Top 5 etapów z FPSów
Gry z perspektywy pierwszej osoby pozwalają na odczytywanie wrażeń płynących z gier w inny sposób niż pozostałe produkcje. Mi w pamięci zostało 5 które szczególnie zapamiętałem i postanowiłem podzielić się tym z szerszym gronem odbiorców. Zachęcam do komentowanie z którymi etapami Wy mieliście miłe wspomnienia.
Miejsce 5: The Flood - Halo Combat Evolved
Nie chcę spoilerować ale jest to etap do którego dostajemy się po przejściu przez klimatyczne bagna. Następnie jesteśmy w budynku w którym im dalej tym więcej martwych ciał. Na koniec oglądamy filmik i zaczyna się jatka. Atakuje nas zupełnie nowy niebezpieczny rodzaj przeciwnika. Piekielnie szybka plaga wylewa się z drzwi i idzie prosto na nas jedyne co nam zostało to strzelać do w chmurę pełzających istot niczym z mokrego snu Lovercrafta. A z biegiem czasu dojdą nowi przeciwnicy w tym Ci którzy wybuchają nam przed twarzą. Po tym poziomie dostajemy się równie udanej biblioteki ale ja szczególnie pamiętam gdy przechodziłem "Powódź" po raz pierwszy o 3 w nocy i omal nie uciekłem z krzykiem gdy wylała się fala wrogów z najbliższych drzwi.
Miejsce 4: Gniazdo szerszeni- Far Cry 3
Misje w której mamy możliwość spalić pole marihuany mieliśmy okazje przerobić już w GTA San Andreas ale w strzelance Ubisoftu było to o wiele bardziej klimatyczne. Już po dojechaniu na wspomnianą wioskę odpala się muzyka Skrillexa która buduje cały klimat tego zadania. Dla nie zaznajomionych odsyłam: . I od tego momentu zaczyna się zabawa. Do dyspozycji dostajemy miotacz ognia którego możemy także użyc do przypiekania przeciwników ponieważ bedzie ich co nie miara a cała misja zostaje zakończona demolką łodzi załadowanej narkotykami. Dla mnie to zadanie to kwintesencja tego co oczekuje po grach z serii Far Cry czyli klimat egzotycznego miejsca akcji oraz rozwalka przy ładnych efektach wizualnych.
Miejsce 3: Fort Frolic - BioShock
Podium otwiera etap z jednej z moich ulubionych gier wszech czasów. Nie chce psuć nikomu zabawy i zdradzać cały poziom także wspomnę tylko słowa Atlasa ( jednego z bohaterów BioShock) o użędującym tam artyście Sanderze Cohenie: " największy dziwak i psychopata, jakiego spotkałem w życiu" . Ta lokacja to właśnie skrzydło artystyczne Rapture w którym pomożemy wspomnianemu artyście w ukończeniu jego sadystycznego "wielkiego dzieła". Ten poziom po prostu trzeba przejść samemu żeby poczuć towarzyszące mu emocje. Dodatkowo podczas akcji tego epizodu do rąk dostajemy kuszę która była jedną z moich ulubionych broni w grze.
Miejsce 2: " Nie chodzimy już do Revenholm" - Half-Life 2
Zaczynając grać w w druga część perypetii Gordona Freemana nie spodziewałem się że dostanę tak świetnie przygotowany poziom rodem z gry survival horror. Ravenholm to miasteczko na które lata temu żołnierze kombinatu zrzucili headgraby. W czasie trwania akcji tego rozdziału jedynym nie przemienionym w zombie mieszkańcem jest Ojciec Grigorij. Podczas wędrówki przez ową mieścinę bardziej przydatny będzie z uwagi braków amunicji będzie Gravity Gun przy pomocy którego w sprytny sposób możemy ukatrupić wielu niemilców. Jednak wraz z pojawieniem się Fast Zombie dostajemy w prezencie od księdza strzelbę SPAS 12. Chodź w grze znajduje się kilka etapów które także mogłyby znaleźć się na tej liście (Autostrada 17, Ruchome Piaski) to właśnie ten zapadł mi najbardziej w pamięć.
Miejsce 1: Wszyscy w kamuflażu/ Jeden strzał, jeden trup - Call of Duty 4: Modern Warfare
Nie jest to może najbardziej oryginalny wybór ale nie bez powodu te dwie misje wymieniane są bardzo często w kontekście niezapomnianych misji. Są to dwie misje ale w zasadzie traktuje je jako jeden etap ponieważ ciężko mi wskazać która z nich mogłaby być lepsza. Łączy je to samo miejsce akcji jakim jest Prypeć która została genialnie odwzorowana. Jeśli graliście w produkcję Infinity Ward to wpiszcie w wyszukiwarce słowo "Prypeć" i porównajcie lokacje takie jak basen czy diabelski młyn. Obydwa zadania są także misjami w których w walce z przeciwnikami pomoże nam snajperka, a w pewnym momencie będziemy musieli wykonać strzał ogromnej odległości niczym rasowy snajper. Po chwili zastanowienia właśnie ten moment zapadł mi najbardziej w pamięci jeśli chodzi o etapy z FPSów.
Oczywiście zapraszam do komentowanie co wam zapadło w pamięci bo może sam zapomniałem o czymś co swego czasu wywarło na mnie wrażenie.