W co grał Jana w 2023 roku plus kilka przemyśleń
Witam wszystkich.
Jak co roku chwalę się tym co udało mi się zaliczyć przez ostatnie 12 miesięcy i co zakupiłem do kolekcji, która powolutku się rozrasta i jedynie żona nie jest z tego do końca zadowolona, ale najpierw kilka przemyśleń na temat branży i dzisiejszych graczy.
Długo ciągnęła się sprawa przejecia activision, ale w końcu mamy ten cyrk za sobą i stało się tak jak obstawiałem bo pieniądze zawsze wygrywają, tylko nie miałem wtedy pojęcia że to będzie tyle trwało. Zabawię się w wróżbitę Macieja i myślę że to jest w pewnym sensie początek końca jeśli chodzi o dominację Sony bo są po prostu za biedni żeby konkurować z takim gigantem, który wykupuje tak potężne firmy jak Acti. Oczywiście nie musi się to stać w tej generacji bo na to już raczej za późno, ale w końcu nadejdą czasy kiedy stanie się widoczne że wiele gier i serii zacznie omijać konsole Sony no ale pożyjemy to zobaczymy co z tego wyniknie.
Druga sprawa, która często jest poruszana na portalu to mityczne 60 fps i zadyma kiedy gra wychodzi w 30 klatkach. Ja rozumiem że ludzie się przyzwyczaili że na nowych konsolach wiele gier miało 60 klatek, ale było to głównie spowodowane tym że większość wydanych dotychczas tytułów to były gry pisane na ps4/xone i twórcy mieli dużą rezerwę mocy by na nowszych konsolach było więcej klatek. Teraz kiedy w końcu obie firmy porzuciły poprzednią generację i pojawiają się produkcje wykorzystujące moc nowszych konsol wszystko wraca do normy, a ludzie płaczą i się dziwią jakby się wczoraj urodzili. Niestety, ale jak się kupuje konsole to trzeba brać takie rzeczy na klatę, a nie wymagać cudów od skrzynki za 2000zł. Ja sam osobiście wolę 60 klatek co jest zrozumiałe, ale jak jest 30 to nie strzelam focha i nie skreślam gry bo od lat gram wyłącznie na konsolach i mam świadomość że mają mniej mocy od wysokiej klasy komputerów. Czekałem na ps5 slim bo wygląd zwykłej wersji pozostawia wiele do życzenia, ale jak ją w końcu pokazali i podali cenę to pobiegłem do sklepu po fatke. Zawsze myślałem że slimki powstają po to żeby obniżyć koszta produkcji i można wtedy zjechać trochę z ceny, ale nie tym razem. Jak tu nie kochać Sony ;)
Ogólnie wysypało nam fachowców, którzy znają się dosłownie na wszystkim. Zajmują się oni badaniem rynku, prawem monopolowym, liczeniem klatek, robieniem porównań z dziesięciokrotnym zoomem, a później dzielą się tą wiedzą na ppe i czasem się zastanawiam gdzie w tym wszystkim jest stare dobre zwyczajne granie w gierki i czerpanie z nich radości tak jak to bylo wiele lat temu.
Dobra koniec tych pierdów i lecimy z tematem, czyli tradycyjnie wrzucam listę zaliczonych gierek. Wszystkie gry (lub prawie wszystkie) opisałem w encyklopedii ppe (na disco jeszcze dodawałem zdjęcie z endingów) i przypominam że u mnie każda gra z oceną wyższą niż 5 to gra więcej niż średnia, a co za tym idzie jest godna mojej uwagi. Ktoś mi niedawno zwrócił uwagę że na mojej liście prawie wszystkie gry mają wysokie oceny i nawet trochę nad tym rozmyślałem i doszedłem do wniosku że widocznie znam siebie i mam dobry gust wybierając dobre gierki bo nie jestem przecież jakimś recenzentem, który chce czy nie chce musi grać i opisywać jakiś bo ktoś mu każe.
1. Adventures of Dino Riki (Nes Mini) - 5/10
2. Chip 'n Dale Rescue Rangers (Nes Mini) - 7+/10
3. Chip 'n Dale Rescue Rangers 2 (Nes Mini) - 7+/10
4. Darkwing Duck (Nes Mini) - 7-/10
5. Mighty Final Fight (Nes Mini) - 8+/10
6. Monster in my Pocket (Nes Mini) - 9/10
7. The Guardian Legend (Nes Mini) - 9-/10
8. Jackal (Nes Mini) - 8/10
9. Whomp 'Em (Nes Mini) - 8/10
10. Jackie Chan Action Kung Fu (Nes Mini) - 8+/10
11. Violet Storm (Arcade) - 10/10
12. Resident Evil (PSX) - 10/10
13. Crisis Beat (PSX) - 7/10
14. Dino Crisis 2 (PSX) - 9/10
15. Air Combat (PSX) - 7/10
16. Ace Combat 2 (PSX) - 9/10
17. Rodea the Sky Soldier (Wii) - 8/10
18. GoldenEye 007 (Wii) - 8/10
19. A Shadow's Tale (Wii) - 7-/10
20. Dragon Ball: Revenge of King Piccolo (Wii) - 8-/10
21. Rygar: The Battle of Argus (Wii) - 7/10
22. Resident Evil: The Umbrella Chronicles (Wii) - 9/10
23. Sol Cresta (NS) - 8-/10
24. The Legend of Zelda: Link's Awakening (GB- Game & Watch) - 10/10
25. Fatal Frame: Mask of the Lunar Eclipse (NS) - 9/10
26. Hi-Fi Rush (XSX) - 8-/10
27. Call of Duty Modern Warfare 2 (XSX) - 8/10
28. Teenage Mutant Ninja Turtles: Shredder Revenge - 10/10
29. Terminator 2: Judgment Day (Arcade) - 8-/10
30. The Legend of Zelda: Tears of the Kingdom (NS) - 9+/10
31. Resident Evil: Dead Aim (PS2) - 7-/10
32- 40. Sonic Origins Plus (NS) - 9/10
41. Resident Evil: Code Veronica X (PS2) - 9/10
42. Gears of War: Ultimate Edition (XONE) - 8+/10
43. Ace Combat7: Skies Unknown (XONE) - 9/10
44. Resident Evil 4 (Wii) - 9+/10
45. Streets of Rage (SMS) - 8-/10
46. Robocop vs Terminator (SMS) - 7/10
47. Sonic the Hedgehog (SMS) - 7+/10
48. The Lucky Dime Caper Starring Donald Duck (SMS) - 7/10
49. Fight'N Rage (NS) - 9/10
50-52. Ray'z Arcade Chronology (NS) - 8/10
53. Sonic 3D: Flickies' Island (Saturn) - 8/10
54. Mercs (NS) - 8-/10
55. BATSUGUN Saturn Tribute Boosted (NS) - 8-/10
56. River City Saga: Three Kingdoms (NS) - 7/10
57. Virtua Cop (Saturn) - 8/10
58. The Legend of Zelda: Link's Awakening (NS) - 9/10
59. Ace Combt: Joint Assault (PSP) - 8/10
60. Fatal Frame: Maiden of Black Water (NS) - 7/10
61. Ace Combat: Assault Horizon Lagacy+ (3DS) - 8+/10
62. 3D Streets of Rage (3DS) - 10/10
63. 3D Streets of Rage 2 (3DS) - 10/10
64. Super Mario World (SNES-NS) - 9-/10
65. Abzu (NS) - 9/10
66. Sonic Superstars (NS) - 9-/10
67. Super Mario Wonder (NS) - 9/10
68. Cadillacs and Dinosaur (SMD-Hack) - 6/10
69. Gremlins 2: The New Batch (NES Mini) - 9/10
70. The Callisto Protocol (PS5) - 6-/10
71. Resident Evil 4 (PS5) - 9-/10
Obecnie ogrywam Robocopa na PS5 i razem z Seskiem przechodzimy It Takes Two na Xone i w tym roku raczej nie starczy już czasu żeby ukończyć.
Jak widać jest różnorodnie i zaliczyłem dużo staroci, które ograłem już wiele razy, ale też takie, które przeszedłem pierwszy raz w życiu. Dla równowagi skończyłem też trochę nowszych gierek bo mimo uwielbienia do retro lubię też ograć coś co jest w miarę na czasie. W maju pożyczyłem od kolegi Xboxa żeby ograć Hi-Fi Rush, ale przy okazji zaliczyłem też CODa MW 2 i spędziłem ok 20 godzin w samolotach, które mocno mi podeszły, ale nie wystawiam noty bo to za krótki czas jak na taki potężny tytuł. Swoją drogą xbox prezentuje się trochę lepiej od ps5, ale tutaj również nie ma szału bo to zwykła skrzynka.
A teraz tradycyjnie czas na małe chwalonko tegorocznymi zakupami.
Sega Genesis
Już w zeszłym roku napisałem do ciotki z usa że zamówię sobie na jej adres konsole, a ona stwierdziła że nie chce kasy i to będzie prezent bo nigdy mi nic nie dała więc nie protestowałem. Były cyrki z wysyłką bo Ciotka wrzuciła do paczki jakieś dziwne rzeczy i nie przeszła kontroli celnej w starogardzie więc wróciła do stanów i musiała przepakować i wysłać jeszcze raz. Trwało to kilka miesięcy, ale w końcu mam swojego Genesisa.
Sega Master System
W latach 90 miałem do sega mega drive taką specjalną nakładkę, która pozwalała odpalić gry z sega master system, jednak posiadałem wtedy zaledwie kilka gier, a zawsze chciałem sprawdzić jak wygląda taki Sonic lub Streets of Rage w ośmiu bitach, a do tego wyszło na ten sprzęt kilka gier, które chciałbym w przyszłości obadać. Jedną z takich gier jest Ninja Gaiden, które przynajmniej na filmikach prezentuje się lepiej niż wersja na Nesa, ale to już pewnie kupię w przyszłym roku. Na razie posiadam dosyć skromną kolekcje, ale od czegoś trzeba zacząć. Dużym plusem jest że działa całe okablowanie i pad z smd co mocno ułatwia mi rozgrywkę bo na kontrolerze z sms miałem spore problemy w sonicu.
A tak prezentuje się moja rodzinka czarnulek od Segi. Trochę brakuje mi dreamcasta i próbuje sobie to wytłumaczyć że to dlatego że jest biały :) Ale prawda jest taka że nie chce wchodzić do kolejnego bagna z którego pewnie szybko bym nie wyszedł i uzbieranie kolekcji na makarona pewnie by trochę trwało i kosztowało. Dlatego wolę się skupić na tym co już posiadam i będę rozbudowywał kolekcje na smd, sms oraz saturna, a kiedyś może wyjdzie Dreamcast Mini na co mocno liczę.
The Legend of Zelda: Tears of the Kingdom
Nintendo znowu to zrobiło i dostarczyło produkt najwyższej klasy. Przyznam że gra przeszła moje najśmielsze oczekiwania i trzymała przez dobre 120 godzin, a i tak zostało sporo rzeczy do odkrycia. Nie jestem zwolennikiem długich gier, ale przy Zeldzie, ani przez chwilę nie czułem nudy i ciężko było oderwać się od konsoli. Mini recka w encyklopedii.
Turtles: Shredder Revenge
Trochę się naczekałem bo ponad 1.5 roku, ale w końcu przyszło z LRG kolekcjonerskie wydanie moich ukochanych żółwi ninja i ciekawe czy nie jestem jedyny (pewnie nie) w Polsce bo nigdzie nie widziałem żeby ktoś się tym chwalił w naszych polskich internetach. Samą grę już przeszedłem łącznie sześć razy na xboxie i ta produkcja jest jak spełnienie marzeń i ciężko jej cokolwiek zarzucić. Oczywiście kilka dni po otrzymaniu paczki pojawiło się DLC, które kupiłem cyfrowo, a po krótkim czasie zostało zapowiedziane kompletne wydanie. No cóż czasem i tak bywa i jak bedzie kasa to kupię te edycje w pudełku bo srednio lubię cyfrowe wydania.
PlayStation 5
Tak jak pisałem wyżej kupiłem w końcu ps5 i tak rozpoczęła się u mnie nowa generacja. Konsola nie wygląda za ciekawie, ale po małych kombinacjach znalazłem dla niej miejsce i nie rzuca się aż tak w oczy. Nowy pad na pewno jest lepszy niż ten od ps4 i doceniam jego funkcje to jednak nadal uważam że ten od xone jest wygodniszy, nie mówiąc już o pro controlerze do switcha, który jest moim zdaniem idealny. Piątka zapewne dostarczy mi kupę radochy, ale brak u mnie jakiejś większej ekscytacji jak za dawnych lat.
Tak o to prezentuje się moje centrum dowodzenia, a inne konsolki są odpalane na kineskopach w drugim pokoju lub na strychu.
I to by było na tyle jeśli chodzi o większe zakupy, a te mniejsze rzeczy możecie podziwiać w galerii.
Bonus
Co tam u mnie słychać
Oprócz gierek lubię się trochę poruszać i oprócz standardowych trzech dni siłowni w tygodniu przez całą zimę, aż do wiosny chodziłem grać w piłkę bo mieliśmy wynajętego orlika w balonie na każdą środę, a do tego od ponad roku w każdą niedzielę chodzę z żoną na basen tym bardziej że jako honorowi dawcy krwi mamy 50% zniżki. Oprócz tego standardowo rowerek choć w tym roku nie jeździliśmy tyle co kiedyś bo żona miała pewne problemy zdrowotne (już jest dobrze) i najwięcej zrobiliśmy 86km, więc nie pobilismy w tym roku rekordu, który wynosi 113km.
Super Mario Bros
W tym roku miała premierę animacja o wąsatych hydraulikach i co tu dużo gadać wyszła petarda gdzie ciężko się o coś przyczepić. Tak powinno się robić animacje/filmy na podstawie gier czyli poszanowanie marki tak żeby fani nie musieli się wstydzić, ale też łatwy odbiór dla tych mniej zaznajomionych, którzy aż tak nie ogarniają gier od Nintendo. Na fotce bracia Jana.
Retro Siłownia 2.0
Dwa lata temu chwaliłem się swoją retro siłownią na strychu, a teraz kiedy doszedł nowy tv i kilka plakatów postanowiłem nakręcić nowy materiał. Nawet jak mam słabszy dzień to kiedy wchodzę na strych z miejsca poprawia mi się humor i czuje się jakby nadal trwały lata 90, które uważam za najlepsze jeśli chodzi o naszą kochaną branżę.
(Jak by ktoś pytał o utwór to jest to przerobiony kawałek z filmu kickboxer z Van Damem ;)
Kolekcja na switcha
W tym roku wyraźnie zwolniłem jeśli chodzi o kupowanie gier na switcha bo były inne wydatki, a ja jestem zwykłym szarym człowiekiem z klasy robotniczej, ale coś tam wleciało i w chwili obecnej posiadam 136 gierek. Następną konsole nintendo oczywiście kupuje bo na te sprzęty wychodzą najlepsze gierki na świecie, ale obiecałem sobie że odpuszczę już sobie limitowane wydania i zamawianie (żona mówi że kłamię) z LRG i playasia bo to są jednak spore wydatki.
Nie planowałem tego, ale na żadnej innej konsoli nie udało mi się uzbierać tak przyzwoitej kolekcji gier arcade. Cieszy mnie że ktoś jeszcze wydaje takie tytuły choć często trzeba bawić się w importy i bólić spore hajsy.
Arcade Stick Hayabusa od firmy Hori robi robotę i nigdy nie grałem na lepszym kontrolerze. Wykonanie i wygoda to pierwsza liga i w końcu mogłem prawilnie przejść swoje ulubione gierki, które na tym kontrolerze tylko zyskują.
Tak jak wspominałem troszkę wciągnąłem się w zamawianie gier z LRG, Rare Replay czy importów z playasia i przez kilka lat trochę się tego uzbierało, ale przy następnej konsoli zapowiedziałem że koniec z tym bo to dla mnie spore obciążenie finansowe, a są jeszcze przecież normalnie wydawane gry.
Fight'N Rage
Pewnego razu przeglądając ofertę ultimy całkiem przez przypadek odkryłem Fight'N Rage o którym nigdy wcześniej nie słyszałem i po obejrzeniu zwiastuna złożyłem preorder bo czułem w kościach że to coś mocnego i się nie myliłem. Tak jak inne zaliczone gierki opisałem ją w encyklopedii, ale wrzucam też tutaj żeby więcej ludzi usłyszało o tej produkcji.
Fight’N Rage (NS) - Nie wiem jak to się stało, ale nie słyszałem wcześniej o tej grze i dopiero krótko przed premierą wpadłem na krótki zwiastun i już wiedziałem że jest ogień. Niedaleka przyszłość, cały świat roozdupcony, a kontrolę przejmują zwierzęta mutanci którzy bezlitośnie zabijają resztki ocalałych ludzi, a ci co mają szczęście zostają ich niewolnikami. Ostatnią nadzieją jest nasza ekipa czyli babeczka Gai, której cycki skaczą bardziej niż dziewuchom z pierwszego DOA, byk Ricardo, który jest zapasnikiem i mój ulubieniec F.Norris, który stylem i postawą przypomina mi Guya z Final Fight. Zresztą odniesień do FF i SOR jest wiele więcej, ale również fani SF coś wyłapią jak na przykład jednego misia w stroju kapitana, który ma podobne ataki do Bisona. Gameplay to klasyczna chodzona bitka z automatów, ale ja w niej wyczuwam taki delikatny posmak konsolowych gierek z 8-16 bitów. Wachlarz ciosów robi wrażenie i polecam przed rozpoczęciem zaliczyć trening bo jest kilka akcji, których raczej sam bym nie odkrył. Ważnym elementem w tej grze są juggle i bez tego w ostatnich levelach można zapominać o jakimkolwiek sukcesie bo zadyma jest konkretna i czasami walczymy z całymi hordami. Na poziomie normal niby jest spoko i do siódmego levelu szło dosyć gładko, ale trzy ostatnie to już był dla mnie hardcore gdzie na każdą planszę schodziło mi po 2 godziny. Czasem używałem starego indiańskiego systemu gdzie powoli szedłem do przodu żeby delikatnie przesuwać ekran żeby wyciągać przeciwników pojedynczo, ale są takie momenty gdzie to nie działa i wyskakuje cała banda. Grafika jest cudowna, a filtr crt (taki jest ustawiony jako domyślny) z pół okrągłym kineskopem dodaje klimatu. Levele również dają radę i jest ich w sumie 10, ale są miejsca gdzie można zboczyć z ścieżki i dzięki temu odwiedzamy inne miejscowki. Można nawet na początku iść w lewo i dopiero w czwartym levelu wracamy na główną ścieżkę więc każde przejście może być trochę inne co podnosi atrakcyjność tej gry. Jak pisałem levele mają klimat, a ten na tratwie gdzie się płynie w głąb ekranu to poezja, jednak wszystkie rozgrywają się w jakimś buszu, pustynniach, lochach, a nie ma żadnego w mieście tak żeby poczuć się jak w rasowej ulicznej bijatyce. Może to ze względu na fabułę bo to zwierzęta rządzą na ziemi i tak miało być, ale mimo wszystko szkoda. Drugi minus to muzyka od jakiegoś niby znanego Gonzalo, którym twórcy chwalą się jak tylko odpalimy grę i niby nie jest zła, ale ja tam żadnej magii nie poczułem. Tak czy inaczej gierka jest fantastyczna i grając samotnie tylko sobie wyobrażałem jaki dym musi być w coopie dla trzech graczy i koniecznie będę musiał kiedys wypróbować z ziomalami. Gra oferuje też sporo trybów i bonusów jak postacie do versusa czy nowe stroje. Moja ocena to 9/10
Edit: Udało się spotkać z ziomkiem (pozdro Sesek) i zaliczyliśmy grę w coopie i to co się dzieje na ekranie przechodzi ludzkie pojęcie. Uwielbiam takie produkcje.
Dzięki Bogu na lewej stronie jest okładka bez tego szpetnego usk, ale nie chciało mi się już robić drugiego zdjęcia.
Jurassic Park
Odkąd pamiętam zawsze fascynowały mnie prehistoryczne gady i swego czasu miałem większość numerów magazynu Dinozaur (tak, ten z okularami 3D i z świecącym w ciemności szkieletem) ,który wychodził u nas w latach 90, a filmy z serii Jurassic Park oglądałem (te nowe trochę odstają) dziesiątki razy. Nic dziwnego że i gierki z tego uniwersum łykałem jak pelikan i szczególny sentyment mam do jedynki na smd. Wspominam o tym bo kilka dni temu wleciała długo wyczekiwana kolekcja JP obejmujaca gry z gb, nes, snes i smd na podstawie pierwszej części filmu i co ciekawe wszystkie gry mocno różną się od siebie i często zostały zrobione przez innych ludzi. Tak prezentuje się moja skromna kolekcja Jurassic Park i zdaje sobie sprawę że nie są to wszystkie gry z tego uniwersum, ale udało mi się uzbierać wszystkie na których mi zależało. No może dokupie jeszcze wersje na sega master system, ale ogólnie to już jestem zadowolony z tego co posiadam.
Chińskie reprodukcje na sega mega drive
Na sega mega drive udało mi się uzbierać 86 oryginalnych gier, ale dzięki koledze (dzięki Ciwas) wszedłem w interesy z chińską triadą, która produkuje własne kardridże i wystawia je na AliExpress. Może i pudełka pozostawiają sporo do życzenia i często żeby je otworzyć trzeba posiadać nadludzką siłę, ale cała reszta jest w porządku i wszystkie gierki działają bez problemu. Fajnie że można odpalić na europejskiej konsoli można odpalić gry, które nie wyszły w Europie i elegancko chodzą w 60Hz, ale to nie wszystko bo nasi chińscy bracia mają również w ofercie przeróżne mody i hacki, które wcześniej były dostępne tylko na emulatorach. Jedną z takich gier są kultowe Kadilaki i Dinozaury, które nigdy nie wyszły na smd, ani żadną inną konsole. Kompromisy są widoczne od pierwszych minut i najwyraźniej nie jest to ostateczna wersja, ale i tak bije pokłony że ktoś spróbował przenieść ten tytuł na konsole Segi i koniec końców całkiem dobrze mi się grało. W tym miejscu chciałbym pozdrowić mojego ziomka z portalu (siema Axio), który zawsze czyta moje blogi i wręcz uwielbia podziemną scenę retro.
Arcade Classic Muzeum Elbląg
Jakoś rok temu otworzył się u mnie w mieście całkiem przyzwoity salon gier gdzie mają sporo dobrego i jak kogoś kręcą stare dobre klimaty to polecam się wybrać. Wiem że nie każdy ma blisko, ale jeśli ktoś spędza wakacje nad morzem to polecam zajechać do Elbląga bo takich miejsc już nie zostało za wiele. Ogólnie historia tego salonu jest dosyć ciekawa bo dokładnie w tym samym miejscu w latach 90 prowadził go ojciec obecnego właściciela. Nie jest to może salon na miarę tego w Krakowie, ale i tak robi wrażenie. Ktoś by mógł pomyśleć że to jakaś reklama, ale ja nawet nie znam tego gościa i tylko informuje bo sam się jaram takimi miejscami. W razie co zostawiam linka i zapewne jeszcze nie raz tam zawitam.
Książki
Przez ostatnie kilka lat można zauważyć że wychodzi co raz więcej książek o naszym ukochanym hobby i to w dodatku w języku polskim co może oznaczać tylko to że jest na to popyt co oczywiście bardzo mnie cieszy bo to otwiera droge do kolejnych projektów. Nie przeczytałem tylko tej o Legendach Branży i Mortal Kombat, ale niedługo się za nie wezmę, natomiast całą resztę przeczytałem i bardzo gorąco polecam, a w szczególności Wojny Konsolowe i Rewolucjoniści z Sony, które mi mocno podeszły. Książkę Mortal Kombat dostałem w prezencie od Mumina, którego serdecznie pozdrawiam.
Prezenty
W tym roku byłem wyjątkowo grzeczny dlatego Mikołaj okazał się być hojny i przyniósł mi trochę dobroci.
Jak zwykle musicie mi wybaczyć błędy i brak spójności, ale pisałem tego bloga na raty i ciągle coś zmieniałem i dodawałem.
Życzę wszystkim wesołych świąt i szczęśliwego nowego roku.
PS: Dodałem jeszcze trochę fotek do galerii.