Play MORE #147 - eFootball 2025

BLOG RECENZJA GRY
1125V
user-49414 main blog image
drunkparis | 13.11, 12:47
Darmowa odsłona piłkarskiej serii od KONAMI, to w gruncie rzeczy zwykła aktualizacja na 2025 rok, która wprowadza jedynie drobne zmiany w porównaniu do poprzedniej wersji, oferując niemal identyczne doświadczenie. Co gorsza, wciąż brakuje wielu obiecanych trybów, które zapowiedziano trzy lata temu.

 

 

Projekt Japończyków, mimo zmiany nazwy, wciąż nie dorównuje nawet przeciętnym edycjom Pro Evolution Soccer, które wielokrotnie oferowały znakomitą rozgrywkę. Obecnie gra koncentruje się na rozgrywkach sieciowych i zakupie kart piłkarzy, z których KONAMI czerpie jedyne korzyści finansowe, biorąc pod uwagę jej otwartą dostępność. Od ostatniej wersji niewiele się zmieniło; wszelkie nowości mają charakter głównie kosmetyczny lub dotyczą funkcji, które powinny były się pojawić już dawno temu.

RECENZJA W YOUTUBE

Graficznie trudno doszukać się jakichkolwiek zmian, a ogólne wrażenia wizualne raczej nie zachwycają. Twarze piłkarzy są dobrze odwzorowane, choć nie wszyscy zawodnicy otrzymali odpowiednie modelowanie, jednak największe gwiazdy piłkarskiego świata prezentują się w przyzwoitej jakości.

Wprowadzenie do meczu jest takie samo, jak poprzednio. Ze względu na mocno płaską murawę boiska, prezentacja wypada przeciętnie – brakuje jakichkolwiek zaawansowanych funkcji, takich jak śledzenie promieni czy bardziej dopracowanej gry świateł. Przypomina to grę sprzed pół, a nawet całej generacji w porównaniu do EA SPORTS FC. Nawet ostatnia odsłona Pro Evolution Soccer pod względem oprawy graficznej oferuje wiecej, eFootball w tej kwestii wyraźnie stawia krok wstecz.

Plusem jest większa różnorodność animacji, które niestety wciąż nie są idealne. Z pewnością jest lepiej – ruchy wyglądają płynniej, jednak trudno nie zauważyć, że niektóre zachowania piłkarzy nadal wydają się sztywne. Zawodnicy często poruszają się ociężale, a mimo poprawionej responsywności, wciąż czuć, że polecenia nie są wykonywane wystarczająco szybko.

KONAMI ma jeszcze sporo pracy do wykonania w zakresie oprawy graficznej, jednak biorąc pod uwagę dostępność gry na różnych platformach, w tym w wersji mobilnej, trudno oczekiwać, że grafika stanie się konkurencyjna wobec produktu EA FC.

Największą zmianą jest wprowadzenie finezyjnego dryblingu, który pozwala na znacznie większą kontrolę nad piłką za pomocą przycisku L2/LT. Funkcja ta działa podobnie jak w EA Sports FC, gdzie gracz może poruszać się w przyzwoitym tempie, jednocześnie precyzyjnie kontrolując piłkę.

Kolejną nowością jest Smart Assist, który upraszcza rozgrywkę, gdyż sztuczna inteligencja przejmuje kontrolę nad niektórymi ruchami w zależności od sytuacji. Na przykład decyduje o sile podania lub strzału, a także sugeruje odpowiedni drybling – i robi to całkiem skutecznie. Należy jednak pamiętać, że funkcja nie jest dostępna w meczach online. Choć może być przydatnym narzędziem dla początkujących, warto się od niej szybko odzwyczaić, aby nie stać się zbyt zależnym od tej możliwości.

Jeśli chodzi o karty piłkarzy i ich rozwój, zrezygnowano z blokowania wydanych punktów progresu. Dzięki temu każdy zawodnik może modyfikować swoje statystyki w dowolnym momencie, bez obaw o ich zablokowanie. To z pewnością krok w dobrą stronę dla graczy, ponieważ nie ma już potrzeby kupowania tych samych zawodników i tworzenia różnych ich wariantów. Teraz można dowolnie dostosowywać rozwój zawodników bez żadnych ograniczeń, w pełni według własnych preferencji. Podobnie jak u konkurencji, tutaj również zrezygnowano z systemu kontraktów. Zawodnicy nie mają już żadnych ograniczeń co do liczby rozegranych meczów, co można uznać za dobrą decyzję.

Japończycy poświęcili dużo czasu na stworzenie systemu nagród, który ma zachęcać do codziennego powracania do gry. System ten jest dość rozbudowany i oferuje cztery rodzaje nagród: punkty doświadczenia (służące do podnoszenia poziomu zawodników), punkty eFootball (przeznaczone na zakup zawodników, trenerów i strojów), kontrakty nominacyjne (umożliwiające podpisanie umowy z wybranymi zawodnikami) oraz monety (używane do kupowania pakietów zawodników).

Nagrody są regularnie przyznawane — po każdym meczu, po 30-sekundowej sesji treningowej, a nawet za samo zalogowanie się do gry. Co więcej, w ciągu pierwszych siedmiu dni od rozpoczęcia gry, codziennie gracz otrzymuje bonus za logowanie się oraz dodatkowy bonus powitalny. Przy pierwszym logowaniu otrzymujemy pakiet booster z 10 zawodnikami, w którym jednym z nich na pewno będzie Lionel Messi (twarz gry). Dodatkowo w skład pakietu wchodzi Trent Alexander-Arnold, po odbyciu szybkich sesji treningowych, a także jeden gracz z Barcelony i jeden z Bayernu Monachium. Wystarczy się zalogować i wykonać kilka wyzwań.

Obecne tryby gry są podzielone na tworzenie własnej drużyny marzeń, będącej odpowiedzią na Ultimate Team, oraz na grę z autentycznymi zespołami w formie rozgrywek towarzyskich. Ważną zmianą w porównaniu do poprzedniej wersji jest usunięcie ograniczeń dotyczących wyboru czasu i poziomu trudności, co pozwala graczom na rozegranie spotkania w dowolny sposób. Kolejno, wspomniany system lig rankingowych online, w którym dostępnych jest 10 dywizji z awansami i spadkami. Tryb dla jednego gracza umożliwiający rozegranie całego sezonu, co może być delikatnym nawiązaniem do Master League. W tym trybie można teraz wypożyczać piłkarzy do swojego klubu, choć wybór jest bardzo ograniczony. Dodatkowo dostępne są przedmioty poprawiające kondycję oraz statystyki zawodników.

Do dyspozycji gracza są również szybkie rozgrywki — zarówno dla jednego gracza, jak i online. Wciąż jednak brakuje popularnych trybów, takich jak Become a Legend, Master League czy tryby edycji.

Warto wspomnieć o wydarzeniach czasowych, jednak są to w zasadzie te same rozgrywki z niewielkimi modyfikacjami, jak „rozegraj określoną liczbę meczów, aby zdobyć nagrodę” lub „wygraj mecz w trzech próbach, aby przejść do kolejnego wyzwania”. Niestety, pod względem trybów gry brakuje tu różnorodności i kreatywności – całość sprawia wrażenie minimalnego wysiłku ze strony twórców.

Rozgrywka wydaje się nieco wolniejsza niż w poprzednich edycjach, co z pewnością zadowoli sympatyków bardziej realistycznego podejścia do piłki nożnej. Niestety, mecze często są po prostu nudne, a w wielu momentach chaotyczne. Strzały z dystansu, zwłaszcza te oszałamiające, wciąż stanowią najlepszą formę zdobywania bramek. Schematy rozgrywania piłki, takie jak podania za plecy obrony, również się sprawdzają, choć ich wykonanie jest już trudniejsze.

Drybling pozostał na tym samym poziomie, a popisowe zagrania i piłkarskie triki wykonuje się w ten sam sposób. Podania wymagają większej uwagi, a kierunek oraz ułożenie ciała mają duży wpływ na dokładność odegrania piłki. Choć zdarzają się mało realistyczne zagrania z półobrotu, które bez problemu docierają do adresata, można zauważyć ogólną poprawę w tej kwestii. Długie przerzuty i dośrodkowania wyglądają identycznie jak wcześniej. Bramkarze potrafią bronić wręcz nierealne strzały i są najmocniejszym zazwyczaj punktem drużyny w obronie — w tej kwestii nadal nie widać żadnych zmian.

W zakresie licencji sytuacja znacznie się poprawiła, ponieważ liczba licencjonowanych klubów wzrosła do 21 w porównaniu do 9 w poprzedniej edycji. Do wyboru są drużyny takie jak Arsenal, Manchester United, Bayern Monachium, Inter, AC Milan czy Barcelona. Ligi w większości wyglądają lepiej i są w zazwyczaj kompletne, mimo występujących fikcyjnych nazw. Do wyboru jest także kilka markowych futbolówek, jednak ich ilość nie powala na kolana. Choć nowe licencje poprawiają wrażenia z gry, nadal daleko im do ideału, aby symulator mógł dokładnie odwzorować rzeczywisty futbol.

W kwestii muzyki, otrzymujemy ponad 20 utworów reprezentujących różnorodne gatunki. Podczas rozgrywki usłyszeć będzie można m.in. Jamie xx, The Chemical Brothers, Thirty Seconds to Mars czy Dai Burger. Komentarz pozostał bez zmian – w trakcie meczów piłkarskich w angielskiej wersji gry usłyszymy Petera Drury'ego. Oprawa stadionowa jest nieco gorsza niż w FC25, jednak ogólne wrażenia pozostają całkiem pozytywne, choć przydałoby się więcej okrzyków i piosenek kibiców.

eFootball 2025 nie wprowadza zbyt istotnych zmian w rozgrywce i podobnie jak konkurencja pozostaje na tej samej ścieżce rozwoju. Choć twórcy dodali pewne usprawnienia w zakresie mechaniki i trybów zabawy, całość nadal sprawia wrażenie niedopracowanej. Animacje postaci często wydają się sztywne, a modele zawodników nie zawsze w pełni oddają realizm. Produkcja ma potencjał, ale w obecnej formie może mieć trudności z utrzymaniem dotychczasowych fanów oraz przyciągnięciem nowych graczy.

Oceń bloga:
13

Ocena - recenzja gry eFootball 2024

Atuty

  • Jest za darmo.
  • Odblokowany czas zabawy w meczach towarzyskich.

Wady

  • Brak popularnych trybów zabawy.
  • Grafika nadal utknęła w poprzedniej generacji.
  • Z czasem okropnie monotonna rozgrywka.
  • Zbyt mało nowości, a w zasadzie kompletny ich brak.
Avatar drunkparis

drunkparis

Z racji, że funkcje PPE nie pozwalają napisać recenzji bez wystawienia oceny, każda opisywana przeze mnie gra otrzyma najniższą możliwą notę. Oceny tej nie należy w żaden sposób brać pod uwagę, ponieważ nie jestem zwolennikiem oceniania gier w skali procentowej, jaki i liczbowej.
Grałem na: PC

Komentarze (31)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper