Spider-Man 2 - recenzja i opinia o grze [PS5]. Pająków dwóch
W ostatnich miesiącach słyszeliśmy kilka zapewnień Sony o realizacji następnych gier-jako-usług, ale zespoły PlayStation Studios nie zapominają o pełnoprawnych, kinowych opowieściach dla singlistów. Insomniac Games kolejny raz potwierdza swoją najwyższą jakość oferując graczom następną przygodę z uniwersum Pająka. Marvel's Spider-Man 2 to zdecydowanie najważniejsza tegoroczna produkcja japońskiej korporacji, a jednocześnie jedyna tak duża ekskluzywna pozycja przygotowana wyłącznie na PS5 przez studia first-party. Czy jednak tytuł jest czymś więcej niż tylko zwykłą kontynuacją? Przeczytajcie naszą recenzję.
W 2023 roku systematycznie debiutują znakomite gry od deweloperów third-party, z mocy których w znaczącym stopniu skorzystało Sony. Japończycy nie zaoferowali graczom wielu genialnych tytułów first-party, ale zainteresowani mogli liczyć na sprzętową ofensywę w postaci DualSense Edge, PlayStation VR2, a już wkrótce także PlayStation Portal i PlayStation 5 Slim.
To właśnie z tego powodu najnowsza produkcja jest niezwykle ważnym tytułem dla Sony – to pierwsza i zarazem jedyna tak duża propozycja first-party w tym roku. Siadając do kontrolera w zasadzie wiedziałem czego mogę oczekiwać od gry pod względem rozgrywki oraz grafiki, ale istotnym pytaniem pozostaje temat fabuły. Nawet najpotężniejszy bohater bez wyjątkowej opowieści jest tylko facetem w rajtuzach na dupie lub majtkach na głowie, który biega po mieście i bije napotkanych ludzi. Scenarzyści stanęli przed dużym wyzwaniem, bo Peter Parker oraz Miles Morales w ostatnim czasie otrzymali kilka świetnych przygód, ale ostatecznie Spider-Man 2 to zaskakująco dobrze napisane i ułożone doświadczenie. Insomniac Games wskoczyło na wyżyny, by pokazać nie tylko bohaterów, ale przede wszystkim antagonistów.
Pająków dwóch w wielkim mieście
Akcja recenzowanego Spider-Mana 2 rozpoczyna się w momencie, gdy bohaterowie stoją przed naprawdę dużymi wyzwaniami. Peter Parker oraz Miles Morales niemal nieustannie muszą wskakiwać w obcisłe stroje, skakać po dachach i obijać mordy kolejnych oprychów, by ratować swoją piękną mieścinę, ale scenarzyści z Insomniac Games w mocny sposób postanowili podkreślić, że Spider-Mani to ludzie, którzy mierzą się z trudami codzienności. Jak zarobić na życie i rodzinę w momencie, gdy zamiast myśleć o swoich obowiązkach, walczymy z ogromną bestią niszczącą pół miasta? Lub jak poradzić sobie ze znalezieniem odpowiedniego kierunku studiów i kiedy napisać porządny tekst do rekrutacji, gdy na każdym kroku na ekranie smartfona pojawiają się kolejne raporty od mieszkańców Nowego Jorku? Główni bohaterowie najnowszego widowiska Sony, to nie tylko herosi, którzy na dosłownie każde skinienie palca muszą zakładać maski.
Główny wątek w nowym Spider-Manie jest w dużej mierze związany z nowym zagrożeniem, ponieważ w mieście pojawia się Kraven – łowca przyjechał do Nowego Jorku z całą ekipą złoczyńców, więc podczas rozgrywki mamy okazję zmierzyć się z nową bandą. Scenarzyści jednak bardzo pozytywnie zaskakują w przypadku samych pobudek antagonisty, ponieważ ten wpadł na ciekawy pomysł. Wydarzenia związane z tą postacią potrafią pozytywnie zaskoczyć – choć szczerze mówiąc liczyłem na więcej bezpośrednich pojedynków. Wielki facet lubujący się w dzikiej zwierzynie, to tak naprawdę początek problemów, ponieważ w grze znajduje się także Venom – jego wątek łączy się z całą historią, ale sama postać pojawia się w przygodzie stosunkowo późno. To właśnie z tego powodu niektórzy mogą powiedzieć, że opowieść w Spider-Manie 2 rozkręca się trochę za długo. Insomniac Games także w przypadku Venoma pozytywnie zaskakuje, ponieważ deweloperzy nie opracowali klasycznej opowiastki, którą mogliby się spodziewać fani Spider-Mana. Symbiot jest problemem, ponieważ potrafi szybko przejąć kontrolę nad gospodarzem, a podczas opowieści widzimy, jak żywy organizm wpływa na kilka osób – nawet potężne persony nie potrafią poradzić sobie z okiełznaniem potęgi oraz złości, która drzemie w tej postaci.
W Spider-Manie 2 pojawiają się jeszcze inni przeciwnicy Spider-Mana – wątki dwóch mogliście już poznać wcześniej, ale teraz odgrywają znacznie większe i zarazem ciekawsze role, a dodatkowo podczas gry mamy okazję zmierzyć się z naprawdę zaskakującym oponentem. Nie wchodząc w daleko w fabularne odmęty, muszę podkreślić, że choć starć z bossami nie jest dużo, to jednak scenarzystom udało się sprawić, by każdy z przeciwników został naprawdę mądrze umiejscowiony w historii. Insomniac Games nie wrzuciło do przygody przypadkowych zbirów – tutaj pojawienie się każdego ma większy cel dla finału opowieści. To właśnie z tego powodu podczas rozgrywki w nowego Spider-Mana miałem poczucie, że Insomniac Games nie opracowało zwykłej gry – studio PlayStation na swój sposób poprawiło rozpoczętą kilka lat temu koncepcję, ponieważ tytuł debiutujący na PlayStation 5 sprawdziłby się również jako film będący częścią Sony’s Spider-Man Universe. Oczywiście skalę wydarzeń trzeba byłoby skrócić, ale w samym scenariuszu jesteśmy świadkami kilku zaskakujących zwrotów akcji, twórcy nie boją się zabić ważnych postaci dla świata Spider-Mana, chętnie pokazują emocje bohaterów i wielokrotnie skupiają się na bardzo ważnym szczególe – faceci w maskach i obcisłych strojach to również ludzie.
Scenarzyści z Insomniac Games rozpoczynają opowieść za pomocą sceny, którą wielu graczy zapamięta na długo, by jednak po dwóch dynamicznych kwadransach spuścić z tonu i pokazać zupełnie inne oblicze Spider-Manów. W jednym fragmencie jesteśmy świadkami dynamicznej akcji, której nie powstydziliby się Chad Stahelski i Michael Bay wspólnie tworząc film, by po chwili zaserwować opowiastkę w parku rozrywki, gdzie możemy dosłownie brać udział w atrakcjach pokroju rzucania piłką do kosza, uderzania młotem lub przejażdżki kolejką górską. Te różnice są na swój sposób męczące i szczerze mówiąc czasami nie byłem zadowolony, że walka z jednym z głównych antagonistów jest przerwana, ponieważ gdzieś tam po drugiej stronie Nowego Jorku muszę uczestniczyć w wydarzeniach, które w tym momencie mnie totalnie nie interesują – ja chciałem akcji, kolejnych widowiskowych pojedynków, a byłem od tego dosłownie oderwany.
Finał Spider-Mana 2 zobaczycie po około 16 godzinach, ale w tym czasie tak naprawdę dopiero liźniecie atrakcji z Nowego Jorku. Spędzanie czasu na ulicach miasta zwiększy ten czas i jeśli podczas opowieści będziecie rozglądać się na boki, brać udział w innych wyzwaniach i... po prostu cieszyć się życiem Pająków, to ostatecznie przygodę poznacie gdzieś po 20-23 godzinach. Szczerze mówiąc trudno w tej grze skupić się wyłącznie na głównym wątku, ponieważ deweloperzy opracowali świetny gameplay, który zachęca, by po prostu zboczyć z głównej trasy i obić kilku dodatkowych przeciwników lub wykonać poboczne questy. Insomniac Games ponownie stworzyło świat, z którego tak naprawdę nie chce się wychodzić – najwięksi fani Spider-Mana poczują się, jak w prawdziwym raju.
W rozbudowanych, fabularnych grach niezbędny jest odpowiedni akcent w postaci mocnego, świetnie napisanego i dobrze zrealizowanego zakończenia. Recenzowany Spider-Man 2 w tym miejscu był dla mnie... niewystarczający. Po wymagającej walce z ostatnim bossem, twórcy postawili na bardzo bezpieczny finał, który w ciekawy sposób otwiera grę na kontynuację, a epilog potwierdza zaskakujący wątek przygotowany właśnie dla Spider-Mana 3, jednak ostatecznie po zobaczeniu napisów końcowych miałem podobne uczucie, jak po „Spider-Man: Poprzez multiwersum” – w głowie świtało mi tylko „to jeszcze nie koniec”. Z jednej strony fantastycznie, bo Insomniac Games na przestrzeni lat udowodniło, że jest pewniakiem PlayStation Studios, ale autorzy muszą w kilku miejscach pokusić się o większe odświeżenie gry – choć twórcy wpadli na naprawdę dobry pomysł, który pewnie podzieli publikę, ale zapewni odpowiednie poczucie nowości.
Spider-Man 2 to Spider-Man na sterydach
Jeśli nawet w samej fabule możecie liczyć na kilka świetnych zwrotów akcji, to recenzowany Spider-Man 2 pod względem rozgrywki to połączenie oraz rozbudowanie koncepcji ze Spider-Man (2018) i Spider-Man: Miles Morales (2020). Twórcy nie mieli tak naprawdę narzędzi, by zaoferować graczom coś zupełnie nowego, ponieważ od początku wiadomo, że najnowsza propozycja Insomniac Games to przygoda Petera Parkera i Milesa Moralesa. Teraz podróżując po Nowym Jorku możemy swobodnie zmienić postać, by następnie biegać po mieście drugą postacią, a wielokrotnie wykonując zadania poboczne miałem okazję podziwiać, jak drugi Pająk wpadał na chwilę, by mi po prostu pomóc.
W samej opowieści nie brakuje misji, które musimy wykonywać w pojedynkę, a deweloperzy zadbali nawet o rozbudowane zadania poboczne dla wybranych bohaterów – w tej sytuacji Peter nie może pomagać Milesowi i odwrotnie. Opowieści w takiej sytuacji są mocno związane z samą postacią i rozbudowują wątki zapoczątkowane w samej fabule... choć nie oczekujcie trudnych wyborów i wydarzeń zapadających w pamięć na resztę życia. Podróżując po Nowym Jorku systematycznie otrzymujemy komunikaty od mieszkańców, którzy widzą przestępstwa, więc ponownie musimy zmierzyć się z grupą bandziorów rabujących sklep, uratować niewiastę lub wybrać się na dynamiczny pościg za samochodem... mogę śmiało powiedzieć standard dla tej serii. Świat ponownie został uzupełniony o szereg dodatkowych aktywności, więc od czasu do czasu warto zrobić zdjęcie, niezbędne jest szukanie skrzynek, warto sprawdzać lokalizacje Spider-Botów, zajmujemy się eksperymentami lub po prostu skupiamy się na dodatkowych walkach – w tym wypadku sprawdzamy pewne wspomnienia, odbijamy bazy łowców lub eliminujemy gniazda. Świetnie wypadają misje poboczne związane z pewnym antagonistą, ponieważ w tym wypadku mamy okazję uczestniczyć w trochę bardziej szalonych aktywnościach. Insomniac Games nawet w przypadku dodatkowych aktywności zdecydowało się na opracowanie zadań, które możemy wykonywać wyłącznie za pomocą jednego z Pająków. To mała rzecz, ale na swój sposób cieszy, ponieważ w pewien sposób jesteśmy zmuszeni do przeskoczenia na drugiego bohatera.
Uczestniczenie w misjach jest istotne, ponieważ tak naprawdę skupiając się wyłącznie na głównym wątku nie mamy szans na odpowiednie rozbudowanie możliwości bohaterów. Twórcy w prosty sposób podeszli do tematu, ponieważ jeśli naprawdę chcemy korzystać ze wszystkich możliwości Petera oraz Milesa to musimy zboczyć z kursu i zainteresować się dodatkowymi wątkami. Podobnie zresztą wygląda temat fatałaszków – Insomniac Games ponownie przygotowało sporą garderobę dla obu postaci, ale chcąc uzupełnić swoją kolekcje o nowe stroje, to musimy spędzać wolny czas na bieganiu i wykonywaniu następnych pobocznych zadań, by zdobywać części, żetony miejsca oraz żetony bohatera. Przyjemnym dodatkiem w temacie kostiumów jest również dorzucenie opcji wykupienia alternatywnych kolorów – dzięki temu możemy łatwiej dobrać, by Peter pasował do Milesa lub Miles nie wyróżniał się obok Petera.
Peter Parker i Miles Morales to jednak nie jedyni bohaterowie, w których możemy wcielić się w Spider-Manie 2. Twórcy postawili jeszcze na dwie kolejne postaci i z jednej strony zapewniają nam bardziej spokojną rozgrywkę, a z drugiej stawiają na widowiskowe sceny. Nie wchodząc w szczegóły – deweloperzy naprawdę zadbali o to, by gracze się nie nudzili i bardzo często podczas fabuły jesteśmy świadkami ciekawych scen... gameplay cały czas opiera się na założeniach z 2018 roku, jednak Insomniac Games wyraźnie chciało wykorzystać pełny potencjał pobocznych postaci. W fabule pojawia się nawet dwóch towarzyszy, którzy zostali w świetny sposób wdrożeni do historii oraz samych wydarzeń – pod względem ułożenia całej koncepcji Spider-Man 2 to naprawdę kompletna gra.
Czy więcej to zawsze lepiej? Spider-Man 2 odpowiada na pytanie
Insomniac Games stanęło przed dużym wyzwaniem, ponieważ recenzowany Spider-Man 2 rozgrywa się w znanym świecie. Twórcy zamiast zmieniać mapę i oferować całkowicie nowy teren, postanowili go rozbudować – teraz mamy okazję nie tylko podróżować przez Manhattan, ale deweloperzy zapewnili także fragment Brooklynu i Queens. Okręgi nie zostały przeniesione do gry w całości, ale nawet w tej sytuacji łatwo docenić skalę, ponieważ teren jest ponownie bardzo duży. Mapa Spider-Mana 2 została znacząco rozbudowana, szybką podróż musimy odblokować, więc jak radzić sobie z wielkimi przestrzeniami? Peter Parker i Miles Morales od początku przygody mogą korzystać z siecioskrzydeł – urządzenie pozwala błyskawicznie przemieszczać się po wielkich terenach i często jest świetną opcją do eksploracji lokacji, w których nie znajdziemy wysokich budynków. Twórcy zadbali o specjalne bramki, które pozwalają nam nabierać odpowiedniej prędkości i dosłownie przelatywać przez wodę lub większe miejscówki – dzięki temu jeszcze szybciej docieramy do misji. Bohaterowie mogą oczywiście wykorzystywać swoje umiejętności do swobodnego bujania się za pomocą sieci po mieście i ponownie możemy poczuć wolność. Spider-Man 2 w tym miejscu nie zapewnia już takiej ekscytacji, jak w poprzednich tytułach, jednak świetnie sprawdza się błyskawiczne skakanie na duże odległości, by po sekundzie chwycić sieć i niemal sunąć pomiędzy budynkami, odbijać się od kolejnych i po prostu cieszyć się bardzo dynamiczną rozgrywką. W Nowym Jorku łatwo dostrzeżecie większy ruch na ulicach i chodnikach – twórcy w wielu miejscach zadbali o dodatkowych mieszkańców, którzy przemieszczają się po dzielnicach.
Zdecydowanie najtrudniejszym elementem do oceny w Spider-Manie 2 jest dla mnie sama walka, która ponownie opiera się na unikach – czasami musimy zareagować na lekki, inny razem na mocniejszy atak, a jednocześnie wyprowadzać swoje kombinacje, by za pomocą sieci błyskawicznie doskakiwać do przeciwników i wykorzystywać umiejętności oraz gadżety do tworzenia przemyślanych kombinacji. Twórcy rozbudowali możliwości bohaterów, więc grając Peterem możemy poczuć nową moc, co świetnie przekłada się na samą historię, jednak mam pewne zastrzeżenia dotyczące długości pojedynków – niejednokrotnie deweloperzy wrzucają w naszą stronę kilkunastu wrogów, więc czasami miałem wrażenie, że starcia są zbyt długie. Z tego powodu bardzo szybko można dostrzec, że choć deweloperzy przygotowali kilka grup przeciwników, to często mierzymy się z serią tych samych oponentów, a dodatkowo gameplay bardzo szybko opiera się na prostym schemacie. To z jednej strony w tym gatunku normalne, ale gdy walki są krótsze, to podobne (negatywne) uczucie się nie pojawia. Plusem produkcji jest na pewno poziom trudności, ponieważ Spider-Man 2 nie jest kolejną grą, w której będziecie bezmyślnie wciskać przyciski, a reszta „sama się zrobi”. Insomniac Games zachęca nas do aktywnej rozgrywki, ponieważ wystarczy 2-3 razy popełnić błąd i musimy rozpoczynać pojedynek od początku. Identycznie wygląda sprawa z bossami – nie jest ich dużo, ale niektóre walki potrafią wymęczyć.
W samej rozgrywce ponownie nie zabrakło misji, podczas których mamy po cichu eliminować przeciwników, twórcy przygotowali ciekawe mini-gry związane z łączeniem cech roślin oraz niszczeniem defektywnych atomów, w trakcie przygody mamy okazję wskoczyć na rower lub stanąć przed sprzętem DJ-a. Deweloperzy wiedzieli, że korzystają ze znanych podstaw, więc ubarwili rozgrywkę o kilka dodatkowych atrakcji, które choć nie są do końca związane z życiem superbohaterów, to jednak zostały w znaczący sposób połączone z samą fabułą.
Wykonywanie dodatkowych misji jest niezbędne, by poprawić technologię kostiumów – Peter i Miles mogą usprawnić zdrowie, obrażenia, koncentracje i eksplorację. Tak naprawdę są to pasywne statystyki, które bohaterowie dzielą, więc przynajmniej w tym wypadku nie musimy męczyć się podwójnym odblokowywaniem. Podobnie zresztą wygląda sytuacja z gadżetami, ponieważ postacie dzielą przykładowo wyrzutnię sieci, sieciołap lub strzał wzwyż, który pozwala nam podbić wrogów w powietrze, a inwestowanie części oraz żetonów umożliwia poprawienie siły lub przykładowo liczbę strzałów. Trochę inaczej wygląda sprawa z samymi umiejętnościami, ponieważ recenzowany Spider-Man 2 oferuje aż trzy drzewka zdolności – Miles skupia się na rozbudowaniu swoich elektrycznych umiejętności, a Peter może wykorzystywać skille mechanicznych ramion lub nowego „kostiumu” (nie wymieniam nazwy z powodu potencjalnych spoilerów). Insomniac Games opracowało także trzecie drzewko, w którym pojawiły się umiejętności dla dwóch bohaterów – w tym wypadku poprawiamy przykładowo pajęczy bicz, skok lub uzupełnienie gadżetów. Wszystkich zdolności jest naprawdę sporo i deweloperzy w mądry sposób rozbudowują możliwości postaci – łatwo poczuć, że nasza postać staje się silniejsza i może skuteczniej poradzić sobie w walce z kolejnymi rywalami.
Biorąc jednak pod uwagę samą rozgrywkę – znacznie lepiej wcielało mi się w Petera, którego nowy strój świetnie sprawdza się w walce, a jednocześnie deweloperzy przygotowali szereg pięknych animacji ataków, które aż chce się oglądać. Miles ponownie na każdym kroku podkręca akcję za pomocą elektrycznych zdolności i twórcy świetnie pokazują duże różnice – to właśnie umiejętności wyróżniają Pająki.
Spider-Man 2 to wizytówka PlayStation 5?
Insomniac Games już na przestrzeni ostatnich lat pokazało, że potrafi wycisnąć wszystkie soki z PlayStation 4 i wykorzystać potencjał PlayStation 5. Nie inaczej jest w przypadku recenzowanego Spider-Mana 2, ponieważ produkcja wygląda pięknie. Szczególne wrażenie robią wszystkie filmowe momenty, w których uczestniczymy w ślicznych i dynamicznych pojedynkach – autorzy podkręcają kilka starć z bossami, by zaoferować graczom coś więcej niż tylko klasyczne klikanie w przyciski kontrolera.
Spider-Man 2 od premiery zapewnia dwa tryby – wierność (do 30 klatek, z najlepszą grafiką, ray tracing na najwyższych ustawieniach, największa liczba przechodniów, natężenie ruchu, upiększone włosy) i wydajność (do 60 fps z uproszczonym RT, a w niektórych miejscach liczba przechodniów i samochodów jest mniejsza, a szczegóły włosów zmniejszone) z opcjonalną możliwością włączenia 120Hz oraz VRR.... i tak naprawdę tytuł błyszczy. Niezależnie, czy zdecydujecie się podkręcić grafikę czy też płynność – deweloperzy zadbali, by gameplay był widowiskowy i bardzo przyjemny. W trakcie rozgrywki nie doświadczyłem spadków animacji oraz nie natrafiłem na błędy – Insomniac Games wyraźnie miało czas, by dopieścić przygodę dostępną wyłącznie na PS5.
Grafika w wielu miejscach jest naprawdę imponująca – na każdym z kostiumów widzimy drobne detale, po walkach pojawiają się na nich otarcia lub większe zadrapania, a w trakcie jednej z misji dosłownie obserwujemy kurz i piasek pojawiający się na ubraniach. Podczas eksploracji słońce rozchodzące się po Nowym Jorku robi gigantyczne wrażenie, scenki przerywnikowe pokazują charakter i możliwości PlayStation 5 – kapitalnie wyglądają twarze czy też włosy postaci... szczerze mówiąc mam wrażenie, że trudno deweloperom z Insomniac Games będzie osiągnąć wyższy poziom od tego oferowanego w Spider-Manie 2. Twórcy stworzyli także kilka miłych dla ucha utworów, a na pewno warto wspomnieć, że ponownie w grze znajduje się pełny, polski dubbing.
Spider-Man 2 to kolejna produkcja PlayStation Studios, która w świetny sposób wykorzystuje potencjał DualSense – w grze pojawiła się ciekawa mini-gra związana z adaptacyjnymi triggerami i tytuł Insomniac Games w znakomity sposób czerpie z możliwości tej technologii. Twórcy ponownie pozwalają nam poczuć różnorodne wibracje, które przechodzą pomiędzy różnymi częściami kontrolera, a z głośnika wydobywają się różnorodne odgłosy – deweloperzy zadbali o naprawdę dobrą wizytówkę możliwości pada.
Czy warto zagrać w Spider-Mana 2?
Recenzowany Spider-Man 2 to spełnienie marzeń dla wiernych fanów Spider-Mana z 2018 roku, którzy z ogromną przyjemnością zapoznali się z opowieścią z 2020 roku i chcą więcej, piękniej i mocniej... bo właśnie taka jest najnowsza produkcja Insomniac Games. Deweloperzy nie wymyślają koła na nowo, nie oferują zaskakującej rozgrywki, nie wrzucają nas do zupełnie nowego świata – twórcy dla jednych przygotowali kontynuację idealną, dla kolejnych będzie to niezwykła opowieść z porządną rozgrywką, a następni powiedzą, że liczyli na więcej.
Najbardziej płodne studio Sony nie przygotowało gry dla wszystkich posiadaczy PlayStation 5, a deweloperzy opracowali przygodę, którą szczególnie zachwycą się fani poprzednich opowieści Insomniac Games. Spider-Man 2 to kontynuacja dla największych fanów Spider-Mana.
Interesuje Cię ten tytuł? Sprawdź nasz poradnik do Marvel's Spider-Man 2.
Ocena - recenzja gry Marvel's Spider-Man 2
Atuty
- Zachwycająca, dojrzała, ciekawa i zaskakująca – taka jest opowieść ze Spider-Mana 2. Scenarzyści wskoczyli na wyżyny,
- Eksploracja miasta jest jeszcze przyjemniejsza. Nie spodziewałem się, że deweloperzy mogą poprawić ten element rozgrywki,
- Spider-Man 2 jest gigantyczny, a dodatkowe aktywności są wyjątkowo przyjemne. W ten tytuł po prostu grasz z przyjemnością,
- Walka została rozbudowana przez możliwości postaci. Szczególnie świetnie sprawdza się „nowy” Peter Parker,
- Antagoniści nie zawodzą i dają sporo do myślenia. Każdy ma swój cel i pragnienia.
Wady
- Opowieść długo się rozkręca i została mocno podzielona, co może negatywnie wpływać na doświadczenie graczy,
- Starcia często są zaskakująco długie, przez co obnażają schematyczność rozgrywki,
- Zakończenie jest... niewystarczające. To nie koniec,
Więcej, mocniej i pod względem rozgrywki bez niespodzianek. Zaskoczenia pojawiają się jednak w samej fabule, ponieważ Insomniac Games nie boi się zabijać, pokazywać prawdziwych uroków i problemów przyjaźni, uwypuklać miłosne oraz życiowe rozterki, a zarazem gra jeszcze dobitniej pokazuje, że z wielką mocą wiąże się wielka odpowiedzialność.
Graliśmy na:
PS5
Galeria
Przeczytaj również
Komentarze (464)
SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych