PlayStation 5 Pro, które nie jest za bardzo Pro - zachłanność Sony wkracza na nowy poziom!
Sony w końcu oficjalnie zaprezentowało długo wyczekiwane PS5 Pro. Prezentację podobnie jak oryginał poprowadził Mark Cerny. Konsola ma się opierać na trzech elementach.
- Wydajniejszy procesor graficzny, oferujący o 45% szybsze renderowanie.
- Poprawiony raytracing, zapewniający dwu- lub nawet trzykrotnie większą wydajność w tym aspekcie.
- PlayStation Spectral Super Resolution, czyli technologia wykorzystująca sztuczną inteligencję do zwiększania rozdzielczości obrazu, w skrócie PSSR.
Oprócz tego PS5 Pro otrzyma opcję Game Boost, która będzie miała zastosowanie do ponad 8500 gier z PS4 i PS5. Funkcja ta ustabilizuje i poprawi wydajność obsługiwanych gier na PS5 Pro. Niektóre tytuły mają iść jeszcze dalej i np. Gran Turismo 7 ma podobno oferować tryb 8K. Inne gry mają osiągać do 120 klatek na sekundę w wysokich rozdzielczościach lub oferować ulepszenia graficzne. Tutaj nie oszukujmy się - to jest już typowo marketingowy bullshit i takich gier będą może 1-2 szt.
Sony przy okazji prezentacji przedstawiło gry, które otrzymają lepsze wersje dzięki wydajności PlayStation 5 Pro. Nie ma tego zbyt wiele, ale lista tytułów PS5 Pro Enhanced na pewno zostanie rozbudowana w późniejszym terminie:
- The Last of Us Part 2
- Marvel's Spider Man 2
- Ratchet & Clank: Rift Apart
- Horizon Forbidden West
- Gran Turismo 7
- Hogwart Legacy
- Final Fantasy VII Rebirth
- Demon's Souls
- Alan Wake 2
- Assassin's Creed Shadows
- The First Descendant
- The Crew Motorfest
- Dragon's Dogma 2
Jeśli chodzi o wygląd konsoli to praktycznie nie różni się od dostępnego obecnie modelu PS5 Slim. Posiada jednie trzy czarne paski zamiast jednego. W zasadzie można powiedzieć, że potwierdziły się wszystkie wcześniejsze przecieki poza ceną. PlayStation 5 Pro będzie kosztować 800 euro, czyli jakieś 3500-3700 zł i UWAGA jest pozbawiona napędu (będzie go można dokupić osobno). Zamówienia przedpremierowe rozpoczną się 26 września 2024 roku, a sprzęt pojawi się na rynku 7 listopada 2024 r.
Moim zdaniem z ceną dowalili do pieca konkretnie. Sama konsola nie oferuje niczego nadzwyczajnego czego nie ma na zwykłym PS5, a płacenie x2 tyle za konsolę, aby zagrać w trybie jakości w 60fps zamiast 30fps to gruby żart i nieporozumienie. Gry na zwykłym PS5 (poza kilkoma wyjątkami) w trybie wydajności oferują wystarczającą jakość. Sony wydaje kolejny sprzęt, którego sprzedaż będzie równie marginalna jak PSVR2 lub PSPortal. Na zakończenie dodam, że od niedawna ma przyjemność współtworzyć kanał na YouTube. Jeśli chcielibyście dowiedzieć się co pozostali autorzy myślą na temat prezentacji to zapraszam na film.