Modowanie przyszłości
Każdy z nas inaczej wyobraża sobie przyszłość swojej ulubionej rozrywki.
Nakręcanie sprzedaży i ograniczanie praw konsumentom, czy taka przyszłość czeka graczy ?
Zapewne większość z was słyszała o modyfikacjach do ">Team Fortress czy ">GTA. Mody bardzo popularne na pecetach praktycznie nie istnieją na konsolach, zapewne każdy się kiedyś nad tym zastanawiał i jeśli ktoś do tej pory nie wie dlaczego liczba modów na konsolach jest znikoma. Odpowiedz jest prosta: "gdy nie wiadomo o co chodzi, chodzi o kasę" Nikt nie chce konkurencji dla własnych DLC z modyfikacjami tworzonymi przez graczy które są darmowe i nieraz lepsze od tych płatnych. Doprowadzenie do konkurencji na własnych podwórku może generować spore straty i ryzyko. Spójrzmy jednak ze strony graczy i twórców modów którzy często są zwykłymi graczami wprowadzającymi własne wizje w świat gry. Co może być lepszego niż własnoręcznie podnieść poziom gry na super hard, dodanie nowych rodzajów broni i zbroi lub całkiem nowe opcje gry sieciowej. Na PC sprawa jest o tyle prostsza, że po instalacji gry mam wgląd do zainstalowanych plików i korzystając z dodatkowego oprogramowania, możliwość modyfikacji własnej gry we własnym zakresie. W końcu robisz to dla własnej przyjemność nie był publikować coś w internecie i narażać się na krytykę. Możliwość modyfikacji gier z poziomu interface'u konsoli to coś nieosiągalnego przeważnie za sprawą nielicencjonowanego oprogramowania, a każde próby mogą zostać odebrane jako piractwo i działanie na szkodę producentów. Wykorzystanie Dev Kitu opiera się na licencji dlatego każdy domowy programik wykorzystujący dev kit bez licencji jest pirackim oprogramowaniem . Zestawy są niesamowicie drogie, a ich dostępność dla zwykłych zjadaczy chleba jest znikoma. Nie zawsze jednak jesteśmy piratami gdy chcemy coś modyfikować. Bethesda oficjalnie wydała swój Software Development Kit (SDK) Creation Kit by ludzie mogli dowolnie modyfikować Skyrim'a, albo Oblivion'a wcześniej. Udostępnienie CK ze strony Bethesda przyczyniło się do powstania całego społeczeństwa modderów choćby najbardziej znane Nexus lub od niedawna Steam workshop i wielu innych. Warto zaznaczyć, że Nexus działa prężnie, a w bibliotece można znaleźć modyfikacje do takich gier jak: Dragon Age, Wiedźmin, Fallout, Dark Souls, Far Cry, Morrowind, Neverwinter.
Możliwości modowania zawsze istniały jednak dopiero CK ułatwił sprawę do tego stopnia, że z małą wiedzą można stworzyć w Skyrim'e praktycznie wszystko od postaci i ekwipunku zaczynając na lochach i questach kończąc. Zapewne był to jeden ważny punkt który przyczynił się do popularność gry jednocześnie oficjalne DLC paczki nigdy nie miały problemów w znalezieniu nabywców, nawet jeśli na Nexus'e mamy tysiące dostępnych modów. Na konsolach zasady są sztywno określone, a każdy ma kupować to co wychodzi i nie ma możliwość zmiany lub ingerencji w to co kupuje. Był kiedyś felieton w PE na temat gier za które płacimy jednak ciągle nie są one naszą własnością, a użytkownicy płacą tylko za możliwość skorzystania z niej. Pokrótce przypomina to sytuację w stylu kupuję deski na budowę domu jednak nie mogę przyciąć desek do wymaganego rozmiaru bo tartak zabrania przycinania desek. Wiadomo nikt nie zacząłby od razu pisać gier w piwnicy, czy łamać zawartość gier i przesyłać innym firmom rozwiązania techniczne. Jednak możliwość wprowadzenia licencji na modyfikowanie zakupionego produktu wydaje racjonalną nadzieją. Jeśli jednak gra nie jest twoja nie masz prawa z nią cokolwiek zrobić czy to zmodyfikować czy jak zapewne niedługo pożyczać. Gracz który wydaje swoje ciężko zarobione pieniądze i jakby nie patrzyć jest czynnikiem w produkcji gier, jest traktowany jak złodziej i niewolnik który ma tylko kupować, grać i o nic nie pytać. Kolejne prawa, kolejne sposoby kontroli ( choćby nie potwierdzona jeszcze w 100% plotka o stałym podłączaniu nowego Xboxa do sieci) Mają sprawić byśmy tylko konsumowali utrzymując przy tym dystrybutorów, wydawców, a miliony wydawane na promocję mają nakręcić nas do "zakupu" produktu.
Dla mnie przyszłość gier jest nierozłączna z przyszłością graczy jeśli rola ludzi zostanie całkowicie ograniczona nie będzie mowy o postępie. Jeśli chcemy dokonać postępu pewne rzeczy powinny ulec zmianie. Branża gier jest porównywalna do branży filmowej, wielkie nakłady pracy, wielkie studia wielkie pieniądze. Jeśli rynek stałby się bardziej otwarty dla małych firm i studiów developerskich, na rynku mielibyśmy przesyt w procesie kształtowania się nowych gier i pomysłów, zupełnie jak kształtowanie się gwiazd w galaktykach im ciaśniej tym więcej materiału z innych gwiazd. Nie mówię, że każdy musiałby zakładać swoje studio ale np. jesteś odpowiedzialny, ze jakość tekstur lub system modyfikacji uzbrojenia i swoje pomysły sprzedajesz innym firmom które chciałyby skorzystać z twoich pomysłów lub zlecały by ci swoje. Obecnie każda firma jest zamknięta, a ujawnianie sekretów firmy lub gry jest uważane za zdradę które może skończyć się zwolnieniem dyscyplinarnym. Praca w otwartym rynku sprzyjała by większemu rozwojowi i różnorodnością gier. Każdy gracz mógłby stworzyć swoje ulubione modyfikacje i udostępniać je za darmo lub za niewielką opłatą czy to innym graczom czy dużym firmom. Sprawiłoby to, że koszty produkcji znacznie by spadły bo można by złożyć grę z elementów dostępnych w sieci, koszy gier też byłby mniejsze, jednak co za tym idzie zarobki gigantów również. Sytuacje podobną widzimy obecnie na rynku paliw gdzie pomysły na alternatywne źródła energii są wykupywane przez ogromne koncerny paliwowe by zarabiać na rosnącej cenie paliw.
Ciężko powiedzieć gdzie nas to zaprowadzi. Chciwość i brak współpracy będzie przejawiała się agresją i separacją. Nie chciałbym by moja ulubiona rozrywka poszła śladami wielkich koncernów zamykając się na graczy od których są zależni i dążyła tylko do jak największych zysków. Przyszłość gier nie powinna zależeć tylko od gigantów branży wszak to my kupujemy ich gry i my tworzymy środowisko graczy dlatego nie powinniśmy być wykluczani z procesu tworzenia gier jak i ich modyfikacji. Wydłużenie rozgrywki i radość przez zabawę z treścią i modyfikacjami innych graczy i fanatyków jest jak najbardziej wskazana. Dlatego oprócz możliwości pobrania DLC powinna być też opcja pobrania DLUC lub DLMC czyli Download User Content i Download Modified Content. Wszystko to by zwiększyć radość płynącą z gry i dać graczom więcej możliwość wyboru. W końcu więcej opcji i zabawek nigdy za wiele. Co na pewno przełożyło by się na większą ilość zadowolonych klientów i większą sprzedaż gier.
Jako ciekawostkę wspomnę jeszcze o możliwości dodawania nowoczesnych efektów graficznych do gier HDR, BLOOD o czym można poczytać na stornie ENB Series gdzie Pan Boris Vorontsov otrzymał przydomek Ultimate Russian za jakość wykonywanej pracy.
Kolejna ciekawostka to program to edycji tekstur czyli TexMod. Do najłatwiejszych modyfikacji tekstur należą: zmiana koloru, upscaling czyli zmiana rozdzielczości z np 1024 na 4096 do bardziej zaawansowanych mamy całkowitą edycję według własnego uznania co jednak wymaga sporego nakładu pracy i zacięcia artystycznego. Wracając do TexModa. Podczas gry możemy wybrać tekstury które chcemy edytować i zapisujemy je na dysk. Do edycji używam Photoshopa z wtyczką DDS jest to najpowszechniejszym format zapisywania tekstur. Tekstury z gry wyglądają tak:
Osoby spostrzegawcze na pewno poznają, że jest to kobieca bielizna z Mass Effect 3. Gdy już mamy gotową teksturę przechodzimy do zabawy czyli edycji według własnego uznania, podchodzenie do wszystkiego na luzie oszczędza nam wielu nerwów gdy praca nie idzie po naszej myśli. Miałem już na tapecie te tekstury wiec poniżej przedstawię efekt finalny mojej pracy. Jest to moje garbate dziecko wyrzucone do śmietnika jednak czas poświęcony nigdy się nie zwróci więc jako ojciec jestem z niego dumny :D
Szacowany czas tego projektu to max godzina, z wiadomych przyczyn bardzo mało do edycji, z zbrojami zabawa może się przeciągać do dni. Więc samozaparcie jest jedną z podstawowych cech w osiągnięciu zamierzonego efektu. Ciągle sprawdzanie, edycja i tak w kółko do osiągnięcia perfekcji. Gdy już mamy swoje dzieło korzystając z TexModa tworzymy paczkę w formacie .tpf z gotową paczką uruchamiamy grę z TexModem który podczas ładowania zastępuje tekstury. Poniżej jak tekstury prezentują się w grze. Niestety jest to stare zdjęcie na bardzo ciemnych ustawieniach i niewiele widać, jednak można zobaczyć różnicę.
Jest to najprostszy sposób edycji z którym poradzi sobie prawie każdy mający podstawową wiedzę i trochę godzin w PS. W przypadku np. Skyrim'a jest o wiele więcej problemów gdyż musimy edytować siatkę (mesh) by pasowała do odpowiedniego rodzaju ciała. Najczęściej wykorzystuje się do tego celu 3Ds Max i NifScope. Jednak tu błędy i niedbalstwo może doprowadzić do resetów zawieszenia gry i innych błędów. Dlatego zawsze trzeba trzymać backup i przygotować się na wiele testów. Zabawa i radość z stworzenia czegoś do swojej ulubionej gry jest ogromna. Posiadam jeszcze kilka projektów jednak nie zamierzam się nimi chwalić, a ten chciałem podać jako przykład. Bo tak naprawdę sam nie posiadam wystarczająco dużo czasu by modować i co tu dużo gadać mistrzem nie jestem :D
Zapraszam wszystkich do zabawy w modowanie swoich gier na PC, czy kiedyś będzie to wystarczająco łatwe i dostępne na konsolach? mam nadzieję, że tak.
Dzięki za uwagę, zapraszam do dyskusji i do przeczytania ;)