Two Point Campus

Two Point Campus - recenzja gry w wersji na PS5. Zarządzanie uniwersytetem ma swoje plusy i minusy

Maciej Zabłocki | 04.08.2022, 16:35

Już niebawem premiera Two Point Campus. Od kilku dni zajmuję się wyłącznie uganianiem za studentami i realizowaniem ich potrzeb, ale powiem Wam, że doprawdy kapitalna zabawa. Ma co prawda swoje plusy i minusy, ale zachęcam do dalszej lektury tej recenzji, żebyście odkryli, czy warto zainwestować w Two Point Campus. Jeżeli byliście fanami Two Point Hospital, podobnie jak ja, to znajdziecie tutaj dosłownie wszystko to, za co pokochaliście tamten tytuł. To jest świetne.

Jeżeli natomiast nie graliście jeszcze w Two Point Hospital, gorąco do tego zachęcam. To świetna strategia rozgrywana w czasie rzeczywistym, bazująca na założeniach kultowej produkcji Theme Hospital wydanej w 1997 roku. Lądujemy na mapie z bardzo ambitnym celem poprowadzenia własnego szpitala i możemy realizować przeróżne misje, które polegają na wyleczeniu pacjentów z najbardziej absurdalnych chorób. Prawie nie ma tam rzeczywistych schorzeń, dlatego sale operacyjne czy gabinety lekarskie znacznie różnią się od prawdziwych. Na całe szczęście, bo buduje to niezwykły klimat. Twórcy, bazując na tym założeniu, postanowili pójść o krok dalej i przygotować Two Point Campus, czyli taką samą formułę, ale z wykorzystaniem absolutnie nieobliczalnych studentów, których potrzeby często są wymagające i trudne do zrealizowania. 

Dalsza część tekstu pod wideo

Two Point Campus polega na prowadzeniu własnego uniwersytetu, ale jest to obarczone wieloma czynnikami o które musimy zadbać

Ponieważ otrzymaliśmy do testów wersję gry na konsolę PlayStation 5, mogłem niemal natychmiast przystąpić do zabawy. Co ciekawe, tytuł zajmuje tylko niespełna 3GB, więc jego pobranie i uruchomienie zajmuje dziś dosłownie kilka minut (w zależności od prędkości naszego łącza internetowego). Dystrybucją zajmuje się SEGA, a za produkcje odpowiada Two Point Studios. W samej rozgrywce wiele jest odniesień do nazwy Two Point, co traktuje jako smakowity kąsek dla fanów najdrobniejszych detali. Idea rozgrywki jest prosta - natychmiast wskakujemy do gry, bez żadnych zabaw w ustawienia grafiki czy wyboru docelowego profilu. Na PlayStation 5 (podejrzewam, że także na Xbox Series X) mamy natywną rozdzielczość 4K i betonowe 60 klatek na sekundę. Nie można zatem na cokolwiek narzekać, ale do oceny grafiki przejdziemy na samym końcu tego tekstu. Skoncentrujmy się teraz na podstawowych założeniach. O co tak właściwie tutaj chodzi? 

TPC_1

Budujemy swój uniwersytet od zera. Zaczynamy od tego, że witamy się z człowiekiem który kwestionuje nasze umiejętności. Dostaliśmy jednak życiową szansę poprowadzenia uczelni wyższej, która ma potencjał, by zdominować świat. Nie pozostaje więc nic innego, jak tylko... przystąpić do realizacji zadania. Na samym starcie musimy przejść przez rozbudowany samouczek z dziesiątkami przeróżnych podpowiedzi. Na wstępie powiem, że sterowanie rozwiązano doprawdy perfekcyjnie, chociaż jeżeli graliście wcześniej na konsoli w Two Point Hospital, to poczujecie się tutaj jak w domu. Kamerą obracamy za pomocą gałek analogowych, przybliżamy i oddalamy za sprawą spustów, a poszczególne funkcje przypisane są do przycisków kierunkowych na D-Padzie i tych funkcyjnych. Ich oznaczenie widzimy przez cały czas trwania rozgrywki. Twórcy przypisali konkretne elementy doprawdy intuicyjnie i wystarczy godzinka, żebyśmy zarządzali uniwersytetem w sposób "automatyczny". Budowanie kolejnych pomieszczeń, stawianie przedmiotów czy zatrudnianie personelu wymaga trzech prostych kroków. Two Point Campus wygląda niczym strategia stworzona dla myszki i klawiatury (albo ekraniku dotykowego Nintendo Switch) ale na padzie gra się w to równie wygodnie. 

Otrzymujemy dostęp do sporego uniwersytetu (jednego z wielu), który wyposażony jest tylko w niewielką aulę na samym środku. Brakuje w nim dosłownie wszystkiego. Od łazienki, przez dormitoria, aż po prysznice czy sale wykładowe. Nie wspominając o pomieszczeniach socjalnych albo i tych stworzonych dla studentów, gdzie mogą coś zjeść, odpocząć i ukryć się przed wścibskim nosem nauczycieli. Zgodnie z samouczkiem, najpierw musimy zadbać o salę do nauki Scjentologii. Budujemy pokój (trochę jak w serii The Sims), a potem ustawiamy drzwi i niezbędne elementy wyposażenia, jak maszyny, biurka czy ławki. Gdy całość będzie gotowa, klikamy trójkąt i cieszymy się z powstałego właśnie pomieszczenia, do którego za chwilę trafią studenci. Niezbędne jest także zatrudnienie personelu. W tym wypadku - nauczyciela z odpowiednim wykształceniem, który będzie w stanie poprowadzić takie zajęcia. Jego oczekiwania finansowe, umiejętności i doświadczenie są szczegółowo opisane. Im lepszy "belfer" tym wyższy poziom naszego uniwersytetu, a to będzie miało w przyszłości przełożenie na opinie nie tylko studentów, ale i przeróżnych komisji, a nawet Ministra Edukacji. Dbajmy więc o personel. 

TPC_2

W Two Point Campus naszym głównym zadaniem jest realizacja wyznaczonych wcześniej celów. Musimy zagwarantować studentom dostęp do łazienki, prysznica albo biblioteki. Ważne są także dormitoria, gdzie po prostu mogą pójść spać, po trudnym i ciężkim dniu wypełnionym nauką. Ich zaangażowanie zależne jest od poziomu wykwalifikowania personelu, ale także od spełnienia wszystkich potrzeb. To jasne, że student musi pójść spać, coś zjeść, napić się i zabawić, wobec czego naszym obowiązkiem jest zadbać o to, by spełnił wszystkie swoje zachcianki. A często pojawiają się jeszcze takie potrzeby, jak konieczność ustawienia ławki dla zakochanych przed wejściem, kwietnika czy budki z hot-dogami. Działa to również w drugą stronę, bo czasami studenci potrzebują urządzeń niezbędnych do nauki, wobec czego musimy im zagwarantować dostęp do nich, albo nie przeskoczą pewnego poziomu. Tutaj dochodzimy do głównego problemu. W grze obecna jest, rzecz jasna, zwykła waluta za którą nabywamy różne rzeczy. Kolejne odblokujemy za sprawą monet "kudos", które zdobywamy jedynie za realizacje określonych celów. Jeżeli wydamy je na głupoty, to nie kupimy istotnych przedmiotów, wobec czego nie pójdziemy naprzód, czyli staniemy w miejscu. Ważne jest zatem, by dbać o kudosy bardziej niż o studentów i starannie planować ich wydawanie. 

To, co szczególnie ważne w Two Point Campus, to odpowiednie nadzorowanie uniwersytetu nie tylko w środku, ale i na zewnątrz. Czasem teren porastają chwasty, które wpływają na ogólny odbiór uczelni. Innym razem będziemy zmagać się z plagą potrzeb w stylu zagwarantowania zwykłych ławeczek do siedzenia na świeżym powietrzu. Możemy dokupić parcele dookoła, żeby rozbudować nieco teren uczelni, co przydaje się przy realizacji kolejnych celów i poziomów. Jeżeli nasi studenci wykazują ponadprzeciętne umiejętności z danego przedmiotu, możemy zwiększyć jego poziom nauczania przed rozpoczęciem następnego roku akademickiego. Ten za to określony jest w formie paska na samym dole ekranu, do którego mamy dostęp w każdej chwili. Na koniec są egzaminy, które pozwolą dopiero ocenić, czy nasi studenci przykładali się do nauki w trakcie całego roku. Gdy przyjdą wakacje, mamy wtedy czas na większe zmiany. Możemy rozszerzyć program nauczania, zwiększyć wymagania i cały proces edukacji, a także rozbudować uczelnie i zadbać o to, by szybko i łatwo zrealizować kolejne cele. Gdy zadbamy o każdy element, dopiero wtedy "odpalamy" kolejny rok. No i tak życie się toczy w tym naszym Two Point Campus. 

TPC_3

Muszę przyznać, że rozgrywka jest doprawdy wciągająca. Tutaj trudno o nudę, bo co chwilę zaskakuje nas coś nowego. Łatwo jednak wpaść w pułapkę, gdy nie zadbamy o wystarczającą liczbę kudosów, albo nie przyłożymy się do samego wystroju uniwersytetu. Realizacja potrzeb studentów jest bardzo ważna, bo od tego zależą ich wyniki w nauce, a te z kolei przekładają się na dofinansowania, premie czy wysokość czesnego. Jeżeli naszej uczelni czegoś zabraknie, będzie brudna, albo jej poziom pozostawi wiele do życzenia, wtedy studenci zrezygnują z nauki, a my stracimy środki na to, by móc zatrudnić lepszy personel albo dobudować kolejne obiekty. Wiele zmiennych w tym tytule zależnych jest od siebie i wzajemnie się uzupełnia, co dodaje kolorytu, a przede wszystkim sprawia, że chce nam się w to grać. Z każdą godziną odkrywamy coś nowego, a liczba przedmiotów jest dosłownie nieskończona. Mamy nie tylko wykłady z wirtualnej rzeczywistości, scjentologię czy archeologię, ale nawet produkcję czekolady albo odkrywanie tajemnic naszych przodków. Są wykłady dla informatyków, astronautów, fizyków, chemików czy maniaków motoryzacji. Wszystko jednak musimy odblokować po pewnym czasie i to głównie dlatego Two Point Campus jest tak wciągający.

Pod względem oprawy audiowizualnej jest nieźle, chociaż muzycznie mogłoby być dużo lepiej

O ile do samej grafiki nie mogę się zbytnio przyczepić, bo jest plastyczna i kolorowa, o tyle mam pewne zastrzeżenia do muzyki. Brakuje nieco bardziej żywych, dynamicznych rytmów, które dosłownie pobudzą do działania. Niestety, w tle pobrzdękuje tylko jakaś orkiestra, trochę saksofonu, trąbki, bębny i gitary. Takie nijakie utwory, niczym z pierwszych Simsów, aczkolwiek tamte z 2000 roku nawet bardziej wpadały mi do głowy. Do studentów pasuje mi coś szalonego, rozrywkowego i rytmicznego. Dobrze, że możemy w pewnym momencie zorganizować im imprezy akademickie, na których znajdziemy takie rytmy, że dosłownie wyrywają z kapci. Graficznie zadbano o każdy detal. Jak wspominałem na początku, w wersji na PS5 nie ma żadnych ustawień jakości oprawy. Jest za to natywna rozdzielczość 4K i 60 klatek na sekundę. Gdy maksymalnie przybliżymy obraz, dostrzeżemy fajną mimikę twarzy każdej z osób. Jej potrzeby, strach, radość czy smutek albo zmęczenie. Widać też, gdy okna w dormitorium zostaną zasłonięte na czas snu, albo gdy komuś zrobi się niedobrze. Z całą pewnością oprawa graficzna nie zestarzeje się zbyt szybko dzięki komiksowemu zabarwieniu. Na Two Point Campus bardzo dobrze się patrzy.

Gdybym miał podsumować Two Point Campus dwoma zdaniami, to powiedziałbym, że to dosłownie Two Point Hospital z nową zawartością. Idea rozgrywki w ogóle się nie zmienia, za to sam klimat i zakres możliwości jest znacznie większy. Mam wrażenie, że zarządzanie Uniwersytetem jest znacznie trudniejsze, a przy tym o wiele bardziej satysfakcjonujące. Studenci mają ogromne wymagania, realne cele i potrzeby, a sam zakres przedmiotów i kolejne, wyniki w ich nauczaniu sprawiają nam o wiele większą frajdę, niż uleczanie chorych pacjentów. Ja bawiłem się o wiele lepiej i w ogólnym rozrachunku uważam, że w swoim gatunku Two Point Campus jest dosłownie bezkonkurencyjny. Trudno bowiem będzie znaleźć grę w podobnych klimatach, która pozwala na tak wiele. Szacunek dla twórców. Pytanie, czym jeszcze zaskoczą nas w przyszłości? 

Ocena - recenzja gry Two Point Campus

Atuty

  • Świetny pomysł na rozwinięcie formuły zarządzania dużymi obiektami
  • Nieskończona liczba pomysłów na wykłady dla studentów
  • Szereg wyzwań i oczekiwań, które musimy spełnić w trakcie rozgrywki
  • Plastyczna, atrakcyjna i ostra jak brzytwa grafika, która szybko się nie zestarzeje
  • Bardzo wygodne i dopracowane sterowanie
  • Bogaty wybór pomieszczeń do stworzenia, w tym niezwykle zaskakujących i pomysłowych - pod tym względem nie sposób się znudzić
  • Studenci mają swoje humory - dosłownie jak w życiu
  • Czas przy tej grze upływa zdecydowanie zbyt szybko

Wady

  • Bardzo nudna muzyka, która brzdęka gdzieś tam w tle
  • Niekiedy mamy duży chaos na ekranie, nad którym ciężko zapanować wśród setek podpowiedzi, celów i wyzwań
  • Niektóre założenia gry pozostają niejasne, a czasem zdarza się, że kombinujemy na ślepo, co właśnie trzeba zrobić
  • Po pewnym czasie powtarzamy schemat, a czasem rozgrywka po prostu leci swoim tempem, bo nie możemy pójść dalej bez realizacji konkretnego celu

Two Point Campus jest nawet jeszcze lepsze niż Two Point Hospital. Zabawy tutaj mnóstwo, cele są przejrzyste, sterowanie na PS5 znakomicie rozwiązane, a gra może przyciągać do ekranu na długie godziny.

Maciej Zabłocki Strona autora
Swoją przygodę z recenzowaniem gier rozpoczął w 2005 roku. Z wykształcenia dziennikarz, ale zawodowo pracujący też w marketingu. Na PPE odpowiada głównie za testy sprzętów i dział tech. Gatunkowo uwielbia RPG, strategie i wyścigi. Uzależniony od codziennego czytania newsów i oglądania konferencji.
cropper