Call of Duty: Modern Warfare 2 – recenzja i opinia o grze [PS5, XBOX, PS4, PC]. Wojna nigdy się nie zmienia
Po rozczarowującej przygodzie w czasach II wojny światowej, Activision wyciągnęło z rękawa prawdziwego asa. Infinity Ward rozwija swoją cenioną i popularną serię, a najnowszy shooter czerpie garściami z koncepcji wykreowanej w 2019 roku. Jaki jest Call of Duty: Modern Warfare 2? Przeczytajcie naszą recenzję.
Powrót Call of Duty: Modern Warfare w 2019 roku okazał się strzałem w dziesiątkę, więc już po premierze gry mogliśmy założyć, że Infinity Ward podąży tą drogą i w przyszłości będzie kontynuować historię Task Force 141. Tak właśnie się stało i zespół Activision zaproponowało grę, która w premierowy weekend pobiła poprzednie rekordy notując najlepszy debiut w historii całego uniwersum. Czy jednak najnowszy Modern Warfare jest faktycznie tak dobry? Trudno mi nie odnieść wrażenia, że gra zadebiutowała w dosłownie idealnym momencie – entuzjaści gatunku byli głodni nowej strzelanki.
Wizualnie piękny i wybuchowy... taki jest Call of Duty: Modern Warfare 2
Siadając do przedstawienia wrażeń z kolejnych odsłon serii Call of Duty zawsze rozpoczynam od napisania kilku zdań o historii i w przypadku recenzowanego Call of Duty: Modern Warfare 2 nie będzie inaczej, ponieważ kolejny raz otrzymujemy intensywną opowieść, która jest prawdziwym growym urzeczywistnieniem określenia „blockbuster”. Akcja produkcji ponownie pozwala graczom wcielić się w przedstawicieli międzynarodowej organizacji wojskowej, która staje przed kolejnym bardzo trudnym zadaniem. John Price, Simon „Ghost” Riley, Kyle „Gaz” Garrick i John „Soap” MacTavish powracają, by tym razem powstrzymać Hassana Zyaniego – jest to główny antagonista historii, który zamierza zemścić się na Stanach Zjednoczonych, ponieważ jeden z amerykańskich nalotów zabija jego dowódcę. Major irańskich sił decyduje się współpracować z międzynarodowym kartelem narkotykowym, by za pomocą skradzionych rakiet balistycznych zaatakować wyznaczone cele. To właśnie w tym miejscu pojawia się Task Force 141, którego zadaniem jest powstrzymanie terrorystów.
Opowieść z Call of Duty: Modern Warfare 2 nie jest specjalnie wyszukana i raczej nie będzie dużą niespodzianką dla fanów IP, jednak jest to dobra okazja do zerknięcia na wiele pięknych widoków i sprawdzenia swoich umiejętności. Podczas historii mamy okazję odwiedzić Amsterdam, Chicago czy też Meksyk, by uczestniczyć w ciekawej przygodzie, która pod względem założeń nie wyróżnia się szczególnie na tle poprzednich odsłon uniwersum, ale twórcy w miły sposób przypominają graczom o poprzednich kampaniach – scenarzyści Infinity Ward wyraźnie odrobili zadanie domowe i zadbali o całą masę nostalgicznych momentów.
Kampania została tym razem podzielona na 17 misji i w zasadzie nie brakuje tutaj prawdziwych klasyków – pościg samochodem, działanie w ukryciu, infiltracja statku, strzelanie do przeciwników wisząc na linie do góry nogami podczas pościgu, akcja ze snajperką w głównej roli, efektowne przesłuchanie, wykorzystywanie kamer do przekazywania informacji partnerowi, kontrolowanie większego sprzętu i potencjalnie niespodziewane zdrady? Call of Duty: Modern Warfare 2 uśmiecha się do fanów uniwersum serwując bardzo znane emocje, a sama fabuła jest przyjemna.
W historii Call of Duty: Modern Warfare 2 nie brakuje ciekawych nowości
Nie mogę jednak powiedzieć, że deweloperzy wyłącznie odcinali kupony od poprzedniej przygódy, ponieważ Infinity Ward tym razem znalazło czas na małe odświeżenie zabawy. W kilku zadaniach twórcy zapewniają oddziałowi większą swobodę, więc możemy wybrać, jak chcemy rozwiązać misję – oczywiście cały czas akcja podąża jedną ścieżką, jednak podczas rozgrywki poczułem, że deweloperzy starali się wyjść ze swojej strefy komfortu. Podobne wrażenia oferują dodatkowe linie dialogowe – w kilku momentach opowieści bohaterowie mogą wymienić się swoimi spostrzeżeniami na temat wydarzeń. Scenarzyści postanowili rozbudować narracyjną stronę Call of Duty: Modern Warfare 2 i to naprawdę krok w dobrą stronę, bo choć nadal nie otrzymujemy tutaj opowieści, która porwie tłumy, ale jak na standardy klasycznych akcyjniaków – jest bardzo dobrze. Twórcy postanowili dodatkowo dorzucić do Call of Duty: Modern Warfare 2 system, który dotychczas nie był kojarzony z tą serią – w grze pojawił się prosty crafting. W niektórych misjach gracz ma okazję zająć się tworzeniem broni oraz elementów ekwipunku, które następnie wykorzystujemy podczas rozgrywki. Nie jest to mechanika żywcem wyjęta z RPG-ów, jednak Infinity Ward chciało zadbać o małe urozmaicenie rozgrywki i możemy przykładowo stworzyć miny lub sprzęt do otwierania drzwi.
W recenzowanym Call of Duty: Modern Warfare 2 nie brakuje również kolejnych powracających twarzy – Farah ponownie nie otrzymała należytej dla tej postaci roli, ponieważ bohaterka wprowadzona do serii w 2019 roku nadal odgrywa drugie lub nawet trzecie skrzypce. Twórcy nie zapomnieli o Kate Laswell czy generale Shepherdzie, a jedną z ciekawszych nowych postaci jest Alejandro Vargas, który odgrywa ważną rolę w całej historii. Trudno mi jednak nie odnieść wrażenia, że deweloperzy nie wykorzystują wielkiego potencjału postaci, bo nawet kultowy Ghost nie udźwignął ciężaru roli i stanął w cieniu – tym razem znacznie ważniejszy okazuje się jego nowy kolega z Meksyku.
Wydarzenia z Call of Duty: Modern Warfare 2 nie zawalczą o tytuł najbardziej rozbudowanej historii 2022 roku, jednak produkcja może zaskoczyć wielu graczy poziomem trudności. Od pewnego czasu seria nie oferowała większych wyzwań, jednak deweloperzy najnowszej odsłony postanowili zaszaleć. Podczas historii nie raz i nie dwa zostałem przyparty do muru, by po chwili rozpocząć rozgrywkę od zapisu – checkpointy są czasami rozłożone w dość sporych odległościach, więc niezbędne jest powtarzanie dłuższych sekwencji, by móc ostatecznie poznać finał wydarzeń. Ten ponownie przychodzi zdecydowanie za szybko – historię poznacie w około 6 godzin... i kolejny raz trudno mi nie odnieść wrażenia, że opowieść kończy się gdzieś w połowie. To przyjemne doświadczenie, które jednak wciąż jest wyłącznie efektownym dodatkiem do głównego trybu.
Infinity Ward nie pokusiło się o rewolucję w Call of Duty: Modern Warfare 2
Deweloperzy z Infinity Ward w 2019 roku zaoferowali produkcję, która została ciepło przyjęta przez szeroką publikę i najnowsza odsłona nie oferuje gigantycznych zmian względem przyjętej koncepcji. System strzelania jest bardzo zbliżony do poprzedniej odsłony – każda broń w recenzowanym Call of Duty: Modern Warfare 2 ma swoją duszę, zapewnia minimalnie inne poczucie strzelania, a deweloperzy dorzucają do zabawy jeszcze bardziej rozbudowany system dostosowania zabawek. Żołnierze ponownie padają szybko, co zawsze cieszy tylko w momencie, gdy to my strzelamy, a podczas rywalizacji operatorzy płynnie ślizgają się, mogą wisieć na murkach, prężnie wspinają się na różne elementy otoczenia, rzucają się na ziemię niczym dziki w jesienne liście, a dodatkowo szybko się poruszają. Dynamika nie jest przesadzona i w samej rywalizacji nie trudno się zatracić na długie godziny.
Najnowsza odsłona korzysta z Skill Based Matchmakingu, więc przynajmniej na papierze zawsze powinniśmy grać z zawodnikami o podobnym poziomie doświadczenia. Czy tak jest faktycznie? Na początku miałem duże obawy o SBMM i aktualnie nadal nie jestem przekonany do tej propozycji. W rywalizacji nie brakuje wyrównanych starć, ale często mam też okazję grać w zmaganiach, podczas których jedna ekipa znacząco przeważa. Mam wrażenie, że tę decyzję Infinity Ward będziemy mogli ocenić dopiero za kilka miesięcy.
W trybie sieciowym powracają znane tryby do zmagań sześciu na sześciu (DM Drużynowy, Deathmatch, Dominacja, Znajdź i zniszcz, Sztab, Zabójstwo potwierdzone, Umocniony punkt), ale oczywiście deweloperzy nie zapomnieli o nowościach – „Ratunek Więźnia” proponuje rywalizację bez odrodzeń, w której musimy dotrzeć do zakładników i ich uratować, a „Nokaut” stawia na rywalizację polegającą na zebraniu przesyłki i także w tym wypadku możemy zostać postawieni na nogi przez współtowarzyszy broni. Oba warianty są ciekawe, ale nie będzie tajemnicą, że deweloperzy oferują zmagania, które najlepiej smakują ze znajomymi. W dodatku trudno mi nie odnieść wrażenia, że „Ratunek Więźnia” to kopia eskorty vipów z Call of Duty: Black Ops Cold War.
W grze znalazł się także „Młyn trzecioosobowy”, który zmienia kamerę i pozwala graczom sprawdzać klasyczną rywalizację z nowej dla tej serii perspektywy. To ciekawa opcja, ale w tym wypadku podstawą są znane tryby (DMD, Dominacja, Umocniony punkt), więc tak naprawdę... brakuje tutaj większej różnorodności. Autorzy powinni przygotować indywidualne warianty, które w lepszy sposób skupiałyby się na zmaganiach w TPP. Call of Duty: Modern Warfare 2 proponuje także rywalizację na większą skalę i obok Wojny Naziemnej (32 vs. 32, z 5 punktami do zdobycia) możemy teraz sprawdzić Inwazję (20 vs. 20) – jest to klasyczny Team Deathmatch, jednak obok normalnych graczy biegają także SI, które nie stanowią żadnego zagrożenia i są w zasadzie mięsem armatnim. Twórcy totalnie nie poradzili sobie z dopracowaniem sztucznej inteligencji, która potrafi stać w grupie i patrzeć na siebie lub innym razem radośnie biegać obok gracza z drugiej drużyny. Na dużych mapach nie zabrakło pojazdów, ale jest to również idealna okazja dla snajperów i kamperów.
Trudno tutaj jednak trochę nie pokręcić nosem, bo choć założenia wariantów są bardzo dobre, to jednak nowej zawartości jest po prostu mało. Zdaję sobie doskonale sprawę, że w przyszłości pozycja będzie otrzymywać dodatkową zawartość, jednak jeśli liczyliście na kilka naprawdę rozbudowanych, angażujących i nowych wariantów, to możecie czuć rozczarowanie. W grze aktualnie brakuje hardcorowych trybów, rankingowych starć czy też nocnych lokacji... i w trakcie rozgrywki można odnieść wrażenie, że najlepsze dopiero przed nami.
Sytuacji w moim odczuciu nie ratuje kooperacyjny Spec Ops, ponieważ w tym wypadku otrzymujemy tylko trzy misje, których ukończenie zajmuje godzinę. Twórcy stawiają na różnorodność rozgrywki, bo jednym razem musimy odbijać fale wrogów, innym razem pojawia się akcja z samochodami, a nie brakuje także rywalizacji dla entuzjastów skradania pod osłoną nocy, jednak w moim odczuciu autorzy mogli lepiej spożytkować czas i zamiast trzeciego, dodanego na siłę trybu, powinni rozbudować klasyczny multiplayer.
W Call of Duty: Modern Warfare 2 chce się strzelać
Jeśli nawet ponarzekałem na zawartość recenzowanego Call of Duty: Modern Warfare 2, to jednak od kilku dni trudno mi odejść od konsoli, bo Infinity Ward ponownie wykonało zadanie domowe zapewniając znakomity system strzelania. W najnowszą pozycję Activision gra się z naprawdę dużą satysfakcją i choć może żołnierze padają odrobinę za szybko, to w ostateczności rywalizacja jest fantastyczna.
Dużą zasługą pozytywnych wrażeń jest na pewno system progresji. Gracze nie tylko mają okazję zdobywać punkty doświadczenia dla żołnierza, ale również ważną rolę odgrywają drzewka rozwoju broni – chcąc zdobyć nowe karabiny lub snajperki musimy grać odpowiednim sprzętem, a podczas rozgrywki otrzymujemy także szereg zróżnicowanych dodatków, które wpływają na obrażenia, szybkostrzelność, zasięg, celność, kontrolę odrzutu, mobilność oraz obsługę giwery. Przykładowo pistolet maszynowy posiada dziewięć opcji dostosowania (rękojeść, kolba, celownik, laser, lufa, wylot lufy, pod lufą, amunicja, magazynek), ale możemy wybrać tylko pięć modyfikacji – każdy z dodatków posiada swoje zalety oraz wady, więc dostosowanie broni pod własne preferencje to zabawa na długie godziny. W grze nie zabrakło także kamuflaży, talizmanów oraz różnych nalepek na giwery, więc trudno się nudzić. Bardzo spodobały mi się indywidualne drzewka rozwoju dla poszczególnych broni, które pozwalają nam osiągać „mistrzostwo platformy”, a mądrą decyzją deweloperów było nie dublowanie dodatków – jeśli przykładowo odblokujemy nowy magazynek, to możemy go używać we wszystkich karabinach z tej samej „rodziny”. Infinity Ward udało się przygotować system, który stale nagradza gracza nowymi zabawkami, więc nawet drobne nagrody zachęcają do „jeszcze jednego meczu”.
Twórcy nie zmienili kontrowersyjnego pomysłu związanego z atutami – teraz możemy wybrać trzy typy ulepszeń (podstawowy, dodatkowy, ostateczny), które odblokowują się w wyznaczonym przez deweloperów momencie meczu. W Call of Duty: Modern Warfare 2 nie mogło zabraknąć killstreaków, które możemy teraz aktywować po zdobyciu odpowiedniej liczby punktów lub po wyznaczonych zabójstwach – na liście nie brakuje klasycznych propozycji pokroju BSP, pakietu wsparcia, pocisku manewrującego, działka strażniczego, śmigłowca, nalotu czy nawet możemy skorzystać z zaawansowanego BSP pokazującego kierunek, w którym patrzą rywale.
Dużym atutem Call of Duty: Modern Warfare 2 są w moim odczuciu lokacje, które tym razem zostały odpowiednio dostosowane do trybów – większe warianty mają w końcu swoje miejscówki. W klasycznej rywalizacji świetnie strzela mi się na Farm 18, klimatycznie prezentuje się osławiona mapa obok hotelu w Amsterdamie, a miałem już okazję rozegrać sporo zaciętych pojedynków na torze Formuły 1. Każda z oferowanych map ma swoje plusy i pierwszy raz od dawna tak szybko nauczyłem się podstawowej orientacji w terenie. Infinity Ward musi jednak na pewno zająć się dopracowaniem samego kodu, ponieważ Call of Duty: Modern Warfare 2 to pierwsza gra od premiery PlayStation 5, która kilkukrotnie zawiesiła moją konsolę. W trakcie rozgrywki natrafiłem także na mniejsze graficzne bugi czy też czasami miałem problem z połączeniem z serwerami, ale wiem, że deweloperzy wciąż działają, by wyeliminować wszystkie niedogodności.
Czy warto zagrać w Call of Duty: Modern Warfare 2?
Sympatycy strzelanek nie mają w ostatnim czasie wielkiego wyboru. Ubiegłoroczny Battlefield zawiódł, Halo próbuje powrócić na odpowiednie tory i choć od czasu do czasu pojawiają się propozycje od mniejszych zespołów, to trudno w tym wypadku mówić o hitach, które mogłyby trafić w gust szerszego grona odbiorców. Gracze żądni nowych tytułów nie mają wielkiego wyboru, a recenzowany Call of Duty: Modern Warfare 2 nie wychodzi przed szereg. To dobry shooter, który zapewnia ciekawą i zarazem krótką historię, totalnie niepotrzebny tryb kooperacji i bardzo znane wrażenia w przypadku rozgrywki multiplayer. Gra w następnych miesiącach otrzyma sporo dodatkowej zawartości, więc akurat w tym wypadku nie musicie się obawiać, że deweloperzy dopiero uczą się, jak rozwijać swoje produkcję lub przez następne pół roku będą próbować ratować podstawkę.
Call of Duty: Modern Warfare 2 nie trafił na rynek z mnóstwem nowej zawartości, ale oferta jest w tym wypadku bardzo prosta – otrzymujecie dobrze zrealizowaną, ale krótką historię z trybem sieciowym oferującym szereg znanych wariantów rozgrywki z kilkoma mniejszymi dodatkami. Twórcy dorzucili do zestawu przyjemny rozwój broni, który dosłownie zachęca do strzelania. Nic więcej, nic mniej... przynajmniej aktualnie, bo Infinity Ward ma plany na rozbudowanie produkcji przez szereg sezonowych aktualizacji.
Interesuje Cię ten tytuł? Sprawdź nasz poradnik do Call of Duty: Modern Warfare II.
Ocena - recenzja gry Call of Duty: Modern Warfare II
Atuty
- Dobrze zaprezentowana, wybuchowa i zróżnicowana fabuła – typowe (dobre!) Call of Duty,
- Kilka przyzwoitych pomysłów na rozbudowanie doświadczenia w historii,
- W Call of Duty: Modern Warfare 2 strzela się naprawdę dobrze,
- Wyższy poziom trudności może zaskoczyć wiernych entuzjastów IP,
- Bardzo rozbudowany system rozwoju broni,
- Kapitalna oprawa pokazuje charakter... i nie mogę się doczekać, gdy seria skupi się wyłącznie na jednej generacji
Wady
- Opowieść to niestety nadal dodatek do rozgrywki sieciowej...,
- Kooperacja to fajna propozycja, ale trudno mi mówić o zawartości prezentującej odpowiednią skalę,
- W grze brakuje nowych i zarazem faktycznie angażujących trybów,
- Zaskakujące problemy z PS5.
Call of Duty: Modern Warfare 2 to kolejna dobra strzelanka Infinity Ward. Deweloperzy ponownie nie zawiedli dostarczając bardzo przyjemną rozgrywkę, a system progresji zachęca do spędzania przy grze wielu godzin... teraz tylko pozostaje zaczekać na ciekawe tryby.
Graliśmy na:
PS5
Galeria
Przeczytaj również
Komentarze (79)
SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych