Age of Empires IV: Anniversary Edition - recenzja gry, opinie [PC]. Wielka rocznica

Age of Empires IV powraca z okazji pierwszej rocznicy swojej premiery oraz z okazji 25-lecia całej marki. Czy Anniversary Edition dobrze usprawnia grę i poprawia jej największe bolączki? Sprawdzamy w naszej recenzji!

Gdy recenzowałem podstawową wersję Age of Empires IV, seria dopiero co wkraczała w nowy rozdział, w którym zamiast entych reedycji kultowych poprzedników, mieliśmy otrzymać świeżutką przygodę na jaką czekaliśmy kilkanaście lat. Jeśli jesteście ciekawi w jakim stanie otrzymaliśmy AoE IV w dniu premiery, polecam poprzednią recenzję. Dziś jednak przyglądamy się Age of Empires IV: Anniversary Edition, a więc obecna recenzja skupi się na zmianach jakie gra przeszła przez ostatnie 365 dni.

Age of Empires IV: Anniversary Edition - 365 dni zmian

Dokładnie rok po ukazaniu się gry na rynku, Microsoft ponownie promuje swoje dzieło wielkimi hasłami i wielkimi obietnicami - wszakże okazja nie byle jaka, a więc i moc atrakcji w rocznicowej aktualizacji musi być ogromna. No i co tu dużo mówić, Relic Entertainment oraz World's Edge pokazali, że nie zmarnowali nawet jednego dnia pracy. Recenzowane dziś Age of Empires IV: Anniversary Edition wzbogaciło się o dwie nowe frakcje, system gier rankingowych z prawdziwego zdarzenia oraz bardzo bogate narzędzia moderskie, dzięki którym społeczność może kreować własne mapy, wydarzenia i kampanie. 

Zacznijmy od nowych nacji - tymi są Osmanowie i Malijczycy, którzy to zostali przygotowani z wszelką dbałością o detale oraz z poszanowaniem dla ich dziedzictwa kulturowego. Pierwsza frakcja skupia się na sile militarnej i może być prawdopodobnie jedną z najlepszych do prowadzenia w miarę szybkich potyczek, bowiem ich unikalny system Vizierów oraz Szkoły militarnej pozwala na rozwój w aż 9 technologiach oraz produkcję niektórych jednostek całkowicie za darmo! Ich największą zaletą jest także dostęp do mocnych broni palnych, dział i zmyślne taktyki jakie można dzięki temu wykreować.

Druga nacja zaś została przygotowana z myślą o zasadzkach, skradaniu się i niszczeniu wroga z zaskoczenia. Malijczycy są nacją, która najlepiej czuje się w rozgrywkach ekonomicznych - system rozwoju bazujący na wydobyciu złota zmusza nas do rozważnego przemyślenia każdej jednej rekrutacji czy konstrukcji. Dodatkowo walka dokłada do tego kolejną warstwę strategiczną, bo powiedzmy sobie szczerze, że otwarty konflikt to w tym przypadku prawdziwe samobójstwo. Deweloperzy przygotowali zatem dwie bardzo fajne i kontrastujące ze sobą frakcje, które znacząco wzbogacą i rozruszają rozgrywki sieciowe.

Age of Empires IV: Anniversary Edition - Gracze w centrum uwagi

Microsoft dość mocno stawia tutaj również na zabawę po Sieci i rozgrywki turniejowe. Wraz z łatką Anniversary Edition, Age of Empires IV dostało drużynowe gry rankingowe, dzięki czemu możecie postarać się o zostanie profesjonalnymi e-sportowcami jako zespół - choć na razie wirtualne zmagania w recenzowane dziś dzieło nie wzbudzają aż takich emocji jak na przykład StarCraft II, cały sektor dynamicznie rośnie i niedługo może zostać numerem jeden w swojej kategorii.

Tego, że gracze są w centrum uwagi World's Edge i Relic Entertainment dowodzi również zaawansowane narzędzie dla moderów, dzięki któremu społeczność Age of Empires IV może po swojemu rozbudować grę w czasie, w którym deweloperzy pracować będą nad kolejnymi dodatkami. Co najważniejsze mamy dość dużą swobodę w kreacji nowych misji, wyzwań czy jednostek, aczkolwiek stworzenie w ramach gry na przykład czegoś zupełnie innego niż typowe AoE, może być dość problematyczne.

Reasumując Age of Empires IV: Anniversary Edition jest już znacznie bogatsze w zawartość niż na premierę, dodatkowo mogę potwierdzić, że naprawiono sporo problemów na przykład z path-findingiem, wprowadzono drobne usprawnienia do całej zabawy no i oczywiście rozwinięto małe systemy zachęcające do codziennej aktywności. Niniejszym AoE IV jest obecnie jedną z najlepszych, jeśli nie najlepszą, strategią czasu rzeczywistego na rynku.