Metal Gear Solid 2: Sons of Liberty
Pierwsza część tejże skradanki zahipnotyzowała mnie i wciągnęła do szklanego ekranu jak żadna inna gra (no przesadzam) i udowodniła ,że grafika nie liczy się...tylko czysty gameplay.Bez tego nie ma dobrej gry,a o grafike psioczą tylko pececiarze (sam nim byłem...no i jestem :) ale wyrosłem z kosmicznej grafy,dla mnie czysty fun i artyzm gry jest ważny,grafa to dodatek).Po przejściu jedynki minęło bardzo,ale to bardzo dużo czasu,wiele wody w Wiśle upłyneło ,wiele graczy wyjadaczy się urodziło,w chust osób przeszło wtedy drugą część....a ja dopiero niedawno przeszedłem (heh..właśnie-dopiero :) drugą część przygód Snake'a-Metal Gear Solid 2 się kłania.
Na początku napomne,że filmik wstępny nakręca gracza do przechodzenia (ekhem...ciorania) gry,jest fajnie zmontowany...a muza jest idealnie dopasowana. Menu typowo mgs'owskie z charakterystycznymi pikaniami-jak w jedynce,ale mniejsza z tym :P Dobra...zaczynam przygode,pierwszy filmik pokazujący most,pada deszcz,jest ruch uliczny a obok porusza się tajemnicza zakapturzona postać ,która pali szluga...nagle szlug leci na ziemie,a pan zakapturzony zaczyna biec (zapomniał żelazko wyłączyć w domu??) i przeskakuje przez most wprost na tankowiec Discovery...po chwili nie ma wątpliwości.Tóż to Snake...whoaa!!! (ee..myślałem ,że Teletubiś...łeee :)) I teraz sprawa poważna,troche denerwująca już na ''wstepie'' ,bez ściemy marketingowej musze napisać,że dialogi i filmiki w grze to czysty horror.Powiem wprost 1/4 gry to oglądanie/czytanie ...nie GRANIE !!! Omg...zanim kuźwa zagrałem musiałem najpierw obejżeć 2min.filmik,później drugi,następnie poczytać troche textów...i znów filmik...i znów codec.Faktem jest ,że filmiki są genialnie zrealizowane,no może nie tak jak w Devil May Cry 3 ,a dialogi w codecu czytałem dla ciekawości i dla zrozumienia fabuły.Metala skończyłem w 16 godz. gdzie ''giercowanie'' zajmuje ok.11-12,a spokojne 4 godz to czytanie w codecu dialogów /oglądanie filmików...heh Hideo Kojima pobawił się reżyserką ojj pobawił (niech on zrobi film ,a nie pakuje to w grze-ja chce gre ,a nie FILM !!! ) .
Dobra koniec psioczenia z jednej strony mi to nie przeszkadzało za bardzo :P Ale chce uogólnić fakty. Fabuła gry to ciężki orzech do zgryzienia...na początku jest zrozumiała (terroryści opanowują statek i dowiadują się o nowym modelu Metal Geara),a później się gmatwa wszystko ,dlatego nie ma sensu opisać...bo jest tego za dużo :P.Napomne tylko ,że jest dużo niespodziewajek i zaskakujących zwrotów. Gra podzielona jest na 2 epizody: pierwszy odbywa się na tankowcu i przejście jego zajmie ci góra 3 godz.-składa się on z kilkudzięsięciu pomieszczeń i korytarzy ,razem z małym obszarem zewnętrzym tankowca gdzie ostro zacina deszcz,kolorystyka wnętrza jest typowo zielono-niebieskawa.Pierwszy epizod kończy się wspaniałą scenką ,jak Ocelot (wstrętny zgrzybiały dziad-największy cham) zasiada za stery Metal Geara i niszczy tankowiec ,robiąc sieke konkretną...czy Snake przeżył?? Dwa lata później akcja przenosi się na Big Shell (tam gdzie miała miejsce katastrofa tankowca) i tu dopiero zaczyna się dziać...po pierwsze lokacja jest ogromna (2 duże centrum dowodzenia i 12 troche mniejszych ośrodków połączonych mostami),po drugie wszystko jest tam w kolorystyce pomarańczowej, no i po trzecie najważniejsze...W tym epizodzie (co stanowi 70% gry) nie sterujesz Snakiem !!!
Do akcji wkraczasz jako Jack Raiden i to jest główny bohater gry !!! Snake to zakapior,kolo którego polubiłem od razu (chociaż Sam Fisher ze Splinter Cell ociupinke bardziej daże sympatią-dla sprostowania gejem nie jestem...hehe) ,a tu dają gogusia,teletubisia,japoneczke z idealnie nierozdwojonymi końcówkami na włosach,skórze na połysk i o figurze modelki z twarzą lalki barbie :). No później przekonałem się do tej postaci (ma cały asortyment ruchów co Snake) ,ale mogli dać np:Sama Fishera (oo...to by było zaskoczenie) hehe Oki czas opisać co w trawie piszczy,czyli jakie akcje i smaczki można napotkać podczas zabawy. Co może wyprawiać Snake/Raiden :przylegać do ścian (pukać i wychylać się oddając strzał),czołgać ,robić ''gwiazde'' (Raiden),wyskakiwać za barierke ,strzelać pistoletem na strzałki usypiające z widoku FPP (niezły i przydatny bajer),wchodzić do szafek (i oglądać plakaty japońskich laseczek :),nurkować(nowość i zajebiaście wykonane) ,dać w pysk przeciwnikowi i praktycznie to cały asortyment ruchów...za to opisze rodzaje gadżetów i broni. Poza znanym zakładaniem tekturowego pudła w celu zmylenia przeciwników znajdziesz również palenie fajki (aby zobaczyć wiązki laserów),gogle termowizyjne ,aparat fotograficzny,a nawet gazete porno!!! (kładziesz na ziemie,a zafascynowany strażnik troche se oglądnie :) ,mikrofon szpiegowski D.Mic ,zamrażacz ładunków wybuchowych ,również bardzo przydatne okazuje się przebranie terrorysty ,gdzie przez pewną część możesz beztrosko chodzić,bez żadnego skradania. Bronie są takie:USP,kałach AKS-74u,snajperka PSG1,granatnik RGB6,wyrzutnia Stinger,Nikita (samonaprawadzające się pociski),granaty (również uszkadzjące na chwile urządzenia elektryczne) a z nowości jest Beretta M92 (strzałki usypiające) i skakanka...hehe żart :P
Teraz skoncentruje się na smaczkach,czyli co mile mnie zaskoczyło i dzięki temu ta gra dostała w oceniaczce wielkiego plusa.Przeciwników możesz łapać za chaby i ogłuszyć ,aby zaciągnąć ich do szafki lub zrzucić za burte...pomyślicie-Doobre!!! A co powiecie na akcje tego typu:znasz trase strażnika,jest dość daleko i zaraz zbliży się do ciebie, sam przylegasz do ściany i pukasz w nią ,aż usłyszy dźwięk stukania,wcześniej podrzucasz gazetke porno,a sam chowasz się w pudle...gdy on zaniepokojony powoli podchodzi w twoją mańke...zauważa ''świerszczyka''schyla się ,aby popatrzyć na obrazki :) wtedy przebiegasz za jego plecy ''w pudle'' i gdy wstanie możesz wycelować z widoku FPP wprost na niego....jeżeli ci się uda to gościu podniesie ręce i zacznie trzęść portkami...hehe. Rozbroiła mnie akcja ,gdzie są ptaki...biegne po lokacji a tu nagle FIK!!! i gleba-okazało się ,że poślizgnąłem się o ptasie odchody...no to ja myśle,a strzele sobie do jakiegoś ptasiora ''usypiaczem''...Moje zdziwienie było tym wielke ,że nad ptakiem postrzelonym strzałką usypiającą było typowe ZzZzZ...biore aparat fotograficzny nad lecącymi ptakami,a tu nagle jak mi nie nasrają na obiektyw !!! Buhaha...no nie mam pytań.Pod względem szczegółów gra dopracowana ,aż za bardzo :) Akcji jest wiele:strażnik ,który słucha walkmana,usypiający na warcie lub...sikający albo wspomniane plakaty w szafkach. Wrogowie zachowują się nadwyraz mądrze.Gdy postrzelisz jego broń,to konfrontuje się na pięści ,a gdy cie odrazu zauważy to wzywa posiłki (postrzelisz jego walkie-talkie to nawala w ciebie samemu),chowanie w kartonie nie zawsze daje rezultat,gdy przemieszczasz się ciągle i kątem oka cosik go zaniepokoji to najpierw puka nogą ,później zagląda do otworu kartonowego ,a następnie podnosi...a tam Snake/ehh..lub Raiden :) i zonk...a powiedzieć musze ,że alarmy są upierdliwe ,bo dosyć długo są przetrzymywane ,no i nie zawsze jest gdzie się ukryć np: myślałem ,że w otworze wentylacyjnym ,gdzie się przeczołgałem jest bezpiecznie...taaa to tylko pozory,oni tam zaglądają i rzucają granaty :)
Wspominałem coś o dopracowaniu. Oprócz fotokomórek,latającyh kamer z działkami,terrorystami,kamerami,minami są ofkorse Bossowie. Pokemonów jest sześć sztuk...są nimi:Olga,która nie goli się pod pachami i jest pierwszym poważniejszym przeciwnikiem,Fatman-grubas,mistrz od ładunków wybuchowych jeżdzący na wrotkach??,Wamp-gazeta pornograficzna...eee imie wampira,który wyczynia cuda (wbiega po ścianie,staje na wodzie),Queen-czarnoskóra babo-chłopka,która ma wieelkiego i silnego gnata,Solidus Snake-końcowy boss (połaczenie Solida i Liquida),no i same robociaki,czyli Metal Geary. W całą to fabułe wtryniają się...Colonel,Ocelot,Otacon-twój ziomal z codeca,Stillman-gościu od ładunków ,Ninja oraz Emma-siorka Otacona,Rose-dziewczyna Raidena (przez codec,rozmawiali między sobą o ich związku i wspomnieniach z dawnych lat-ale to romantyczne :),Pliskin...czyli...nie powiem,nie spoiluje :) I tak za dużo tu napisalem :P OKi...sprawa techniczna...Grafika.Nie jest zła,na poczatku efekt deszczu (gdzie Snake później kicha i zostawia mokre ślady) i szczegółowość pomieszczeń jest nadwyraz dobra...połyskująca się powierzchnia podłoża,ładny horyzont w Big Shell,szczegółowe wykonanie postaci,w pomieszczeniach ułożone na półce szklanki lub arbuzy ,gdzie można zestrzelić pojedyńczą sztuke lub efektowny wybuch ładunków podczas zahaczenia o fotokomórke.Nie jest źle,chociaż mogło być gorzej...tfuu lepiej :)
Czas na podsumowanie-plusy i minusy.Do plusiaków moge zaliczyć napewno zachowanie tej wspaniałej skradankowej otoczki,wszystkich smaczków i akcji jakie występują w tej części,kombinowanie z wrogami (jak ich przejść),ilość pomysłów na zróżnicowanie gameplaya (rewelacyjne pływanie/nurkowanie),interakcja z otoczeniem ,filmiki,muza,gadżety i mimo wszystko bossowie.Do minusiaków moge zaliczyć za dużo dialogów do czytania (i tak połowe z nich,nikt nie przeczyta),nieraz za dużo wracania się do tych samych lokacji,upierdliwość i nieraz trudność przejścia związana ze strażnikami,troche pogmatfana fabuła,no i jednak do minusów musze zaliczyć głównego bohatera ...Jacka Raidena,ja chciałem Snakeaaaaaa!!! :P Z tej produkcji mógł wyjść film dobrej klasy lub książka 500-stronicowa ,a wyszła gra+film+książka...hehe będe złośliwy >) Mimo wszystko produkcja ta wielka,dorównująca pierwszej części i to jest najważniejsze.Nie moge się doczekać gry w trzęcią część...wtedy napisze kolejną recke i mam nadzieje,że 90% to będzie gra w czystym tego znaczeniu (czarny scenariusz 90% filmików i gadek...nieeee!!! :D ) Moja ocena 8+ (plus za ''smaczki'') ps.jedynka według mnie ociupinke lepsza,wiąże sie to napewno z pierwszym ''zafascynowaniem'' tegoż tytułu,a tutaj w dwójce gameplay taki sam...więc pierwsza odsłona wychodzi na prowadzenie ,ale trójka może to zmienić :) ps2.jeżeli mam wskazać,która skradanka jest lepsza (są dwaj królowie) Metal Gear Solid ,czy Splinter Cell...to powiem jedno: nie ma zwycięscy,oba tytuły są tak genialne ,że marzy mi się stworzenie gry ,która by połączyła Sama Fishera i Solid Snake'a :):) przed misją byłby wybór kim mam grać...ojj byłby problem :D Ale to do siebie by nie pasowało.Sam Ryba walczący z robotem i chowający się w karton lub SOlid Wąż z trzema żarówami na łepecynie i chowający się w cieniu...buhaha
zalety:
skradankowa otoczka
początkowy etap
zabawa z omijaniem strażników
filmowość
wady:
ja chciałem Snake'a!!!
za dużo dialogów/filmików
noo...dziwni bossowie
ocena: 8+
Przeczytaj również
Komentarze (4)
SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych