Pending Train

Pending Train (2023) - recenzja i opinia o serialu [Netflix]. Serial bada granice ludzkiej wytrzymałości

Łukasz Musialik | 24.08.2023, 21:00

Czy zastanawialiście się kiedyś, co by się stało, gdybyście pewnego dnia obudzili się w przyszłości, gdzie nie ma śladu cywilizacji, a jedynie zgliszcza świata, który wcześniej znaliście? Piach i pustynia, a w koło tylko jedno znane niebezpieczeństwo - zachowanie ludzi. Jak przetrwać wśród innych i znaleźć sposób na powrót do swojej linii czasowej? Otóż nie będzie to takie proste zadanie. Tak samo jak proste nie było oglądanie tego serialu. 

Pending Train to serial oparty na powieści science fiction, opowiada historię grupy pasażerów tokijskiego pociągu, którzy nagle znajdują się w apokaliptycznej przyszłości, gdzie muszą walczyć o życie i szukać sposobu na powrót do swojej linii czasowej. Serial można obejrzeć na platformie Netflix, ale czy warto? 

Dalsza część tekstu pod wideo

Pending Train (2023) - recenzja serialu [Netflix]. Serial o podróży, czasie i przetrwaniu

Pending Train

Na pierwszy rzut oka Pending Train wydaje się być typowym serialem o podróży w czasie. Bohaterowie muszą zmierzyć się z nieznanym światem i jego zagrożeniami. Pasażerowie pociągu, którym samozwańczo przewodzi Shirahama (Yuki Yamada), budzą się po lekkim trzęsieniu ziemi w dzikim i odludnym miejscu, gdzie praktycznie nie ma śladu cywilizacji. Ich jedynym schronieniem jest ich wagon. Wśród pasażerów są ludzie z różnych środowisk i zawodów - np. fryzjer, nauczycielka, czy lekarz. Każdy z nich ma swoją historię i sekrety, które stopniowo wychodzą na jaw.

Serial porusza, ale w sposób niezwykle nieudolny wiele ważnych tematów, takich jak los ludzkości, wpływ technologii na życie, odpowiedzialność za przeszłość i przyszłość, znaczenie rodziny i przyjaźni czy sens istnienia. Dlaczego nieudolny? Bo scenariusz i dialogi to jedna wielka pomyłka. Parszywy błąd w skrypcie. Czy ktoś to wcześniej czytał oprócz aktorów na planie i to na chwilę przed odgrywaną sceną? Zdaje się nie, skoro zadałem to pytanie. Ale oprócz kiepsko rozpisanych postaci i dialogów, serial nie powala również akcją, czy humorem, bo ich tu zwyczajnie brak. Czyżbym obejrzał właśnie ubogą wersję serialu Lost? Wstyd to pisać, ale porównanie tych seriali w jakimkolwiek kontekście będzie obrazą dla Zagubionych. 

Pending Train (2023) - recenzja serialu [Netflix]. Straciłem swój czas, choć nie po raz ostatni

Pending Train

Pending Train składa się z dziesięciu odcinków o długości około 45 minut każdy. Każdy odcinek dzieje się właściwie w jednym miejscu, w jednej głównej lokacji, czyli wagonie lub w jego obrębie. To tam oglądamy większość scen pomieszanych z historiami pasażerów (tak na oko to dobrą połowę). Serial ma charakter epizodyczny. Większość odcinków, o ile nie wszystkie straszą tandetą, brakiem sensu, jakiegokolwiek realizmu. Całość wygląda tak, jakby ktoś nakręcił serial dobrej jakości smartfonem, ale jednak smartfonem. Przypomina to nieco serial pokroju Trudne sprawy. Widać tu brak budżetu. Ten serial nie miał praktycznie żadnej promocji, więc jakoś po cichu i bez większego rozgłosu umieszczono go na Netflixie. Nawet rodzime strony z ogromną bazą filmów nie wiedzą co to za produkcja (w chwili kiedy to piszę). Ktoś musiał się tego wszystkiego nieźle wstydzić. I wcale mu się nie dziwie. 

Pending Train (2023) - recenzja serialu [Netflix]. Proszę odpuść sobie ten serial

Produkcja jest przeznaczona wyłącznie dla mega wpatrzony w to dzieło jak w obrazek fanów koreańskich seriali, ale i w ich przypadku odczuwałbym spory zawód. Serial ma wiele wad, takich jak fatalna gra aktorska, kiepska i naciągana historia, uboga warstwa filozoficzna i moralna czy niski poziom produkcji i realizacji. Twórcy boją się podejmować ryzyko, łamać schematy… Wszystko dzieje się praktycznie w jednym miejscu. Jak dla mnie całość tej katorgi mogłaby zakończyć się w 1 odcinku, a tak mamy ich 10. Każdy nierówny, powolny. Eh… Przyczepić można się dosłownie do wszystkiego. Jeżeli szanujesz swój czas, to odpuść sobie ten serial.

Atuty

  • Plusik za chęci, bo jednak były.

Wady

  • Ale minusy za całą resztę, którą szkoda w całości wymieniać.

Ciężko coś więcej dopisać. Po prostu nie oglądaj - szkoda czasu.

2,0
Łukasz Musialik Strona autora
Pasjonat gier od samego dzieciństwa, kiedy to swoją pierwszą konsolę dostał od rodziców. Od tamtej pory zafascynowany grami i ich światem, ponieważ jako dorosły uważa, że to nie tylko rozrywka, ale także sztuka, która może nas uczyć, inspirować i poruszać emocje. Nieustannie poszerza swoją wiedzę i doświadczenie w dziedzinie gier i konsol, aby móc dostarczać innym jak najbardziej wartościowe treści.
cropper