Gdzie zmierza seria SoulsBorne?
Tak wiem SoulsBorne, tak samo wiele osób uważa tę nazwę za genialną, jak i tak samo wiele chce by gniła ona na samym dnie Otchłani razem z Manusem. SoulsBorne to nazwa wynikająca z połączenia nazw serii i gier, których ojcem jest Hidetaka Miyazaki, czyli Dark Souls (1, 2 i 3) oraz Demon's Souls (część Souls) oraz Bloodborne (część Borne). O tej serii właśnie zaczynam rozpocząć teraz wywód, a raczej o jej przyszłości.
Skąd we mnie takie prorockie i filozoficzne pociągi?
A tak się składa, że niedawno wyszła 3 część serii Dark Souls. W obecnym świecie, gdy na rynku już widzimy 15 część Asazyna i Bóg wie którą Call of Duty, mogłoby się to wydawać niczym szczególnym. Nic bardziej mylnego, gdyż niestety (głównie dla fanów) Miyazaki zapowiedział, że jest to zwieńczenie trylogii Dark Souls. W skrócie oznacza to, że już raczej nie zagramy jako Nieumarły, nie będziemy konsumować dusz i na szybko spikować dialogu Fire Keeper żeby móc się zlewelować. Jednak ciągnie to za sobą pewne pytania: co teraz? Czy jeszcze kiedyś będzie nam dane umierać setki razy przy pierwszym bossie? Czy jeszcze kiedyś wejdzie do mojego świata ktoś ze setnym lewelem, gdy ja dopiero pokonałem pierwszego bossa?
Gdybania czas zacząć.
Na start można niczym z automatu wypalić, że czeka nas Bloodborne 2. Bloodborne za swój niesamowity setting, szybki gameplay i jedną z bardziej intrygujących fabuł jakie było mi dane doznać ostatnimi czasy, zawsze będzie miało miejsce w moim masochistycznym serduszku. Spędziłem nad tą grą ogromną ilość czasu, jednak zastanawia mnie czym może być sequel do Bloodborne. Część osób, które przeszła DS jest świadoma tego, że wielką częścią fabuły tej gry (jak i japońskiej kultury) są cykle. O co chodzi? A o to, że jak już raz odpaliliśmy od siebie ogień by nie ugasł w jedynce, to znowu w 2, 3, 4 i 15 będzie on potrzebował tego odpalenia, gdyż będzie ciągle przygasał. Jeżeli już raz łyknąłem ten kit w serii Souls i go zaakceptowałem, jako sprytne wytłumaczenie mechaniki umierania co sekundę, tak implementacja tego w serii Bloodborne byłaby moim zdanie czystym lenistwem. Osobiście podejrzewam że fabuła potencjalnego Bloodborne 2 powinna się rozgrywać nadal w Yharnam i eksplorować niewyjaśnione wątki i ścigając inne, bardziej zawiłe zakamarki tego miasta, lub po prostu skupić się na mieście które podobnie jak Yharnam upadło, tylko może w innym settingu niż pseduowiktoriańska Anglia.
A co z Soulsami?
W Dark Souls 3 został wprowadzony ciekawy koncept
Z mojej perspektywy cieszyłbym się, gdyby Dark Souls 4, jeśli takowe miałoby się pojawić, byłoby tym razem osadzone w Age of Dark, zamiast of Fire. Co to oznacza? A znaczy to że jednak nasz bohater nie spalił się w ognisku i nie przedłużył ukochanej przez Gwyna Ery Ognia. Byłoby to dla mnie o tyle ciekawym settingiem, gdyż mogłoby to być bardzo mrocznym doznaniem, dającym nowe spojrzenie jak i nowe doświadczenia w serii Souls, które jeszcze wcześniej nie było eksplorowane ze względu na potrzebę ciągłości fabularnej serii.
Może Demon's Souls 2? Albo co innego?
Wielu ludzi spekuluje również powrót do korzeni serii Souls, manifestujący się wydaniem drugiej części prawie zapomnianej już (niekoniecznie przez fanów) gry Demon's Souls, będącej prekursorem serii Souls (no może razem z King's Field). Tyle, że ja jakoś tego nie widzę, gdyż Dark Souls to była swoista kalka Demonsów - wzięła z niej to co najlepsze, dodała trochę od siebie i usunęła pasek magii (no w DS3 znowu się pojawił). Więc znowu osadzając serię w identycznym (prawie) uniwersum mogłoby wszystkich (oprócz fanów znowu) odepchnąć od marki za rażącą repetycję. Choć sam bardzo chciałbym wiedzieć co się stało po endingu DeS, lub widzieć jak ewentualnie świat DeS i DS zostaje połączony w jednej wielkiej grze, to wydaje mi się to mało prawdopodobne, chyba że Bandai-Namco przyjdzie do From Software (oni wymyślili i wykonali serię SoulsBorne) i zacznie krzyczeć, wtedy może być inaczej.
Kilka słów na pożegnanie.
Póki co nie ma co płakać, czekają nas jeszcze 2 (chyba) dodatki do Dark Souls 3, które
P.S. - z góry przepraszam za wszystkie literówki.