Seagate Firecuda Mandalorian

Seagate Firecuda 2TB - test zewnętrznego dysku ze świata Star Wars. Malowanie robi wielkie wrażenie

Maciej Zabłocki | 03.06.2022, 11:00

Często koncentrujemy się na atrakcyjnych dyskach wewnętrznych na złączu SATA albo M.2, które mają nam służyć, jako główne magazyny danych do komputera czy konsoli. Warto jednak zwrócić uwagę na przepiękne urządzenia zewnętrzne, takie jak testowany dzisiaj model Seagate, bo i one potrafią zaskoczyć swoją wydajnością, a mają przy tym cudowne malowanie. Limitowana edycja z Mandalorianem to jeden z najładniejszych dysków, jakie widziałem. Czy w parze z wyglądem idzie cała reszta? 

Dyski zewnętrzne już od dawna postrzegane są jako dodatek i konieczność, gdy chcemy zgrać duże ilości danych i przenieść je na drugi komputer czy przechowywać w formie archiwum. Testowany dzisiaj dysk to model renomowanej marki Seagate z linii Gaming - konkretnie Firecuda RGB The Mandalorian Drive. Pojemność tego cudeńka wynosi 2TB, więc spokojnie pomieści ogromne ilości danych. Dysk jest w pełni kompatybilny z konsolami Xbox Series X/S, PlayStation 5 oraz PC. Pracuje na złączu USB 3.2 i w testowanym wariancie kosztuje 569 zł. Czy to dużo, jak za niezawodną jakość, podświetlanie RGB, atrakcyjne malowanie i taką pojemność? Niekoniecznie. 

Dalsza część tekstu pod wideo

Seagate Firecuda 2TB z edycji Gwiezdnych Wojen wypada znakomicie podczas testów

Gdy tylko otrzymałem sprzęt do testów, moją uwagę momentalnie zwróciło jego malowanie. To prawdziwa gratka dla fanów serialu The Mandalorian, ale też każdego miłośnika uniwersum Gwiezdnych Wojen. Na froncie widzimy bowiem piękne wkomponowaną, tajemniczą postać głównego bohatera. Grafika wygląda niczym namalowana pastelami. Faktura plastiku jest gładka, ale z delikatnie wyżłobionym logotypem producenta w lewym, górnym rogu. Na bocznych ściankach widnieje tylko napis "The Mandalorian", a zaraz pod nim ukryto atrakcyjne podświetlanie RGB, które świetnie komponuje się z całością obudowy. Na odwrocie z kolei znajdziemy nieco ciemniejsze barwy. To, rzecz jasna, dysk talerzowy w formacie 2,5", wyposażony jedynie w złącze USB i niewielką diodę informująca o aktywnym działaniu. 

Dysk Seagate_1

Wygląd tego sprzętu nie budzi absolutnie żadnych zastrzeżeń. Seagate ponownie dostarczył na rynek urządzenie, którego jakość wykonania jest absolutnie wzorowa. Podświetlenie RGB w swoim standardowym wariancie ustawione jest na delikatny, niebieski kolor, nawiązujący do motywu przewodniego z uniwersum Gwiezdnych Wojen. Oczywiście mamy możliwość dowolnej konfiguracji tego oświetlenia. Wystarczy jedynie ściągnąć pogram Seagate Toolkit, który pozwoli na dowolne modyfikacje i zabawę światłem, w tym wybranie trybów działania, jak choćby miganie, falowanie czy popularna, wielokolorowa tęcza. Mnie jednak wyjątkowo urzekł ten delikatny, niebieski wariant i nie chciałem finalnie niczego zmieniać. 

A jak testowany dziś Seagate Firecuda wypada w praktyce? Użytkownik, zaraz po podłączeniu do komputera, otrzymuje dokładnie 1863 MB do dyspozycji (1,8 TB). Do testów szybkości przesyłania danych wykorzystałem najnowszy PC wyposażony w szereg złącz USB 3.2, żeby wykrzesać pełnie potencjału tego sprzętu. W testach CrystalDiskMark (wersja 8.0.4) dysk przy odczycie zanotował 68 MB/s, a przy zapisie 52 MB/s. To zatem prędkości standardowe, jak na 2,5" talerzówkę. Prędkość zapisu potrafiła wzrosnąć do 68 MB/s przy zgrywaniu niektórych plików. Podczas użytkowania sprzęt wpada w bardzo delikatne wibracje (co jest normalne), ale pozostaje przy tym absolutnie bezgłośny. Przy przesyłaniu wielu plików jednocześnie, prędkość zostaje podzielona na liczbę elementów koniecznych do przerzucenia. Nie ma z tym jednak większych problemów, patrząc na ograniczenia technologiczne. Dysk przechodzi też bez zająknięcia wszystkie testy aplikacji Seagate SeaTools, gdzie można go sprawdzić na różne sposoby, choćby pod kątem błędów czy funkcjonowania technologii SMART. W temacie zabezpieczeń ponadto wykorzystuje usługi odzyskiwania danych (Rescue Data Recovery Services). Gdyby wystąpiła nieoczekiwana awaria, zespół specjalistów z Seagate pomoże nam przywrócić utracone pliki z blisko 95% skutecznością. 

Podsumowanie - to sprawdzony, wydajny i pewny dysk dla fanów Gwiezdnych Wojen

Pod wieloma względami trudno mi wskazać większe problemy czy błędy testowanego dzisiaj dysku. Sprawdziłem, jak wygląda prędkość przesyłania dużych plików (maksymalnie 68 MB/s) oraz wielu mniejszych (średnia ok. 62 MB/s), zbadałem też zgrywanie danych z dysku zewnętrznego na dysk SSD na komputerze, co przebiegało z prędkością 52 MB/s średnio. Po podłączeniu sprzętu do konsoli PS5, mogłem bez przeszkód zgrać na niego gry z PS4, a następne odpalać je z poziomu dysku zewnętrznego. Nie działa to, rzecz jasna, z tytułami stworzonymi dla najnowszej generacji, bo prędkość talerzówek jest po prostu zbyt niska. No i przy podłączeniu do konsoli obserwujemy wyłącznie niebieskie, standardowe podświetlanie. Nie możemy go regulować inaczej, niż poprzez oprogramowanie na komputerze. Nie ma żadnego przycisku do tego na obudowie. 

Seagate_2

Dysk wyceniono na 569 zł MSRP (to kwota rekomendowana przez producenta), co przy jego możliwościach sprawia, że to trochę za dużo. Koszty co prawda podbija absolutnie prześliczne malowanie i dodatkowe, regulowane podświetlanie RGB, lecz nie jestem przekonany czy właśnie dla tych dwóch elementów chcielibyście dopłacać różnicę. Średnia cena za takie urządzenia o pojemności 2TB oscyluje w okolicach czterech stówek i nawet mimo mojego uwielbienia serialu The Mandalorian, wolałbym kupić ten dysk za mniejsze pieniądze. Na Amazonie można go teraz dostać za ok. 470 zł, a to już wygląda znacznie lepiej. Sprzęt spełnia swoje zadanie bez zająknięcia i będzie służyć każdemu, kto potrzebuje atrakcyjnego "twardziela" do magazynowania swoich danych. 

Źródło: Opracowanie własne

Atuty

  • Absolutnie niezawodny
  • Jak na talerzówkę, działa bardzo sprawnie i nie gubi prędkości przy zgrywaniu wielu plików w jednym momencie
  • Wysoka jakość wykonania i przepiękne malowanie
  • Jedno złącze USB odpowiada za zasilanie i przesyłanie danych
  • Podświetlenie można regulować z poziomu aplikacji
  • Dysk współpracuje bez problemów z konsolami XSX/S, PS5 oraz PC
  • Jest bezgłośny
  • Gdy zgramy na niego gry z PS4, możemy je uruchamiać z poziomu tego dysku

Wady

  • Nieco zbyt wysoka cena
  • Wpada w bardzo delikatne wibracje, ale to normalne przy rozkręceniu talerzy podczas pracy

Klasyczny dysk zewnętrzny z odpowiednią gamą zabezpieczeń i przepięknym malowaniem z Gwiezdnych Wojen oraz subtelnym podświetlaniem RGB. Wygląda ślicznie!

9,5
Maciej Zabłocki Strona autora
Swoją przygodę z recenzowaniem gier rozpoczął w 2005 roku. Z wykształcenia dziennikarz, ale zawodowo pracujący też w marketingu. Na PPE odpowiada głównie za testy sprzętów i dział tech. Gatunkowo uwielbia RPG, strategie i wyścigi. Uzależniony od codziennego czytania newsów i oglądania konferencji.
cropper