Octopath Traveler 2 – recenzja i opinia o grze [PS5, PS4, Switch, PC]. Wielka przygoda 8 bohaterów

Trwająca blisko 65 godzin opowieść ośmiu bohaterów, od której trudno się oderwać – te słowa w moim odczuciu najlepiej opisują Octopath Traveler 2. Czy jednak warto zainteresować się grą? Przeczytajcie naszą recenzję.

Square Enix ma przed sobą kolejny bardzo intensywny rok i choć Forspoken nie zachwycił szerokiej publiki, to jednak następne gry mają szansę osiągnąć znacznie większe sukcesy. Octopath Traveler 2 opracowany przez Acquire jest tego dobrym przykładem, bo choć deweloperzy czerpią garściami z poprzedniej odsłony, to z perspektywy czasu zdaję sobie doskonale sprawę, że nie jest to nic złego – sporo zależy od tego, jak odebraliście pozycję z 2018 roku... oraz kiedy graliście w ten tytuł.

Octopath Traveler 2 od początku zapewnia swobodę, ale...

Jeśli w ostatnim czasie graliście w Octopath Traveler, to tegoroczna produkcja Square Enix nie będzie dla Was żadnym zaskoczeniem, ponieważ twórcy oparli założenia i rozgrywkę na wcześniej wykreowanym modelu. Na samym początku gry mamy okazję spojrzeć na wielką mapę, by po chwili wybrać pierwszego z ośmiu bohaterów i móc poznać jego opowieść. Każda z postaci ma swoją historię, która pozwala bardzo dobrze wprowadzić nas w życie herosa – szczerze mówiąc łatwo docenić każdą przygodę, ponieważ deweloperzy stworzyli osiem zupełnie różnych person i choć początkowo trudno połączyć ich jednym wątkiem, to ostatecznie najbardziej wytrwali fani gatunku dotrą do zakończenia splatającego wszystkie wątki. Scenarzystom udało się jednak coś naprawdę świetnego – tutaj od początku nie mamy poczucia, że bierzemy udział w wielkiej misji, by uratować świat, a za kolejnym zakrętem na nasz zespół czeka potężny gość. W Octopath Traveler 2 dosłownie każda z postaci ma swoją bogatą opowieść, ale skala wydarzeń oraz ich powaga jest bardzo różnorodna.

Ja rozpocząłem przygodę jako Hikari, czyli książę narodu Ku, którego lud od wielu lat był w stanie wojny, co bardzo wpłynęło na całe społeczeństwo. Młody wojownik za wszelką cenę pragnie spokoju i wyrusza w podróż, by odnaleźć inne osoby, które podzielają jego wizję – świata bez konfliktów i rozlewu krwi. Brzmi dobrze? Zdecydowanie tak, ale już po chwili na swojej drodze spotkałem Agneę, dziewczynę z małego miasteczka, której marzeniem jest pozostanie gwiazdą tańca – identycznie jak jej ukochana zmarła matka. Partitio natomiast jest handlarzem, który doświadczył wielkiej biedy i teraz pragnie ze wszelkich sił wyeliminować ze świata ubóstwo i zapewnić wszystkim życie na odpowiednim poziomie. Znakomitą opowieść i nieocenioną pomoc przynosi aptekarka Castti, która zostaje uratowana przez marynarzy i wyrusza w drogę, by odkryć kim tak naprawdę jest. Osvald spędził w więzieniu 1879 dni i przez cały ten czas planował zemstę na Harveyu, który wrobił go w morderstwo i odebrał mu całe życie. Łowczyni Ochette cieszy się każdym dniem spędzając swój czas na wyspie Toto'haha, ale pewnego dnia dowiaduje się o zbliżającej się katastrofie – Noc Szkarłatnego Księżyca może zniszczyć jej dom i zabić wszystkich mieszkańców, więc decyduje się wyruszyć w podróż, by powstrzymać tragedię i móc zapewnić swoim najbliższym spokój. Intrygujące tło fabularne oferuje także Throné, ponieważ jest to przedstawicielka gildii złodziei, która zajmowała się kradzieżą i zabijaniem wyznaczonych celów, ale pewnego dnia pragnie wolności i życia bez przemocy – z tego powodu wyrusza w swoją podróż. Najmniej ciekawą opowieść dla mnie zaprezentował kleryk i zarazem inkwizytor Temenos, który pewnego dnia doświadcza tragedii i wyjeżdża, by poznać prawdę.

To tylko zarys wydarzeń każdego z bohaterów, ale to właśnie te krótkie opisy pokazują jedno – recenzowany Octopath Traveler 2 oferuje bardzo różnorodne postacie, które nie urodziły się, by pokonać jednego-złego-badassa, a każdy z bohaterów żyje własnym życiem, ale pewnego dnia herosi decydują się zmienić wszystko. Nie każdy z wątków jest równy, czasami miałem wrażenie, że twórcy niepotrzebnie przeciągnęli wydarzenia, ale łatwo mi docenić, jak deweloperzy budują napięcie, by zaprosić graczy do ostatniego aktu historii – gra w tym momencie jest naprawdę wymagająca, a ostatni boss to jeden z najtrudniejszych rywali, jakiego możecie spotkać w grach z tego gatunku. Autorzy nie wybaczają najmniejszych błędów i w pewien sposób zmuszają śmiałków do grindowania – nie jest to jednak bardzo bolesne, ponieważ od pewnego momentu w grze otrzymujemy statek, za pomocą którego możemy dostać się do wielu wcześniej niedostępnych miejscówek. To właśnie w nich odkrywamy opcjonalnych przeciwników czy też bossów, co pozwala na szybkie rozwijanie zespołu.

Octopath Traveler 2 proponuje znaną (znakomitą!) walkę

Bardzo podoba mi się nieliniowy system historii, ponieważ Octopath Traveler 2 nie narzuca nam wydarzeń – na początku wybieramy jedną postać, poznajemy jej wydarzenia, a następnie możemy swobodnie podróżować po świecie, gdzie mamy okazję spotkać następnych herosów, którzy chcą nam przedstawić swoją opowieść. Scenarzyści nie narzucają, by każdy gracz musiał poznać wstęp fabularny wszystkich postaci i istnieje możliwość po prostu dodania wojownika do składu, ale zachęcam, by poświęcić dodatkowe godziny na odpowiednie doświadczenie wszystkich przygód – tylko w taki sposób poznacie wszystkie wątki i będziecie mogli lepiej zrozumieć postacie. Twórcy wpadli jeszcze na pomysł „skrzyżowanych ścieżek” – są to dodatkowe rozdziały, podczas których dwójka postaci przedstawia swoje wydarzenia i dzięki temu otrzymujemy dodatkowe informacje na temat świata i bohaterów. Opowieści w pewien sposób jednoczą grupę i działają podobnie jak opcjonalne pogawędki, dzięki którym również otrzymujemy kolejne szczegóły na temat naszej ekipy.

Każdy z bohaterów w Octopath Traveler 2 może korzystać z indywidualnych biegłości-akcji, które są wykorzystywane w świecie (nie w walce) i tym razem postacie posiadają dwie różne umiejętności – jedną za dnia i drugą w nocy. Wykorzystywanie zdolności niesie ze sobą duże konsekwencje, ponieważ za ich pomocą możemy zyskać nowe przedmioty, nauczyć się nowych skilli lub nawet zszargać dobre imię zespołu, co negatywnie wpłynie na naszą podróż. Przykładowo Hikari może wyzywać do walki mieszkańców miast i dzięki temu zyskuje nowe ataki lub przekupuje ich dla uzyskania dodatkowych informacji, Throné w nocy powala do nieprzytomności oponentów lub kradnie od nich przedmioty, a Castti może leczyć napotkane osoby. Twórcy pozwalają nam swobodnie zmieniać porę dnia, co jest istotne, ponieważ część NPC-ów możemy spotkać tylko w odpowiednich okolicznościach.

Na wiele zmian nie możemy jednak liczyć w przypadku pojedynków, ponieważ w recenzowanym Octopath Traveler 2 deweloperzy ponownie oferują turowe starcia z przełamaniem – na początku walki z nowym wrogiem musimy się dowiedzieć za pomocą jakiej broni lub żywiołu możemy zniszczyć jego tarczę, by następnie otrzymać możliwość wykonania mocnych ataków. Gdy złamiemy obronę wroga, mamy chwilę, by zadać mu jak największe obrażenia, ale nawet gdy przeciwnik wróci do swojego normalnego stanu i będzie chciał zaatakować, to ponownie możemy wykorzystać wzmocnienie – podczas każdej tury bohaterowie otrzymują punkty BP, dzięki którym mogą w wyznaczonym momencie poprawić swój atak i przykładowo zbić kilka punktów defensywy wroga. Starcia są znakomite, ponieważ szybko okazuje się, że musimy nie tylko poznać oponenta, a później jeszcze w odpowiedni sposób wykorzystać jego słabości – nie zawsze wygląd sugeruje, w jaki sposób powinniśmy zaatakować przeciwnika, więc w niektórych sytuacjach niezbędne jest wykorzystanie różnych ataków, by odnaleźć ten adekwatny. Twórcy odrobinę odświeżyli zabawę zapewniając tym razem „ukryte umiejętności”, dzięki którym możemy jeszcze mocniej podbić nasze ciosy, by podczas jednej tury zadać jeszcze większe obrażenia.

Deweloperzy w przypadku walk nie zmienili za wiele, co jednak jest bardzo dobrą informacją, ponieważ już w pierwszym Octopath Traveler starcia były jednym z najlepszych elementów gry – nie inaczej jest w przypadku kontynuacji... ale jeśli czegoś brakowało Wam w poprzedniej części, to tutaj tego nie znajdziecie. Acquire nie wymyśliło koła na nowo, a po prostu zdecydowało się podążać wcześniej wyznaczoną drogą – co biorąc pod uwagę założenia gry w prosty sposób odpowiada na pytanie, czy powinieneś sięgnąć po ten tytuł. Twórcy nie zmienili założeń, ale ze względu na intensywność pojedynków niektóre starcia trwają nawet około 30 minut – takie sytuacje zdarzają się w przypadku konfrontacji z bossami i możecie mi uwierzyć, że porażka w takiej walce jest bardzo bolesna.

Octopath Traveler 2 oczaruje graczy stylem HD-2D

W Octopath Traveler 2 od niemal samego początku otrzymujemy dużą swobodę podróżowania po świecie, ale z doświadczenia wiem, że nie warto zapędzać się w regiony, gdzie możemy napotkać na znacznie potężniejszych wrogów. Poziom doświadczenia jest w tym wypadku bardzo istotny i znacznie lepiej biegać po znanych lokacjach – dzięki temu możemy małymi krokami ulepszać swój zespół, zdobywać kolejne lvl i poprawiać swój ekwipunek. Standardowo każdy z bohaterów posiada indywidualne umiejętności, które są związane z jego klasą, ale od pewnego momentu rozbudowujemy możliwości postaci przez drugie jobsy – klasycznie dzięki temu otrzymujemy większą swobodę tworzenia zespołu, który akurat w tym momencie zajmuje się walką z następnymi przeciwnikami.

Najnowsza pozycja Square Enix jest naprawdę ogromna, ponieważ deweloperzy przygotowali świat pokaźnej wielkości, w którym na każdym kroku możemy zbierać następne zadania poboczne, w Solistii nie brakuje opcjonalnych lochów, a każdy z bohaterów może nawet zgarnąć legendarne bronie oraz potężne zdolności EX – jeśli będziecie chcieli poznać wszystkie sekrety świata, to spędzicie w grze ponad 100 godzin. Muszę jednak na pewno podkreślić, że twórcy Octopath Traveler 2 pod względem fabuły nie zdecydowali się na połączenie gry z poprzednią częścią serii, więc możecie śmiało podchodzić do przygody bez znajomości pierwszej odsłony.

Japończycy kolejny raz korzystają z charakterystycznej grafiki HD-2D, która wygląda jeszcze lepiej względem pierwszej części – teraz podczas akcji dostrzeżecie więcej szczegółów, deweloperzy dopracowali kolory i podkręcili efekty wizualne podczas starć. Gra wygląda dużo lepiej, a podczas rozgrywki usłyszycie wiele przyjemnych dla ucha utworów – te są dość standardowe dla gatunku, jednak w miły sposób rozbudowują wrażenia.

Czy warto zagrać w Octopath Traveler 2?

W 2018 roku Square Enix zapoczątkowało nową serię, która szybko została doceniona przez pierwszych fanów japońskiej sztuki RPG-ów, więc twórcy otrzymali możliwość rozwijania koncepcji. Acquire w recenzowanym Octopath Traveler 2 nie wymyśla koła na nowo, co dla wielu graczy będzie bardzo dobrą informacją, ale jeśli liczyliście na większe nowości, to możecie odrobinę kręcić nosem. Ostatecznie jednak przed zainteresowanymi – długa i na swój sposób piękna opowieść.