Konsola telewizyjna Super Pegasus MT-888DX z 1993 roku. Miał być hit, wyszedł kit
W Polsce w latach 90-tych swój dom znalazło mniej więcej milion konsoli Pegasus. W zdecydowanej większości chodzi tu jednak o sprzedaż dwóch ich modeli - MT-777DX i IQ-502. Inne próby podbicia naszego rynku nie przyniosły bowiem odpowiednich korzyści finansowych. A najlepszym tego przykładem jest klapa handlowa przedstawionej tutaj konsoli telewizyjnej, mimo że wyglądem do złudzenia przypominała słynnego SNES-a.
Z dużej chmury mały deszcz
Konsola Super Pegasus trafiła do sprzedaży w 1993 roku, czyli była bezpośrednią następczynią kultowej "777-ki". A właśnie ta podróbka Famicona podbiła serca polskich graczy, przynosząc spory zysk swoim odkrywcom - Markowi Jutkiewiczowi i Dariuszowi Wojdydze. Wiele więc oczekiwali oni sobie po sprzedaży kolejnej nieoryginalnej konsoli wytwarzanej w Azji. Ale w tym przypadku szybko spotkało ich rozczarowanie. Jednakże konsolę Super Pegasus ze SNES-em łączył wiernie odwzorowany wygląd, a nie zaprojektowanie - co powodowało, iż użytkowo była w stanie odbierać tylko famicomowe kartridże. Z drugiej jednak strony samym SNES-owskim designem i porządnością wykonania, skusić powinna do zakupu dużo większą liczbę rodzimych fanów gier, niż stało się w rzeczywistości. Wszakże konsole Nintendo znali głównie z obrazka, dzięki takim magazynom jak Bajtek czy Top Secret. A tu mieli szansę zdobycia w złotówkach "prawie" SNES-a.
Co ciekawe, konsolę Super Pegasus wydano pod logiem Hoop - w tamtym czasie znanego producenta napojów gazowanych. Teraz można tylko domniemywać dlaczego tak się stało. Jedno natomiast jest pewne że "ojcowie" Pegasusowskich konsoli prowadzili różne biznesy. Ale gracze rzecz jasna najbardziej kojarzą firmę Bobmark - odpowiedzialną za ich sprowadzanie.
Konsola Super Pegasus poza SNES-owskim wyglądem kusiła potencjalnych nabywców także odjazdowym pudełkiem, które i teraz może się podobać młodszym adeptom gamingu. Jego zestaw tradycyjnie zawierał 3-przyciskowe urządzenie ze złączami (AC Adapter, Video, Audio, RF Switch), dwa wygodne pady, instrukcję, przewód audio-video i zasilacz. Summa summarum, wszystko byłoby bez zarzutu, gdyby niemożność podpięcia wspomianych wcześniej SNES-owych kartridży. Zatem gracze którzy chcieli podnieść swój poziom bitowego wtajemniczenia na wyższy level po zakupiej tej konsoli pewnie się zawiedli. Jednakże nie tylko to zaważyło o jej braku większej popularności w naszym kraju.
Co za dużo to nie zdrowo
Dlatego choćby, iż konsolę Super Pegasus MT-888DX zgubiła przede wszystkim za duża konkurencja. W Polsce 31 lat temu ciągle rządziła bowiem pierwsza podróbka Bobmarka, która sprzedała się w liczbie kilkuset tysięcy egzemplarzy. Ponadto Super Pegasusowi pod względem sprzedaży krzywdę zrobiły też tanie konsole bazarowe, typu Fenix Family Game, Terminator czy Zhiliton. Zresztą, śmiało można stwierdzić, iż w tym czasie dzieciakom i nastolatkom w zupełności wystarczyło ogrywanie w jakości 8-bitowej takich ponadczasowych tytułów jak: Bomberman, Contra, Duck Hunt, Ice Hocey, Street Fighter, Super Mario Bros., Tank 1990... i wielu, wielu innych.
Konsola Super Pegasus MT-888DX tym samym okazała się tylko efemerydą na polskim growym rynku. Identycznie jak inne modele MT-555DX, MT-999DX, Power. Dlatego też na palcach jednej ręki można zliczyć vlogi pokazujące działanie tych nieszczęsnych konsol. Swoją drogą, bohaterkę tego wpisu na YouTube przedstawił tylko Kusok z kanału My Retro Hobby, choć bez pokazu jej growych możliwości. Ale i tak należy do zacnej grupy nielicznych posiadaczy tejże konsoli. Niedziwne więc, że jak się pojawi na aukcji internetowej, to jej cena sięga kilkuset złotych.
summa summarum
Kończąc, ciekaw jestem jak oceniacie przypadek tej konsoli Pegasusa? A także zapraszam Was do lektury artykułu pt. "O tym jak podróbki stworzyły gaming w Polsce. Moje wspomnienia".