Cieszę się że mam prawie 40 lat :)
Czas VHS.
I nie chodzi tu o jakość wyświetlanego materiału, a o to, że wszystko, co się oglądało było nowością, nagle wszyscy pragnęliśmy być Ninja, mistrzem z klasztoru z Shaolin, Rambo. W moim domu królował, Magnetowid „ORION” (do czasu odtwarzacza DVD), przyniesiony przez mojego tatę w latach 80, przez wiele lat skrywał w sobie mroczną tajemnicę, dopiero kilkanaście lat po okazało się, że ta bestia odtwarza filmy zapisane w wersji „Long Play” (długość zapisu się podwaja), czyli na kasecie spod lady miałem 4 filmy :). Wypożyczalnie kaset Video odwiedzałem częściej niż kościół i to z własnej nieprzymuszonej woli :D
Czas Placu zabaw.
Jakie są place zabaw, każdy widzi, jakie były nie każdy wie. To był czas bez uzależnień, który wpływałby na czas poświęcony kolegom i koleżankom na dworze, nawet raczkujące konsole, nie były w stanie nas powstrzymać, przed odmówieniem wyjścia na dwór. To był czas i teren na poznanie się, nawiązania długoletnich przyjaźni, oraz poznawania nowych zabaw. Teraz niestety ten czas, jest częściej zarezerwowany dla smartfonów, komputerów, konsol i internetu.
Piękne czasy beztroski
A dziś.... :(
Czas Tsubasy.
Tak wiem to nie jedyne anime, ale dlatego dzieła boiska i place zabaw pustoszały z „młodych mężczyzn” a płeć przeciwna w końcu się cieszyła, bo mogła rozwinąć swoje gumki :)
Zdaję sobie sprawę, że do dzisiaj jest to dobry czas, dla tego gatunku, i że mnogość kanałów w telewizji temu sprzyja, ale kiedyś był tylko jeden przodujący kanał na ten temat, czyli Polonia 1, a animacji było od groma nie tylko dla męskiej widowni. Z najważniejszych tytułów wymienić można „Generał Daimos” „Rycerze zodiaku” „Yattaman” „Gigi” czy „Tajemniczy Ogród” oraz wiele więcej niewymienionych przeze mnie, ale to temat na oddzielnego bloga. W późniejszych latach, pałeczkę przejął Polsat, ale już ze skromną ich ilością, za to z cudowną "Czarodzięjką z księżyca"
Generał Daimos
Rycerze zodiaku
Gigi la trottola
Tajemniczy ogród( Piękne anime!)
Czas Komiksów
Mamy rok 2017, od kilku lat komiksy przeżywają ponowną reaktywację, czy udana okaże się za kilka kolejnych, ale koniec lat 80-90 to był wspaniały okres dla wszystkich lubujących się w obrazkach z tekstem. Niepodzielnie na rynku rządziło wydawnictwo TM-Semic, to one nauczyły mnie czytać płynnie, poszerzały wyobraźnie czy dodawały sił na placu zabaw (raz bawiąc się w chowanego, znalazłem kolegę, widząc przez ścianę jak SuperMan :p). Historia komiksów dzieciństwa to nie tylko super bohaterowie, a spory w tym udział miały także komiksy polskie, jak „Tytus Romek i Atomek”, „Przygody Jonka Jonki i Kleksa” czy „ Kajko i Kokosz” lub mniej znana seria współczesna „ Kajtek I Koko” oraz cięższy temat jak na moje lata, ale zachwycający „Thorgal” polskiego rysownika oraz belgijskiego scenarzysty.
Czas Albumów Panini
Poza wymianą kaset VHS, historyjek z Donalda i obrazkami z gum turbo. Naklejki Panini były jedną z ważniejszych walut młodego człowieka czasu PRL. Albumy i naklejki były wzorowane na tym, czym akurat żył młodszy-młody-starszy Polak. Gdy w telewizji był szał na dane anime, animacje lub wydarzenie sportowe, wiedzże, że zaraz można było kupić album tematyczny danego okresu. Do dziś można kupić takie albumy i naklejki, ale mając córkę lat 11, nie widzę jakiegoś zainteresowania w jej otoczeniu :( Kurcze gdzie jest mój album z prawie wszystkimi naklejkami „Sailor Moon” Mamo! ?
Sailor Moon
Captain Hawk (Tsubasa)
Czas wozów Drzymały
Oh..... w końcu dotarłem do tematu gier !, co to były za czasy, tylko tam za drobną opłatą poznawało się świat gier. Bardzo dobrze i wspaniale opisuje to @Ciapo. Wiecie co, mimo że mam w domu PC, i kilka konsol stacjonarnych, oraz przenośnych, nadal chciałbym, aby takie miejsca istniały, w doopie mam rankingi online, ja czerpałem przyjemność, z widoku kolegów lub obserwatorów, gdy robiłem fatality w MK, czy potrójne super combo, w Street Fighter EX2 Plus Alpha, czy na jednym żetonie dochodziłem do 6 planszy w „Cadillac and Dinosaurs” (tak nigdy, nie przeszedłem na jednym żetonie :D ), to także miejsce do poznawania nowych ludzi, rozmawiania o pasji, i to tam rozwijała się, dzisiejsza moda w internecie, na oglądanie jak ktoś gra :)
Ta Gra to numer jeden u mnie
Jest jeszcze wiele do wspominania, nie uważam że żyję w złych czasach, a jedynie cieszę się z tego, kiedy dane mi było przyjść na ten świat, i mieć świadomość jak to wszystko się zmienia na moich oczach.
Dziękuję wszystkim za dotrwanie do końca, krótkich wspominek z mojego życia :). Drugi blog będzie za kolejne 40 lat jak uzbieram wspomnienia :p.