Wszystkie twarze Commodore 64 (suplement)
Są trzy powody powstania tego wpisu: Problemy z własną pamięcią, Interpretacja wyników ankiety, Coś nowego o produktach pokrewnych C64.
Czyli można w sumie powiedzieć, że temat powstał dla PICu. :)
Link do częsci pierwszej: https://www.ppe.pl/blog/2100532/310724/wszystkie-twarze-commodore-64.html
Link do częsci drugiej: https://www.ppe.pl/blog/2100532/310780/wszystkie-twarze-commodore-64-cz-2.html
Link do częsci trzeciej: https://www.ppe.pl/blog/2100532/310839/wszystkie-twarze-commodore-64-cz-3.html
P
Skleroza człowieka dopada zawsze znienacka, a o ataku i jego skutkach dowiadujemy się oczywiście (czasami bardzo długo) po fakcie.
Ponieważ większość pozycji na liście przedstawionej w poprzednich częsciach, była zainspirowana w miarę aktualnymi ofertami na Ebaju i Allegrowymi (plus klika oczywistych pozycji nie reprezentowanych w ofertach) - było raczej pewne, że czegoś zabraknie...
I zapewne można by dodać jeszcze sporo - ale ja tylko o tym, co miało być a wyleciało z głowy przed publikacją.
Mowa o ustrojstwie zwanym:
Commodore 64 30-in-1 Classic Plug & Play Video Game
I w sumie tu sama nazwa podaje niemal wszystko - to konsola z trzydziestoma wbudowanym grami z C64 podłączana bezpośrednio do telewizora.
To czego w nazwie brakuje to informacja, że potrzebne są cztery baterie paluszki z których jest zasilana i wejście na wtyki RCA w odbiorniku.
Wygląda jak joystick do TheC64 i podobno można pomajstrować w środku, żeby do niego też podpiąć klawiaturę uzyskując działający C64.
Wydaje mi się, że ta zabawka za którą stoi pani Jeri Ellsworth spełnia warunki mojej listy nawet lepiej niż inny jej projekt - a mianowicie C-One. Bo o ile pierwszy dostępny był swego czasu nawet u nas bezproblemowo, o tyle drugi chyba tylko jako news ciekawostka pojawił się w czasopismach.
A czym jest z kolei C-One? To sprzętowy emulator na bazie FPGA w formie płyty głównej do PC.
Powyższe zdjęcie pochodzi ze strony https://www.commodore-info.com/article/item/c_one/en/desktop gdzie można zobaczyć co się kupowało i jak można sobie to było zmontować w pecetowej formie.
Pierwotnie miał być odświeżonym C64, ale że zastosowano FPGA, to może się wcielać także w wiele innych maszyn.
Ze wszystkimi tego zaletami i wadami - w jednym pudle można mieć maszynki jakie się zamarzy (albo raczej znajdzie odpowiednie rdzenie) i do tego działające jak oryginały, za to bez oryginalnej formy - zauważa to człowiek szybko jak próbuje się wstrzelić w konkretny glif PETSCII, albo komendę ZX Spectrum.
Ja przykładowo nie byłem w stanie przyzwyczaić się do mapowania klawiatury Amstrada CPC na PCtową - przesiadka pomiędzy fizycznymi klawiaturami automatycznie przestawia zworki w głowie - gdzie szukać konkretnych guzików, a jak klepie się na tej samej jest mi trudniej i zawsze się człowiek myli.
I
Stara mądrośc ludowa mówi: "Nie ważne kto głosuje, ważne kto liczy głosy". Nie raz po głosowaniu, gdy wyniki nie do końca pokrywały się z założeniami, zdarzało się słyszeć, że głosujący mieli problem z układem lub formą pytań lub list wyborczych.
Ponieważ mi daleko do poziomu zadufania jaki reprezentuje nasza władza i dziennikarze, dlatego daleko mi do stwierdzenia, że ankietę pod listą potraktowano jako plebiscyt popularności - i dlatego tak długo prowadził oryginalny C64.
Równie dobrze można to potraktować jako zdziwienie, że przy tylu wynalazkach i oryginał się wcisnął. :)
Ponieważ od dłuższego czasu niewiele się już w wynikach zmieniło, przy dwudziestu ośmiu oddanych głosach, można się pokusić o podsumowanie.
Tak prezentuje się podium:
- Najbardziej niezwykły dla głosujących okazał się WebIT - dostał osiem głosów.
- Na drugim miejscu, z pięcioma głosami znalazła się ostatnia inkarnacja C64 w postaci Mega 65.
- Moja propozycja dedykowanej emulacji finalnie dogoniła originalny model i oba mają po cztery głosy.
- Dwie osoby za niezwykły uznały pomysł przeszczepu komputera i stacji do obudowy EDS.
- A na koniec po jednym głosie dostały SX64, C65, Command Center, C64X i TheC64.
Dziękuję wszystkim, którzy zechcieli podzielić się opinią o tym, co z wymienonych sprzętów najbardziej ich zaskoczyło.
Mam nadzieję, że pominięcie pozycji z tego wpisu nie zaciemniło zbytnio obrazu - jeżeli ktoś koniecznie chce na nie zagłosować, niech da znać - dodamy do ankiety.
C
Ta sekcja miała pierwotnie pojawić się w trzeciej częsci listy, pokazując w którą stronę obecnie zmierzają projekty bazujące na C64.
Niestety jedno niewłaściwe kliknięce przeładowało zawartość przeglądarki, a jak zwykle w takich przypadkach bywa - wklepywana żmudnie od długiego czasu treść nie miała zapisu, więc ochoczo poszła się... kochać...
Z tego również powodu publikacja końcówki listy nieco się opóźniła - musiałem trochę ochłonąć. ;)
Dlatego teraz nieco skrócona wersja historii o następcach...
***
Dawno, dawno temu... (gdzieś w okolicy 2017-2018) pan David Murray lepiej znany jako The 8-Bit Guy, ogłosił światu proklamację ze specyfikacją jego wymarzonego współczesnego komputera ośmiobitowego.
Bazującego na obecnie dostępnych komponentach, łatwego do zrozumienia i programowania, oraz taniego by miał szanse zdobyć obecnie szerszą popularność.
Pierwotne założenia pomysłu można znaleźć tu: https://www.the8bitguy.com/2576/what-is-my-dream-computer/
To co ciekawe z punktu widzenia mojej listy - miał on bazować na Commodorowym BASICu i mieć znaki graficzne w standardzie PETSCII.
Pomysł rozszedł się szeroko i wielu postanowiło dołączyć do projektu lub spróbować go ugryźć na swój sposób.
Do tej drugiej grupy należała pani Stefany Allaire, która postanowiła za bazę przyjąć C128 i przy okazji nieco go rozbudować - tak narodził się Foenix C256.
Źródło: https://c256foenix.com/
Na ilustracji jedna z pierwszych koncepcji obudowy urządzenia - już na niej widać podwojoną liczbę złącz dla kontrolerów i kanałów dżwięku (stereo na dwóch SIDach), dodatkowo napęd 3,5" (może kompatybilny z 1581) no i odrobina nowoczesności w postaci karty SD.
Dodatkowo skoro w nazwie było 256 to od razu nasuwało się wykorzystanie dwóch pustych 64kB bloków pamięci zarezerwowanych na wyrost w systemie C128 (BASIC w C128 operuje na szesnastu konfiguracjach pamięci zmienianych komendą BANK - z czego w praktyce korzysta się z czterech bo połowa odpada z powodu nie istniejących bloków 2 i 3 a reszta jest dla ROMów, które też nie powstawały).
Gdy pierwszy raz usłyszałem o projekcie to, za Wolundem (z sagi głoszonej u Ragnara Złotowłosego w Kajku i Kokoszu) zakrzyknąłem "To coś dla nas!" - i podobnie jak tam długo miało przyjść czekać na dalszy ciąg. :)
Stefany i Dawid spotkali się na jednej z imprez retrokomputerowych organizowanych w USA, gdzie po wspólnych rozmowach David doszedł do wniosku, że to jednak nie jest to czego on szuka.
Głównym problemem wtedy było to, że Stefany poszła w stronę FPGA, co miało rozwiązać większość problemów projektowych jednocześnie podnosząc cenę.
W efekcie Dawid zwarł... szyki i przedstawił bardziej doprecyzowaną koncepcję swojego pomysłu - który został nazwany Commander X16.
Źródło: https://twitter.com/savvy__sage/status/1570443535505137665/photo/2
Zdjęcie powyżej przedstawia prototypową obudowę i klawiaturę, której autorem jest pan Christian Simpson znany jako Perifractic, uchwyconą na kolejnym zlocie retrofanów.
Jak finalnie będzie gotowy produkt wyglądał jeszcze nie wiadomo.
Natomiast bieżącą specyfikację można znaleźć tu: https://www.commanderx16.com/faq.html
Sam projekt zaliczył standardowe problemy rozwojowe i zmiany personalne, jak to zwykle przy pracach w które zangażowanych jest wielu ludzi - każdy z odrobinę inną koncepcją...
Nawet sam David nieco odsunął się od projektu i zmieniał pomysły na to jaką drogę powinien on obrać. Szczegółow nie zamierzam przybliżać, trzymając się Churchillowej zasady, że lepiej nie wiedzieć jak się robi parówki...
Tak czy siak - projekt ciągle jest żywy, zaliczając kolejne fazy prototypowe. Żeby poczuć próbkę czym to ma być, to można sobie już zaciągnąć nawet emulator stąd: https://www.commanderx16.com/forum/viewforum.php?f=30x16emu.html
Czy finalnie dostaniemy wszystko to, co zostało zapowiedziane i w jakiej cenie - zobaczymy gdy ruszy sprzedaż.
I tu wracamy do Foenixa który od pierwotnej koncepcji przeszedł jeszcze więcej modyfikacji oraz otrzymał sporo nowych wersji.
Wszystko co aktualnie dzieje się w temacie można zobaczyć tu: https://c256foenix.com/?v=9b7d173b068d
Obecna wersja najbardziej zbliżona do pierwowzoru teraz wygląda tak:
Źródło: https://c256foenix.com/
Skończyła się też już nawet pierwsza partia zamawiania - ale na przełom wiosny i lata zapowiedziano kolejną.
Mnie jednak zapał znacznie opadł - mnogość odmian, na które projekt się rozpadł nie wróży dobrze zarówno dopracowaniu poszczególnych wersji jak i popularności, bez której nie można liczyć na rozwój softu. Coś o czym David mówił od początku, a potem sam zapomniał proponując inne wersje dla X16... A miało nie być o parówkach, więc zainteresowanych odsyłam do jego kanału.
Może trzeba spokojnie poczekać na jakieś pierwsze recenzje, albo jakiekolwiek inne informacje czy projekt dorównał mitycznemu ptakowi do którego nawiązuje.
Tyle z mojej strony w tym temacie.
Dziękuję i do przeczytania następnym razem.