Gundam Breaker 4 - recenzja gry. Gundamów nigdy za wiele

Gundam Breaker 4 - recenzja i opinie o grze [PS5, PS4, NS, PC]. Gundamów nigdy dość

Igor Chrzanowski | 03.09, 06:00

Bandai Namco znane jest z taśmowej produkcji swoich kolejnych licencjonowanych produkcji. Czy jednak Gundam Breaker 4 różni się czymś od poprzedników, jest dobre i godne waszej uwagi? Zapraszamy do naszej recenzji!

Gundamy są dla Japończyków czymś równie, a może nawet i jeszcze bardziej kultowym niż dla Amerykanów są znane przez nas wszystkich Transformersy. Obie marki obrosły w niemalże boski kult, a miłośnicy zarówno Gundamów jak i Transformersów kolekcjonują, modyfikują i pokazują swoje kreacje dosłownie całemu światu. Nic zatem dziwnego, że Gundam doczekało się swoich filmów, seriali animowanych, a także i gier, których od tych kilkudziesięciu lat nazbierała się cała masa. 

Dalsza część tekstu pod wideo

Teraz Bandai Namco prezentuje nam najnowszą z nich, czyli Gundam Breaker 4, będące kolejną już odsłoną subserii zapoczątkowanej jeszcze w 2013 roku wyłącznie na PlayStation 3 i PlayStation Vita. 11 lat minęło, a Japończykom wciąż nie znudziło się latanie jako wielkie mechy i naparzanie się z innymi licznymi Gundamami. Czy jednak po tak długim czasie znajdziemy tu jakąś rewolucję, znaczący skok jakości, albo chociaż jakiekolwiek nowości?

Gundam Breaker 4 - Złóż własnego Gunplę!

Gundam Breaker 4 - Gunpla

Nie ma co ukrywać, że w Gundamy ktoś gra dla fabuły, bo tak po prostu nie jest. Dlatego też to co przygotowali scenarzyści ze studia CRAFTS & MEISTER jest jak najbardziej wystarczające. Ot wraz z ekipą testujemy sobie grę "GB4", gdzie nagle pojawia się pewna anomalia i tajemniczy jegomość znany jako Chaos - porywa on jedną z cyfrowych postaci, a naszym zadaniem jest odbicie jej z jego rąk oraz przywrócenie równowagi w wirtualnym świecie. Proste, czasem zabawne i przede wszystkim nieprzegadane opowiadanko jest przyjemnym tłem dla rozgrywki. A to właśnie ona stanowi najważniejszy aspekt całej serii Gundam Breaker oraz oczywiście recenzowanego Gundam Breaker 4. Co jednak ważne, fani Gundam Breaker 3 poczują się tutaj jak w domu, bo GB4, jest kontynuacją historii zapoczątkowanej właśnie tam.

Bandai Namco postanowiło zadbać o wszystkich możliwych fanów Gundamów, dzięki czemu ich najświeższa produkcja nadaje się zarówno do ogrywania solo jak i w kooperacji do 3 graczy w ramach jednego zespołu. Niezależnie jednak od tego jaką formułę wybierzecie, na pewno będziecie bawić się świetnie, bo odpowiedzialni za tytuł deweloperzy naprawdę dali radę! Zanim rzucicie się do klasycznego wieloosobowego naparzania się z hordami przeciwników, na początek polecam zagranie w tryb fabularny. Złożona z raptem kilku rozdziałów i kilkudziesięciu misji przygoda nie zajmie wam jakoś ekstremalnie dużo czasu, bo do jej ukończenia wystarczy wam z 12-15 godzinek, ale na pewno wprowadzi was w świat Gundamów w naprawdę przyzwoity sposób. Oprócz tego przejście kampanii jest wręcz wymagane do odblokowania wszystkich możliwości gry takich jak dodatkowe tryby zabawy, łączenie oraz ulepszanie części.

Gundam Breaker 4 - Tryliony możliwości

Gundam Breaker 4

Tak jak wskazuje nagłówek tego rozdziału, Bandai Namco obiecuje nam dosłownie tryliony różnych możliwości personalizacji własnego Gundama. Jak to możliwe? Autorzy recenzowanego Gundam Breaker 4 przygotowali ponad 250 bazowych zestawów oraz 11 kategorii części, co już samo w sobie daje naprawdę multum opcji - nie tylko wizualnych, ale także bojowych o czym za chwilę. Dodajmy do tego że praktycznie każdy element można modyfikować o nowe efekty, kolorki, zmieniać mu skalę i inne detale, daje nam to tak wiele opcji, że nigdy nie zobaczymy ich wszystkich. Taka kosmetyka na pewno będzie najbardziej kręcić tych z was, którzy kupują i składają prawdziwe zestawy Gunpla - to właśnie dla was Bandai Namco stworzyło tryb Diorama. Możecie w nim ustawić dowolną scenerię z kilkoma Gundamami jednocześnie, zapisać je i popstrykać im efektowne fotki cieszące oko. Nie jest to tylko byle jaka wydmuszka, bo tam rzeczywiście o ile ma się trochę cierpliwości i talentu, można stworzyć praktycznie wszystko.

Wracając jednak do systemu walki, ten daje mnóstwo frajdy, satysfakcji i generalnie jest zrealizowany bardzo przyzwoicie. Może nie jest to najlepszy i najbardziej dynamiczny bądź intuicyjny system pokroju Devil May Cry, ale daje radę. Zacznijmy od tego, że Gundam Breaker 4 oferuje nam aż 12 rodzajów broni, z których to każda oferuje realne różnice w rozgrywce, bez zbędnego powielania jakichś schematów. Na przykład jeśli zdecydujemy się na bicz, będziemy skupiać się na walce obszarowej, podczas gdy topór lub dobre ostrze pozwoli nam nawet na odcinanie wrogim jednostkom niektórych części bojowych, robiąc z nich bezużyteczny złom.

Jedną z najfajniejszych rzeczy w nowej odsłonie Gundamów jest możliwość dobrania sobie dwóch broni białych i dwóch broni palnych, co daje nam łącznie aż 4 śmiercionośne narzędzia zagłady podczas bitew, a to z kolei prowadzi do absolutnie widowiskowych starć. Tylko gdy poczujecie to na własnym padzie, poczujecie jaką frajdę sprawia podlecenie do wroga, odcięcie mu ramienia z tarczę, zdzielenie go lancą, a następnie wybicie się w powietrze i poczęstowanie go salwą z karabinu i rakietą z bazooki. Mało tego zarówno broń biała jak i ta dalekiego zasięgu mają własne zestawy specjalnych umiejętności, więc jeśli tylko zechcecie poświęcić trochę czasu na eksperymenty i zabawę z tym, będziecie zadowoleni.

Gundam Breaker 4 - Czy warto zagrać?

Niestety Gundam Breaker 4 ma też swoje bolączki - niekiedy bardzo skacze tutaj poziom trudności, co tyczy się zarówno kampanii jak i Survival Mode czy wyzwań. Czasem mamy bitwę do wykonania w 5 minutek, a by za chwilę tłuc bossa 15 minut i znów mieć misję na 5 minutek grając jedną ręką. Dalej o ile nie ma za bardzo spadków płynności, nawet przy rozgrywce online, tak nie ma się temu co dziwić, skoro wszystko oprócz modeli postaci pamięta czasy 2005 roku i startu generacji PlayStation 3 oraz Xboksa 360. Szkoda, bo po tylu latach taka marka mogła by dostać naprawdę piękną produkcję, ale wciąż tkwimy w tym, że całość musi być zoptymalizowana także pod PS4, a nawet Nintendo Switch. 

Generalnie jednak rzecz ujmując, Gundam Breaker 4 to naprawdę przyjemny tytuł, gdzie fani Gundamów spędzą dobre kilkadziesiąt, a może nawet i setki godzin. Cała reszta może potraktować to jako luźną ciekawostkę i od biedy kupić na jakiejś promce, aby pogadać sobie z kolegami i coś tam porozwalać. To dzieło od miłośników Gunpla, dla miłośników Gunpla. 

Ocena - recenzja gry Gundam Breaker 4

Atuty

  • Satysfakcjonujący system walki
  • Ogromne możliwości personalizacji
  • Dużo dodatkowych trybów
  • Fajnie zrealizowany co-op
  • Tryb Dioramy

Wady

  • Graficznie antyk z czasów PlayStation 3
  • Czasem auto celowanie wariuje
  • Bardzo powtarzalny schemat rozgrywki
  • Skoki poziomu trudności

Gundam Breaker 4 to gra stworzona idealnie pod fanów. Nie ma tu zbędnych eksperymentów, tylko dobrze znana klasyka podana w nieco przestarzałym już opakowaniu.
Graliśmy na: PS5

Igor Chrzanowski Strona autora
Z grami związany jest praktycznie od czwartego roku życia, a jego sercem władają głównie konsole. Na PPE od listopada 2013 roku, a obecnie pracuje również jako game designer.
cropper