RIVER RAID - gra która nie znudzi się nigdy
Nie mówcie, że nie graliście, i że nie macie ochoty na zaliczenie jeszcze jednego mostu i jeszcze jednego i jeszcze jednego a paliwa coraz mniej ...
Kultowa gra bez dwóch zdań.
Kiedyś to właśnie dla tej gry kupiłem Atari 2600.Na pierwszy kontakt gierka wydaje się nie różnić niczym szczególnym od innych jakiś podobych gier z tego okresu, widok z góry , grafika wiadomo na tyle ile można było w tym okresie wycisnąć coś z konsoli a gier powstawało przecież powstało wiele. Latamy samolotem nad rzeką i rozwalamy kolejnych przeciwników czy to jakieś statki, czy samoloty albo mosty które trzeba rozwalić. oraz mamy licznik który pokazuje stan paliwa i musimy co jakiś czas tankować paliwo, które rozmieszczone na rzece. Gra jest tak skonstruowana że musimy lecieć dokładnie nad rzeką inaczej mamy dead, kolejne etapy robią się bardzo wąskie i wtedy jest to największe utrudnienie. I co najważniejsze mamy tylko trzy życia. Gra była niesamowita i posiadała straszną grywalność a jak włączyło się grę na dwóch to zapominało się że czas leci :)