Teufel CAGE Pro - recenzja słuchawek. Gamingowa jakość na nowym poziomie?

Słuchawki gamingowe od Teufel, model Cage Pro, to kolejny krok producenta w kierunku dostarczania wysokiej jakości dźwięku i komfortu użytkowania. Na rynku dostępne są już za 779 zł, co czyni je opcją premium w swojej kategorii. Czy rzeczywiście oferują wszystko, czego oczekują gracze i entuzjaści dobrego brzmienia? Zapraszam do lektury.

Lautsprecher Teufel GmbH, znana po prostu jako Teufel, to niemiecka firma specjalizująca się w produkcji sprzętu audio. Rozpoczęła swoją działalność w latach 80., początkowo koncentrując się na zestawach głośników wszelkiej maści. Dziś firma oferuje szeroką gamę produktów, w tym soundbary, systemy kina domowego i słuchawki. Cage Pro to ich najnowsza propozycja dla graczy, która ma łączyć zaawansowaną technologię z codziennym komfortem.

Cage Pro jest rozwinięciem dotychczasowych modeli, takich jak Cage One i Zola, ale po raz pierwszy w historii firmy wprowadza bezprzewodowe możliwości na tak wysokim poziomie. Producent obiecuje doskonały dźwięk, komfort i uniwersalność. Tylko czy faktycznie tak jest? Przez długi czas używałem tych słuchawek, by dobrze to zweryfikować i już spieszę z odpowiedzią. Jednak najpierw spójrzcie na specyfikację techniczną. 

Specyfikacja techniczna Teufel CAGE Pro: 

• Łączność: 2.4 GHz, Bluetooth, 3.5 mm jack
• Kompatybilność: PC, Mac, Android, smartfony i tablety (oprogramowanie kompatybilne tylko z Windows 10/11)
• Przetworniki: Teufel 40 mm Linear-HD
• Pasmo przenoszenia: 20 Hz – 20 000 Hz
• Mikrofon: Kondensatorowy HD
• Aktywna redukcja szumów (ANC): Nie
• Rodzaj dźwięku: DTS 7.1 Surround
• Podświetlenie: RGB
• Bateria: 1000 mAh
• Składana konstrukcja: Nie
• Waga: 345 g
• Dodatkowe nauszniki: Nie
• Zawartość opakowania: odczepiany mikrofon, dongiel USB 2.4 GHz, kabel ładujący USB-A do USB-C, kabel 3.5 mm AUX, Instrukcja obsługi
• Cena: 779 zł

Jestem zaskoczony, że w tej kwocie nie znajdziemy aktywnej redukcji szumów, ale pomijając ten fakt, całościowo słuchawki wypadają bardzo dobrze. Przejdźmy więc do kolejnego aspektu, czyli wyglądu i wykonania. 

Design, wygląd i wykonanie

Cage Pro od razu przykuwa uwagę eleganckim wyglądem. Matowa czerń wykonana z anodowanego plastiku prezentuje się minimalistycznie, a jednocześnie nowocześnie i gamingowo. Wszystko za sprawą dość ostrych linii. Całość dopełniają subtelne akcenty – czerwone kable widoczne wewnątrz nauszników oraz dyskretne logo Teufel w formie siatkowej struktury na zewnętrz. Dodatkowym atutem jest wbudowane podświetlenie RGB umieszczone z tyłu nauszników, które można personalizować w dedykowanym oprogramowaniu. Efekt wizualny jest stonowany, ale efektowny, co przypadnie do gustu graczom szukającym bardziej wyrafinowanego designu.

Jeśli chodzi o jakość wykonania, Teufel Cage Pro nie zawodzi. Solidna konstrukcja i wysokiej jakości materiały zasługują na pochwałę. Przyznam, że słuchawki sprawiają wrażenie bardzo wytrzymałych. Nie ma tu miejsca na skrzypienie czy luzy, a sam pałąk łączący nauszniki jest wzmocniony metalem, co zapewnia dodatkowe wsparcie. Komfort noszenia to kolejny aspekt, w którym Cage Pro wypada dobrze. Miękkie i elastyczne nauszniki o wymiarach 6,5 x 4,5 cm świetnie izolują hałas zewnętrzny, choć ich materiał może wydawać się zbyt sztywny dla bardziej wymagających użytkowników. Podczas dłuższych sesji gamingowych komfort pozostaje na akceptowalnym poziomie, choć w mojej ocenie przydałaby się odrobinę większa miękkość. 

Dźwięk i wrażenia z użytkowania

Największym atutem Teufel Cage Pro jest niewątpliwie jakość dźwięku. Muszę przyznać, że brzmienie wyróżnia się w swojej klasie cenowej. Słuchawki oferują ciepłą i przyjemną barwę, co już od pierwszych minut robi wrażenie. Przetworniki o wielkości 40 mm dostarczają dźwięk, który nie tylko otacza użytkownika, ale wręcz buduje całe sceny w przestrzeni. Faktycznie dobrze to działa, pod warunkiem, że pobierzemy dedykowaną aplikację. Szczególnie zauważalne jest to w grach, gdzie eksplozje czy odgłosy strzałów nabierają głębi i mocy. Bas, mocno wyeksponowany, potrafi zachwycić, ale czasami jego dominacja może lekko przesłaniać subtelniejsze dźwięki w średnim i wysokim paśmie. Podczas intensywnych sesji grania taka charakterystyka działa jednak na korzyść, zdecydowanie podnosząc poziom adrenaliny. Czasem, jak coś huknęło, to aż podskakiwałem na fotelu, bo lubię głośno słuchać muzyki i dźwięków.

Rozbudowana i estetycznie wykonana plikacja Teufel Audio Center oferuje możliwości personalizacji dźwięku. Korektor daje opcje dostosowania brzmienia do własnych preferencji, chociaż uzyskanie neutralnego profilu może być trudne. Dla melomanów oczekujących naturalnego, zbalansowanego dźwięku propozycje Cage Pro mogą być niewystarczające. Niemniej jednak, dla graczy i miłośników dynamicznych efektów dźwiękowych słuchawki są w mojej opinii niemal idealne. Jak chcesz, żeby to wszystko gamingowo brzmiało, to Teufel spełnia te wymogi w nawiązką. 

Funkcja DTS Headphone:X 7.1 zasługuje na szczególną uwagę. Lokowanie dźwięków w przestrzeni wypada znakomicie. W dynamicznych grach FPS, gdzie każdy odgłos kroków może przesądzić o wyniku starcia, Cage Pro spisuje się rewelacyjnie. Immersja w wirtualnym świecie jest na najwyższym poziomie – mam wrażenie, że jestem wewnątrz gry, a nie tylko jej obserwatorem.

Słuchawki mają też opcję podłączenia dźwięku przez Bluetooth, ale ze względu na ograniczenie pasma, pozostawia on sporo do życzenia. O ile połączenie przewodowe lub przez adapter USB dostarcza pełnię możliwości, jakość dźwięku w trybie bezprzewodowym jest mocno spłaszczona, dlatego nie polecam tego typu rozwiązania. Chyba, że doraźnie, gdy nie ma innej opcji. Pomijając ten, dość oczywisty, problem - słuchawki działają perfekcyjnie, szczególnie z adapterem bezprzewodowym w paśmie radiowym. Żadne opóźnienia nie są wyczuwalne, wszystko śmiga perfekcyjnie. 

Na koniec jeszcze dodam coś o samej muzyce. Brzmi dobrze, choć w przypadku bardziej złożonych utworów z wieloma instrumentami zdarza się, że nie wszystkie detale będą dobrze słyszalne. To jednak drobnostka w porównaniu z tym, jak Cage Pro wypada w grach czy podczas oglądania filmów. Dzięki swojej wszechstronności słuchawki potrafią sprostać większości wyzwań, jakie może przed nimi postawić zapalony gamingowy entuzjasta. No i dobrze, bo właśnie po to Cage Pro powstały. W zestawie znajdziemy, obok adaptera, przewód USB-C, mini-jack oraz podłączany magnetycznie mikrofon. Bardzo wygodne rozwiązanie. 

Teufel CAGE Pro - czy warto kupić? 

Ogólnie rzecz biorąc, używanie Cage Pro to przede wszystkim spora przyjemność. Już od pierwszej chwili czuć, że to produkt odpowiednio przemyślany – wygodne nauszniki, intuicyjne sterowanie i jakość wykonania budują poczucie obcowania z bardzo solidnym sprzętem gamingowym. Zresztą spójrzcie na te słuchawki - robią wrażenie. Podczas dłuższych sesji gamingowych oferują komfort, który sprawia, że zapomina się o ich obecności na głowie, mimo ich stosunkowo wysokiej wagi. To było dla mnie ciekawe doświadczenie i dość zaskakujące, nie ukrywam. Ale to tylko podkreśla, że projekt, a co za tym idzie, design został dobrze przemyślany.

Słuchawki mają swoje ograniczenia – nie są to idealne słuchawki dla melomanów czy entuzjastów dźwięku hi-fi, jednak ich zalety wyraźnie przeważają nad niedociągnięciami. Mocno zaakcentowany bas oraz znakomity dźwięk przestrzenny DTS Headphone:X 7.1 to cechy, które wynoszą doznania gamingowe na nowy poziom. Efekty dźwiękowe są nie tylko słyszalne, ale wręcz odczuwalne, co podkreśla immersyjny charakter tego sprzętu. Ogólnie polecam, bo robią wrażenie i mogą się podobać.