Czego życzę graczom na trzecie urodziny PS5
19 listopada 2020 roku PlayStation 5 zawitało na stary kontynent. Sony od tamtej pory dostarczyło na rynek blisko 50 milionów egzemplarzy konsoli. Oficjalny profil PlayStation na Facebooku pochwalił się, że na PS5 wydanych zostało już ponad 2500 gier. Jak widać korporacja ma co świętować. Wielkie gratulacje sukcesów, niech żyje nam. Teraz czas na życzenia dla graczy, na drugą część życia sprzętu spod Waszego telewizora.
W pierwszym zdaniu chciałem napisać, że PS5 zawitało na półki sklepowe. Prawda jednak jest taka, że premiera była bardziej świętem dla scalperów i januszów biznsu. Przez pierwsze dwa lata dostrzeżenie konsoli w sieciach handlowych było nagłaśniane na grupach dyskusyjnych niczym prawdziwy biały kruk. Przez braki w dostępności sam wskoczyłem do tego pociągu ze znacznym opóźnieniem (choć to bardziej pociąg był opóźniony).
Pierwsze wrażenia - oprócz samego wyglądu jednostki - były doskonałe. DualSense ze swoimi adaptacyjnymi triggerami i technologią haptycznych wibracji. Nowe możliwości pada świetnie zaprezentował Astro, który dodatkowo zapewnił sentymentalną podróż po historii PlayStation. Z początku nie mogłem się przyzwyczaić do błyskawicznych loadingów. Plansze ładowania wykorzystywałem do czytania artykułów. A tu nagle cyk, wrzucano mnie natychmiast w wir rozgrywki nim zdążyłem przeczytać jedno zdanie. 😀
Na gry też nie mogę narzekać. Na pewno nie nudziłem się. Nie chciałem ogrywać Cyberpunka 2077 na PS4 wiedząc z jakimi ograniczeniami musiało mierzyć się to wydanie. I nadrobiłem go z niekłamaną przyjemnością. Do pieca dorzucił Horizon Forbidden West, God of War 2, Ratchet and Clank: Rift Apart, a nawet Sackboy - gry świetne i piękne, ale w żaden sposób przełomowe. Ponadto dobrych i bardzo dobrych, małych i dużych gier multiplatformowych nie brakowało, ale…
Dajcie nam w końcu te gry nowej generacji!
Ja wszystko rozumiem - cykle produkcyjne są obecnie o wiele dłuższe. Jednak najbliższe lata to czas, aby dziewiąta generacja pokazała w końcu pazur. PS4 też rozkręcało się powoli. Jednak do końca 2016 roku otrzymaliśmy już m.in. Wiedźmina 3 (dla mnie gra generacji) i Uncharted 4, a następnie sprzęt rozhulał się na dobre, że wspomnę o Horizon Zero Dawn, God of War, Spider-Man czy Red Dead Redemption 2.
Na horyzoncie dziewiątej generacji w końcu zaczynają majaczyć niewyraźne jeszcze kształty dedykowanych produkcji. Jesteśmy w przededniu pierwszej prezentacji nowego GTA. Pokaz na ćwierćwiecze mesjasza branży jakim niewątpliwie jest Rockstar Games powinien ostatecznie domknąć wieko historii dziesięcioletniego staruszka PS4. Wraz ze Spider-Manem 2 studia Sony powinny się już w całości skupiać na wykorzystaniu potencjału młodszego brata.
Staruszek przez najbliższe miesiące będzie jeszcze podpięty do kroplówki w postaci zbliżających się premier multiplatformowych. Jednak PS5 przejmuje już taki kawałek tortu najbardziej zaangażowanej części graczy, że wydawcy chcąc konkurować o ich uwagę będą musieli przerzucić się w całości na nowe sprzęty. Mam nadzieję, że deweloperzy przeskoczą na nowe narzędzia i udowodnią nam, że obecne konsole są wystarczające mocne, aby wykorzystać potencjał takich silników jak UE5.
Przede wszystkim jednak życzę graczom, żeby nowe tytuły wyróżniały się nie tylko większą liczbą pikseli na ekranie, lecz faktycznie stanowiły kamienie milowe wirtualnej rozrywki.
Mniej podnoszenia cen, więcej podnoszenia jakości
Nowa generacja i nowe plany abonamentowe Plusa przyniosły nowy standard cen gier i usług. Teraz chyba najwyższy czas zadbać o jakość. Zarówno usług, jak i akcesoriów.
Nie wiem, może ja mam jakiegoś ogromnego pecha, ale moje oba kontrolery DualSense były w serwisie (jeden nawet dwukrotnie) przez dryfowanie gałek. Ze słuchawek Pulse 3D po dziewięciu miesiącach - nie tak wcale intensywnego - użytkowania, zaczęła schodzić skórka z nauszników. I one również zwiedziły serwis. Zdaję sobie sprawę, że mityczna jakość Sony to już od dawna pieśń przeszłości. Warto jednak dbać o zadowolenie klientów, bo wcale nie muszą tak ufnie patrzeć na najnowsze gadżety firmy.
Kupno takiego Portala (pomijając już kwestie użyteczności tego sprzętu) za 999 zł i zmuszenie jego użytkowników - bo inaczej tego nazwać nie można - do zakupu dedykowanych słuchawek za bagatela kolejne 659 zł (nauszne PULSE Elite) lub kolejne 999 zł (douszne PULSE Explore), w mojej opinii jest obarczone sporym ryzykiem.
Choć osobiście jestem zadowolonym użytkownikiem PS Plus Extra, tak nie mogę być ślepy na ofertę konkurencji. I przy obecnych cenach planów, uważam że jednak do usługi powinny trafiać premiery. Przykładowo jako fan Yakuzy z zazdrością zerkam w stronę Game Passa, do którego trafiają najnowsze odsłony. Rozumiem filozofię Sony wydawania gier first party, dlatego podałem przykład tak niszowej produkcji. Bo to udowadnia, że można sprawdzić do oferty nowe gry zewnętrznych wydawców. Niekoniecznie każdego miesiąca, niekoniecznie największe hity, ale jakieś niespodzianki dla graczy się należą.
Życzę graczom niepsujących się akcesoriów i zaskakiwania ofertą Plusa, aby Sony dbało o nich w zgodzie z hasłem, które promowało poprzednią generację #4theplayers.
Optymalnej formy wszystkim developerom
W moim poprzednim tekście spadło na mnie sporo głosów krytyki za “promowanie” PS5 Pro. Jakoby pół-generacyjna iteracja miała jeszcze bardziej rozleniwić twórców. Trzymam się swojego zdania, że nikt nie będzie traktował raptem usprawnionej konsoli za referencyjną i nie wpłynie ona w żaden sposób na komfort użytkowników bazowego modelu. Niemniej chciałbym żeby to wybrzmiało w życzeniach dla graczy z okazji trzecich urodzin PS5.
Życzę nam wszystkim, aby developerzy dostarczali na rynek gry dopracowane i zoptymalizowane pod podstawową wersję konsoli. Natomiast chciałbym, aby druga połowa graczy (jak wynikało z głosów w ankiecie) miała możliwość zagrania w ich ulubione produkcje w jeszcze lepszej jakości. Jednym słowem, aby obie strony były win-win.
Graczom VR2 też się coś należy
Już przy premierze PS VR2 pisałem, że nawet najlepszy sprzęt bez gier jest nic nie warty. I niestety spełnił się ten czarny scenariusz, który od czasu do czasu Sony serwuje swoim fanom. Japończycy wrzucili sprzęt na rynek i umyli rączki. Jestem pewny, że mniejsi wydawcy serwują coś dobrego od czasu do czasu. Jednak przy obecnym wsparciu producenta, nie ma mowy o popularyzacji VR.
Mam nadzieję, że Sony niebawem przerwie to przeraźliwe milczenie i pokaże, że nie skreśliło jeszcze swoich gogli z list wydawniczych. Jeżeli już nie samodzielnie, to chociaż wspierając jakiś zewnętrznych developerów. Życzę posiadaczom PS VR2 ich własnego Half Life: Alyx.
Następne 3 lata będą jeszcze lepsze!
Już w najbliższą niedzielę PS5 ukończy trzy lata pobytu na starym kontynencie. Mam nadzieję, że bawicie się do tej pory tak dobrze jak ja. Jestem przekonany, że najlepsze przed nami. Zaczyna się właściwy etap cyklu życia tego sprzętu. Oby nadchodzące produkcje masowały nasze serduszka i zapewniły niejeden opad szczęki.
Czego Wy sobie życzycie na trzecie urodziny PS5?