Ratchet i Clank na PC

Rachet & Clank: Rift Apart - recenzja i opinia o grze [PC]. Jest świetnie, ale względem PS5 za mało zmian

Maciej Zabłocki | 09.08.2023, 22:00

Kolejna z wielkich gier na PlayStation 5 trafiła w końcu na PC. Mowa o przebojowym Ratchet & Clank: Rift Apart od Insomniac Games, czyli grze, która zdobyła bardzo wysoką średnią ocen i była jednym z pierwszych tytułów pokazujących pazur nowej generacji konsol. Już teraz, dzięki wysiłkom studia Nixxes Software, mogłem w nią zagrać na komputerze. Niniejsza recenzja będzie oceniać wyłącznie jakość portu. 

Jeżeli chcecie zapoznać się z naszą opinią dotyczącą pełnej wersji gry, gorąco zachęcam do przeczytania tekstu Wojtka, w którym rozkłada zarówno fabułę, jak i wszelkie mechaniki na czynniki pierwsze. Ja z kolei miałem przyjemność zagrać w edycję PC, wydaną po upływie ponad dwóch lat od premiery wersji na PS5. Już na samym starcie muszę przyznać, że gdy tylko usłyszałem, że za konwersję odpowiada Nixxes Software, nieco się uspokoiłem. Ten zespół ewidentnie ma duże doświadczenie i wiedzę, jak należy to poprawnie zrobić. Co prawda Ratchet & Clank: Rift Apart nie ustrzegł się kilku błędów, ale są one znacznie mniejsze, niż to bywało przy ostatnich premierach, choćby The Last of Us: Part 1. 

Dalsza część tekstu pod wideo

Jakie są główne zmiany w Ratchet & Clank: Rift Apart na PC względem wersji na PS5? 

RC_1

Podstawowe różnice, jakie można zaobserwować w przypadku wersji wydanej na PC dotyczą głównie odblokowanej liczby klatek na sekundę i wsparcia dla ultraszerokich monitorów. Możliwe jest wyświetlanie gry nawet w proporcjach 48:9. Poza tym, nie brakuje także pełnego wsparcia dla DualSense, który działa niemal identycznie, jak na PS5, a także kilku modyfikacji w zakresie ray-tracingu oraz obsługi technik skalowania obrazu. Ratchet & Clank: Rift Apart wspiera wszystkie istotne rozwiązania dostępne na rynku. NVIDIA DLSS 3, AMD FSR 2.1 oraz Intel XeSS. W moim odczuciu najlepiej wypada pierwsza z nich, ale do jej obsługi potrzebujemy karty graficznej z rodziny GeForce RTX 20 lub wyższej. 

Ratchet & Clank: Rift Apart testowałem na komputerze wyposażonym w procesor Intel Core i5-13600K, 32 GB RAM DDR5 6400 MHz oraz karcie graficznej NVIDIA GeForce RTX 4080 w wersji od Palita. Wykorzystałem w tym celu Windowsa 11 i najnowsze sterowniki dla GPU. Całe menu wygląda bliźniaczo podobnie do tego ze Spider-Mana, więc gracze powinni odnaleźć się tutaj bez żadnych problemów. W rozdzielczości 4K, z włączonym DLSS 3 i generatorem klatek, na maksymalnych ustawieniach jakości obrazu, średnia liczba klatek wynosiła ok. 90, a gra prezentowała się w tym trybie absolutnie obłędnie. Nadal jednak uważam, że na PlayStation 5 pozycja wygląda równie znakomicie w trybie "fidelity", ale tam z kolei mogliśmy liczyć na maksymalnie 30 klatek, lub w nieco niższej rozdzielczości, na 40 ramek obrazowych przy założeniu, że kupiliśmy 120 Hz telewizor ze złączem HDMI 2.1. 

Zaraz po premierze Ratchet & Clank: Rift Apart występował błąd, który uniemożliwiał uruchomienie ray-tracingu na kartach graficznych z rodziny AMD. Spieszę z wyjaśnieniem, że na początku tego miesiąca pojawiła się aktualizacja do sterowników Adrenalin, która wyeliminowała ten problem (a przy okazji kilka innych, w tym z okazjonalnymi spadkami wydajności). W przypadku kart z rodziny GeForce RTX nie widziałem większych komplikacji. Wymagania sprzętowe są mimo wszystko dość wysokie, bo gdy tylko zrezygnujemy z jakiejkolwiek formy skalowania obrazu, wówczas najnowszy Ratchet na powyższej konfiguracji generował maksymalnie 42 klatki. Można więc powiedzieć, że na to samo możemy liczyć na PS5, które jest pięciokrotnie tańsze od mojego komputera. To jeden z tych tytułów, w który znakomicie gra się na konsoli. 

Muszę jednak uczciwie przyznać, że na PC są wyraźnie ostrzejsze i ładniejsze tekstury (co szczególnie widać w rozdzielczości 4K), no i zaimplementowano o wiele bardziej rozbudowany ray-tracing (dla odbić, cieni i okluzji otoczenia), który najlepiej widać w przypadku cieni rzucanych przez roślinność. Odbicia ogólnie są w zasadzie takie same na PC i PS5 (z wyjątkiem wody i wszelkich metali, bo te lepiej wyglądają na konsoli w trybie fidelity), ale na niektórych obszarach (choćby Sargasso) można zaobserwować nieco ładniejsze ogólne oświetlenie (bardziej naturalne i żywe). Okluzja otoczenia właściwie nie jest dostrzegalna i w żaden sposób nie mogłem jej wychwycić. Z pozostałych elementów, które zauważyłem, wersja na PC wykorzystuje technikę NVIDIA RTX IO, by nieco przyspieszyć wczytywanie tekstur, co faktycznie działa błyskawicznie. Co do dysku twardego, tutaj absolutnie nie ma sensu uruchamiać tej gry na zwykłym HDD, bo wtedy musimy pogodzić się z dużymi zacinkami przy przechodzeniu przez portale międzywymiarowe. Różnice na SSD względem dysku wbudowanego w konsoli PlayStation 5 są z kolei niewyczuwalne. Na PC występują też drobne problemy z prawidłowym wyświetlaniem odbić ze śledzeniem promieni na skrzydłach niektórych owadów, ale to może zostać wyeliminowane w najbliższej aktualizacji. 

Ratchet & Clank: Rift Apart to po prostu udany port, ale niestety nic więcej

Gra nie doczekała się niestety żadnej dodatkowej zawartości ekskluzywnej dla posiadaczy PC. Oprawa graficzna na najwyższych ustawieniach jakości obrazu także nie jest jakoś szczególnie bardziej zachwycająca względem edycji konsolowej i chociaż pewne różnice można zauważyć (ostrzejsze tekstury, bardziej miękkie cienie czy nieco lepsze oświetlenie na wybranych planetach) to mimo wszystko podczas rozgrywki te "drobne" detale będą niewyczuwalne. Szczególnie, gdy na konsoli włączymy tryb wierności. Największy przeskok poczujemy na bardzo mocnych kartach graficznych, grając z włączonym skalowaniem obrazu. W moim przypadku, gdy na układzie GeForce RTX 4080 mogłem skorzystać z dobrodziejstw NVIDIA DLSS 3 w trybie jakości oraz generatora klatek, osiągane wówczas 90 klatek oferowało bardzo wysoki komfort zabawy. Niestety, ale Ratchet & Clank: Rift Apart z włączonym śledzeniem promieni ma bardzo wysokie wymagania sprzętowe i musicie wziąć to pod uwagę. Chyba, że całkowicie zrezygnujecie z ray-tracingu, ale wtedy pozycja będzie wyglądać gorzej, niż na konsoli kosztującej dzisiaj nieco ponad 2300 zł. Dlatego właśnie oceniam ten port przyzwoicie, bo jednak jest pozbawiony błędów, ale bez większych rewelacji. Ot, udana konwersja i świetna okazja dla posiadaczy PC, by spróbować jednej z najlepszych gier dostępnych do tej pory wyłącznie na konsolach. 

Ocena - recenzja gry Ratchet & Clank: Rift Apart

Atuty

  • Przyzwoita optymalizacja (brak większych spadków czy błędów)
  • Przepiękna grafika nawet na nieco niższych ustawieniach
  • Dla wersji na PC dodano wsparcie dla ultraszerokokątnych monitorów, nie ma też limitu klatek na sekundę i jest więcej ustawień ray-tracingu
  • Wsparcie dla technik NVIDIA DLSS, AMD FSR oraz Intel XeSS
  • Pełne wsparcie dla kontrolera DualSense

Wady

  • Drobne problemy z działaniem gry na niektórych konfiguracjach
  • Woda wydaje się gorzej animowania niż w wersji na PS5
  • Zdecydowanie za mało zmian względem wersji na PS5, a do tego, by włączyć pełny ray-tracing to trzeba mieć bardzo mocny komputer
  • Dość wysokie wymagania sprzętowe

Ratchet & Clank: Rift Apart na PC to udany port, tym razem od samego początku działający bez większych przeszkód. Zdarzały się po drodze okazjonalne błędy na niektórych konfiguracjach sprzętowych, ale osobiście niczego takiego nie doświadczyłem. Nie widać wielu różnic względem wersji na PS5 i chyba to jest największy mankament. To po prostu nadal świetna produkcja, momentami wyglądająca jak bajka Pixara. Ale wielkich różnic w grafice na korzyść PC tutaj nie znajdziecie, a ray-tracing dotyczący okluzji otoczenia jest właściwie niewidoczny.

Maciej Zabłocki Strona autora
Swoją przygodę z recenzowaniem gier rozpoczął w 2005 roku. Z wykształcenia dziennikarz, ale zawodowo pracujący też w marketingu. Na PPE odpowiada głównie za testy sprzętów i dział tech. Gatunkowo uwielbia RPG, strategie i wyścigi. Uzależniony od codziennego czytania newsów i oglądania konferencji.
cropper