Cooler Master SK622 bezprzewodowy brat SK620
SK620 jest, według mnie, jednym z lepszych urządzeń, jaki aktualnie Cooler Master posiada w swojej ofercie. To klawiatura o współczynniku kształtu 60%, czyli pozbawiona została podziału na sekcje, a samych klawiszy jest mniej niż w standardowych TKL. Z kolei SK622 to odpowiednik SK620, który umożliwia alternatywną — bezprzewodową (Bueltooth 4.0) metodę połączenia z komputerem. Cooler Master od lat oferuje kilka wariantów konfiguracyjnych swoich klawiatur. Tym zabiegiem stara się pokryć zapotrzebowanie użytkowników z różnymi wymaganiami i zasobnością portfela.
Model SK620 używam jako klawiaturę dodatkową, kiedy muszę pracować (sic!) na dwóch komputerach w tym samym czasie. Dzięki kompaktowym wymiarom nie zajmuje wiele miejsca na biurku. A z kolei SK622 przynosi jeszcze dodatkowe korzyści. SK622, choć jest wariantem bezprzewodowym, nie zwiększyła się, w porównaniu od swojej poprzedniczki, nawet o milimetr. Jej rozmiar to 293 (długość) x 103 (szerokość) x 30,28 (wysokość) mm, więc naprawdę niewiele.
Do większości klawiatur CM dorzuca chwytak dociągania nasadek klawiszy. W przypadku SK622 również go nie zabrakło, jak i solidnego przewodu do podłączenia z PC wraz z instrukcjo-makulaturą, a co najważniejsze, dodano jeszcze aksamitny woreczek wiązany na sznurek ;)
Wierzchnia część klawiatury to szczotkowane aluminium, które wraz z podświetleniem RGB prezentuje się świetnie. SK622, w odróżnieniu od SK620, zyskała jeszcze dodatkowy pasek z podświetleniem między łączeniami. Jego kolor można dowolnie modyfikować w aplikacji CM Master Plus. Spód to oczywiście twardy plastik z regulowanymi nóżkami, które zwiększają kąt nachylenia. Wysokość nóżek to około 13 mm.
Mój egzemplarz SK622 wyposażono w mechaniczne, nisko profilowe przełączniki TTC Red. W sprzedaży znajdują się jeszcze Blue i Brown. Czerwone switche posiadają liniowy charakter pracy bez wyczuwalnego punktu aktywacji (skoku), dzięki czemu są o wiele cichsze niż pozostałe dwa rodzaje. Warto zauważyć, że nasadki klawiszy posiadają inny profil w zależności od rzędu. Taki zabieg ma ułatwić oczywiście użytkowanie.
Współczynnika kształtu 60% przekłada się na nagromadzenie więcej niż dwóch symboli na poszczególnych nasadkach. W tym przypadku wchodzą do gry nie tylko kombinacje z użyciem klawisza Shift lub Alt, ale także Fn, który, w tym przypadku, jest oznaczony logo producenta. Rozmieszczenie funkcji przycisków zrobiono z głową, chociaż nie obyło się bez małej wtopy — klawisz Delete został umieszczony pod Enterem, co na początku może przysporzyć pewnych kłopotów…
W CM SK622 wbudowano dwa akumulatory o pojemności 2000mAh każdy. Według moich testów baterie wystarczały na około 12 - 14 godzin pracy, z włączonym podświetleniem RGB. Oczywiście bardzo ciężko jest wyliczyć dokładny czas pracy, ponieważ klawiatura włącza się w stan spoczynku, aby zmniejszyć zużycie energii. A gdy jej zabraknie, możemy uzupełnić ją za pomocą przewodu USB-C.
Bezprzewodowo klawiatura łączy się z komputerem za pomocą Bluetooth 4.0 i pozwala na przełączanie się między trzema sparowanymi urządzeniami za pomocą skrótów FN+Z/X/C. W moim przypadku opcja ta jest bardzo mile widziana. Pozwala ona pozbyć się kompletnie dodatkowej klawiatury na biurku!
Jednak ten rodzaj połączenia ma pewien mankament, a jest nim pozbawienie funkcji N-key rollover i obniżenie Polling Rate do 125Hz. Oba te parametry mają wysoki wpływ na wydajność w grach, więc opcja bez przewodu może być nie do zaakceptowania dla bardziej zaawansowanych graczy. Całe szczęście SK622 możemy również uruchomić w trybie przewodowym, wtedy to N-key rollover wraca, zapewniając anti-ghosting, a Polling Rate wskakuje na 1000Hz eliminując wszelkie opóźnia.
W oprogramowaniu Cooler Master Plus standardowo znajdziemy możliwość manipulacji iluminacją RGB. Ustawimy dowolny kolor dla poszczególnych klawiszy i sekcji paska, zwanego w oprogramowaniu, ledowym pierścieniem (Led Ring). Ponadto nie zabrakło opcji bardziej ważnych jak re-mapowania klawiszy, a także tworzenia makr. Oprogramowanie pozwala zapisać do pięciu profili w pamięci klawiatury. Co ciekawe, aplikacja Cooler Master Plus nie wykrywa SK622 w trybie bezprzewodowym.
Minimalistyczny układ klawiszy w CM SK622 nie jest mi straszny, bo, jak wspomniałem, od kilku miesięcy jestem posiadaczem SK620. Choć z drugiej strony pamiętam, że początki nie były łatwe. Zwłaszcza że na co dzień w pracy używam funkcyjnych klawiszy od F1 do F9. Nowy gadżet zmusiło mnie do zmiany nawyków (dobry trening dla mózgu). W rozgrywce 60% układ zupełnie nie przeszkadza, ale musimy pamiętać, że tryb bezprzewodowy niesie za sobą ograniczenia, które mogą mieć wpływ na szybkość reakcji, a ona odgrywa dużą rolę w FPS-ach.
Reasumując, o Cooler Master SK622 nie można napisać nic złego. Jest to kolejny dobry mechanik o kompaktowym, 60% współczynniku kształtu. Jakość wykonania stoi na najwyższym poziomie, a cena klawiatury nie jest wygórowana.
* egzemplarz testowy został udostępniony przez producenta