Mulitplayer

BLOG
339V
maikeru83 | 01.05.2013, 14:47
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.

Czy do każdej gry musi być multik????  Really?

 

 
Ja sam jestem zagorzałym zwolennikiem grupowych posiedzeń, czy to toczonych na jednej kanapie, bądź też rozgrywanych w sieci. Dobrze wymierzona rakietnica w grupkę teabaggujących się, niewyżytych popaprańców (szczególnie, jeśli w środek zabłąka się Jedaszek) za każdym razem wrzuca na twarz szyderczego banana. Twórcy w dzisiejszych czasach doskonale zdają sobie sprawę z potęgi wspólnego rozkładania gry na czynniki pierwsze, przy czym powoli zaczynam podejrzewać, że naszych dobroczyńców delikatnie ponoszą już wodze fantazji.
Powiedzcie szczerze, czy naprawdę rozgrywka wieloosobowa była konieczna w chociażby takim BioShock 2? Ilu z Was, po ukończeniu esencji tego tytułu, jakim jest klimatyczna wędrówka przez przeciekające i obumarłe Rapture, rzuciło się na multiplayer, aby spędzić tam kolejne dziesiątki godzin? Już nawet nie chcę się rozwodzić na temat tego, jak marnie wykonany został tryb, nie wnosząc nic, co pozwoliłoby wesołej gromadce naszprycowanych splicerów wyróżnić się spośród tłumu innych, podobnych mu sieciowych tworów. Tej pozycji wariant wieloosobowy był tak potrzebny, jak dodana do ostatniego Tekkena niezwykle głęboka oraz rozbudowana kampania, od której już na zamkniętych pokazach wiało kiczem i nudą...
Ja rozumiem, że projekt musi się zwrócić i przy okazji zarobić trochę konkretnego szmalu, a więc stąd biorą się te pomysły na wciskanie zróżnicowanej zawartości, ażeby każdy był zadowolony. Problem jednak tkwi w tym, że to rzadko kiedy się udaje. Ciekaw jestem ile osób podniosłoby larum na wieść, iż 2K Marin przeznaczyło więcej środków na dopracowanie otoczki fabularnej, zamiast na siłę pchać się na głębokie wody strzelankowych potyczek sieciowych? Twórcy chyba czasami zwyczajnie zapominają o wyznaczonych przez siebie priorytetach, na rzecz tak naprawdę nikomu niepotrzebnych gadżetów.
Weźmy takie Dead Space, będące jedną ze zdecydowanie bardziej udanych i co najważniejsze - świeżych inwestycji Electronic Arts. Niezła atmosfera, idealnie wyważone sterowanie i ogólnie kawałek porządnego kodu (troszkę mający problem ze straszeniem pod koniec, ale nie ma co ponownie rozgrzebywać starych ran), zasługujący na wszechobecne uznanie. Z niecierpliwością czekałem na kontynuację, aby móc ponownie zanurzyć się w obryzgane flakami korytarze wyludnionego statku kosmicznego, ale do czasu pierwszych wieści o projekcie... Wpierw pojawiły się niewinne plotki na temat ewentualnego multi, które starałem się usilnie ignorować, w nadziei, że nie zrobią takiego głupstwa. A jak w końcu rąbnęli z grubej rury oficjalne wieści o obecności powyższej opcji, to od razu pomyślałem o omawianym BioShock 2.
Czy w dzisiejszych czasach tak trudno skupić się na robieniu jednej rzeczy, ale za to porządnie? Ja nie potrzebuję w Dead Space 2 ucinać Norfowi w parze z Naczelnym ich rozbieganych kończyn, żeby w pełni cieszyć się grą (choć nie mogę odjąć temu zajęciu pewnej „magii”). Nie chcę żeby walka z necromorfami zamieniła się w kolejne Left 4 Dead - od tego mam właśnie już istniejącą wesołą rzeźnię od Valve. Żeby nie było nieporozumień – ja nie przekreślam z góry nadchodzącej fanaberii zespołu Visceral Games. Jestem po prostu święcie przekonany, że ta ekipa mogłaby poświęcić swój czas i energię na te aspekty ich tytułu, które już w „jedynce” potrafiły kuleć.
Nie ma co gadać - koniec końców multi zawsze było i zdecydowanie będzie potrzebne, niezależnie od tego, czy grupa mnie podobnych malkontentów zacznie sobie marudzić. Mimo wszystko warto zachować w tym chociaż krztę zdrowego rozsądku i dorzucać obsługę dodatkowych padów tam, gdzie to się faktycznie sprawdzi w akcji. Wiecie jak to jest z nadmiarem – nawet sok marchewkowy w zbyt dużych ilościach może posłać człowieka do piachu. Dobra. Ponarzekałem. Wracam do zakuwania Prawa Rzymskiego, bo po egzaminie wszystkich Was przeciągnę koniem po prerii w Red Dead Redemption i skończy się błoga sielanka.
Oceń bloga:
0

Komentarze (4)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper