninja Wars – hack’n’slash zamiast musou

recenzja Neptunia x Senran Kagura: Ninja Wars - system walki

W recenzowanym Neptunia x SENRAN KAGURA Ninja Wars znajdziemy tym razem wyraźne nawiązania do serii Final Fantasy (wspomniane kryształy), Edge of Eternity, Tales of Arise (najazd z innego świata, różnice w rozwoju technicznym), czy .hack. Co do tej ostatniej przyznaje, iż to subiektywne odczucie ponieważ księżniczka Aaru i jej umiejętności skojarzyły mi się z Aurą. Odwiedzą nas też gościnnie inne postacie przewijające się przez serię Neptunia, szkoda tylko, że nie są grywalne. Mimo wszystko element fabularny wyszedł tej grze naprawdę dobrze i znakomicie pokazuje w krzywym zwierciadle praktykę wykupywania, wrogich przejść i przekupstw małych studiów tworzących gry przez wielkie korporacje. Rzecz jasna wszystko okraszone śmiesznym scenkami z podtekstami erotycznymi, przy czym tym razem dostaje się wielbicielom hentai. Wprawdzie sam  (nie licząc Asuki) wybrałbym inną reprezentację cyklu Senran Kagura, ale to już kwestia gustu.

Rozgrywka w Neptunia x SENRAN KAGURA Ninja Wars, nawet jak na warunki obu marek widocznych w tytule gry, jest mało skomplikowana i skupia się przeważnie na odwiedzaniu poszczególnych lokacji, gdzie po scence fabularnej przystępujemy z miejsca do wyżynania miejscowych rezydentów. Styl walki określiłbym bardziej jako „arenową” siekankę z elementami RPG niż „musou”, bowiem gra często „więzi” nas na ograniczonym obszarze a przeciwników chociaż sporo, lecz nie w hurtowych ilościach jak  oferowało chociażby Senran Kagura: Estival Versus czy inne spin-off’y Neptuni. Prostota jest tu jednak zaletą zwiększającą dynamizm starć, dzięki czemu szlachtowanie kolejnych niemilców sprawia dużo radości, lecz jeśli ktoś szuka epickiej siekanki musi niestety zrewidować swoje oczekiwania.

W bój ruszają dwie wojowniczki z dziesięciu dostępnych, pomiędzy którymi przełączamy się płynnie w razie potrzeby. Posiadamy tylko jeden przycisk odpowiedzialny za atak, a w razie potrzeby posiłkujemy się jeszcze skokiem, unikiem albo bronią miotaną. Żeby jednak nikt nie mówił, że starcia są mało widowiskowe każda z panien posiada własne specjalne umiejętności  bojowe, które da radę łączyć w combosy przeplatając je ze zwykłym siekaniem. Dzięki czemu walka wygląda jak taniec wojenny i naprawdę dużo przyjemności sprawiało mi wycinanie przeciwników w pień. Jedna z większych wad to natomiast mały wybór walczących kunoichi. Nie wiem co szkodziło poszerzyć w Neptunia x SENRAN KAGURA Ninja Wars dostępne portfolio dziewczyn, przecież ani fabuła ani rozgrywka, by na tym nie ucierpiała a wręcz przeciwnie zyskała. Drugie rozczarowanie stanowi brak rozrywanych ubrań i nagości w trakcie walki, za czym tęsknie.

Neptunia x SENRAN KAGURA Ninja Wars – zabawa kończy się nim się na dobre zacznie

Neptunia x Senran Kagura: Ninja Wars recenzja

Przynajmniej tyle dobrze iż Neptunia x SENRAN KAGURA Ninja Wars posiada skromne bo skromne, ale jednak elementy RPG. Wojowniczki zdobywają rzecz jasna doświadczenie i awansując wzmacniają swój atak i obronę, oraz uczą się nowych umiejętności bojowych. Istnieje też skromny ekwipunek, lecz najważniejszym elementem zwiększającym potencjał postaci, są tzw klejnoty. Otrzymujemy je za pokonanych wrogów, bądź kupujemy i wpinamy we specjalny diagram. Możliwość kombinacji połączeń, dających różnorakie rezultaty, jest całkiem sporo, więc naprawdę warto eksperymentować. Jeśli chcemy odpocząć od spraw fabularnych możemy  rzucić się w wir zadań pobocznych albo zagrać w śmieszną minigrę, gdzie próbujemy wybraną półnagą dziewczyną utrzymać równowagę na dmuchanym balonie (upraszczając). Naprawdę odprężające. Muszę jednak w tej recenzji wspomnieć o największym minusie całej rozgrywki - gra jest niesamowicie krótka i da radę ją zaliczyć w 10 godzin! Cała przyjemność nagle się urywa, gdy tylko zaczynamy się dobrze bawić, co strasznie deprymuje. Ktoś powie, że przynajmniej nie zdąży się znudzić, ale chyba nie o to chodziło.

Jeśli chodzi kwestie wizualne jest całkiem poprawnie. Animacja nie przycina, co często się zdarza, przy przenoszeniu na Nintendo Switch gier z innych platform, a grafika sprawia miłe wrażenie, nawet w niższej rozdzielczości niż na PS4. Oczywiście należy się liczyć tylko z 30 klatkami na dużym ekranie, ale mimo wszystko nie wywołuje to dyskomfortu, bo pojedynki toczą się płynnie.  Nieco mniej efektownie prezentuje się zabawa na małym ekranie, gdzie niestety widać już wyraźnie ograniczone moce Switch’a odnośnie jakości oprawy. Mimo wszystko jak na budżetowy tytuł Neptunia x SENRAN KAGURA Ninja Wars, pod względem technicznym, został poprawnie skrojony i trudno się tu do czegoś przyczepić. Niestety nie znajdziemy tutaj fizyki piersi czy wspomnianego już w recenzji obdzierana z odzienia jak w normalnej Senran Kagurze. Zapomnieć możemy także o rozbieralni i macaniu naszych shinobi, a tym bardziej boginek.

Wszystko fajnie, ale za mało i za drogo!

Neptunia x SENRAN KAGURA Ninja Wars to zabawna i solidnie wykonana siekanka, szkoda tylko że taka krótka. Skierowana przeważnie dla maniaków obu serii, którzy na pewno ją docenią, lecz niestety chciałoby się więcej: fabuły, gameplayu, bohaterek, zawartości - niepotrzebne skreślić. Ponadto wysoka cena w stosunku do jakości też nie zachęca do zakupu, ale po sporej obniżce można się pokusić o włączenie tego tytułu do posiadanej kolekcji gier.

Ocena - recenzja gry Neptunia x SENRAN KAGURA: Ninja Wars

Atuty

  • Ponownie humorystyczna fabuła
  • Szybkie i widowiskowe walki
  • Miła dla oka grafika i płynna animacja
  • Elementy RPG

Wady

  • Stanowczo zbyt krótka
  • Przydałoby się więcej zawartości w grze
  • Mało walczących postaci do wyboru
  • Za droga w stosunku do oferowanej zawartości

Neptunia x SENRAN KAGURA Ninja Wars na Nintendo Switch to smaczny kąsek dla fanów obu marek, aczkolwiek szkoda że taki krótki. Tym niemniej warto dać szansę tej siekance, chociażby po to, by znów pośmiać się z obecnych patologi trawiących elektroniczną rozrywkę.

Patryk Dzięglewicz Strona autora
Były recenzent na PS Site, obecnie pisze dla PPE.pl. Uwielbia japońskie gry RPG, japońską animację, strategie i książkową fantastykę. Interesuje się historią, geopolityką oraz kolekcjonuje figurki i anime. Z wykształcenia technik ochrony środowiska oraz laborant. Tworzy teksty o grach od ponad 15 lat z dorobkiem ponad setki recenzji.
cropper