Xbox Series X VS PlayStation 5

Którą z konsol nowej generacji wybrać, a może tym razem warto posiadać oba sprzęty? Zapraszam na krótki opis jakie różnicę będą na Was czekały. 

Już nie długo minie rok, jak nowa generacja pojawiła się na rynku w sprzedaży. Nowe, mocne i wyjątkowe architektury, także problem z dostępnością i kupnem swojego wymarzonego egzemplarza. Ale dziś skupimy się na tym jak różnią się od Siebie bohaterzy dzisiejszego bloga i czy są to aż tak wielkie różnice. 

Gabaryty/kultura pracy, temperatura:

XSX jest mały, ale wariat. To taki Dawid w porównaniu do Goliata (Ps5) prawie nie słyszalny i bardzo chłodny. Jeżeli już się rozpędzi to co najwyżej jest zauważalnie ciepły, nigdy gorący. Microsoft od jakiegoś czasu jest przykładem, jak powinno projektować się sprzęty. Prosta prostokątna bryła, która nie krzyczy dużo wyglądem. Niby nudno, ale właśnie przez to może się podobać 

PS5 to taki Goliat do Dawida (XSX) jest bardzo duży I tego nie ma co ukrywać. Futurystyczny wygląd i przeciwieństwo do swojego konkurenta. Lecz w tym szaleństwie jest metoda, bo konsola jest naprawdę inna i ciekawa. Jak najbardziej może się podobać. Jest odrobinę cieplejsza i głośniejsza od rywala Xa, ale nie są to tak ogromne różnice żeby świat miał się zaraz zawalić. Porównywalnie. Jeśli chodzi natomiast o zestawienie z konsolami tej rodziny z wcześniejszą generacją, jaką są PS4 i PS4 Pro to jest to niebo, a ziemia. W końcu :)

Kontrolery:

Sony tym razem popełniło rewelacyjnego pada zaczynając od tych wszystkich funkcji wibracji, bajerów, dźwięków i immersji towarzyszącej grając w tytuły, które to należycie wykorzystują, a kończąc na wygodzie i wyglądzie, które są w tym aspekcie wzorowe. PlayStation ma najlepszy kontroler w tym momencie na rynku i basta. Przyczepić mógłbym się jedynie do dość krótkiego działania na baterii i diody podświetlającej wł/wył mikrofonu. Podświetlona jest gdy jest wyłączony, a powinno być raczej odwrotnie. 

Padzik dla klocka to stary, dobry poczciwy pad do Xboxa. Jak zawsze solidny, często brany jako przykład kontrolera idealnego. Jednak tym razem musi zadowolić się drugim miejscem. Oczywiście ma też swoje wibracje itd, ale nie jest to poziom nowego rywala. Cieszy długie działanie na baterii I to, że możemy w końcu całkowicie wyłączyć podświetlenie loga konsoli Microsoftu na froncie urządzenia. 

Gry! I wsteczna kompatybilność:

Szybko przewijałes stronę żeby tu dojść? Spokojnie nie jest tak źle jak to mówią. Przede wszystkim obie korporacje mają inne podejście. Sony słynie z bardzo dopracowanych, długich i rewelacyjnie wyglądających tytułów. Potwierdzeniem tego są najnowsze tytuły dedykowane PS5 takie jak Rachet, Returnal, Miles Morales. Te działają i wyglądają na najnowszym sprzecie Japończyków rewelacyjnie. Również starsze gry ekskluzywne z PS4 w ramach wstecznej kompatybilności, to jakby teraz zupełnie inne tytuły. Płynniejsze, ulepszone wizualnie i takie jakie powinny być od początku. Niestety tego samego nie można powiedzieć  o multiplatformach w tym zakresie o czym wspomnę przy okazji Series X. Natomiast gorącym tematem dyskusji są ceny jakie przyszło nam płacić za te wyjątkowe i prawdopodobnie bez konkurencyjne na dzień dzisiejszy gry na wyłączność. 

Jeśli chodzi o Microsoft to dział Xboxa swoje ciekawe i fajne szpile też ma. Mniejsze I większe. Czy również będą trzymały taki poziom jak u konkurencji czas pokaże. Niemniej jednak zbliżające się wielkimi krokami Forza Horizon 5 i Halo Infinite zapowiadają się na co najmniej bardzo dobre. Plus te które już się pojawiły zgarniają wysokie oceny. Jeśli chodzi o wsteczną to tu w zasadzie Xbox nie ma konkurencji w grach multiplatformowych. Tutaj działają i wyglądają o dwa rzędy lepiej. To jest po prostu przepaść. Na PS5 źle to wygląda w porównaniu. Dla przykładu w FC Primal jest już dla  mnie nie grywalny, po tym co zobaczyłem na Series X. A takich gier jest bardzo dużo. Kwintesencją posiadania konsoli Amerykanskiej jest Xbox Game Pass a wisienką na torcie, że zagracie we wszystkie tytuły ekskluzywne z  pod szyldu Microsoft Studios w dniu ich premiery w ramach tegoż abonamentu, za niewielkie pieniądze. Przyszłość pokaże które rozwiązania będą lepsze. I czy gry od MS zawsze dowiozą jak to miało miejsce u Sony. 

Sony musi również jak najszybciej wprowadzić VRR i ALLM. Może nowe gry nie będą tego tak potrzebować,  ale starsze to zupełnie inna para kaloszy. 

Interfejs systemowy:

Oby dwa mogą przypaść do gustu i różnią się od Siebie. Jednak to ten z PlayStation ma więcej zmian w porównaniu do tego z Xboxa. Ale można powiedzieć, że po co zmieniać coś co było dotychczas dobre jak w przypadku klocka. Jeżeli przejdziesz z PS4 odrazu zauważysz kilka zmian w szybkości i działaniu na korzyść PS5. Natomiast doskwierać będzie brak tworzenia folderów i motywów, które wcześniej były bardzo przydatne. 

Szybkość wczytywania gier  loadingi:

W końcu dostaliśmy coś co można nazwać game changerem. Dzięki nowym wbudowanym dyskom (o nie zbyt dużej pojemności niestety) w końcu nie musimy czekać wieczności na uruchomianie się gier. Wszystko działa natychmiast, a szybkie podróże to teraz creme de la creme immersji i odbioru ogrywanego przez nas tytułu. Coś pięknego. Działanie oby dwóch sprzętów w tym zakresie jest porównywalne i nie ma tym temacie większych różnic. Natomiast to co wyróżnia pod względem nowej generacji oszczędzania czasu to funkcja Quick Resume na konsoli zielonych. Możecie się przełączać pomiędzy kilkoma tytułami w ułamkach sekundy,  wracając do miejsca w którym opuściliście dany tytuł.  Bardzo fajna i przydatna funkcja. Mam nadzieję, że Sony w przyszłości zrobi coś podobnego. Oby dwie konsole możemy rozszerzyć w kwestii przestrzeni pamięciowej najnowszych dysków ssd. Pomijając obecnie zaporowe ceny przewagę ma tu PS. Możemy podpiąć do 4TB najszybszych dysków na rynku, a do klocka narazie do 2TB właśnie co wprowadzone. Jeśli chodzi o starszą generację dysków hdd, którą wykorzystamy do starszych gier to role się odwracają.  Do Xboxa podłączymy maksymalnie 16TB a do PlayStation 8TB. Niestety do PS może być to tylko jeden dysk zewnętrzny czyli odrazu musimy celować w 8TB bądź zadowolić się 5,4 lub 2,1. W Xboxie jest to w dwóch slotach. 2x 8TB 2x 4Tb jak kto woli. Bardzo dobrze spisują się te dedykowane hdd z logiem Xa jak i PS.

Ostre słowa krytyki muszę dodać dla Sony w kwestii zapisu stanu gier.  Przechodząc z PS4 na PS5 straciłem bardzo dużo zapisanych stanów rozgrywki. Nie miałem pojęcia, że nie posiadając jakiś czas PS plusa nie zapisują się one w chmurze. Na Xboxie do niektórych gier wróciłem po latach i zaczynałem od ostatniego stanu zapisu. Jestem tym absolutnie zniesmaczony. 

Oczywiście to Ty sam musisz zdecydować jakie gry,  funkcje bardziej Tobie pasują. Ja opisałem mniej więcej gdzie leżą małe różnice, a może co dla niektórych większe. Wiadomo, że najlepiej posiadać więcej niż jedną maszynkę, ale nie wszyscy mogą Sobie na to pozwolić. Nie ma lepszej-gorszej. Każda jest wyjątkowa, unikatowa w Swoim rodzaju. Co może smucić, to że jeśli gry od MS naprawdę będą trzymały poziom, a wiadomo, że będzie ich sporo (patrz posiadana ilość studiów) i zagranie w nie w XGP, to nie wiem co będzie z Sony i ich wysokimi cenami. Ale to już temat na inną dyskusję/bloga. 

Życzę wszystkim jak najlepszych wrażeń na obu sprzętach. Tym którzy już mają, bądź dopiero planują się wyposażyć. Bo w ostatecznym rozrachunku to świetne sprzęty, podobne ale różniące się trochę od Siebie. A przede wszystkim uzupełniające się wzajemnie.  A o to w tym wszystkim chodzi prawda? :)

No i tak to mniej więcej wygląda. Zgadasz się po części z tekstem  czy masz zupełnie inne zdanie i doświadczenia. A może znasz coś jeszcze  co nie zostało opisane? Zapraszam serdecznie do kulturalnej dyskusji.