Moja wina (2023) - recenzja i opinia o filmie [Amazon]. Zakazana miłość, nielegalne wyścigi i luksusowe życie
Czy kiedykolwiek marzyliście o tym, aby przenieść się do bogatej rodziny i żyć w otoczeniu luksusu? A może o tym, aby zakochać się w kimś, kto wydaje się zbyt niedostępnym? Jeśli tak, to być może zainteresuje was film Moja wina (Culpa Mia), który jest ekranizacją pierwszej części bestsellerowej trylogii Culpables autorstwa Mercedes Ron.
Film ten opowiada historię Noah, która musi zmienić swoje życie i przenieść się do posiadłości swojego nowego ojczyma, gdzie poznaje swojego przyrodniego brata Nicka. Między nimi rodzi się namiętna i niebezpieczna miłość, która stawia na próbę ich lojalność, odwagę i moralność. W filmie nie brak emocji, akcji i romansu, co z pewnością porwie niejedno serce.
Moja wina (2023) - recenzja filmu [Amazon]. Ciekawe spojrzenie
Film rozpoczyna się od sceny, w której Noah (Nicole Wallace) żegna się ze swoim chłopakiem i przyjaciółmi w małym miasteczku, w którym dotychczas mieszkała. Jej matka Rafaela (Marta Hazas) postanowiła wyjść za mąż za bogatego biznesmena Williama Leistera (Iván Sánchez) i zabrać córkę ze sobą do jego rezydencji. Noah nie jest zadowolona z tej decyzji i nie chce opuszczać swojego dotychczasowego życia. Nie wie jednak, że czeka ją jeszcze większe wyzwanie: poznanie swojego nowego przyrodniego brata Nicka (Gabriel Guevara).
Nick to przystojny, ale arogancki i buntowniczy nastolatek, który ma problemy z prawem i uczestniczy w nielegalnych wyścigach samochodowych. Jest synem Williama z poprzedniego małżeństwa i nie akceptuje jego nowej żony ani jej córki. Już pierwsze spotkanie z Noah doprowadza do konfliktu między nimi. Noah nie znosi jego arogancji i lekceważenia, a Nick uważa ją za naiwną i nudną. Jednak pod tą pozorną wrogością kryje się prawdziwy magnes - silne fizyczne i emocjonalne napięcie, któremu oboje nie potrafią się oprzeć.
Przez pewien zbieg okoliczności, relacje i sytuacje, rodzi się między nimi zakazana miłość, która musi pozostać w tajemnicy - zwłaszcza przed ich rodzicami, ale i otoczeniem. Całości nie pomaga prześladująca ich wkrótce przeszłość, z którą oboje będą musieli się zmierzyć. Czy będą w stanie pokonać wszystkie trudności i być razem? Czy będą gotowi zapłacić najwyższą cenę, jaką można w dzisiejszym świecie płacić za miłość? To nie będzie takie proste, ale przecież nigdy takie nie jest, prawda?
Moja wina (2023) - recenzja filmu [Amazon]. Wygląda to całkiem nieźle
Nie ulega wątpliwości, że jest to produkcja, która z całą pewnością spodoba się fanom romansów i dramatów. Film jest wierną adaptacją książki Mercedes Ron, która zdobyła popularność na platformie Wattpad i sprzedała się w milionach egzemplarzy na całym świecie. Film zachowuje ducha i klimat powieści, a także jej główne wątki i postacie. Scenariusz jest napisany w sposób zrozumiały i wciągający, a dialogi są żywe i wiarygodne. Reżyser Domingo González zręcznie łączy sceny romantyczne, akcji i humoru, tworząc film na wysokim poziomie.
Do obsady nie można mieć zastrzeżeń. Aktorzy zagrali bardzo dobrze, co sprawia, że bardzo łatwo jest nam utożsamić się z bohaterami. Nicole Wallace i Gabriel Guevara tworzą wiarygodną i elektryzującą parę, ze świetną chemią na ekranie. Oboje grają swoje role z pasją i zaangażowaniem, pokazując najrozmaitsze emocje i nastroje swoich postaci. Marta Hazas i Iván Sánchez także bardzo dobrze zagrali rodziców Noah i Nicka - każdy z nich ma swoje problemy i sekrety. Pozostali aktorzy również spełniają swoje zadanie, dzięki czemu ich role zagrano zgodnie z oczekiwaniami.
Film ma również dobre walory techniczne i artystyczne. Ujęcia są piękne i widowiskowe, a muzyka jest dopasowana do nastroju scen. Film korzysta z efektów specjalnych i dźwiękowych, aby stworzyć realistyczne sceny wyścigów samochodowych i walk. Ciekawa scenografia i wykorzystane kostiumy świetnie oddają luksusowe życie naszych bohaterów.
Moja wina (2023) - recenzja filmu [Amazon]. Ciężko się zawieść
Film spodoba się zwłaszcza romantykom, osobom lubiącym nieco akcji, ale i zwrotów akcji z pewną dozą dramatyzmu. Nie trzeba go polecać zwłaszcza fanom książki Mercedes Ron, która w swoich powieściach porusza tematy związane z zakazaną miłością, nielegalnymi wyścigami, luksusowym życiem i trudną przeszłością. Film ma dobrze napisany scenariusz, nieźle dobraną obsadę aktorską i prezentuje wysoki poziom techniczny. Moja wina to film, który po prostu dobrze się ogląda. Nie jest dziełem nadzwyczajnym. To niezobowiązująca adaptacja na wieczór zwłaszcza z drugą połówką. Wzruszy, rozbawi i zaskoczy.
Atuty
- Film jest wierną adaptacją bestsellerowej książki,
- Dobrze napisany scenariusz i obsada aktorska,
- Romantyczny, ale i niepozbawiony akcji.
Wady
- Nieco zbyt melodramatyczny,
- Dla niektórych widzów może być nieco przewidywalny,
- Niektóre wątki mogłyby być nieco krótsze, a inne dłuższe (zły balans).
Można obejrzeć zarówno samemu, jak i z drugą połówką. Panowie nie powinni być zawiedzeni dzięki akcji, a Panie skupią się na romantycznej, choć wydawać by się mogło z góry przegranej, bo zakazanej miłości. Każdy znajdzie tu coś dla siebie. Dobry film na wieczorny chillout.
Przeczytaj również
Komentarze (5)
SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych